Uzaleznienie od Alkoholu

Witam mam problem a wiec tak moja mama pije razem z moim bratem. Brat czesciej ale jak przychodzi do domu to i mama siada i pija od dluzszego czasu prawie 13 lat. Chciala bym zglosic mame wraz z bratem na przymusowe leczenie ale boje sie ze zabiora jej z pomocy pieniazki a to jedeny jej dochod bo po rozwodzie zaczela siegac po alkohol. Wstydze sie tego ze pija i robia awantury lub nawet chodza pijani. Prosze o jakas rade co z tym zrobic bo nie chce aby oni pili bo kiedys chce zalozyc rodzine i przyda mi sie pomoc mamy przy wychowywaniu dzieci czy tez aby oni sie tego nie wstydzili

Myślę że za dużo tutaj opcji nie ma, ale pierwszą byłoby powiedzenie tego co napisałaś tutaj. Wiem że dla Ciebie są to oczywiste sprawy, których nie ma potrzeby wyrażać, ale nie o to chodzi. Ważne jest abyś umiała do niej trafić, choćbyś miała zagrać na emocjach. Alkohol stał się azylem, lekiem dla Twojej matki którą przerosły problemy i szczerze to nie ma tutaj co się dziwić, każdy ma granice po której się załamuje, więc okaż zrozumienie, ale też nakreśl jasno jak się sprawy mają. Faktycznie mogą pozbawić ją zasiłku dla bezrobotnych, gdy będzie przebywała w zakładzie odwykowym, więc ta decyzja musiałaby zostać ostateczną. Cała sprawa jest o tyle trudna, że nie ważne jak bardzo Ty chcesz by wyszli na prostą to, dopóki oni tego nie będą chcieli nic nie zdziałasz. Staraj przedstawić się im powód dla którego mieliby to zrobić. Dodam tylko jeszcze, że alkohol jest destruktywnym narzędziem, a jego działanie jest złudne, sięgasz po kieliszek, gdy przerastają Cie problemy, a alkohol je tylko potęguje, jeśli Twoja matka z sobą nie skończyła dotychczas to najwidoczniej widzi jakiś powód dla którego to wszystko ciągnie. Wybacz że napisałem to w tak bezpośredni sposób nie traktuj tego wpisu jako fakt, ale jak sugestie, może coś w nim wartościowego znajdziesz, albo do czegoś Cie nakłoni.

Mieć w rodzinie alkoholika - w szczególności bliską osobę to rzeczywiście ciężka sprawa. Ale najważniejsze aby osoba mająca problem z alkoholem sama chciała podjąć się leczenia, albo chociaż zrozumiała , ze robi coś nie tak ze swoim życiem. Bo inaczej to nawet najlepszy prywatny ośrodek leczenia uzależnień nie będzie w stanie pomóc wyleczyć takiej osoby.

Jak pomóc osobie uzależnionej można przeczytać min na :

http://www.psychologia.edu.pl/czytelnia/50-artykuly/921-interwencja-wobec-osoby-uzaleznionej.html

oraz

http://otu.pl/aktualnosci/8/jak-pomoc-osobie-uzaleznionej

a może Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych ?

zawsze zostaje ci skierowanie sprawy do sadu rodzinnego o skierowanie ich na przymusowe leczenie odwykowego. ww zakresie zasiłku - kto pyta nie błądzi idz do MOPS, GOPS i po prostu zadaj pytanie - u źródła ZAZWYCZAJ wiedzą najwiecej

Uważam, że jeżeli jesteś pod opieką lub jakąkolwiek zależnością w stosunku do opisywanych osób, nie podejmować żadnych działań, skupić raczej uwagę na własnej osobie tak bardzo jak się tyko da, generalnie zająć się samym sobą, prawda jest taka, że niektórzy już tak głęboko siedzą w ...... że nie da im się za bardzo pomóc, a tylko zaszkodzić, możesz zaszkodzić nie tylko im ale co o wiele wiele gorsze samej sobie...

Moim zdaniem masz pełne prawo zgłosić taką osobę na przymusowe leczenie, bo czynny alkoholik nie może być dobrym rodzicem (do mnie to dotarło bardzo niedawno), czyli ona demoralizuje dzieci, one oglądają ją w takim stanie, czerpią wzorce, muszą się przyzwyczaić, że matka jest, ale jakby jej nie było. To przykre.