Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

MotoLady- wiem, jak strasznie się boisz. Mi kiedyś lekarz ginekolog powiedziała, że mam guza... To było zaraz po moich 18 urodzinach. Przez miesiąc przeżywałam koszmar. Rodzice załatwili mi wizytę u najlepszej lekarz w mieście. Od razu powiedziała, że wszystko ok, ale zrobiła badania aby się upewnić- potem czekanie. Koszmar. Okazało się, że po prostu jakiś tam nabłonek mi się nie rozszedł i że to nie jest żaden guz, że mam naturalnie takie zgrubienie. Chyba wtedy mi się nerwica uaktywniła... Dlatego wiem co przeżywasz. Musisz być dzielna teraz. Pamiętaj, że nawet jeśli (tfu tfu) coś znajdą, to i tak jest to bardzo wczesna diagnoza i na pewno szybko się tego pozbędziesz. Ale musisz być dobrej myśli, wiem co czujesz. Bądz silna.

 

Ja mam dziś dzień pełen nauki... Dosłownie. Na dworze strasznie duszno i gorąco, wszyscy sąsiedzi ręczniki w oknach powywieszali- ja mam zasłony, pół pokoju już sobie zaciemniłam. Zaraz dostanę moje wydrukowane notatki i heja do nauki, jutro pierwsze zaliczenie :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magdaa, Ja nie mogę się uczyć :(

Wierzę, że Ci się uda, ja zaliczyłem Biole i Chemie na 5. Wcześniej się uczyłem :/

Czuję się spięty, ciężko mi się skoncentrować. Na lekcji, miałem chyba lekki atak paniki, brzuch mnie bolał i zaczęło się robić gorąco.

Jakoś dałem radę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hejka!Ja dzis niewyspana,zestresowana przed podroza.Boje sie dzisiejszej nocy,a musze sie wyspac przed 20h jazda;/Juz dzis rano ledwo dospalam do 6.Brak slow.Prawie sie spakowalam.Jeszcze musze pojechac o parcy n 3 h ,a mi sie nie chce juz;/ pogoda do d..y zazdroszcze Wam upalow.I mimo,ze tez w takie dni ,umieram'' to i tak wole upal niz deszcz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo zły dzień najgorszy ze wszystkich w ciągu ostatnich miesięcy. Poszłam z tatą na rozmowę z dyrektorką w sprawie mojej klasyfikacji. Na wstępie usłyszeliśmy że ze strony szkoły to wszystko co mogą zrobić i jestem już nieklasyfikowana ze wszystkich przedmiotów. Mówili że przedłużona klasyfikacja to jedynie na tej zasadzie że w sierpniu będę mieć na to dwa dni. Ja mówię że mam już dużo ocen a oni że nie i że są to rzeczy drobne, prace domowe i na tej podstawie nauczyciele mi nie wystawią. Kompletna bzdura bo przez ostatni miesiąc zapieprzałam i pisałam w szkole tyle rzeczy tylko po to żeby teraz usłyszeć coś takiego. Tak się zdenerwowałam że poczułam że zemdleję i musiałam wyjść do samochodu a tam wpadłam w histerię i ryczałam bez przerwy że wszystko szlag trafił. Ostatecznie mam 6 dni na zaliczenie trzech przedmiotów i dwa egzaminy klasyfikacyjne z matmy i polskiego...jest kiepsko..źle się czuję..nie mam już siły..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dominika witaj w tym świecie, ja nie mam sil na nic. 0 ochoty:( leze w lozku i przeglądam internet w komorce... Spróbuj zaliczyć to, wierze w Ciebie. Ostatnio mowilem to koleżance, ktora chodzi do mojej klasy- zaliczyła biol. Na 3:).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wizyta u nowego psycha zaliczona, dostałam alprox doraznie, finlepsin na "wyrównanie" i jakieś coś ;) na nerwicę ale nie moge doczytać nazwy i nie mam jak o nim poczytać.fasolet, favolet, chooj wie :roll:

Uuuupał :evil: nic się nie chce, zaraz zalegam z piwskiem na odstresowanie..a kasy na wykupienie leków brak, będą musiały poczekać ponad 2 tygodnie..ciężko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi dziś caly czas chce sie plakać odstawilam leki ponad tydz temu ale znów czuje tak jakby coś chcialo ze mnie wyjsc a może jestem poprostu przewrażliwiona.Nie mam lęków natomiast takie coś jest dobrze normalnie a za chwile pojawia się taki dół ze chce mi się płakć ale nie moge uwolnic emocji.Codziennie to staje się silniejsze czaami boje się że zwariuje.Nie wiem co sie ze mną dzieje jeszcze rok temu żyłam normalnie jak większość a terazmi odwala nerwica to okropieństwo .myślę że leki tylko chwilowo dzialają może potrzebna mi psychoterapia nie wiem już sama.Nie chcę od nowa przechodzić przez to piekło przez ataki paniki i płaczu i to uczucie odejścia i że wariuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wrocilam z Torunia, z wizyty prywatnej u ordynatora tamtejszego oddzialu chirurgii szczekowej. Facet super. Naprawde bardzo dobre wrazenie na mnie zrobil. Sam z siebie zaczal wypisywac skierowanie do szpitala na oddzial. Powiedzial, ze owszem, moglby sie tego podjac na miejscu i jest pewien, ze by to zrobil, ale nie chcialby byc wtedy na moim miejscu - meczarnia dla pacjenta zarowno psychiczna jak i fizyczna. Bol po takim zabiegu jest duzo wiekszy niz po usuwaniu operacyjnym, w szpitalu, gdzie dostaje sie dodatkowo leki w kroplowce.

8 gorne sa w zatokach

Z 8 dolnymi nie bedzie wiekszych problemow.

Zabieg 2/3 zeby (czyli 2 - 3 zabiegow).

Na pierwszy rzut gora i dol po 1 stronie, na drugi rzut gora i dol po drugiej stronie i jesli sytuacja bedzie ok to zajmie sie rozsunieciem stloczenia, wyprostowaniem zebow i wyciagnieciem niewyrznietej 5 do gory. Jesli czasu nie starczy, to zajmie sie ta 5 w trzecim zabiegu.

Znieczulenie ogolne, plytkie (bez intubacji).

Termin 8 pazdziernika - badania. Jesli badania beda ok, to do domu na reszte dnia + sobote. Pozniej powrot do szpitala w niedziele 10 pazdziernika przed poludniem, w poniedzialek 11 pazdziernika zabieg i jesli nie spuchne jak chomik i rana nie bedzie mi sie saczyc to we wtorek 12 pazdziernika do domu.

Tylko kurcze... ja nie pomyslalam jak lekarz dzwonil do swojej pielegniarki i umawial termin, ze mi sie w tym czasie bedzie okres konczyc... Musze podzwonic jutro czy w ogole taki zabieg przy koncowce okresu moze byc zrobiony, czy lepiej przelozyc. A jak przelozyc to na kiedy.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś...wstałam o 14, czemu? ponieważ o 4 nad ranem się położyłam, czemu? do późna oglądałam filmy, grałam..., czemu? bo było mi źle.... i to samopoczucie zatopiłam w butelce wódki...nie pytajcie, czemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×