Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie:) wróciłam z cudownych wakacji niestety....co dobre szybko sie konczy..

Przez jakieś dwa pierwsze dni miałam jeszcze duszności i ścisk gardła, potem przeszło niewiadomo kiedy! całe dwa tygodnie wypoczełam na maxa bez objawów chorobowych itp itd....;) no moze czasem tylko dotknęłam szyi zeby sprawdzić jak moje węzły :D

ale tylko wróciłam do Polski i sie zaczeło....dokładnie w tym samym dni pojawiła sie gula i jazda na całego

od wczoraj jestem na etapie wątroby, wydaje mi sie ze mnie boli non stop. mój chlop mnie "wybadał" :) i stwierdził ze mam zakwasy na brzuchu bo troche sobie pocwiczylam po długiej przerwie ale ja sie upieram ze to wątroba :/ znowu sie zaczeło :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej kochani i kochane. Tak- wróciłam. Po długiej przerwie jednak wróciłam- zawsze wracam. :) Myślałam, że może będzie już dobrze, że zrobię przez ten czas coś kreatywnego- bo lęki się uspokoiły. Nie stało się tak- straciłam kolejne kilka miesięcy na tzn 'nic nie robienie' Każdy dzień taki sam, bez perspektyw i celów. Gdy coś innego idzie w zapomnienie przychodzi następne. Czy kiedyś lęki i myśli o chorobach miną? Wczoraj czytałam sobie swoje archiwum z przyjaciółką... i nie było jednej normalnej rozmowy bez wzmianki o chorobach- to mnie dobiło i spowodowało wstręt do własnej osoby. U psychologa byłam, niejednego a teraz mam traumę i nie chodzę, ciężko byłoby mi po raz kolejny opowiadać obcej osobie o tym co czuję... Teraz od kilku dni wstaję bardzo późno i na nic nie mam siły ani ochoty ale za zachowania pozorów wstaję i się ubieram...

Teraz jestem na etapie HIV, miałam kontakt, co prawda nie doszło do stosunku ale miałam- to był bardzo trudny dla mnie okres, mój związek już wisiał na nitce i się kończył i do tego masa innych problemów( na szczęście udało się nas uratować) tylko, że on też nie ma siły już słuchać o chorobach i go to męczy!

No ok 6 dni po tej syt. miałam infekcję... gardło katar a przecież to objaw! Potem miałam zajada, infekcję intymną- co prawda one mi wracają już od 3 lat ale czemu wróciła akurat w tedy? No i w tedy zaczęłam macać węzły i były powiększone(nadal są!) wcześniej tego nie robiłam bo maja faza na nie zaczęła się w lutym!Te duże i dobrze wyczuwalne to pacha, żuchwa i bok szyi, wiem, że już pytałam ale powiedzcie czy też macie takie, które czujcie normalnie? :( i ile ?:( nie wiem co mam robić:( nie chcę mieć Hiv:((( popełniłam taki błąd raz w życiu, i więcej go nie popełnię, każdemu się może zdarzyć, ale ja nie chcę przepłacić to życiem :(!

Apropo internetu-on mną zawładnął swego czasu, gdy wpisywałam objaw choroby trzęsły mi się ręce na myśl co mi wyskoczy. . .

 

[Dodane po edycji:]

 

Witajcie:) wróciłam z cudownych wakacji niestety....co dobre szybko sie konczy..

Przez jakieś dwa pierwsze dni miałam jeszcze duszności i ścisk gardła, potem przeszło niewiadomo kiedy! całe dwa tygodnie wypoczełam na maxa bez objawów chorobowych itp itd....;) no moze czasem tylko dotknęłam szyi zeby sprawdzić jak moje węzły :D

ale tylko wróciłam do Polski i sie zaczeło....dokładnie w tym samym dni pojawiła sie gula i jazda na całego

od wczoraj jestem na etapie wątroby, wydaje mi sie ze mnie boli non stop. mój chlop mnie "wybadał" :) i stwierdził ze mam zakwasy na brzuchu bo troche sobie pocwiczylam po długiej przerwie ale ja sie upieram ze to wątroba :/ znowu sie zaczeło :(

 

 

ja czekam na swój wymarzony wyjazd jak szalona... to jest moje marzenie co roku- morze. Ale boję się, że zepsuję je sobie chorobami. Tobie było cudownie- bardzo się cieszę, masz na pewno bagaż wspaniałych wspomnień i chociaż na chwilę odetchnęłaś od natrętnych myśli. A gdzie Ty masz te 'cudowne' gule?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tajemniczyusmiech, ja czuję je wszędzie tam, gdzie się tylko da :)) są różnej wielkości, od główki szpilki do fasolki :) na szyi, nad obojczykami, pod pachami, w pachwinach - też kiedyś miałam fazę, że to właśnie hiv :) teraz znowu macam i znowu się martwię, ale... ileż można? :) 22 sierpnia jadę na wakacje w moje ulubione odstresowujące miejsce i mam nadzieję, że tam mi się chociaż na chwilę o tym zapomni ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam takie pytanie do Was- otóż badania morfologie, próby wątrobowe, tarczyce robiłam na przełomie luty/marzec- dokładnie nie pamiętam..jak myślicie czy powinnam je powtórzyć juz teraz czy jeszcze poczekac?

 

 

Jeżeli powtórzysz i sprawdzisz, że wszystko OK - byc może lepiej się poczujesz (ale tylko chwilowo, dopóki nie przytrafi się kolejna 'wkrętka' - wtedy uznasz, że nie jesteś dostatecznie 'przebadana' i dr Google zasugeruje Ci kolejne choróbska)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:) dzięki za odpowiedz! badania wykonałam oczywiście jeszcze w piątek- wyniki książkowe...robilam morfologie, próby wątrobowe jakieś tam szczegółowe i cholesterol :)

oczywiście masz racje, dziś coś mnie zaczeło pobolewać coś jak jajnik ale jeszcze nie byłam u dr google choć mnie bardzo ciągnie, ale wiem ze wtedy sie zacznie od początku....cytologie mialam jakies 5 miesiacy temu i wszystko bylo ok...ale moze w miedzy czasie coś sie przyplątało ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, daaawno mnie tu nie było, pamięta mnie ktoś jeszcze? ;p Ale wiedzcie, że pamiętam o Was :P Dziś tak zajrzałem i postanowiłem napisać :) U mnie wakacje mijają, teraz klasa maturalna :P I o dziwo całe wakacje są bardzo spokojne, nie przejmuję się sobą :P na początku czerwca miałem iść do psychologa, ale na szczęście w połowie czerwca znalazłem własną panią psycholog :) I to chyba dzięki niej jestem 100% ogarnięty już :P Wybaczcie, że zmieniam Wam hipochondryczny wątek na wakacyjny, ale jestem ciekaw co u Was? Fakt faktem przeczytałem trochę, ale mimo to.. ;p

Iza, Monii, disgusted, milano i reszta - pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisałam niedawno o bólach, kłuciach w nogach. Od tego czasu byłam 3 razy u lekarza :/ pierwszy raz pani zasugerowała że brakuje mi witaminy B1 , drugi raz jak przyniosłam wyniki morfolofii wyszło że mam niedobory żelaza więc łykam teraz B1, Falwit ( bo ma duzo żelaza) i jeszcze magnez ( to już nie musze mówić czemu). Nie długo jadę na wakacje a że bóle nie ustają chciałam jeszcze przed wakacjami iść do lekarza żeby sie upewnić czy wszystko ok. Ale moja pani dr była na urlopie i poszłam do tej która ją zastępowała. Jak jej powiedziałam o moich dolegliwościach to powiedziała : w tym wieku takie dolegliwości ?? :/ Jedyne co to stwierdziła że może brakuje mi jakiś śladowych pierwiastków więc mam łykać witaminy i że mam pić dużo wody bo może za mało pije. A mnie cały czas wszystko boli, czuję już nawet takie delikatne drętwienia w rękach, nogach, palcach. A i jeszcze pani dr stwierdziła że cos mam z kręgosłupem, że nie mam skrzywienia bo za dużo siedzę przed kompem. Ale nie powiedziała co z tym robić ;( Po wakacjach pójdę jeszcze raz, teraz już do mojej pani dr i poproszę o skierowanie na usg żył, bo to może od żył mnie tak bolą te nogi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytam z ciekawości, czy boicie się siedzieć w nocy przy zgaszonym świetle?

Ja raczej nie, chyba że np. zaczynam myśleć o złych snach albo potworach, to wtedy przechodzą mnie dreszcze.

Ostatnio oglądałem w internecie bardzo drastyczne zdjęcia z wypadów drogowych, i przeraziło mnie jedno szczególnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytam z ciekawości, czy boicie się siedzieć w nocy przy zgaszonym świetle?

Ja raczej nie, chyba że np. zaczynam myśleć o złych snach albo potworach, to wtedy przechodzą mnie dreszcze.

Ostatnio oglądałem w internecie bardzo drastyczne zdjęcia z wypadów drogowych, i przeraziło mnie jedno szczególnie.

 

Nie :P Chyba, że obudzę się po jakimś złym śnie/koszmarze to wtedy nawet stopy poza kołdrę nie wysunę :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś miałem koszmary zawsze jak spałem na prawym boku,i jak wtedy czułem że we śnie zaczyna się coś dziać niedobrego to wtedy przewracałem się na drugą stronę, i spałem dalej,czasami siedzę 2 w nocy i tylko jak zaczynam myśleć o jakiś potworach czy np. w myśli usłyszę utwór cisza to wtedy mam gęsią skórkę, nawet teraz ją mam.

Tak ogólnie to noc jest ok.

 

Jak checie zobaczyć ten film:ALE UWAGA JEST PRAWDZIWY I DRASTYCZNY:

http://video.google.com/videoplay?docid=5062702765467547840# [+18]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja znowu wkręciłam sobie choróbsko "kobiece" pomimo badan pare miesiecy temu i niemysle juz o niczym innym :(

to straszne...dlaczego mój umysł mi to robi ?? dodam,że weszłam na dr google i oczywiście w pierwszej kolejności pojawiły sie RAKIII ......i inne cuda:/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej Wam :* pamiętacie mnie jeszcze;>??

 

ja o Was nie zapomniałam, co jakiś czas wchodzę na forum i patrzę jak się czujecie;p

 

co u mnie?

 

rozpoczęłam psychoterapię :) mam spotkania co tydzień ,aż do końca roku ;p

jak moja nerwica???

powiem wam,że lepiej, ale nadal mam ataki paniki...

ostatnio chorowałam na zatoki- okropne uczucie, bo doszedł mi przy tym ból gardła, szyi...

przez miesiąc mnie trzymało...nie mogłam nigdzie wychodzić, bo od razu czułam,że mam zapchany nosek...

nie mogłam przez to biegać, a zaczęłam...najlepiej wyładować nerwy na bieganiu ;p

myslałam,że zwariuje siedząc non stop w domu;p

 

dzisiaj w nocy serduszko mi strasznie waliło, nie mogłam zasnąć, coś strasznego...

rano też....niesttey do uczucia niepokoju doszły nudności...kiedy się zdenerwuje robi mi się niedobrze:(

 

każdego dnia coś nowego;p

 

 

pozdrawiam gorąco:*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Mam pewien problem i chciałabym Was tutaj zapytać, czy ktoś się z tym spotkał.

 

Od półtorej tygodnia boli mnie szczeka, a w zasadzie tylko prawa strona - tak jakby zawiasy szczeki.

Rano jak wstaje ledwo mogę otwierać usta, w ciągu dnia jak już się buzia rozrusza, to nie ma dramatu, ale przy szerokich otwarciach buzi, boli, jak gryzę-to muszę przodem, bo przy gryzieniu lewa czy prawa strona boli przy zaciskaniu zębów - żuciu pokarmu itp.

Kichanie sprawia ból, gdy mam napięte mięśnie twarzy, również boli.

Dopiero dziś zaczęłam smarować voltarenem żelem - może minimalnie jest lepiej, ale ogólnie dalej czuje dyskomfort, szczeka mam jakaś taka sztywna, pewnie od tego ze nie mogę swobodnie jej używać i może się zastaje czy coś.

Wertowałam internet i znalazłam, ze może to być: Schorzenia stawów skroniowo - żuchwowych. jednakże nie mam większości tych objawów, jedynie te które opisałam. Nic mi nie strzela w szczęce.

Nie wiem nawet od czego to się zaczęło-obudziłam się pewnego ranka i już bolało...

Pisza,ze może to być przyczyna zgrzytania zębami w nocy, nigdy nie zgrzytałam z tego co wiem.

Pisza,ze to może być efekt stresów, nerwicy itp. Ostatnio mam baaardzo nerwowy okres, ale żeby od razu szczeka mnie bolała ??

Nie wiem już co mam zrobić. Do lekarza nie mam czasu pójść, poza tym nie mieszkam w Polsce, wiec było by trudniej.

Nie jest to tez ból zęba, tylko ewidentnie jakiś staw, ja wiem- nie potrafię dokładnie opisać.

 

Czy ktoś z was miał coś takiego?

Jak to wyleczyliście?

Proszę o pomoc- strasznie mi to życie uprzykrza.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bazylek-ja miałem coś zbliżonego ze szczęką; jak bylem maly, to znajomy ortodonta, powiedzial mi, że ogólnie zgryz ok, ale "jak chce miec idealny" to powinienem taki aparacik na noc nosic. Nosilem go pare tygodni, nic oczywiscie nie mogl w tym czasie naprawic czy zepsuc, ale ogolnie byl to wlasnie czas rozwijania sie mojej nerwicy i przez to zacząłem zwracać na moj zgryz, a bradziej żuchwe, wiekszą uwage. A że nerwica atakuje zwykle czesci ciala ktore sa najslabsze lub na ktore najbardziej zwracamy uwage, to od pewnego momentu zaczelo mi sie wydawac, że zuchwa wysuwa mi sie zamoistnie do przodu i że caly czas mam napiete stawy skroniowo-zuchwowe (jeszcze zaznacze, ze to nie tak, ze wydawalo mi sie-rzeczywsicie tak bylo, ale przez myslenie o tym nakrecalo sie jeszcze bardziej); Zjezdzilem duza liczbe ortodontow, chirurgów szczekowych i wszystko ok bylo. Dopiero jak dowiedzialem sie, ze nerwice mam, psychiatra powiedzial mi ze to jej objaw. Trudno mi bylo w to uwierzyc, ale w koncu mnie przekonal. Przestalem o tym myslec (nie bylo to wcale latwe,bo jak sie czlowiek stara o tym nie myslec to jest jeszcze gorzej, to musi byc plynny proces) i po dluzszym czasie przestalo mi przeszkadzac, potem ustapilo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie Polo to raczej nie to co opisujesz... zauważam albo minimalna poprawę od stosowania voltarenu żelu,albo powoli zaczynam się przyzwyczajać do tego bólu itd... :(

Jednakże nie mogę zacisnąć szczeki go końca, bo boi, nie mogę ziewać z rana naturalnie, nie mogę się nawet w pełni przeciągnąć, bo jak napnę mięśnie twarzy,to boli :(:(:(:(

 

Dodatkowo boli mnie prawa jedynka górna, pewnie od gryzienia ciągle przodem :(

Idzie się pochlastać ... :( mam nadzieje,ze to minie bo wizyta u jakiegokolwiek lekarza mnie przeraza, a na myśl o dentyście dostaje palpitacji serca :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

disgusted nic mi na ten temat nie wiadomo. Nie potrafię nawet odpowiedzieć na pytanie, czy je posiadam ... nie czuje,aby mi coś rosło, boli mnie ewidentnie mięsień/ścięgno w żuchwie ... na pocieszenie dodam, ze po rozmowie z -asia- w temacie Bóle szczęki.. kurcze trochę się uspokoiłam, no i dziś o dziwo odczulam poprawę - rano jak w stałam, mogłam szczękę otwierać, nie musiałam jej najpierw rozruszać, czuje dalej się tak nienaturalnie sztywno i odczuwam dyskomfort, ale jest o wiele lepiej ... tylko jednak chyba szczekam zębami,bo dziś w nocy uderzyłam się górna jedynka o dolne zęby,aż się obudziłam... :(

Zapisałam się na pon. do dentysty - dzień sadu :(... pewnie dowiem się coś więcej ... :zonk::zonk::zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej, nie wiem z czym powiązać swoją wczorajszą przygodę, ale proszę o radę bo troszkę sie zmartwiłam...(mam nerwicę lękową). jak już wczesniej pisalam pisałam bardzo lubię sport- spacery, pływanie, rower.... pokochałam intensywny styl życia, nie lubię siedzenia w domu. dietę tez mam zdrową (chce zachować szczupłą sylwetkę i generalnie chcę odżywiać sie zdrowo). ostatnio schudłam 5kg- przez soprt bo ciągle jestem w ruchu i nawet podobało mi się to bo teraz moja sylwetka jest git ale wczoraj jak zasypiłam położyłam ręke na biodrze i wyczułam wystające biodro... no wlasnie przeraziłam się że jestem na dobrej drodze do anoreksji, że zachoruję na bulimie albo na coś jeszcze innego... normalnie tak się wystraszyłam że potem jeszcze nie mogłam zasnąć przez dobrą godzinę z obawą że to już może anoreksja (cała sie spociłam choć nie było żadnego napadu lęku ani niczego takiego, ale wydaje mi sieze to jednak moja nerwica sie odezwala a nie zadna anoreksja bo przecież w anoreksji chyba nie ma czegostakiego jak obawy ze sieza dużo schudnęło??) tak siewkręciałm, że od razu wyobraziłam sobie siebie jak nie mogę niczego zjeść z obawy przed przytyciem, że poszłam do kuchni po brzoskwinie zeby to sprawdzić.... przy okazji napiłam sie melisy i poszłam spać... dziś wstalam i tak samo bałam sie ze moze to już anoreksja , jakiś lęk przed jedzeniem i zrobiłam sobie śniadanie z "duszą na ramieniu" że nie będę w stanie tego zjeść (bo mam jakiś lęk przed przytyciem, choć nie wydaje mi się żeby był) ale spokojnie zjadłam , nic sie nie działo, potem ciastko bo jeszcze zostało z urodzin prosze o radę, bo mnie to wygląda na nerwicę a nie na anoreksje albo bulimie mimo wszystko , tylko chcę uslyszec jakieś obiektywne głosy :) dodam jeszcze że dzisaij na przykład zjadłam więcej niż do tej pory z obawy żeby "oszukać lęk", żeby sobie uświadomic ze to nie anoreksja; nawet będąc dziś u przyjaciółki zjadłam ciastko na które nie miałam ochoty, bo jakbym odmówiła to bym sie zaczęła zastanwiać dlaczego odmówiłam, ze to pewnie jakieś zaburzenie odżywiania i jem wiecej niz do tej pory, chociaz sie nie objadam . czy według Was to nerwica?? np. dzis w nocy byłam strasznie przerażona, ale na przykłąd teraz już ta obawa o te zaburzenia jest mniejsza, zjadłąm kolacje i sie nei zastanwiam nad tym, moze to jednorazowy wybryk?? boję sie tylko żeby to nie był kolejny lęk który sie bedzie ciagnął latami... już doszło do tego ze nie chce wychodzic na rower zeby przypadkiem nie schudnąć bardziej , jakaś paranoja, ale mam nadzieje ze tak szybko jak to siezaczęło tak szybko zniknier, bo generalnie chodzi w tym wszystkim o to , że boje sie ze wejdę na ściezke anoreksji któa zaczyna sie od chudniecia....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że to typowe dla nerwicy:) JA z kolei chwilowo noc spędzam na komuterze, bo tylko to odciąga mnie od skupiania sie na przełykaniu i oddychaniu. To jest jedyny sposób, chyba od lat tak robię, który pozwala mi przetrwać ciężką noc.

Ostatnio głównie się dławię i duszę, ale mam już też za sobą:

 

zawał serca

raka mózgu,

raka węzłów chłonnych,

raka piersi,

białaczkę,

psychozy,

raka jajników,

 

Większość przechodziłam kilka razy. A teraz mam jeszcze jakies obawy o jelita, żołądek i trzustkę...

 

:) )

 

PS. Anoreksji jeszcze nie miałam, ale nie zdziwię się, jak kiedyś się pojawi:) A sposób, o którym mówisz, że np. specjalnie idziesz coś zjeść, uważam za dobry. Ja też juz iwele razy w różnych okolicznościach robiłam różne rzeczy na przekór natręctwom. I jak się okazuje, że można coś spokojnie zrobić, to robi się lżej:))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×