Skocz do zawartości
Nerwica.com

Brzydota


owsik

Rekomendowane odpowiedzi

dziwne, ja bym od razu powiedział, że lubie np. posłuchać dobrej muzyki, obejrzeć dobry film, ciepłą kąpiel, albo delektować się piwkiem chmielowym Łomża do Crunchipsów od czasu do czasu.

 

To są akurat drobnostki, które sprawiają, że życie jest bardziej znośne.

Jednak tak naprawdę opiera się to na iluzji (filmy, książki itd) i podtrzymywaniu życia dla samego życia (przyjemność z jedzenia) Czyli takie trochę błędne koło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziwne, ja bym od razu powiedział, że lubie np. posłuchać dobrej muzyki, obejrzeć dobry film, ciepłą kąpiel, albo delektować się piwkiem chmielowym Łomża do Crunchipsów od czasu do czasu.
gorzej jak już nawet takie rzeczy przyjemności nie sprawiają. Ktoś chetny na zbiorowe samobójstwo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bittersweet, te leniwe to przynajmniej są szczerze, nie oszukują, że są ładniejsze niż są.. .tu zatuszować, tam podmalować i już jest lala z największego brzydala. :blabla:

A jak z facetami? owsika by to pewnie bardziej interesowało. :)

:blabla: wystarczy mieć zadbane zeby, włosy i cere, dobrane do figury ubranie i już się wygłada ładnie, co dotyczy obu płci. Nie weksluj tematu na oblepianie się tapetą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak z facetami? owsika by to pewnie bardziej interesowało. :)

:blabla: wystarczy mieć zadbane zeby, włosy i cere, dobrane do figury ubranie i już się wygłada ładnie, co dotyczy obu płci. Nie weksluj tematu na oblepianie się tapetą.

bittersweet, poniekąd być może, bo niektórym nawet to nie pomoże, do tego samo "wyglądać ładnie", a "być ładnym" to dwie różne rzeczy.

 

bittersweet, zgadzam się z Tobą. Odkąd to dbanie o siebie jest oszustwem?
A kto tak niby twierdzi, że jest ?

Może kiedyś zrozumiesz o czym pisałam, jak się kiedyś rano obudzisz obok jakiejś laski, z którą spędziłeś noc, a która po zmyciu tapety, wprawi Cię w konsternację: " :shock: o urwa, A ty kto? to myśmy razem, w nocy, tego.. o urwa mać. :shock: " :lol:

 

Nie weksluj tematu na oblepianie się tapetą.
A dlaczego nie? przecież to jest sedno tego o czym pisałam,...jeśli ktoś w ogóle zrozumiał o czym pisałam, Dragan oczywiście nie zrozumiał...nie mów, że Ty też nie. :silence: A siwi faceci Cię nie irytują, dlaczego? :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, "bycie ładnym" a "wyglądanie ładnie" to dzielenie włosa na czworo, które skończy się w pseudofilozoficznych rozkminach i mindfuckiem, wiec nie idzmy ta drogą. Uwagi o nakładaniu maski za pomocą makijażu sa tak oczywiste, ze nie wiem o czym to gadać, po prostu wcale nie trzeba się tapetowac, żeby wygladac atrakcyjnie i to tez chyba każdy rozumie. Siwizna u facetów mi nie przeszkadza, dodaje im uroku. Niektórym kobietom tęz, ale to sa raczej wyjątki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bittersweet, mylisz się, właśnie jak ktoś nie ma ładnej twarzy, to musi się tapetować, oszukiwać, żeby ładnie wyglądać. Samo dobranie stroju i fryzury to za mało. Dlatego choćby owsik ma tak przejebane, bo w naszej kulturze gdzie nie do pomylenia jest, aby facet się upiększał za pomocą makijażu, to wszystko co mu pozostaje to operacja plastyczna i to bez gwarancji sukcesu. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wg moich prawideł doboru partnerki to wygląda tak - bycie z kobietą, która nie pociągałaby mnie fizycznie byłoby mordęgą, ale jeśli miałbym wybierać między kobietą o średniej urodzie i ponadprzeciętnym intelekcie a kobietą o ponadprzeciętnej urodzie i średnim intelekcie, to wybrałbym tę pierwszą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ḍryāgan, przecież synonimem zadbanej kobiety jest właśnie m.in. tapeta(niekoniecznie bardzo intensywna), czyli oszustwo. Nie istnieją kobiety bez tapety, o których można by powiedzieć, że są zadbane, niezależnie od tego, jak zadbana jest reszta ich ciała, o ile nie mają naturalnie wybitnie ładnych rysów twarzy.

 

ego, Bez przesady... nie lubię aż tak mocno wytapetowanych kobiet, żebym bez makijażu nie poznał :)
Tak Ci się tylko wydaje :lol: , na moim przykładzie choćby, na studniówkę wszystko co zrobiłam z twarzą to pomalowałam sobie oczy tuszem i usta błyszczykiem - czego nigdy nie robię i to już wystarczyło, żeby praktycznie nikt z klasy mnie nie poznał na pierwszy rzut oka. Mało Ty wiesz o makijażu. :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ḍryāgan, przecież synonimem zadbanej kobiety jest właśnie m.in. tapeta(niekoniecznie bardzo intensywna), czyli oszustwo. Nie istnieją kobiety bez tapety, o których można by powiedzieć, że są zadbane, niezależnie od tego, jak zadbana jest reszta ich ciała, o ile nie mają naturalnie wybitnie ładnych rysów twarzy
:shock: ?????????????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bittersweet, mylisz się, właśnie jak ktoś nie ma ładnej twarzy, to musi się tapetować, oszukiwać, żeby ładnie wyglądać. Samo dobranie stroju i fryzury to za mało. Dlatego choćby owsik ma tak przejebane, bo w naszej kulturze gdzie nie do pomylenia jest, aby facet się upiększał za pomocą makijażu, to wszystko co mu pozostaje to operacja plastyczna i to bez gwarancji sukcesu. :?
Może to tylko kwestia czasu. Podobno są kraje gdzie przyjmuje się makijaż dla chłopców (np. Korea Południowa). Ale kto uważa że to by pomogło owsikowi?

 

Czyli wychodzi na to, że jeśli kobieta na co dzień robi taki nieprzesadzony makijaż, a bez niego wygląda trochę gorzej, to mężczyźni nie czują się oszukani?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie istnieją kobiety bez tapety, o których można by powiedzieć, że są zadbane, niezależnie od tego, jak zadbana jest reszta ich ciała, o ile nie mają naturalnie wybitnie ładnych rysów twarzy.

 

Pierwszy raz słyszę o takiej zależności :shock:

Zawsze mi się wydawało, że już lepiej mieć brzydką twarz niż być grubym

 

Tak Ci się tylko wydaje :lol: , na moim przykładzie choćby, na studniówkę wszystko co zrobiłam z twarzą to pomalowałam sobie oczy tuszem i usta błyszczykiem - czego nigdy nie robię i to już wystarczyło, żeby praktycznie nikt z klasy mnie nie poznał na pierwszy rzut oka. Mało Ty wiesz o makijażu. :]

 

A może to wynikało raczej z innej fryzury i ubioru?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak Ci się tylko wydaje :lol: , na moim przykładzie choćby, na studniówkę wszystko co zrobiłam z twarzą to pomalowałam sobie oczy tuszem i usta błyszczykiem - czego nigdy nie robię i to już wystarczyło, żeby praktycznie nikt z klasy mnie nie poznał na pierwszy rzut oka. Mało Ty wiesz o makijażu. :]

 

U mnie dziewczyny na studniówkę tak się wymalowały, że nie wiedziałem kto to. A najbardziej szara klasowa myszka wyglądała jak największy wamp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mi się wydawało, że już lepiej mieć brzydką twarz niż być grubym
W żadnym wypadku, jak człowiek jest gruby to zawsze może coś z tym zrobić, a jak masz brzydką twarz, to jesteś na to skazana przez całe życie.

 

A może to wynikało raczej z innej fryzury i ubioru?
Nie. To znaczy fryzura może trochę się przyczyniła, ale kiedyś np. koleżanki na studiach chciały koniecznie zobaczyć jakbym wyglądała z pomalowanymi oczami i też były bardzo zdziwione, ja samo pomalowanie mi oczów tak mnie zmienia. Nie wiem czy tak jest z wszystkimi twarzami- mam luźne podejrzenia, że z tymi brzydszymi. :]

 

ego, byłem z kobietą sporo starszą ode mnie, widziałem ją w makijażu i bez. Podobała mi się w każdej wersji
Widocznie ona akurat była z tych ładnych ludzi. ;) Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ḍryāgan, oczywiście, że jest oszustwo i to nie podlega żadnej dyskusji. Natomiast ja osobiście źle się czuję w jakiejkolwiek formie tapety i to nawet tym bardziej zakładając, że w niej wyglądam faktycznie lepiej niż bez.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W żadnym wypadku, jak człowiek jest gruby to zawsze może coś z tym zrobić, a jak masz brzydką twarz, to jesteś na to skazana przez całe życie.

 

No ale ja mam na myśli czas teraźniejszy. Czyli osoba gruba jako osoba gruba nie jest atrakcyjna nawet z kilogramem tapety (no chyba, ze dla jakichś dewiantów, ale to samo może się tyczyć nawet deformacji twarzy)

 

Nie. To znaczy fryzura może trochę się przyczyniła, ale kiedyś np. koleżanki na studiach chciały koniecznie zobaczyć jakbym wyglądała z pomalowanymi oczami i też były bardzo zdziwione, ja samo pomalowanie mi oczów tak mnie zmienia. Nie wiem czy tak jest z wszystkimi twarzami- mam luźne podejrzenia, że z tymi brzydszymi. :]

 

U mnie nie widać specjalnej różnicy jak się pomaluję, tzn nie na tyle żeby ludzie mnie nie rozpoznawali

Przypomniałam sobie jednak pewną sytuację. Mam koleżankę, która nigdy się nie maluje (mimo to zawsze uważałam ją za osobę zadbaną) Kiedyś była świadkiem na weselu naszej koleżanki i ktoś jej również pomalował jedynie usta błyszczykiem i natuszował rzęsy. Efekt był piorunujący, chociaż w tym przypadku nie mam na myśli czegoś pozytywnego... Po prostu wyglądała bardzo dziwnie, co było bardzo widocznie. Nikt nie mógł oderwać od niej oczu.

 

ego, myślałem, że wszystkie kobiety to lubią. Znaczy makijażowanie się. Wiesz, lubiłem patrzeć jak moja ex to robi... Po prostu lubiłem. Może jestem dziwny

 

Nie ma czegoś takiego jak "wszystkie kobiety". Poza tym byłabym nawet bardziej skłonna do określenia, że większość kobiet nawet specjalnie nie lubi "makijażowania". Robią to jednak dla "wyższych" celów :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Evia, no to jestem rozczarowany. To fajne jest. Jak takie kolorowanki

 

Pewnie jakaś tam część to lubi, np osoby z jakimiś artystycznymi zdolnościami

Mam np koleżankę, która zawsze ładnie malowała obrazy itd, a później poszła w kierunku makijażu.

 

 

A tak poza tym, to makijaż jest pewną strategią obraną przez kobiety i podobne zagrania można zaobserwować u zwierząt.

Np ptaszki, które stroszą piórka itd

Jednak u ludzi poszło coś nie tak i to zamiast facetów kobiety się tym zajmują :?

Nie mogę tego pojąć :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale ja mam na myśli czas teraźniejszy. Czyli osoba gruba jako osoba gruba nie jest atrakcyjna nawet z kilogramem tapety (no chyba, ze dla jakichś dewiantów, ale to samo może się tyczyć nawet deformacji twarzy)
Osoba chuda, ale z brzydką twarzą też nie będzie atrakcyjna i to na dodatek ani w czasie teraźniejszym ani w żadnym. A propo chudości, to o osobie chudej ale z brzydką twarzą ludzie zazwyczaj powiedzą, że jest chuda, chudzielec, czyli coś o wydźwięku raczej negatywnym, ale o osobie o takiej samej sylwetce, ale ładnej twarzy, że jest zgrabna , atrakcyjna.

 

Po prostu wyglądała bardzo dziwnie, co było bardzo widocznie.
Możliwe, że ja też wyglądam bardzo dziwnie( moim zdaniem tak jest) i tu właśnie tkwiło sedno zdziwienia... Znaczy, że niektórym przypadkom nawet oszustwo nie jest w stanie pomóc, więc jest ono bezcelowe.

 

Evia, no to jestem rozczarowany. To fajne jest.
A to Ty się malujesz, że wiesz że to fajne jest?

 

A tak poza tym, to makijaż jest pewną strategią obraną przez kobiety i podobne zagrania można zaobserwować u zwierząt.

Np ptaszki, które stroszą piórka itd

Tylko właśnie u zwierząt jest na odwrót, bo to samce stroszą piórka, to samce są strojne, a samiczki raczej niepozorne. U ludzi się wszystko poprzestawiało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×