Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny


peace-b

Rekomendowane odpowiedzi

Już chyba była o tym kiedyś mowa.....nie chodzi o to żeby wzruszał się przy czytaniu wierszy czy na operze ;)

Ale musi być wrażliwy na ludzkie nieszczęście, wrażliwy na cierpienie zwierząt, żeby umiał podnieść kiedy ktoś upadnie, pocieszyć kiedy płacze i nakarmic jakiegoś biednego zwierza kulącego się pod drzewem....itd.

Przynajmniej jeśli o mnie idzie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ach....ale jak dla mnie może,a nawet powinien-przezywać muzykę i sztukę.Tak.Musi dostrzegac piękno (wiadomo,że nie musi,tak mi sie tylko napisalo) w starym worku porzuconym w hipermarkecie :mrgreen:

 

Tu nie chodzi o to,żeby ryczal na Modzie na sukces i wrzeszczal na mnie jak przerwę mu seans "Klanu",chodzi o podobienstwo postrzegania pewnych zjawisk.

O dostrzeganie wielu niuansow,ktore dla troglodyty z bananem są niewidzialne.O empatię.O blyskotliwość-bo dla mnie wrażliwa osoba to taka,ktora dużo widzi i szybko chwyta,nie potrzebuje godzin tlumaczen.

 

Ale ja jestem z defektem,wiec wiecie

:lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niemądry, no spoko luz to chłopak chce mi się przypodobać i maskuje się już tak 8 lat, a koledzy którzy nie mają najmniejszego powodu żeby się maskować także to robią......chodzi o empatię, o współczucie o ludzkie odruchy ......czasem jak czytam twoje wypowiedzi to mam wrażenie, ze na innych planetach mieszkamy..... :roll: bardzo ciężko ci wytłumaczyć pewne rzeczy.......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już chyba była o tym kiedyś mowa.....nie chodzi o to żeby wzruszał się przy czytaniu wierszy czy na operze ;)

Ale musi być wrażliwy na ludzkie nieszczęście, wrażliwy na cierpienie zwierząt, żeby umiał podnieść kiedy ktoś upadnie, pocieszyć kiedy płacze i nakarmic jakiegoś biednego zwierza kulącego się pod drzewem....itd.

Przynajmniej jeśli o mnie idzie ;)

 

Jestem wrażliwy zatem wg tej teorii. Nie wydaje mi się żeby to były też wyłącznie kobiece cechy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja stara panną - a najlepsze jest to, że ja to wiedziałam od dziecka (zawsze miałam takie nastawienie), może dlatego teraz tak tego nie przeżywam jak Ty Dean, oczywiście bycie z kimś na pewno jest fajne, cudowne itp., ale ja jestem tak przyzwyczajona to bycia samej, że już mi chyba bez różnicy? No ale jak to się mówi "i ślepej kurze trafi się ziarno", więc nie tracę nadziei :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niemądry - Ja bym się nie zapisała do takiego stowarzyszenia, bo z natury od wszelkiego typu zgromadzeń, grup i stowarzyszeń stronie :P

Ale bujać się w fotelu lubię :pirate: I tam żadną brzydka panną nie jestem i nie będę (to, że nie jestem ładna nie świadczy, że mam być brzydka - przeciętność też istnieje :roll: )

Znając życie moja babcia znowu będzie próbowała mnie z kimś zeswatać, no bo dla mniej to już na pewno jestem stara panną :pirate:

 

 

Dean, ale jakby pomyśleć to ja miałam kilka(to i tak dużo) okazji na bycie z kimś, ale ja nie czułam takiej potrzeby. I myślałam o tym, że będę sama bo tak mi było lepiej - na samą myśl, że miałabym mieć takie problemy jak moje koleżanki ze swoimi chłopakami to głowa mnie bolała, z resztą ja jestem nastawiona trochę wrogo do facetów (plus to, że mnie peszą), więc w efekcie tych kilku elementów jestem sama - heh jako dziecko mówiono mi, żebym nie siadała na rogu stołu, bo będę starą panną a mi to nie przeszkadzało, bo od dziecka miałam taki plan, chciałam być nawet zakonnicą, nie że czułam powołanie, po prostu myślałam, że mają gdzie mieszkać za darmo i całe dnie mają wolne - praca idealna (potem do mnie dotarło, że jednak mają zajęcia).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem że zostałbym księdzem gdyby nie to że przestałem wierzyć.Na szczęście przestałem.

 

Wiesz jak na mój gust to nie każdy ksiądz jest wierzący, czarne owce znajda się i pod habitem.

 

I racja - jako ksiądz ma się fuchę, że ho ho.

stabilna finansowo,wypłacalna firma z tradycjami
:mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dean, biedny może się wzbogacić, z depresji można wyjść a dziewczynę znaleźć nawet jeśli niezbyt jesteś urodziwy. Tylko czasu nie cofniesz...

 

Właśnie Dean ;) . Swoją drogą Niemądry skoro masz tak dobre podejście do pierwszych trzech spraw to dlaczego kwestia czasu tak Ci ciąży? W końcu nie masz 60 lat, nawet jeśli się tak czujesz. Niektórzy muszą zaczynać ponowne życie po 30 (bo im się wszystko posypało), ale się starają i dają radę, mimo że nie zawsze mają tak pozytywne podejście jakie właśnie wymieniłeś, ale nie patrzą na swój wiek. Oczywiście nie znam konkretnych przykładów i życiorysów osób o których mówię, ale świat jest tak duży, że na pewno ktoś tak miał - przykład może mało konkretny i życiowy, ale ważny!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

podobał mi się sposób w jaki umieściłaś swoje zdjęcie. Pomysłowe, niebanalne i intrygujące.

Właśnie obudziłeś moją próżność, a miała mieć dziś leżakowanie do północy :roll:

 

Zaczynając od zera można, bo wtedy wszystko sam kształtujesz jak chcesz.

Zaczynanie po raz kolejny też jest dobre, bo wiesz jakich błędów nie popełniać ponownie.

 

Ustal, że od przyszłego tygodnia idziesz do pracy a tą pracą będzie czas poświęcony dla siebie, zastanowisz się czy może masz coś takiego malutkiego i drobnego co daje Ci nadzieję i o co mógłbyś opierać swoje następne pragnienia i wszelkie dążenia, które się z tego urodzą. Zacznij od najdrobniejszej rzeczy i od niej zacznij budować nowego siebie - przemądrzale to brzmi, ale sam przyznaj, że to ma sens. I kup sobie roślinkę doniczkową i często z nią rozmawiaj i nie mów, że to wariactwo, bo moja Szeflerka się obrazi i mi zwiędnie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego Wam aż tak zależy....chcecie zostać odrzuceni?.Milość boli a nawet jak jest udana,to i tak bycie z kimś po pewnym czasie staje się męczące pewnie....I te ciągłe myśli o tym,co Wasza partnerka o Was myśli,czy nie zdradza czasem itp..

Po co sie męczyć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tam myślę, że facet to: męski, asertywny, twardy ORAZ wrażliwy, delikatny, szukający ciepła.

 

jak wpychamy siebie w jakieś sztywne schematy to potem się dziwimy, dlaczego te kobiety chcą faceta męskiego i wrażliwego. to nie sprzeczności. w środowisku występują częściej niż ci skrajni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to nie sprzeczności.

 

Ja sadzę, że to sprzeczności, ponieważ - 'męskość, twardość' jest w praktyce łączona z takimi cechami jak skłonność do rywalizacji, agresji, rozwiązań siłowych, ambicja, ekspansywność. To całkowicie wyklucza delikatność itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Albo to też kwestia wychowania i nie jest wcale sprzecznością.

Ja mam "skłonność do rywalizacji, agresji, rozwiązań siłowych", bo żyłam w takim środowisku, a mimo to potrafię posypać się jak kryształ od jednego słowa bliskiej mi osoby - czyli mój charakter jest wg Ciebie sprzeczny? - jestem albo męską dziewczyną albo dziewczęcym facetem - oczywiście z charakteru :P Istnieją różne osoby na tym świecie, niczego nie można być pewnym ;)

 

Tak wiem, że rozmawiamy o mężczyznach, ale kobiety to też ludzie :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Albo to też kwestia wychowania i nie jest wcale sprzecznością.

Ja mam "skłonność do rywalizacji, agresji, rozwiązań siłowych", bo żyłam w takim środowisku, a mimo to potrafię posypać się jak kryształ od jednego słowa bliskiej mi osoby - czyli mój charakter jest wg Ciebie sprzeczny? - jestem albo męską dziewczyną albo dziewczęcym facetem - oczywiście z charakteru :P Istnieją różne osoby na tym świecie, niczego nie można być pewnym ;)

 

 

To nie są według mnie przekonujące argumenty. Ludzie często przypisują sobie cechy, których w rzeczywistości nie posiadają, chcą widzieć siebie innymi niż są. I tak, np Ty i Mizer przypisujecie sobie "męskie" cechy, i mnie wypadałoby po prostu uwierzyć na słowo. Nie znam Was, i powiedzcie mi na przykład, czy wytrzymałybyście nerwowo chociażby na takiej zwykłej polskiej budowie? Takiej gdzie pełno chamowatych, ordynarnych cwaniaczków, gdzie często każdy patrzy jak dokopać słabszemu? Ludzie kpią tam bezlitośnie i opluwają "słabeuszy". A może prowadzicie jakieś biznesy, firmy, macie jakieś osiągnięcia w środowisku gdzie jest silny nacisk na konkurencje i efekty. No nie wiem, nie znam Was, ale mam podstawy wątpić. Podejrzewam że raczej zmagacie się z nerwicami, depresjami, fobiami, boicie się z domu wyjść, jak ja. Może trochę przerysowałem te swoje przykłady, ale jestem trochę zamulony, zresztą sens z grubsza zachowany.

 

Nie twierdzę, że pewien kompromis miedzy "miętkością" a "twardością" nie jest możliwy, ale według mnie jest ograniczony. Nie można się dowolnie przełączać "tryb maczo/tryb poeta", pewne cechy zawsze będą dominowały nad innymi imo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek.

 

Raz, że nie opowiedziałam się na forum żelaźnie i alfaomega za jedną stron. Dwa, że to, iż często występuje IMHO (i nawet mniej IMHO) u mnie męski tok myślenia nie znaczy, że jestem otwarta zajebiście na chamstwo wzajemne do drugiego człowieka (łącznie z obrabianiem dupy, oczernianiem- stosowanymi niby czesto przez kobiety), bo to co opisałeś to jest jakaś masakra i owszem- facet lubi sobie w ten sposób może pożyć- pluć, bekać, odstawiać numery. Kobiety też- niestety tylko w zaciszu i w sumie same się do tego nie przyznają przed sobą, bo burzy ich to wizerunek piękności, zwiewności i jeszcze raz piękności, kóre mają z tyłu głowy, żeby nie być potworami. Chyba, że za bardzo uogólniam i przejaskrawiam :D

 

W ogóle wplątujemy się tutaj w dziwną dyskusję, mylimy pojęcia a i tak kończymy na temacie NERWICA czy DEPRESJA, które to kończą dyskusję na temat samookreślania się.

 

Tak na marginesie to kobieta i mężczyzna, moim zdaniem, nie różnią się od siebie tak bardzo jak to nagłaśniają media, nie aż tak. Bardziej to wpisywanie się w schematy płci. Swoją drogą długo to wywoływało we mnie taki trochę wewnęrzny bunt. A co wy na ten temat sądzicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dean- nie zrozumiałeś niczego co by ci miało pomóc, tylko sobie dojebałeś. na zdrowie. na prawdę poświeciłabym ci jakimś mądrym tekstem jakimi to oświeca mnie psycholog w takich dennych sytuacjach, ale widocznie nie mam takiego niesamowitego talentu, trzymam kciuki.

 

i pamiętaj, że dla niektórych liczy się bardziej wygląd niż charakter XD.

 

aha!- depresja, tak sobie myślę, to chyba efekt jakieś zmiany, której nie chcemy zaakceptować, albo czegoś co z nas wyłazi a my chcemy wepchnąć spowrotem, bo przeszkadza i przez to jesteśmy spięci jak baranie jaja, bo to coś jest niewygodne i nam samym ubliża- moja puenta dnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dean ciesz się,że masz do "kogo" wracać.Ja nie mam takiego "człowieka nerwicy sprzed.."

 

Ja zawsze byłem nudziarzem,nigdy nie byłem w centrum zainteresowania,nie uchodziłem za wesołego...nie brylowałem na przyjęciach,bałem się ludzi

 

bez poczucia humoru czuje się niedorozwinięty społecznie.

no masz racje jestem niedorozwinięty bo nie mam poczucia humoru,zupełnie :-|:twisted:

 

Dla tego oraz z innych powodów mam podejrzenia,że już od dziecka coś było ze mną nie tego.

 

Ale wróćmy do tematu.

 

i pamiętaj, że dla niektórych liczy się bardziej wygląd niż charakter XD.

Nie ma co ukrywać,wygląd jest ważny...może nie aż tak bardzo ważny ale jednak.Dlatego już od najmłodszych lat rodzice powinni zadbać o rozwój fizyczny swoich dzieci po to aby w dorosłej przyszłości już normalny facet nie miał problemów z powodu wyglądu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×