Skocz do zawartości
Nerwica.com

Prowokowanie ubiorem!


Arasha

Rekomendowane odpowiedzi

jetodik, dno widzisz, a tu się z Toba nie zgadzam. Ja nie wchodze do wątku a seksualność i nie piszę , ze brak seksu jest wstrętny , a ludzie go nie praktykujący to gorsza kategoria itp. To oczywiście lekkie przejaskrawawienie, ale często czytając posty Arashy takie właśnie się wrażenie odnosi. Ona propaguje swój styl życia i poglądy jako te lepsze , mądrzejsze i słuszniejsze, natomiast my jesteśmy fu , grzeszni , brudni itd. Oklaski i uklony wobec popleczników zabronione nie są , ale dość wyraziście wyrażają poparcie i poglądy i są zwyczajnie irytujące :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

*Wiola*, ja w przeciwieństwie do mającej wyczucie taktu Arashy, bez żadnego przejaskrawienia i ogródek, wprost Ci powiem, że przynajmniej na polu seksualności , czuję lepsza od innych ludzi, dlatego, że tego seksu nie uprawiam .. i co? zabronisz/cie mi o tym pisać ? :smile:

 

Ja naprawdę nie kapuję, co dla Was jest kurde gorszącego w tym, że ktoś swoje własne poglądy uważa za lepsze od innych i tym pisze(nie zauważyłam żeby tak było w przypadku Arashy, osobiście wrażenia moderatorek na temat Arashy nie podzielam)?... Sorry, ale dla mnie dużo bardziej skrzywione byłoby, gdyby swoje własne poglądy uważał za gorsze...bo normalny człowiek w chwili, gdy sobie coś takiego uświadamia to zmienia poglądy.

Ciekawe czy dużo na tym forum jest ludzi, którzy swoje własne poglądy, uważają za gorsze od innych poglądów i co w takim razie sprawia, że pomimo tego przy nich trwają... ;)

 

A propo tematu, dla mnie Arasha była prowokująco ubrana na pewnych swoich zdjęciach...

 

Po za tym to mam jeszcze jedno pytanie, czy kobieta chodząca bez stanika każdorazowo prowokuje? Jeśli tak, to dlaczego? :mrgreen:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik, ale to nie temat o seksie...myślę, że u podstaw mojego poglądu stoją podobne mechanizmy co u podstaw poglądów, że seks, miłość, za kasę, są gorsze, od tych za wygląd. ;)

Tak pokrótce, gdyby chcieć mój pogląd zracjonalizować, to brak seksu uważam za wyraz panowania nad popędami, a więc coś co wymaga więcej wysiłku niż niepanowanie. Do tego brak seksu, to wzniesienie się ponad zwierzęce uwarunkowania ludzkiej natury, a więc większy stopień uczłowieczenia. A i to, o czym kiedyś jeszcze pisałam, że w przypadku kobiet, seks z facetem jest wyrazem ich upodlenia, podkreślenia ich niższości, wobec płci męskiej i takie tam.. :hide::mrgreen:

 

A teraz proponuję wrócić do tematu wątku i mojego pytania o cycniki.:]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, w takim razie czepne się tego w innym temacie, może nawet zacytuje, tak łatwo mi się nie wymigasz :]

odnośnie stanika, to sprawa jest prosta: jeśli kobieta nie nosi go bo tak jej wygodnie to nie prowokuje, jeśli nie nosi go bo chce zwrócić tym uwagę facetów to prowokuje. do czego prowokuje? do tego by zwrócić na siebie ich uwagę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, w takim razie czepne się tego w innym temacie, może nawet zacytuje, tak łatwo mi się nie wymigasz :]
Zawsze mogę nie zauważyć tego tematu. ;)

 

jetodik, a jak faceci odróżniają sytuację, gdy kobieta nie nosi dla wygody , a gdy nie nosi żeby prowokować? Przecież chyba jej o to nie pytają..Czy pani nie nosi dla wygody, czy dla prowokacji?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik, znajdz chociaz jeden temat o seksie w ktorym aseksualna Arashka by sie nie wypowiadala. Niby jest wolnosc slowa i kazdy moze pisac co chce i gdzie chce ale mnie np. przyzwoitosc nie pozwala wypowaidac sie w watkach o lekach bo niewiele o nich wiem wiec po co mialabym tam sie udzielac?Chyba zeby zrobic szum i sklocic dyskutantow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie znam celu niektórych zachowań Arashy, ale trzeba przyznać, że jest niesamowicie skuteczna. :D Przecież to jest już kolejny wątek, który z czasem przekształca się w dyskusję o Arashy. Powinna założyć agencję PR-ową, skoro tak potrafi rozgrzewać publiczność. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ehh, znowu dyskusja na 1000 stron,. kto rozumie ten rozumie, nie chodzi o wyższość świat Bożego Narodzenia nad Wielkanocą. Jest tu inna osoba aseksualna, ostatni post i nikt się go nie czerpia ale on potrafi zachować umiar , choćby właśnie nie madrzenie się w tematach stricte dotyczących związków , seksu i nie narzuca swoich poglądów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja za to czasem odczuwam silne pragnienie, by zmusić innych do swoich poglądów.

 

Może jesteś jeszcze młody i Ci się chce. ;) Ja też myślałem kiedyś, że uda mi się zmienić świat, ale to mrzonka.

 

Btw. nie wyobrażam sobie życia bez seksu, bez namiętności, ale skoro są osoby, które deklarują swoją aseksualność i jest im dobrze, to nie moja sprawa. Nie muszę wszystkiego rozumieć. *Wiola* dobrze prawi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mark123,

Nie do końca, są poglądy, których głosić się nie powinno.

 

ale nie takich poglądów dotyczyło moje stwierdzenie, bo nie takie poglądy są tutaj przedmiotem dyskusji ;)

 

Candy14,

jetodik, znajdz chociaz jeden temat o seksie w ktorym aseksualna Arashka by sie nie wypowiadala. Niby jest wolnosc slowa i kazdy moze pisac co chce i gdzie chce ale mnie np. przyzwoitosc nie pozwala wypowaidac sie w watkach o lekach bo niewiele o nich wiem wiec po co mialabym tam sie udzielac?Chyba zeby zrobic szum i sklocic dyskutantow

 

ale w tych tematach o seksie, aseksualna Araszka wchodzi w dyskusje w stylu, że na pieska można dłużej, że na jeźdźca łechtaczka jest bardziej pobudzona itp. techniczne kwestie do których wymagane jest doświadczenie, czy raczej pisze ogólnie np. jaką rolę seks odgrywa w jej życiu?

bo jeśli to drugie to nie wiem o co halo ;)

 

ego

jetodik, a jak faceci odróżniają sytuację, gdy kobieta nie nosi dla wygody , a gdy nie nosi żeby prowokować? Przecież chyba jej o to nie pytają..Czy pani nie nosi dla wygody, czy dla prowokacji?

 

a to jak odróżniają i czy w ogóle odróżniają to już jest osobna kwestia i popytaj facetów jeśli chcesz wiedzieć, ja akurat niezbyt się na tym skupiam, jak widzę fajne ciało to patrzę na ciało a czy jest to prowokacja czy nie to już nie zaprzątam sobie tym głowy, tzn. w niektórych przypadkach prowokacja jest bardzo widoczna ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy raczej pisze ogólnie np. jaką rolę seks odgrywa w jej życiu?

Jaka role odgrywa sex lub jego brak w jej zyciu wiemy od miesiecy wiec jaki jest sens pisania o tym w kazdym temacie o seksie? Czy jezeli nie zazywam tabletek to powinnam wypowiadac sie kazdym temacie tabletkowy piszac ze ja nie zazywam i to jest cool a ci co zazywaja to jakis gorszy gatunek bo ja np. nie musze ?

W ogole nie rozumiem jak mozna nie rozumiec co Wiola i Monia mialy na mysli piszac swoje posty. I nie odezwalabym sie gdyby nie Twoj post ktory mnie zdziwil i zapewne zupelnie niepotrzebnie powstala we mnie potrzeba wytlumaczenia tego ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po raz ostatni odniosę się do kwestii moich wypowiedzi i rzekomego sympatyzowania z niektórymi osobami ( do czego zresztą mam prawo, bo ustawa tego nie zabrania, dopóki nie krzywdzę przy tym innych! )

 

Nie uważam się za wszechwiedzącą, ale stronniczość w stosunku do określonej grupy użytkowników zauważam. Nie zależy mi na tym, aby ktoś miał podobne poglądy do moich. Tym różnię się od autorki wątku.

Nie, Monika, nie masz racji, ponieważ sama sympatyzujesz z wieloma osobami, co nietrudno zauważyć, jak ktoś przegląda uważnie forum. Ale to Twoja sprawa i wychwalaj sobie Wiolę, a ona Ciebie, mnie nic do tego, dopóki się mnie po raz kolejny nie czepiasz. Mam dość zarzucania mi rzeczy, których nie robię. W tym temacie nie poruszyłam kwestii seksu ani abstynencji od niego, tylko sposób ubierania się i preferencje z tym związane, więc bardzo proszę nie przypisywać mi wypowiedzi z innych tematów! Piszesz, że nie można ze mną dyskutować, bo się nie da... a dlaczego się nie da? Bo ja przynajmniej przytaczam kolejne przykłady, staram się argumentować, z Ty masz już od dłuższego czasu wyrobione zdanie na mój temat i Twoja sprawa, ale bardzo Cię proszę oszczędź mi złośliwości przed innymi, bo już wystarczająco nerwica i inne zaburzenia dają mi w kość. Nieraz wychwalałaś zalety psychoterapii, a to co teraz obie z Wiolą robicie, to zaprzepaszczanie tego, co próbuję na tej terapii wypracować, po to, żeby za dwa dni znowu przeczytać na swój temat przykre i w dodatku w większości nieprawdziwe rzeczy. Na pewno nie zasłużyłam sobie na takie traktowanie, więc jeżeli zwyczajnie mnie nie lubisz lub coś do mnie masz, to po prostu nie odnoś się do moich wypowiedzi, dopóki nie łamią regulaminu. Jest tyle innych wątków na forum!

 

jetodik, ego, ekstraktzaloesu, dziękuję za wasz głos w dyskusji! ( w ramach mojego "sympatyzowania")

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm, tylko ,ze ta większość z nowoczesnymi poglądami nie przekonuje Arashy i jej świty do swoich . dla mnie może ona nie uprawiać sexu, chodzić we wlosienicy i nawet nie spojrzeć na faceta do końca życia , mam to naprawdę gdzieś, ale niech nie głosi tu tego jak nowej religii i nie nagradza brawami tak samo skrzywionych w poglądach .

Nie wiem, do kogo to stwierdzenie, miłe na pewno nie jest... mnie na szczęście nie rusza, bo ja nie wstydzę się swoich poglądów. Ale ktoś niby sympatyzujący ze mną mógł się poczuć urażony :?

 

Seks jest naturalną potrzebą fizjologiczną , więc nie widzę w tym nic niestosownego , ze nazwałam brak tychże skrzywieniem .

Rozumiem, że podobnie podchodzisz do osób cierpiących na anoreksję i odmawiających jedzenia, no bo przecież spożywanie pokarmów jest naturalną potrzebą fizjologiczną człowieka, a kto tego nie robi, to jest zapewne skrzywiony. Gratuluję podejścia i tolerancji dla odmienności! Nic dodać, nic ująć.

 

To moja ostatnie wypowiedź w tym temacie, niezwiązana z myślą przewodnią tegoż tematu!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że podobnie podchodzisz do osób cierpiących na anoreksję i odmawiających jedzenia, no bo przecież spożywanie pokarmów jest naturalną potrzebą fizjologiczną człowieka, a kto tego nie robi, to jest zapewne skrzywiony. Gratuluję podejścia i tolerancji dla odmienności! Nic dodać, nic ująć.

!

:shock: oczywiście , że tak. Tolerancja nie polega na nazywaniu odmienności normą i to , że nazywam rzeczy po imieniu nie znaczy , że ich nie toleruję czy napiętnuję, naprawdę trudno to pojąć? :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że podobnie podchodzisz do osób cierpiących na anoreksję i odmawiających jedzenia, no bo przecież spożywanie pokarmów jest naturalną potrzebą fizjologiczną człowieka, a kto tego nie robi, to jest zapewne skrzywiony.

A anoreksja to nie choroba przypadkiem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że podobnie podchodzisz do osób cierpiących na anoreksję i odmawiających jedzenia, no bo przecież spożywanie pokarmów jest naturalną potrzebą fizjologiczną człowieka, a kto tego nie robi, to jest zapewne skrzywiony.
Jasne ze skrzywiony, przeciez odmawianie sobie jedzenia czy tez zaspokojania innych potrzeb fizjologicznych jest niezgodne z normą, wiec jak to niby nazywac ?

 

Co do cycnika słusznie zauwazyła @ego, ze jest to irytujący przymus społeczny. Ostatnio byłam zmuszona "podziwiać" oblesne wiszące brzuchy i cycki paradujacych po miescie facetów, natomiast kobieta ma obowiazek ukrywac swoje ciało, inaczej moze nawet trafic do sądu /była taka sprawa gdy 2 dziewczyny opalały sie topless na plazy/. Jak widac, sa równi i równiejsi :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Prowokują" młode dziewczyny (koło 20stki) chodząc w spodenkach ledwo za pośladki i wystającymi z dekoltu cyckami, faceci nie wiedzą, co mają ze sobą zrobić, bo są pobudzeni, a nieraz dziewczyny nie zdają sobie z tego sprawy - jak miałam 18 lat chodziłam w takich spodenkach i nie widziałam w tym nic niestosownego mimo różnych komentarzy, które czasem słyszałam. Natomiast teraz jak bym zaczęła tak chodzić, to raczej bym naruszała poczucie estetyki niż prowokowała, więc temat przestał mnie dotyczyć. Jak ktoś chce prowokować to lepiej wtedy, kiedy ma jeszcze czym ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×