Skocz do zawartości
Nerwica.com

Listy do św. Mikołaja


luthien

Rekomendowane odpowiedzi

Aniołek z przerostem moszny ahahah :mrgreen::lol::lol: No ja osobiście nie chciała bym dostać takiego pluszowego penisa, chyba że dla jaj :smile: Ale wkleiłam tu te linki bo koleżanka chciała jakąś oryginalną maskotkę, a oryginalniejszej nie znam :mrgreen:

 

Może teściowej taki sprezentuje pod choinkę :roll::lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi strasznie się podobaja takie misie pluszaki - teraz jeszcze w sklepach jest mnóstwo takich stylizowanych na stare- ja bym sie bardzo cieszyla z takiego misia.

 

Teraz wlasnei zastanawiam sie nad kupnem prezentu dla chlopaka i chetnie bym kupila mu takiego misiaka ale jakos mam opory !

Chyba chlopcy by sie niebyt cieszyli z takiego prezentu ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Donkey dawniej i ja lubiłam święta. Niestety będąc z roku na rok starsza, dostrzegam w świętach więcej z konsumpcjonizmu, niż tradycjonalizmu. Masy ludzkie w supermarketach, kupujące rzeczy bez których de facto można się obejść. Kupowanie na potęgę dosłownie wszystkiego... Przykład, żeby w tamtym roku kupić flaszkę przyprawy do zup, musiałam okrążyć 3 sklepy. Dalej - prezenty, na które co niektórzy biorą chwilówki, by potem spłacać okrągły rok raty w banku. Jakby drobnostka nie wystarczyła... No chyba, że kogoś stać, wtedy nie mam nic przeciwko kupowaniu dupnych prezentów. Mikołaj, a właściwie jego imitacja, przejęta z USA. Prawdziwy Mikołaj pochodził ze Wschodu (chyba z niejakiej Mirry), a nie z osławionej Laponii. Tamten Mikuś dawał z serca najbiedniejszym, którzy na prawdę nie mieli nic. Ten Mikofrankenstein, często spotykany w supermarketach, jest propagatorem zachęcającym do kupowania absolutnie wszystkiego, nawet tego czego realnie, w tym przypadku, dzieci gdyby nie widziały, nie żądałyby od swoich rodzicieli. Nie wiem,może to ja mam jakiś spaczony umysł, ale nie wiem na co 6 latkowi laptop albo kolejna lala barbie (tym razem w zestawie z koniem). Właśnie i tutaj gra rolę marka - tak jakby lalka z imieniem steffi czy mandy miała gorszego konia czy buty (:D). No i wracając do jedzenia i tak połowa ląduje w śmietniku, bo wszyscy już maja napełnione brzuszki. Dobra to by było na tyle... Ja tam chciałabym zdrowia (i to nie tylko dla siebie ;(), ale o to się muszę postarać sama. Żaden Mikołaj mi go w worze nie przyniesie... Mam nadzieję, że nie wyszłam na jakiegoś grincha, a jeśli tak to trudno. Ja i tak spędzę świeta z rodzina i to się liczy dla mnie najbardziej, chociaż jednej osoby przy stole może zabraknąć... :cry: Pozdrawiam was ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Solipsea masz racje w tym co piszesz.

Wszytsko się zgadza.

Głupotą jest zaciaganie pożyczki żeby moc kupic prezenty.

Debilizmem dla mnie jest to ,ż niektorzy przy świątecznej wieczerzy będą jedli sushi!

 

Ale niestety snoby i ludzie nowobogaccy zawsze byli , są i będą! Najlepiej ich ignorować.

A docenić takei rzeczy jak ładnie udekorowane ulicy, zapach lasu w domu od choinki!

Pyszne jedzenie które mama przygotowywuje tylko raz w roku.

 

Dla mnie ma to urok.

 

Ale szanuję Twoje zdanie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Helka- dlaczego mieszasz moją rodzinę w moje poczucie humoru? To że ja jestem wyluzowana to wg mnie dobrze, a to że moja rodzina jest wyluzowana (chociaż nie wiem skąd to wiesz (???)) -to tylko możesz mi tego zazdrościć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magdalenabmw, słuchaj jak opisujesz że twoja mam ma ławę złożoną z gołego czegoś na czym jest blat, ojcu kupujesz bokserki ze sztucznym penisem, mamie jakiś przyprawnik w formie gołej baby a tu na forum proponujesz poduszki z jądrami........... opisujesz to z takiej strony , że helka ( i nie tylko) ma pełne prawo myśleć to o czym napisała.........może i do pewnego momentu to jest zabawne ale później już nudnawe.......

tylko możesz mi tego zazdrościć.

Bardzo wątpię czy to akurat jest rzecz do pozazdroszczenia.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no jasne, lepiej mieć starych sztywnych jak miesięczne zwłoki :mrgreen: Moi rodzice są ludzmi poważnymi w interesach, ale wyluzowanymi w życiu prywatnym. I dzięki temu są moimi przyjaciółmi, bo wiem że mogę z nimi pogadać o wszystkim, mogę pożartować i pośmiać sie nawet na takie grzeszne tematy. Wielu znajomych zawsze mówiło mi że zazdroszczą mi takich fajnych rodziców więc dla mnie oni są powodem do dumy. Poza tym nie mieszajcie mojej rodziny do tego że wkleiłam tu linka ze śmieszną poduszką, mieszanie rodziny bez podstaw i obraza ich(bo ja poczułam w tym nutę obrazy wobec mnie i moich bliskich- że jestesmy jacyś chorzy skoro lubimy te tematy) jest co najmniej NIEGRZECZNA. Więc spinajcie sie tutaj dalej, ja jade po prezenty :smile: Adios!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Głupotą jest zaciaganie pożyczki żeby moc kupic prezenty.

Chore to są te reklamy kredytów i pożyczek np. "na nową wersalkę". Jak kogoś nie stać na wersalkę albo drogie prezenty świąteczne to powinien się troszkę zastanowić i zacząć żyć oszczędniej, żeby nie zrujnować swojej rodziny długami.

Swoją drogą, teraz każda reklama mówi o "prezentach", a ja na prawdę uważam, że nawed najbardziej atrakcyjna oferta handlowa to nie jest "prezent" :P Ale może coś się przedefiniowało.

 

Debilizmem dla mnie jest to ,ż niektorzy przy świątecznej wieczerzy będą jedli sushi

Wiem! Kupię barwnik spożywczy, ufarbuję chrzan na zielono i powiem, że to wasabi :lol:

 

Ale niestety snoby i ludzie nowobogaccy zawsze byli , są i będą!

Święta prawda, od epoki brązu poczynając i raczej się to nie zmieni.

 

A docenić takei rzeczy jak ładnie udekorowane ulicy, zapach lasu w domu od choinki!

Nie doceniam udekorowanych ulic, bo to straszne marnotrawstwo publicznych pieniędzy, które się nie zwrócą. Choinkę od paru lat mamy sztuczną, bo jakoś mi przykro patrzeć, jak żywe drzewko obumiera. Parę stroików z gałązek, sianko, świeczki zapachowe, ładnie jest.

 

A co z tym Mikołajem? Ja tam nie wiem, o co w ogóle chodzi z tą Finlandią i po co polskie dzieci tam listy piszą, z Rovaniemi to jest proszę was LORDI

:twisted::twisted::twisted:

A Amerykanie wierzą, że ten, jak mu tam, mieszka na Biegunie Północnym i też nie wiem kto to wymyślił.

 

W swoje ramiona? o_0

Tak!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amy Lee brak mi juz argumentow zebny Cie przekonac ze swieta to fajan rzecz :)

E tam, moje święta będą fajne i mam nadzieję, że twoje też. Przecież nie będziemy się przejmować podejściem innych ludzi ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tamacie prezentów byłam na wycieczce po sklepach w sobotę, a ponieważ było to centrum handlowe to kupiłam od razu dla siebie również (bo kto zgadnie co najbardziej mi się podoba?) przynajmniej nie będę rozżalona jak kolejny raz dostanę jakieś różowe szaliki czy cuś. Kupiłam sobie sweterek w zebrę, naszyjnik z kwiatkami oraz jeszcze później inny sweter bo była przecena i tylko 40 zł... potem jeszcze z moim przyjacielem od serca byliśmy w sklepie i mu kupiłam spodnie oraz pasek taki który z jednej strony jest czarny a z drugiej brązowy, więc uniwersalny. Oraz rękawiczki i czapkę którą zgubił w trakcie zakupów. Ufffff już więcej nie mogę ale wybiorę się jeszcze do sklepów po świętach bo wtedy się zaczynają przeceny, a moim ulubionym sklepem jest Zara która niestety jest droga ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×