Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?

to co ja mam zrobic??????????

maksinek i bierzesz te leki?

maksinek, leczyć się. Nic innego nie pozostało.

ta klucha w gardle jak polykam czuje cholera boje ze sie udusze:(

[Dodane po edycji:]

Anetka boje sie ze sie udusze kurka od dwoch dni tak mam reka mnie cos zaczela w lokciu bolec prawa jadlam ino dzisiaj kromke

dzieki za pomoc:)nie biore obecnie zadnych lekow.

Ewelinka! Zjedz cos, przecież leki bierzesz. A leki moga podrażnić żołądek, więc, musisz jesć, zeby samych leków nie mieć w żołądku. Jakiś kleik ryżowy chociaż albo sucharki. Nie bój się , nie udusisz się. Bierzesz leki czy juz ich nie bierzesz bo się boisz?

biore Anetka rano mam pol tabletki ale czuje cos w gardle jak przelykam boje ze przez to sie udusze drazni strasznie tak jakby cos tam bylo albo to tarczyca:(

Właśnie Ci Ewelina miałam o tarczycy napisać. Ja mam lekko powiększoną i czasami mam takie uczucie. Zrób sobie usg, może będziesz musiał brać jod. Ale to absolutnie nic strasznego, na pewno się nie udusisz. Albo to po prostu nerwicowa gula w gardle.

joakar4, ja obstawiam, że to nerwicowe. Miałam podobnie na początku. Czułam cały czas, że mam coś w gardle. Odchrząkiwałam, kaszlałam, plułam i co nie tylko. Nic nie pomagało. Teraz to przeszło. Czasami wraca, ale już tak bardzo się tego nie boję.

sunset wlasnie tak mam ale czuje jak by to szlo wpluca sama nie wiem jakby mi sie mialo zle oddychac

Ewelinka!moze i tarczyca, ale spokojnie, nie udusisz sie juz teraz i zaraz! Asia dobrze mówi. Na spokojnie idź do lekarza jak Ci nie przejdzie po kilku dniach. Ale spokojnie, poczytaj coś, spróbuj się zrelaksować, albo po prostu połóz się i leż i oglądaj filmy. Ja tak robiłam na początku leczenia, że nie zmuszałam się do niczego, potraktowałam siebie jak osobę chorą, zresztą się tak czułam, jakbym miała nie wyzdrowiec i te lęki...., ale w każdym razie odpocznij sobie i takie tam. Spróbuj się czymś przyjemnym zająć. A moze męża przytul i takie tam? Pracujesz Ewelinka? Masz dziecko?

sunset, śliczny avek

Może i nerwicowe, chociaż to też jest objawem powiększenia tarczycy. I też człowiek pluje, kaszle i nic, gula dalej jest.

Ale da się z tym żyć.

Wiem, już o jakie uczucie Ci chodzi! Ja tez to miałam bardzo często! Takie uczucie jak opisujesz ja to czułam i w gardle i jakoś dziwnie w oskrzelach, taki ciężar, mrowienie, uczucie, że się wszystko zaciska... To u mnie było nerwicowe.

[Dodane po edycji:]

Co u Ciebie Asia? Bo u mnie dziś ból gardła przy przełykaniu oczywiście po stronie gorszych węzłów....Tylko nie samo gardło, tylko jakby mięsień w gardle.

U mnie dzisiaj "lękowo". Skończyłam się uczyć, jutro tylko powtórzę i tak sobie "wegetuje"- coś bym porobiła, ale nie wiem co i w zasadzie to nic mi się nie chce. To przeglądam sobie forum itp.

Nie martw się tym gardłem, mnie też zawsze wszystko spotyka po stronie tych węzłów. Gardło boli mnie zawsze tylko po lewej stronie, szczęka mnie tam kłuje (teraz się martwię, że może kłuła i guzki/kulki wyskoczyły), ale to chyba mięśnie. Nawet lewe ucho mi mrowi i się zatyka - wymyśliłam, że guz na coś uciska. Echhh...

Asia juz kiedys cos podobnego miałam przeszlo ale nie pamietam jak dlugo mialam a to terz tak kłuje dziwnie nio boje sie okropnie nie raz niemysle ale przy polykaniu wodnistego nie czuje kurde to jest straszne

Anetka nie pracuje siedze w domu z m ezem i nie mam dzieci kurka czuje nie raz jka to szlo na klatke takie kłucie niemiałam tego odkad wzielam tabletki czyli od soboty

[Dodane po edycji:]

a jak to jaki s guz

Ewelinka!Żaden guz. Wybij to sobie z głowy! Byłas u lekarza, usłyszałaś , że masz nerwicę lękową i hipochondrię. A te wszystkie bóle sa somatyczne. Powiedziała Ci tak lekarka? Powiedziała. Zapisała Ci tabletki? Zapisała. Powiedział, że na poczatku mozesz sie źle czuć? Powiedziała. Więc na pewno nie żaden guz. Tylko nerwica.I możesz też po lekach się źle czuć. Teraz chyba juz zaczniesz od jutra brać całą tabletkę? Musisz się uzbroić w cierpliwość. Jeśli nie pracujesz i nie masz dzieci to masz ułatwiona sytuację, bo możesz sobie odpuścic obowiązki i zając się sobą. Poleż sobie, poczytaj, poogladaj filmy, seriale, to co Ci sprawia przyjemność . I nie czytaj "zakazanych" . Zobaczysz Ewelinka, że poczujesz się niedługo lepiej

Asia lęki pewnie w związku z napięciem przed zaliczeniem .

Ja tez tak mam , ze właśnie po stronie tych gorszych węzłów zawsze mnie boli gardło, szczypie szczęka, boli ucho, mam zatkana dziurkę nosa przy katarze... echhh Płakać mi sie chce czasami jak sobie pomyślę, że może tam po tej stronie coś jest czego lekarze nie zauważyli...

[Dodane po edycji:]

Dobrze, że tu jestescie i mogę się wyżalić i powiedzieć co czuję i nikt mnie nie wyśmieje i nie powie, żebym się w łeb walnęła z moimi pomysłami....(czasem mi tak siostra mówi, jak jej mówię) i że mnie rozumiecie... Fajnie , że jesteście.Dziękuję!

Ewelina pewnie, że to żaden guz.

Nie wiem czy mi się to zaliczenie z tymi guzkami skumulowało i psychicznie napięcia nie wytrzymuję, czy co?Ale strasznie mi ciężko. Mam nadzieję, że w środę będzie mi trochę lżej.

Też się bardzo cieszę, że tu jesteście. Dzisiaj poprosiłam siostrę, żeby mi sprawdziła czy to mięsień, a nie guzek i też usłyszałam, że mam się "puknąć w łeb z tymi guzkami". Widać nasze siostry mają taki sam repertuar. A ja się tak tym martwię.

Nie martw się Asiu, te guzki to mięśnie.Tyle razy Cielekarze macali, że na pewno by coś niepokojacego zauwazyli, gdyby cos takiego było. I usg tyle razy miałas. Nie martw się. Na pewno wszystko ci się skumulowało i jest Ci źle. Będzie lepiej.

A mnie znowu pobolewa pod żebrami

Idę się połozyc do łóżeczka bo mi głowa pęka

To odpoczywaj

Ale policzka to mi nikt nie macał. Echh... Ja sobie zawsze coś wynajdę

Echh... Ja sobie zawsze coś wynajdę

no właśnie

mel89, przecież tu nie chodzi o to,żebysobie słodzić nie?

Chodziło mi o regularne badaniesię, to wszystko.

Tak, mialam nawet cin3, a w badaniach przesiewowych -w cytologii nawet carcinoma in situ, ale wycinki nie potwierdzily tego.

Jestem po koniazacji 1,5roku, za każdym razempo niej miałam PAP I. Nigdy w życiu nie miałam takiej grupy w badaniach cytologicznych. A teraz jedynka.

Byłam ostatnio w październiku u ginki mojej, powiedziała,że cyto mi nie zrobi,że mam przyjsc w styczniu.Muszę się zapisać na teramin.Chodzę do niej do kliniki. Boję się iść...jak zwykle.....bo byłam na gorących źródłach. A po nich zawsze mam stan zapalny.

Trudno.

Ale pójdę.

Ja muszę juz się pilnować, miałam głębszą konizację metodą szwów Sturmdorfa z plastyka szyjki. Pozbyłam sie prawie jej połowy-12mm.A szyjka ma około 30 mm.

Nie napisałam tego,żeby Cię zdołować , tylko pocieszyć, powiedzieć,że masz się nie bać bo jesteś w dobrych rękach.

kiedy to minie??????????????????

Dziewczyny, właśnie dostałam wyniki cytologii - znów dwójka. A pani robiła szczoteczką więc powinno być dobrze. Nie ma infekcji bakteryjnej ani grzybów, jest tylko odczyn zapalny i ona mówi że przy takiej nadżerce to normalne. łał. Więc jutro dzwonię do gina mojego obecnego i mu to wszystko powiem

[Dodane po edycji:]

Monika1974, u mnie cyto w porządku - stan zapalny (nadżerka), jestem po kolposkopii i po wycinkach, ale doktor też mówił że stan zapalny, więc zagrożenie u mnie jest nikłe. W cyto nie wyszły mi bakterie ani grzyby (bez kitu, dziewczyny, wybiłam je tym srebrem koloidalnym, bo w sierpniu w cyto była infekcja bakteryjna!) i zastnawiam się czy mam brać wobec tego dalej te globulki dopochwowe na grzyby i bakterie, skoro ich nie mam, a mam stan zapalny? Dzisiaj już nie będę dzwonić do gina, ale mocno się zastanawiam co z tymi globulkami.

Mel No widzisz wszystko jest już ok. Bardzo się cieszę Zapytaj jutro tego gina czy masz je brać, sama nic nie rób.

słabo sie czuje bylam u lekarza nie dawno rocilam bo wracajac z moim mezem dostalam dusznosci myslalam ze to koniec osłuchała mnie mowie jejotym w gardle mowi ze to moze byc krtan ale mowilam je jo leku ze biore cholera to jest straszne w tym gardle czy cos to w tym dolku zaraz jak szyja sie konczy czy to wszystko wina lekow nie wiem

mel fajnie ze wszystko w porzadku