Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Ja biorę Efectin 3 raz już, poprzednie 2 razy to było zablokowanie orgazmu, ochota może była nawet, ale orgazm niemal niemożliwy. Minęło mi chyba po 3-4 miesiącach. Teraz spodziewałam się tego samego, a ten skutek uboczny nie wystąpił w ogóle. Zarówno ochota jak i przeżywanie orgazmu nie zmieniło się. Dawkę mam taką samą - 75 mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skutki uboczne minęły całkowicie....czuje się coraz lepiej...

Od 3 lat nie miałem leku, który by zrobił taką progresje w przeciągu tygodnia i tak dobrze się zapowiadał,..

..a jestem przecież na zaleldwie na 37,5... jeszcze trochę i będę się rozpływał w błogości..p( no...może przesadzam)..p

W najbliższym czasie planuje zaatakowac 75 mg...trzymajcie za mnie kciuki....

Jak dobrze wejdzie i będzie kolejny progres to zrobie :uklon: dla tej substancjii..

 

 

PS..chwilami sobie bóle wkręcam...ale to takie wkręty, że pozostaje palnąć się włeb..p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depresyjny:)

ja mam wstepnie zdiagnozowane borderline-zaburzenia osobowosci,ale moj psychiatra wspanialy koles mowi,ze kazdy ma iles tam "efek",ze wszystkie dda maja zaburzenia osobowosci,i ze to nie jest istotne,bo dla niego jestem "samotnym,smutnym,nieszczęśliwym dzieckiem".Uwaza tez,ze terapia leczy,stała bliskosc drugiego czlowieka leczy..i powoli zaczynam sie z tym zgadzac..generalnie mam stany depresyjne i nerwicowe w przebiegu rozwoju osobowosci nieprawidlowej.Ja zaczynalam od 75,ale to bylo za duzo i umieralam-dlatego dzis odsypalam polowe kuleczek..zobaczymy..ogolnie to bole oczu,glowy,slabosc i nasilone lęki

 

[Dodane po edycji:]

 

depresyjny:)

ja mam wstepnie zdiagnozowane borderline-zaburzenia osobowosci,ale moj psychiatra wspanialy koles mowi,ze kazdy ma iles tam "efek",ze wszystkie dda maja zaburzenia osobowosci,i ze to nie jest istotne,bo dla niego jestem "samotnym,smutnym,nieszczęśliwym dzieckiem".Uwaza tez,ze terapia leczy,stała bliskosc drugiego czlowieka leczy..i powoli zaczynam sie z tym zgadzac..generalnie mam stany depresyjne i nerwicowe w przebiegu rozwoju osobowosci nieprawidlowej.Ja zaczynalam od 75,ale to bylo za duzo i umieralam-dlatego dzis odsypalam polowe kuleczek..zobaczymy..ogolnie to bole oczu,glowy,slabosc i nasilone lęki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie że za dużo...Ja jak bym wziął 75 z startu bym się pozamiatał doszczętnie...na 18 nie było ciekawie...

Ale teraz już jest coraz słodszy miód i coraz smaczniejsza malina..p..

Odsypuj połowe..może nawet z górką...i bierz do momentu aż będziesz wolna od skutków ubocznych...a potrwa to zapewne jak w moim przypadku do tygodnia.....

A jaki jest wiek twój, że się tak spytam z ciekawości?

 

Planuje progresowac na 75 by góry zdobywać... :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to wspaniale,ze lek tak dobrze sie sprawdza u Ciebie:) Moze u mnie tez tak bedzie..bardzo bym tego chciala.Lat mam 21,wlasciwie 22 juz wkrotce.A Ty?

Po za tym to super,ze lek zadzialal tak szybko u Ciebie,wiekszosc czeka na efekty znacznie dluzej i niekiedy przy duzo wiekszych dawkach.Szczerze powiem,ze ciezko mi jest wytrzymac,bo w przeciwienstwie do Ciebie efekty uboczne przy innych lekach byly marginalne(nawet duze dawki) a tu klops przy malutkiej (efektin),czulam sie wczoraj jak zombie.

Mogę zapytac czy masz jakies podejrzenia co u Ciebie spowodowalo depresje-czy masz jakies podejrzenia?Jak Ci sie w zyciu ukladalo dopoki nie zachorowales?buziaki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi 21 wybije

Ja zawsze byłem nadwrażliwy...Płakałem na koloniach...Jak byłem mały uciekłem z zerówki...

Teraz myśle że może jakieś fluidy negatywne wytwarzałem...Ten lęk, negatywne nastawienie spowodowało negatywne nastawienie u tych małych dzieci//..

Później trafiłem na bardzo wredną klasę z którą się męczyłem od 1 klasy podstawówki do 3 gimnazjum...

To była taka przemoc psychiczna rozłożona na okres 9 lat....Poprostu ten układ receptorów w mózgu rozregulował mi się na maska.....Po skończeniu gimnazjum pojawiła się bezsennośc, no i nawet już nie pamiętam tych pierwszych objawów. Głównym problemem była totalna bezsennośc...Przez 4 lata technikum mordowałem się z dobraniem leków. Wszystkie zabijały mnie postokroć...seretoninowce( zmęczenie z pobudzeniem czyli mordęga,, uspokajacze mnie rozwalały, neuroleptyki otepiały)

No i teraz mam takie cudo które się bardzo dobrze zapowiada, o ile norradrenalina nie pogrąży mnie pod kątem snu...

No to teraz ty coś ponawijaj o sobie..p

 

 

Problemy psychiczne, jakieś nerwicowe depresyjne cholera wie jakie w rodzinie po stronie mojego ojca to normalka, więc skłonności zdecydowanie mogłem odziedziczyc...

 

I te skłonności niestety dostały okazje ku temu żeby się rozwinąc..

 

[Dodane po edycji:]

 

Ja tu się otwieram , a ta się gdzieś zmyła...hehe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Depresyjny moim zdaniem powinienes brac dawke 75 mg, to jest najmniejsza dawka terapeutyczna. Czyli taka ktora naprawde dziala :) 37, 5 mg ma na celu tylko wprowadzic lek do organizmu, przywyczaic go -a dawka lecznicza to 75 mg. Takze sprobuj :great: trzymam kciuki.

Donkey, ja ostatnio mialam wizyte u psychiatry, a ze biore juz ten lek ponad rok, zapytalam o odstwienie, niestety lekarka powiedziala zeby brac dalej, jeszcze co najmniej 2 lata :shock: Przemyslalam to i fakt, jeszcze nie czuje sie na tyle odporna psychicznie by go odstawic :) Takze biore nadal 75 mg. Czuje sie fantastycznie :brawo: Zycie jest piekne :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich pięknie i serdecznie...p

Od dzisiaj biore 75.... Nie czuje żadnych skutków ubocznych, więc mogę sobie pozwolic już na docelową dawkę, a co....

Do wakacjii mam czas żeby się doprowadzic do ładu...Pozaliczam studia i jade w świat szukac przygód...hehe

....albo raczej pieniędzy..p

 

[Dodane po edycji:]

 

Nawet nie poczułem tego przeskoku na 75...tak jakby nigdy nic....to się nazywa płynne przejście...p

....zaakceptowałem ten lek na mega maksa....

....jedyny taki lek od 4 lat

 

[Dodane po edycji:]

 

agusiaww a ty jak się czujesz...masz takie motylki w całym organiźmie które sprawiają że wszystko jest takie błogie i takie piękne??

 

[Dodane po edycji:]

 

Ja jeszcze nie, ale wszystko jest na dobrej drodzie...bo jest lepiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jacas to trzymam kciuki zeby bylo ok.

depresyjny ogolnie przez ponad rok brania tego leku czuje sie dobrze, miewam momenty kiedy wprost unosze sie nad ziemia -ale rzadko (jednak sa) :mrgreen: i mialam kilka dni takich srednich oraz jeden tydzien, kiedy mialam dol nieprzerwany (po tygodniu minelo). Ogolnie to sie czuje dobrze, tak normalnie :) :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie zmyłam sie,jestem.To moj czwarty dzien na effectinie i jest fatalnie-zawroty glowy,mdlosci,zmeczenie.jutro sie przeprowadzam,a sil nawet nie mam by sie spakowac,ogarnac.cos o mnie? dluga,raczej smutna historia,jestem dda,w domu bylo pieklo,ojciec ma inna rodzine,takie tam.jako nastolatka bralam dragi cielam sie,teraz miewam nawroty(cięcia sie).mam problem z moja rodzina,chcialabym by dali mi swiety spokoj,ale matka (alkoholiczka) ciagle wydzwania,grozi,wzbudza poczucie winy.mysli samobojcze to u mnie chleb powszedni.jest fatalnie.kiedys studiowalam psychologie,poltora roku,pozniej zaczelam pedagogike,ale w moje zycie wkliknal sie nowy koszmar,kolejny agresywny alkoholik i nawrot gotowy..super wrazliwa tez jestem,bylam...nie mam pojeia-czekac z tym efectinem?wciaz czuje sie zle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odsypujesz znaczną częśc?...jak możesz to odsypuj połowe,a nawet jeszcze z górką.....

i poczekaj do tygodnia...ja na początku brałem 18 czyli tj. 1/4, połówke połówki. I w pierwszych dniach i tak czy siak było ciężko...bóle lękowe na maksa nasilone...Ustąpiło po tygodniu....

Poczekaj do tygodnia.(czyli jeszcze drugie tyle),( ...a właściwie to tyle ile będziesz w stanie, bo wiem że to tylko łatwo tak mówic)

To jeszcze zaledwie kilka dni i już będziesz wiedziec na czym stoisz....

Cięzko co kolwiek poradzic w sprawie spraw rodzinnych. Można by powiedziec, że psycholog, sle skoro problemy ciągle istnieją to paplanina może zmienic podejście do nich , ale ich nie usunie....

...Ja moge jedynie komuś przetrzepac skóre jak chcesz...p, ale to pewnie i tak nic nie zmieni...

Trzymaj się..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[AHA ,. No i ok..chyba o to właśnie chodzi...

Ja miałem takie zalążki euforii i myślałem że jak wezme 75 to eksploduje....d

...a tu nic, spokuj na morzu, względna cisza, nerwów nie ma, lęków również nie ma...wogóle nie odczułem zwiększenia dawki....

Także czuje się względnie stabilnie,ale wiesz jak to jest.....w momencie kiedy trzeba się cieszyc to człowiek chce więcej...więcej...

 

PS...liczyłem na motylki, łaskoczące od środka, ale się ich nie doczekałem....d

Oczywiście, żeby była jasnośc to jest lepiej, a biore dopiero 10 dzień...

Pozdrawiam Pięknie

 

[Dodane po edycji:]

 

Jest godzina 18.53 a mi zaczynają się lęki troszeczke przypominać....

Wszystkim powtarzam żeby się nie wsłuchiwać w organizm, a sam to robie...

Może tak być że się będę jeszcze progresował po konsultacjii z lekarzem, ale póki co to przy krótko biore żeby gdybac i spekulowac...

TEN LEK MA MEGA POTENCJAŁ . TO WIEM..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Depresyjny,dzięki za wsparcie,tak wlasnie mysle wytrzymalam 4 dni,to jakby juz dojechac do tygodnia,a najlepiej dwoch,zeby miec w miare pewnosc!Moge zreszta czekac dlugo na pozytywne efekty,byle negatywne sie cofnely!Obecnie mam rozstrój żołądka na maksa.i koszmzarne sny,zapewne w zwiazku z koszmarnym zyciem.Biore pol kapsulki jak wiesz przez pierwsze 2 dni bralam 75,ale ta dawka zwalila mnie z nog;/Ile Ty pobierasz tego specyfiku w tej chwili??i jak dlugo??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biore 11 dzień....wczoraj przeszedłem z 35,7 na 75 i nawet nie odczułem różnicy....

Szczerze mówiąc to na dzień dzisiejszy nic nie czuje.....Jest w miare stabilnie, w miare poprawnie. Śpi mi się w miare...

Lek się zaopcjował u mnie w organizmie na maksa, z tego względu że nie czuje żadnych skutków ubocznych..

Wczoraj wieczorem leciutko tak jakby lęki delikatnie prześwitywały...

Kto wie czy dalej w góre nie będę się progresował..d(tak żeby atakować dzień..d)

.......ewentualnie po konsultacjii z konowałem..d, bo mi tabsów zbraknie.......

Jest tak... równo, więc pozostaje się póki co cieszyc..

PZDR

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc i ja wytrwam...coz mi pozostaje;).Lęki mam nieprzyjemne nadal,no ale zobaczymy...ogolnie to ciagle sie obijam o meble,nic mi sie nie chce,na nic nie mam sily...zobaczymy jak będzie..wazne by mysli samobojcze odeszly.Pozdrawiam rowniez !!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, niee...

motoryka mi zaczyna siadać, świeżośc uciekać, zmęczenie kiełkkuje...nie!, nie!! , nie!!!....nie zgadzam się!!!!....

...Już od kilku dni było naprawde fajnie...Aż się kłaniałem tej substancjii...

Pójdę się chyba położe....

150 to już taka dawa konkretnie duża prawda?...może przy duża?.... :bezradny:

Snuł bym playny wskoczenia na nią gdybym miał więcej tabsów... :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, chyba za szybko oczekujecie zarówno poprawy samopoczucia jak i ustąpienia skutków ubocznych. Jestem zaskoczona, że niektórzy z was czuli się lepiej po kilku tabletkach. U mnie poprawa samopoczucia nastąpiła chyba po ok. 6 tygodniach. A cały pierwszy miesiąc to były potworne skutki uboczne: bóle głowy i zawroty, bezsenność, mdłości itp. Jakoś byłam nastawiona, że tak musi być i że to minie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No macie racje....Ja zaraz wam wytłumacze swoje emecjonalne podejście....

Bo to jest jedyny lek od 4 lat, który mnie nie miażdży....Skutki uboczne utrzymywały się zaledwie przez 7 dni....

Jestem poprostu niesamowicie zdeterminowany i pozytywnie nastawiony i dlatego jakieś małe prześwity chorubska źle odbieram...

Bo obawiam się żeby moje nadzieje i marzenia nie prysły.....

Ale wiadomo, że spokój to podstawa. A lek ma mega potencjał....

Skutków ubocznych wynikających z leku już nie mam, więc sam się sobie dziwie że szukam dziury w całym/...

Waszym zdaniem dawka 75 to jest taka solidna dawka, która każdemu powinna wyostrzyc postrzeganie piękna( po jakimś czasie)..d...:)?

 

[Dodane po edycji:]

 

Ach ta siła życiowa....tak pożądana przez nas wszystkich tutak wziątych....

 

[Dodane po edycji:]

 

Niektórzy ludzie rodzą się z jej nadmiarem, a drudzy chorują z powodu jej braku...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zażywałem w dawce 75 mg,teraz zażywam 150 mg.Niestety lek przestał działać i nie wiem co robić.Wypróbowałem już wszystko i na dłuższą metę nic nie pomaga. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

RafQ, to sprobuj jeszcze zwiekszyc dawke. I zastanowcie sie co dla Was oznacza dzialanie leku? Bo to nie jest tak, ze wezmiecie lek i jest ok. NIE< NIE Lek tylko tłumi negatywne mysli, lęki, ale calkiem ich sie nie wyzbywacie. I to nie jest tak, ze czlowiek jest non stop w stanie euforii, czy ciaglego zadowolenie-tez nie. Po prostu moze normalnie egzystowac, ale zdarzaja sie i dolki, i zle dni, i placz. Ale wazne by tych dobrych dni bylo wiecej, i lek ma w tym nam pomoc ale w 90% to nasza ciezka praca, czyli terapia itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

RafQ, to sprobuj jeszcze zwiekszyc dawke. I zastanowcie sie co dla Was oznacza dzialanie leku? Bo to nie jest tak, ze wezmiecie lek i jest ok. NIE< NIE Lek tylko tłumi negatywne mysli, lęki, ale calkiem ich sie nie wyzbywacie. I to nie jest tak, ze czlowiek jest non stop w stanie euforii, czy ciaglego zadowolenie-tez nie. Po prostu moze normalnie egzystowac, ale zdarzaja sie i dolki, i zle dni, i placz. Ale wazne by tych dobrych dni bylo wiecej, i lek ma w tym nam pomoc ale w 90% to nasza ciezka praca, czyli terapia itd.

 

Wiesz ale jak ja się czuje fatalnie przez 24/7 to chyba nie jest dobrze.Nie mam siły na nic,jestem zupełnie nieobecny i najchętniej bym spał przez cały dzień.

Lekarz proponowal mi kiedys powrót do amitryptyliny z tym że w wysokich dawkach więc nie wiem czy sie nie zdecyduje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×