Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lek znieczulający podczas podróży na około 30h


gymkid

Rekomendowane odpowiedzi

Najgorsze bedzie kilkanascie minut, jesli to przetrzymasz to pozniej juz nie bedziesz czuł lęku. Co jakis czas lęk bedzie wracal ale bedzie juz słabszy i poradzisz sobie z nim.

 

Ja bym wział cloranxen 5mg, na mnie dzialal w najgorszych sytuacjach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Amon_Rah

 

Bo sram po majtach myslac o samolocie.

 

Relacja z dawki 0.5mg.

Wzialem wczoraj ok 11 i mnie lekko zmulilo. Nie odczulem wiekszej rozniecy procz sennosci. Ok 17 bylem tak spiacy ze musialem kimnac do 19. W miedzy czasie wypilem 2 kawy. Gdy wstalem kompletnie leku juz nie czulem, że działa. Moge teraz powiedziec smialo ze dawka 0.5mg mnie zamula ale nie niszczy objawow leku w wiekszym stopniu. Tzn jestem spokojniejszy ale nie zabija leku. Probowalem przejsc przez nieznany most wczoraj. Udalo sie ale bardziej obstawialbym metode cwiczen niz tabletki (most wczesniej oswojony ze tak powiem)

Dzisiaj znow wzialem 0.5 mg bo moja psycholog wczoraj wieczorem powiedziala ze regularna dawka codziennie bedzie mocniejsza. Wzialem. Pojechalem do nowej miejscowosci autokarem. Nie balem sie az tak, wiec super. Znalazlem tam jakis most nad autostrada. Doszedlem do polowy i dostalem ataku paniki. Dobrze ze bylem z dziewczyna. Jutro z nia mam wizyte ale chyba walne na podroz po 1mg co 8 godzin bo nie działa tak mocno jak myslalem. Jest cos mocniejszego od tego Xanaxu ? Ogolnie dodam ze dzisiaj po tym Xanaxie smialo prowadziłem pewnie auto. Fakt wybilem od rana 2 kawy bo wkurza mnie ta sennosc. Za 2 godziny jade na tenisa bo dobija mnie tez siedzenie w domu i czekanie do czwartku na wyjazd

 

Prosze dalej o rady

 

Moja psycholog zasugerowala tez samolot ale sie go tak kurde boje ze Xanax nie daje rady przezwyciezyc to. Macie jakies pomysly na jakis mocniejszy lek ?

 

-- 16 maja 2011, 18:49 --

 

Acha nie kumam mozliwosci uzalezniajacych tego typu lekow. Na szczescie nie mam takich akcji ze musze brac leki na codzien, ale tak szczerze wam powiem ze doczekac sie moge jak z niego zejde bo mam dosc tego otepienia po nim...ehhh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogolnie dodam ze dzisiaj po tym Xanaxie smialo prowadziłem pewnie auto.

To nie rób tego więcej. Jak Cię przydybią, to będziesz tak samo traktowany jak pijany za kółkiem.

Nawet ostatnio widziałem ten narkotest w programie GLINY w TVNTURBO. Zdążyłem wyłapać, że było kilka pozycji z diodami w tym amfetamina, THC i BENZODIAZEPINY - generalnie było z 7 pozycji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogolnie dodam ze dzisiaj po tym Xanaxie smialo prowadziłem pewnie auto.

To nie rób tego więcej. Jak Cię przydybią, to będziesz tak samo traktowany jak pijany za kółkiem.

 

WIesz dzisiaj ten lek nie dziala na mnie tak mocno jak wczoraj to raz, a dwa ze jakbym zauwazyl opznione reakcje to w zyciu nie wsiadłbym do auta. Ja po browarze nie wsiadam a co dopiero jakbym sie czul otumiony. Wkurza tylko mnie ze oczy mi sie zamyaja i musze kimac w ciagu dnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Acha nie kumam mozliwosci uzalezniajacych tego typu lekow. Na szczescie nie mam takich akcji ze musze brac leki na codzien, ale tak szczerze wam powiem ze doczekac sie moge jak z niego zejde bo mam dosc tego otepienia po nim...ehhh

 

Benzodiazepiny mają duży potencjał uzależniający przy regularnym przyjmowaniu w dłuższym okresie czasu. Później gdybyś próbował nagle odstawić taki lek to masz zespół odstawienny murowany.

 

Poza tym bierzesz benzo, żeby się uspokoić, a jednocześnie pijesz mocną kawę z kofeiną, która działa pobudzająco na oun.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WIesz dzisiaj ten lek nie dziala na mnie tak mocno jak wczoraj to raz, a dwa ze jakbym zauwazyl opznione reakcje to w zyciu nie wsiadłbym do auta. Ja po browarze nie wsiadam a co dopiero jakbym sie czul otumiony. Wkurza tylko mnie ze oczy mi sie zamyaja i musze kimac w ciagu dnia.

 

Nieważne jak się czujesz, zrobią Ci test i leżysz. Nie ryzykuj.

 

-- 16 maja 2011, 21:20 --

 

Kawa nasila lęki.

Potwierdzam. Teraz mi to wsio ryba, ale jak je miałem, to niestety zarówno kawa jak i coca cola...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odstaw kawę (kofeina), coca colę (kofeina), napoje energetyczne (kofeina) oraz herbatę (teina). Zastąp je zieloną herbatą, melisą oraz wodą niegazowaną. Zacznij brać tabletki bez recepty z kozłkiem lekarskim i dziurawcem. Na tydzień przed wyjazdem zacznij sobie brać 0,5mg benzodiazepin SR (Xanax, Zomiren, Clonazepam, Afobam itd), w dzień wyjazdu weź sobie 1 mg i zaśniesz jak dziecko, a jak nie pomoże to weź 2 mg i dasz radę na pewno. Znam ten ból bo mam to samo. Jeśli masz do wyjazdu więcej niż 2-3 miesiące to warto zacząć temat z antydepresantami, pomagają na to baaardzo. A jeśli nie to to właśnie 1mg benzo, Clonazepamu najlepiej.

 

-- 16 maja 2011, 22:56 --

 

Eeee ja bym z 2mg nie ryzykowała, zaczęła choć od 1 mg ......

 

Jak mam atak paniki to biorę 2mg na raz, czasem i więcej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez urazy dyskutanci ale gymkid ,z tego co pisze,cierpi na różnorakie fobie,gdzie objawem osiowym jest strach.Przyczyna strachu w przeciwieństwie do lęku jest znana.Anksjolityki nie znosza uczucia strachu/bo byśmy wszyscy powpadali np. pod samochody/.Z tego co wiem,fobie leczy sie tylko poprzez stopniowe oswajanie się z przedmiotem fobii.Czarno tę podróż widze.

Jeżeli już... to jednak przespać/stilox,imovane/...Chociaż przykład Kim Dzon Ila,który ma fobie na latanie samolotem i jeździ pociągiem, to gdyby kimanie było remedium na tę jego dolegliwość, to pewnie by tak robił.

Ale jak dostałeś sie do tej Irlandii?Zrób replay.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A u mnie podłożem fobii jest LĘK a nie strach, lęk wywodzący się z nerwicy lękowej, która to spowodowała u mnie min lęk przed podróżami, fobię społeczną, agorafobię itd. Więc dobrze wiemy co piszemy. Miałam ogromny problem z przemieszczaniem się ale jest już dobrze, antydepresanty w 100% pomagają. A na podróż jedno wyjście- benzodiazepiny. Prześpi całą trasę i się wyluzuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pinkii,mamy wspólne zdanie....Niech sobie pośpi.

Nie zamierzam podważać Twoich doświadczeń i wynikającej z tego wiedzy,lecz sam chorując na tzw.GAD plus inne przypadłości lękowo-depresyjne wiem,że lęk pochodzi z samego ciebie.Pisząc o lęku przed podróżami,lękiem przed fobią społeczną przed otwartą przestrzenią, w końcu wskazujesz jednak na coś z zewnątrz.Pojęcia lęku i strachu są jednak nieostro zarysowane i często mylone, wręcz stosowane zamiennie jak np. w polskiej Wikipedii.Zgódźmy się na kompromis,że fobia jest lękiem specyficznym przed znaną przyczyną/pająkami,wężami,mostami,samolotami,nieznajomymi i do wyboru i koloru/.

A do gymkida,widzisz ile osób się angażując w Twoja sprawę.Weź i normalnie się narąb.Inteligentnie.A te benzo i inne takie-zostaw nam.

 

PZDR

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj odstawiłem ten sanax. Powiem szczerze, że się bardzo cieszę. Mam dość go. Powiem wam, że moje lęki jakby się wyostrzyły. Jestem cały dzień zdenerwowany, nie mogę o tym przestać myśleć.

 

Padło jedno pytanie jak tu przyjechałem wcześniej? Ja tu jezdziłem autokarem całą podróż, pociagiem do londynu a z londynu autem. Tak kiedys autem przejzdzalem cala europe a teraz nie wyjezdzam poza dublin tak mi tak choroba weszla do dupy.

 

Wkurzyłem się na ten wyostrzony strach dzisiaj. Nie wiem, czy to ze wzgledu zblizania sie wyjazdu czy nie brania Xanaxu dzisiaj. Kupiłem dzisiaj butelke whiskey i ja zaraz wyrąbię. Zobaczę jak się czuję. Jak cały lęk ze mnie dzisiaj zejdzie(marzę o tym, bo cały boży dzień go czuję w środku) po tym whiskey chyba sie nie pierd.... i wsiadam z 2ltr butelka pepsi zmieszanej z whiskey i 12 browarami.

 

Także jeden z poprzedników napisał, że słabo widzi tą podróż na Xanaxie. Właśnie, ja to samo czuję i tego się boję, że mi coś odpierdzieli w tym autokarze. Wiem, że po alkoholu potulny jestem jak dziecko. Dam wam jutro znać co wymyśliłem.

 

Ogólnie podumowywując, to przestałem pić kawę od dzisiaj, wsuwam magnes. Nie brałem żadnych uspokajaczy. Te Xanaxy i inne dla mnie to jak na razie pomyłka. Jak na razie to widzę całą podróż jechać podpity i ryzykować ewentualne wyrzucenie. Lęk w środku czuję już bardzo mocno i nie puszcza. Żeby się nie wymigać od wyjazdu powiedziałem wszystkim znajomym w pl, że przyjeżdzam. Jestem pod ścianą i koniec.

 

-- 17 maja 2011, 23:33 --

 

acha i ta osoba co mi dała gg niech odpisze bo ma żadnej odpowiedzi z gg

 

-- 18 maja 2011, 00:22 --

 

Czy ktos moze mi polecic ksiazke dotyczaca mojego problemu. Musze sie o tym dowiedziec jak najwiecej. Z gory bardzo dziekuje

 

-- 18 maja 2011, 02:38 --

 

Dobra, wypiłem 2 drinki trochę mocniejsze ;) Cały ten jebany stres spłynął jak z kranu. Czuję się jak inny koleś. Myśl o podróży zamienia się w myśl, że w końcu zobaczę moich starych znajomych. Wyłącza mi to powiem że na 70% w chwili obecnej. Jeszcze lekka nie pewność jest. Zaraz zrobię 3 drinka i zdam relację. Acha...u mnie trzeci drink oznacza, że nie ma połowy z 700ml whiskey. Czyli dawka, nie jest zbyt duża tzn nie zamienia mnie w "warzywo" :brawo:

 

-- 18 maja 2011, 02:42 --

 

Acha, dla wszystkich osób co myślą, że zwariowali tak jak ja polecam ten o to kawałek:

:yeah:

 

-- 18 maja 2011, 02:50 --

 

A oto moje marzenie dla osób borykających się z tym samym problemme co ja! Polecam to obejrzeć:

 

-- 18 maja 2011, 04:07 --

 

Odczucia po 3 drinkach: jest ok, jak mam pisać w procentach to ok 90 % spokoju, 5-10% niepewności, zaczyna się senność. Ok 60% whiskey wypita~Cały ten stres z szedł. Wspaniałe uczucie :yeah: , Coz moj stary jest alkoholikiem :/ chyba wiem po kim mam zamiłowanie niestety. A tak powaznie to jest zajebiście, tak mogę jechać autokarem. uważam, że po czwartym takim drinie wogóle będzie kolorowo. Muszę się naczyc tym trybemmyślenia na trzeźwo. Porównania do Xanaxu: po Xanaxie nie ma tego spokoju, nie mam takiego humoru, nie mam takiej odwagi. Po Xanaxie jestem senny i nie nawidzę tego stanu

 

Podsumowanie: alkohol > xanaxu

 

PS. tak dla wyjaśnienia driny zawsze robie pól na pół plus 2 kostki lodu. Polecam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Film z tańczącym Matt'em naprawdę poprawił mi humor. Jak wyjdę z deprechy to chcę potrafić być tak szczęśliwy jak Ci ludzie i Matt :smile:

Co do twojego problemu to życzę Ci, żebyś z tego wyszedł. Koniecznie pracuj nad sobą (z pomocą specjalisty) i nie dawaj za wygraną!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie moj wyjazd jutro zawiesilem. Dzien na kacu jest nie do zniesienia. Nie wiem co gorsze lęki po xanaxie czy po alkoholu. W tym momencie w teorii wyjazd planuje na niedziele, w praktyce pewnie przełożę o kilka miesięcy. Cóż przynajmniej próbowałem :why::blabla:

 

Za leki i alkohol sie nie dotykam, Tylko pozniej wszystko poteguja. Trzeba na trzezwo rozwalic.

 

Dziękuję wszystkim za pomoc. Wiele się dowiedziałem. Szkoda, że nie wyszło

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×