Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kortyzol


Gość miko84

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Chciałem w tym poście poruszyć sprawę kortyzolu. Ogólnie wiadomo, że wysoki kortyzol jest odpowiedzialny za depresję, zmniejszanie hipokampu i wiele innych złych dla organizmu efektów (wystarczy poczytać na necie). Uważam jednak, że wiele osób może mieć zbyt niski jego poziom, nie będąc tego świadomym. Na zagranicznym necie jest sporo tematów i grup pod nazwami "adrenal fatigue", w tłumaczeniu "zmęczenie nadnerczy". Lekarze nie chcą uznać oficjalnie tego jako choroby, ale przyznają, że w czasach masy stresu nadnercza mają ciężką przeprawę i mogą niewyrabiać z produkcją kortyzolu, a jego niski poziom objawia się zmęczeniem, depresją, brakiem motywacji, chudnięciem, niskim ciśnieniem, nietolerancją zmiany temperatur i stresorów. Osoby, które zaobserwowały u siebie podobne objawy mogą przekonać się czy winą nie jest przypadkiem niski kortyzol. Wystarczy wykonać badanie kortyzolu - najlepiej o godzinie 8:00 i np. 17:00. Jeśli będzie niski, udać się do endokrynologa, a ten rozważy wprowadzednie syntetycznego odpowiednika kortyzolu w postaci tabletek. Jest wiele osób, które odczuły znaczną poprawę po wdrożeniu leczenia.

 

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie też 30 zł. Myślę, że raz w życiu warto zrobić takie badanie. Tym bardziej, jeśli mamy objawy które mogą na to wskazywać. Badanie rano robi się na czczo, po południu zalecają nie jeść 3 h przed pobraniem krwi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tutaj piszecie o depresji. Ale tez można wspomnieć, ze w przypadku leków, nerwicy, napadów paniki może się okazać, ze ten poziom kortyzolu jest za wysoki. A to może powodować rózne objawy.

W przypadku ciągłego leku może okazać się, że kortyzoj jest wysoki i ten lęk nakręca.

Nawet w badaniach nad stanami dysocjacyjnymi, które charakteryzują się ciagłym niepokojem okazuje się, ze badani mają za wysoki poziom kortyzolu.

To badania oczywiście nie wpolsce wykonywane. Wiec poszukajcie sobie na zagranicznych stronach, tam jest tego wiecej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale np osoby z PTSD mają niski poziom kortyzolu a wysoki noradrenaliny, a też mają lęki, powracanie do przeszłości. Nic nie jest tak oczywiste jakby się wydawało. Jest ogólne przekonanie - wysoki kortyzol, wysoki lęk, a to nie do końca tak, bo kortyzol odpowiada za odpowiedź organizmu na stres. Jak go mamy za mało to nie radzimy sobie ze stresem i do głosu dochodzi noradrenalina - potrafimy być jednocześnie słabi i zestresowani. Ważnym objawem jest też temperatura organizmu i niezdolność do tolerowania zimna.

 

Tak, lukrecja podnosi poziom kortyzolu. Leki? SSRI podnoszą poziom kortyzolu, wellbutrin podosi poziom kortyzolu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alez oczywiście, ze nic nie jest takie proste jakby sie wydawało. Ale fakt jest taki, że u osób z ciągłym lękiem i stanami dysocjacji wychodzą w wynikach badań stale wysokie poziomy kortyzolu i noradrenaliny również.

Wiele osób po Wllbrutnie własnie ma niesamowite lęki.

To prawda, ze w PTSD są niskie poziomy. Nawet sa pomysły aby rożróżniać zaburzenia po hormonach. Bo w depresji hormon ten bywa na wysokim poziomie.

Zreszta co jest też pewne, ze nie tylko kortyzol i inne hormony stresu odpowiadają za nasze zaburzenia.

Ale uważam że warto zbadać te hormonki. Ale tez trzeba wiedzieć, ze zarówno kortyzol jak i noradrenalina zwiększać może poziomy lęku. Mnie np. po mianserynie, która stosowałam w dawce 90 mg długi czas doprowadziłą do niesamowitych lęków. I niedawno zdałam sobie sprawę, że w sumie pogorszyło mi się dokad ten lek tak długo brałam. Zaczełam czytac i trefiłam że lek ten zwiększa hormony noradrenaliny. A noradrenalina moż zwiększac poziomy kortyzolu.

To tez zalezne jest od organizmu. Bo kortyzol nie jest tylko odpowiedzią na stres, w lęku ciągłym jego stężenie może być za duże przez cały czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z faktem niezaprzeczalnym, że noradrenalina zwiększa lęk. Stany wysokiego poziomu noradrenaliny i kortyzolu też są częste, ale jazda zaczyna się dopiero gdy masz wysoki poziom noradrenaliny, a niski kortyzolu, jak jest w przypadku osób z PSTD, np osób które przeżyły wojne czy obóz koncentracyjny. Kortyzol i noradrenalina współgrają, pewne jest też to, że podawanie kortyzolu (powyżej 7-14 dni) zmniejsza poziom noradrenaliny. Widzisz, mianseryna, pewnie podobnie jak mitrazapina (te leki są do sobie bardzo podobne), obniża kortyzol (tu o mitrazapinie http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12606843 ), ale to nie musi mieć wpływu na depresję u niektórych osób. Myślę, że kortyzol sam w sobie jest raczej "oznacznikiem", jego zmniejszanie nie musi mieć wpływu na poprawę w depresji. Chodzi o normalizację osi przysadka-podwzgórze-nadnercza. Lekiem który jest tym reklamowany jest Coaxil.

 

Lęki po wellbutrinie są głównie z powodu jego wpływu na zwiększenie wychwytu noradrenaliny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam za wysoki poziom kortyzolu( wiem, bo badałam). W okresie wykonywania badania byłam w dość stresującym okresie, więc to też miało wpływ. Jednak czy kortyzol nie jest tylko odpowiedzią organizmu na stres? Chyba w drugą stronę to nie działa- że masz wysoki kortyzol to przez niego będziesz się stresować...

Nie wiecie może czy TLPD podnoszą kortyzol?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dokładnie i dlatego mianseryna może powodować nasilenie lęków przez noradrenaline.

Ja ogólnie zaczełam czytac o tych hormonach kiedy przeczytałam, ze na zachodzie w badaniach nad zjawiskami dysocjacji (dd) wśród badanych coraz częściej wykrywają zwiększone ilości kortyzolu i noradrenaliny.

Szczególnie wśród osób z chronicznym zespołem derealizacji i niepokojem. Teraz mają byc nowe szersze badanka. Zaciekwiło mnie to tym bardziej, że np. wojskowi podczas stresujących ćwiczeń i szczególnie ci, którzy zgłaszali objawy nierealności mieli zwiększony kortyzol.

Ja bardziej jestem skłonna do obniżania lęku, ja depresji jako takiej nie mam. Ale silne ciągłe lęki 24 h na dobę.

I jestem pewna że obydwu hormonow mi nie brakuję. Zresztą będe się badała w tym tygodniu. Własnie na poziom tych hormonów.

Owszem hormony jak adrenalina, noradrenalina, kortyzol i jeszcze masa innych wytwarzana jest w reakcji na stres, w reakcji walcz bądź uciekaj, ja jak mam napady paniki to np te hormony wypływają mi uszami. Ale moim zdaniem ktoś kto ma ciągły poziom lęku, nie mówie o PTSD może miec te hormony, szczególnie kortyzol podwyższone cały czas. A to może powodowac gorsze objawy i tak zwany cykl trwa.

Ja wiem, że miko tobie bardziej o depresje chodzi. Ja mam troszkę inny problem i dlatego chciałam dorzucić trzy gorsze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O lęk też. Fajnie, że piszesz. Kortyzol pomaga radzić sobie ze stresem, bez niego byśmy umarli, jak mamy jego niski poziom jesteśmy agresywni, znerwicowani (głównie za sprawą noradrenaliny). Jest ogólna tendencja do obwiniania kortyzolu za całe zło. Tatka musisz znaleźć sposób na obniżenie noradrenaliny, bo jestem przekonany, że to ona powoduje u Ciebie ataki paniki i ciągły lęk. Masz pare opcji: u mnie np dobrze obniża jej wyrzuty ropinirol (agonista dopaminy, agonizując receptor D2 obniża wyrzuty noradrenaliny), jest jeszcze klonidyna, ale akurat ona na mnie źle działała. Sprawdź czy nie masz nadczynności tarczycy. Jestem zainteresowany przyjmowaniem kortyzolu, ze względu na jego działanie obniżające noradrenalinę, oraz mój ciąły brak siły i motywacji. Kortyzol w badaniu wyszedł mi 7,5 (norma dolna 5), więc za wysoki nie był, chociaż w normie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To dziwne bo ja np mam w normie kortyzol a tez jestem niesamowicie znerwicowany i agresywny.Noradrenalina nie dochodzi tutaj do glosu więc w czym do cholery jest problem? Agonisci dopaminy spotęgowaly niesamowicie te nerwowosc i reakcje stresowe.Ja jestem coraz bardziej sklonny do stwierdzenia ze u mnie glownym problemem jest serotonina i własnie najlepszy bylby lek dzialajacy tylko na nia bez dodatkowego oddzialywania na inne receptory(jak np w przypadku paroksetyny noradrenalina powodowala ,że w chwilach stresu bardzo panikowalem i mialem napady lęku ,pomimo tego że na codzien wszystko bylo spokojne).Własciwie bardzo dobrze zadzialal citalopram ktory wylaczyl mi wszystkie reakcje stresowe i lękowe ale kompletnie zdemotywowal mnie do życia.Moze poziom serotoniny byl juz tak wysoki i poczulem sie taki spokojny ,że móglbym tylko lezec i ogladac tv? Widzę pewien zwiazek z serotonina bo mam przez 3 klinicystwo stwierdzona ostra nerwice natręctw.Mam nadzieje ,ze jeszcze przy odrobinie szczescie uda mi się trafic na coś dzieki czemu bede mogl życ...juz nie tylko normalnie żyć ale żeby po prostu życ.

 

Hm zdecydowanie najlepiej czulem sie jak po 9 miesiacach paroksetyny przyszedl czas na jej odlozenie.Czulem sie wtedy spokojny,pelen energi i zmotywowany do życia? Może noradrenalinowe dzialanie przestalo dawac sie we znaki ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie noradrenalinowe działanie przy paroksetynie, o czym Ty piszesz? Jak wiem ona działa głównie i wyłącznie na serotoninę i to najsilniej z wszystkich eseserajów. Jak odłożyłeś paro i dobrze się czułeś to do głosu doszła blokowana dopamina. Skąd wiesz, że za Twój lęk nie odpowiada noradrenalina, jak to stwierdziłeś? Może ropinirol działa u Ciebie inaczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paroksetyna ma lekkie dzialanie anticholinergiczne a takze noradrenalinowe co w moim przypadku napedzalo lek do ludzi.Wiem ze noradrenalinowe dzialanie zle dziala na mnie bo raz ze mialem okropne odczucia na wellbutrinie to takze podobnie bylo w przypadku anafranilu lerivonu i wlasnie agonistow.Molgbym nawet smialo stwierdzic ze wszystkie wymienione leki powodowaly identyczny niepokoj.Czyste dzialanie serotoninowe wylacza mi w 100% niepokoj(tak jak na citalopramie) ale z drugiej strony doswiadczylem na tym leku zbyt duzej dezorientacji i sedacji(pewnie zbyt wystymulowana serotonina).I wlasnie ssri nie maja czystego dzialania na serotonine a wiaze sie to z ich selektywnoscia.Im wieksza selektywnosc tym mniejsze oddzialywanie na inne receptory.

 

tutaj odnosnie noradrenalinowego dzialania paro.I pewnie to wywolywalo moje reakcje stresowe podczas jej brania.Narazie jestem na esci i czuje spora sedacje.Mam nadzieje ze nie bedzie az na tyle duza zebym nie mogl normalnie funkcjonowac

 

http://www.biopsychiatry.com/paroxnorad.htm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ojjej co wy o tym lerivonie tak piszecie ,że lęki nasila??

przecież on na większości ludzi działa mega uspokajająco i przeciwlękowo i przeciwdepresyjnie...super lek..czemu miałby niby jakieś lęki powodować? dziwne wiekszość opini o tym leku jest właśnie ,że usuwa lęki nic z tego nie romumie :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie musisz rozumieć, u niektórzych działa tak u innych inaczej i już. Jak Cię uspokaja to dobrze. On ma silne działanie antyhistaminowe i blokuje receptory serotoniny, dlatego ma działanie uspokajające, ja bym powiedział przymulające.

 

Paro wg tego co tam piszą może i ma jakieś działanie na noradrenalinę, ale nie jest silne działanie, może u Ciebie było akurat odczuwalne, ale u większości raczej nie jest. Nie jest to na tyle wyraziste by było oficjalnie zaznaczane w specyfikacji tego leku, a zauważ, że to byłby plus dla producenta leku, bo mógłby zakfalifikować paro do SNRI.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam ciągłe zmęczenie, depresję brak motywacji, dość niskie ciśnienie, ogromną nietolerancję zmiany temperatur i stresorów. Bardzo żle znoszę zimno. Teraz jestem preziębiona - w mieszkaniu było 20 stopni po ostatnim ochłodzeniu, a to jest dla mnie nie do przetrzymania. Kortyzol 19,3 o 11-tej. Powinno być od 9 do 25 o 8-mej rano. Czyli mam go sporo. Oczywiście hormony tarczycy też mam w normie. Właściwie prawie na granicy nadczynności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A widzisz, jak ja mam hormony tarczycy na granicy nadczynności to się źle czuję, słaby jestem i o dziwo gorzej toleruję zmiany temperatur, nie tylko podwyższeń ale i obniżeń. Masz dokładnie taki sam poranny (11 można jeszcze zakfalifikować do porannego) kortyzol jak ja. Co Ci można jeszcze poradzić, sprawdź może hormony żeńskie, prolaktyne i androgeny nadnerczowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×