Mój dzisiejszy dzień

ALEKS*OLO mi tez się chcę płakać

a u mnie niebo placze

Też mam dzień średni... ale myślę,że jutro będzie lepiej już...

Oby...

u mnie też niebo płacze, chyba zaraz gdzieś sobie wyjdę ...

kolejny dzień zdychania.

Leje, wieje, źle się czuję. Właściwie to do kitu.

No wlasnie wszystko przez ta okropna pogode... Ja tez rozdrazniona i melancholijna od paru dni, jakby na jesien mialo sie zbierac...

Leje i pizdzi jak cholera, az z domu sie nie chce wychodzic... Moze jutrzejsza impreza mnie obudzi troche...

marcja, Co za impreza? Bania na całego?

Zdycham, zdycham, placze, wyje, zaraz morde se obije .... wesoła twórczość zdołowanej idiotki...

ALEKS*OLO, Oluś, przytulam.

ALEKS*OLO,

Jeszcze znajdziesz punkty zwrotne i problemy staną się takie małe. Zobaczysz.

Korba, dziekuję Kasiu :*

Rano mialam taki mega przypływm energii, ADHD po prostu, a po poludniu do teraz ....masakra.... uryczana, załamana, zdołowana... boje sie ze huśtawki wracają ... a wraz z nimi nawrót :/

Wyję,ale przynajmniej mam realny powód.

marcja, Co za impreza? Bania na całego?

"Bania u Cygana do rana" Taka wiejska - dyskotykowa piosenka kiedys byla, skojarzylo mi sie

Impreza w klubie :) Moze sie wyrwe z melancholii :)

Zabiegana cały dzień. Dopiero niedawno usiadłam na poopie. Jutro mam gości, zaraz idę do garów.

zrobiłam i zjadłam kopytka,a teraz napchana idę na film z M.

paradoksy, ja tez chce isc na film z M.

a gdzie on kurde?

paradoksy, na spotkaniu z pracy, takie jego szefowie organizuja co roku i pojechal, a dobrze niech sie rozerwie troche, pracuje ciezko to mu sie nalezy.....a ja histeryczka zaczekam na niego

też bym obejrzała film z M do góry nogami.

ale w wyniku jego nieobecności i nieobecności jakiejkolwiek duszy i ciepłego ciała pozostaje mi słuchać wiatru i uśmierzać ból psychiczny..

chyba się czuję lepiej fizycznie, bo obudziła się rozpacz z samotności i smutek.

nienawidzę siebie za to, że tak tu jęczę od dłuższego czasu.

chyba 2 xanaxy beda smutna koniecznoscia.

Cały dzień na nogach - ale miło, bardzo miło....i piękny prezent od M dostałam...

Cały dzień na nogach

Ja tak samo. Padam na pysk, a jutro muszę wstać na 7 i do wieczora na Uczelni.

p.s. Jestem szatynką.

Kurde cięzki dzien dzisiaj.. Od paru dni mam stresowo w pracy i dzisiaj chyba nastapiła kumulacja. Niedobrze mi od rana i oczywiscie zaraz se wymysliłam ze zatrułam sie w czwartek wieczorem metką tatarską. Oczywiscie zatrułam sie nie byle czym tylko od razu jadem kiełbasianym.. Boze czy ja juz zawsze bede w kazdej rzeczy wyszukiwac wsztskiego co najgorsze... Cięzko mi... I wkurzam sie na siebie w takich momentach...

Borysia, ja mam fazę na zatrucie skażeniem radioaktywnym...