Skocz do zawartości
Nerwica.com

W zyciu nie radze sobie.....żle sie układa wogle wszytsko


mariusz44

Rekomendowane odpowiedzi

Były dni,tygodnie,mozna powiedziec,ze przez pare ladnych lat miałem z kims spotykac,rozmawiać przy kawce,piwku,pochodzic po dworze.Teraz nie mam z kim mgłbym sie spotykac.Wydaje mi sie,ze jestem sam,nikt mnie nie wspiera po za rodzina dziadkami,rodzicami.Jedynie nawiazałem mam nadzieje ze to nie złe,bo mam tez oparcie w nauczycielach sa jak znajomi dla mnie a tak naprawde byli nauczyciele ,którzy mnie uczyli.Brak przyjacioł,przyjaciólek,kazdy ma swoje zycie oprocz mojego nie potrafie sobie ulozyc zycia bo jestem na rencie,jedynie chodze na kursy,szkolenia,poznaje jakis ludzi ale nie zawsze tak jest.

Ostatnio przebywałem z osiedla z bloku przyjaciolmi ale okazało sie ze to fałszywi ludzie co robic ogólem,jak sobie poradzic z tym?

Poprostu przebywanie z nimi uwazałem to za... to tak jak bym z kriminałamii przebywał z którymi zabijaja ludzi.Ale miszkaja kolo mnie wychodze z domu.Jak wychodze z domu czuje ze wszytsko obraca sie przeciwko mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Mariusz .Wiec masz jakies wsparcie w rodzinie . Nie jest tak zle .Co do ludzi to przyznam Ci racje ze są fałszywi i to wiekszosc , ale tez mozna trafic na ludzi DUSZA .Najwazniejsze jest nie poddawac sie , ale wiem z doswiadczenia ze to nie takie proste .Ja juz podjełam walke o szczescie .Wiem ze mi sie uda , wiec Tobie tez Pozdrawiam :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×