Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

dzisiaj rozpoczynam 3 miesiąc kuracji na esci ..... bywa różnie ... ostanio miałem 3 dni głebokie doła. Skąd sie wział i dlaczego tego nie wiem.

moze to przez moje kombinacje z lekami dodatkowymi Sedam i hydroxizinum. brałem to co noc na sen tak od środy zeszłego tygodnia. Od 2 dni nie biore i stan sie ustabilzował.

Nie mam lęków a to duży sukces w który przestałem prawie wierzyć. Nastrój poza wyzej opisanym pojedyńczym przykładem w miarę OK.

Nadal jednak brak koncetracji i kopa na zpęd. Ale da sie z tym żyć :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pobiorę jeszcze jakiś czas 20 mg, na większą dawkę raczej nie zwiększę, ze względu na koszty. Paroksetyna działa na mnie dużo silniej (nawet w mniejszych dawkach) niż escitalopram, więc to by wyszło dużo taniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nickyfour13 ja przez pierwsze tygodnie też wogóle nie miałem aptetytu ale teraz on wraca.

 

Allah ja brałem kiedyś paroksetynę, czułem jej działanie ale głównie efekty uboczne. Tyle, że wiem, że brałem ją stanowczo za krótko i zaczełem od zbyt dużych dawek.

 

U mnie siła działania jaką odczuwałem to lekach pokrywała się z ich siłą blokowania wychwytu i tak: escitalopram jest przed sertraliną w ten sile i podobnie to odczuwałem. Natomiast paroksetyna ma najsilniejszy blok wychywtu i tak też to czułem - najsilniejsze działanie. Wydaje mi się, że to działanie z czasem przeszłoby na najlepsze działanie pozytywne (najsilniejsze).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, Na podniesienie nastroju czesto trzeba czekac i rok...intensywnej farmakoterapii, psychoterapii i wlasnej pracy nad samym soba.

 

Sa ludzie (rozne zrodla roznie podaja), ktorym wystarczy sam lek i wychodza z depresji , powiedzmy calkowicie w przeciagu 2-3-4-5 miesiecy. Ja spotkalem sie ze strasznym rozrzutem, ze jest ich ( w przypadku SSRI) od 20 do 68 %....Jakby nie bardzo malo.

 

 

Moze potrzeba Ci dodatkowo psychoterapii , zmiany czegos w swoim zyciu itp itd ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie wróciłem od psychiatry !!

ja mam jeszcze brać przez 1,5 miesiąca 10 mg , potem zwiększyc do 15 mg ...potem 20 mg - zbankrutuje !!

Najciekawsze jest to ze lekarzowi mówiłem że czuję się dobrze i że przez 2 dni miałem zniżke formy tylko ..i podałem konkretny powód który taki stan spowodował.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marek77, no u mnie stłumiły lęki i smutki ....ale zabrały motywację.... najchętniej bym nic nie robił tylko lezał i ogladał TV (jakbym miał bo tera nawet telewizor mi sie skopał :mrgreen: )

zastanawia mnie tylko po co mi podnosi dawke skoro mówi mu ze działa OK .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiem że na początku brania SSRI obniża się apetyt, ale ja już biorę go półtora miesiąca i apetyt mam nawet gorszy niż na początku. w ogóle ja jakoś dziwnie reaguje na te leki. z tego co wszyscy mówią działają one z opóźnieniem 2-4 tygodni, ja natomiast miałem podniesiony nastrój przez pierwsze 2 tygodnie (już od przyjęcia 1 tabletki), później się to ustabilizowało a teraz jest mało odczuwalne :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Adamo wiem i sam się dziwię. Czuję to działanie serotoniny (opóźniony znacznie orgazm i inne sprawy), ale poprawy nastroju nie ma. Jest za to blokada na zniżkę nastroju, więc to i tak dobrze. Nie mam już spadków i rano nie budzę się z myślą "po co ja się wogóle obudziłem". Może po prostu to za słaby lek dla mnie. Tak jak pisałem, brałem 3 najsilniejsze SSRI i ich działanie odczuwałem wg "tabelek" - najsilniejsza paroksetyna, później sertralina a na końcu escitalopram. A jestem zdania, że SSRI im silniejsze efekty uboczne z początku tym wystąpi lepsze działanie antydepresyjne w przyszłości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ritka7x, u mnie waga wzrosła o około 1kg, mam nabrzmiałe i bolące piersi (niezależnie od dnia cyklu)

efektów ubocznych poza tym chyba żadnych ( męczące sny jak przy fluoksetynie, ilość snu spora ale też podobnie jak na tamtym ssri)

 

i jest u mnie własnie tak jak pisze Marek77, motywacje, inicjatywa - leżą, nie ma powera i nawet nie próbuje z tym walczyć bo jakoś tak.. tak troche wegetuje, chociaz nastroj spokojniejszy, luźniejszy..

mam wizyte na 9 czerwca i jeszcze całe opakowanie Esci `10mg, to chyba bedzie koniec mojej przygody z tym lekiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×