Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a wybór przyszłego zawodu (studiów)


socjopatia

Rekomendowane odpowiedzi

Jako,że zbliżam się do matury od jakiegoś czasu coraz częściej myślę o tym jakie studia chciałabym wybrać (czyli automatycznie w jakim zawodzie mogłabym pracować).I tu pojawia się problem.Mam nerwicę,jakoś funkcjonuje w społeczeństwie,ale nie nadaje się do pracy w grupie.W szkole najlepiej mi idzie z przedmiotów humanistycznych.

Macie jakieś pomysły,wskazówki,przykłady fajnych,spokojnych zawodów?

Wiem,że sama muszę wybrać,ale naprawdę mam pustkę w głowie..

 

myślałam,żeby umieścić temat w off-topic ale doszłam do wniosku,że to dotyczy nerwicy,bo gdyby nie dotyczyło,to na pewno nie miałabym takiego problemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może właśnie potrzebujemy wyzwań ... a nie siedzenia "spokojnie" samemu w zamknięciu ... to nas coraz bardziej odizoluje ... zacieśni się wokół nas pętla ...

Ja (pomijając nerwicowe fazy) mam z natury charakter przywódcy ...... i będę pracować z ludźmi :mrgreen: .... wiem, że to idiotycznie zabrzmiało ........... ale nie popuszczę ...

Myślę, że nie należy się ograniczać ... musimy robić to co kochamy i to co chcemy robić ... robienie czegoś z założenia spokojnego ... czego normalnie byśmy nie wybrali ... dobije nas do końca ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja akurat jak zdawałem maturkę, nie miałem aż takich problemów z nerwicą jak teraz, jedynie fobik społeczny we mnie siedział i mi bardzo doskwierał, ale wtedy o tym nie myślałem, i poszedłem na to w czym byłem najlepszy, tzn. zdawałem historię i poszedłem na archeologię ale po pół roku nie udało mi się zaliczyć :) i poszedłem na historię tam było lepiej ale musiałem zawiecić naukę bo właśnie mnie dorwało to co mam teraz, trochę tego żałuję, ale jeszcze wrócę...

Natomiast myślę że bee84, dobrze mówi tzn. jak będziesz robić to czego byś np, nie chciała a byłoby to spokojne to wcale nie oznacza, że nerwica minie czy coś, natomiast jak wybrałabyś to w czym jesteś dobra, mimo iż to wiąże się z ryzykiem że będzie to trudne z uwagi na nerwicę, ale jednak byś dała radę, to przecież możesz odnieść sukces i w sferze prywatnej a co ważne i tej psychicznej. A głównie chodzi mi o to, choć wiem że to trudne, to przy wyborze studiów nie zważaj, na nerwicę bo potem możesz tego żałować, a co ważne przecież te nerwicowe sprawy nie muszą ciągnąć się przez całe życie..... możemy wyzdrowieć i robić to co chcemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moze psycholog:).

Heh psycholog z nerwica :roll:

Albo jakis analityk medyczny lub cos w tym rodzaju?

Analityk medyczny....humanistyczne to to nie jest.....

 

 

 

Hmm, ja jestem na filologii polskiej na specjalności dziennikarstwo, z jednej strony pracujesz samodzielnie, raczej nie ma zadań w grupach, wszystko tak naprawdę zależy od nas samych, jesteśmy oceniani jako jednostka.

Jest też poważne ale, nie można bać się wystąpień publicznych lub umieć opanowac ten lęk. Większośc egzaminów jest ustnych.....

 

Jeśłi masz zdolności do języków obcych to może jakaś filologia obca - potem praca tłumacza....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W zawodzie psychologa najwazniejsza jest empatia.A kto najlepiej zrozumie czlowieka z problemami jak nie ten kto takowe przezył.Poza tym zeby leczyc ludzi trzeba byc psychoterapeutą a do tego po psychologii jeszcze dluga droga.

Ps.Rowniez jestem przeciwniczką wybierania studiow pod kątem choroby,ale jednoczesnie trzeba zdawac sobie sprawe ze nigdy nie wiemy jak dlugo bedzie choroba trwac i moze sie okazac ze gdy juz uda sie skonczyc studia -to dyplom moze wylądowac w szufladzie ,bo nie damy rady pracowac w wybranym zawodzie, majac takie ograniczenia.Moze to pesymistyczna wizja,ale uwazam ze trzeba ją wziąc pod uwage.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... w sumie psycholog z nerwicą ... byłby tak na prawdę dobrym psychologiem ;)

... nerwica to w pewnym sensie nasze powołanie .... cierpimy ... znamy te chorobę ... i jesteśmy zobowiązani pomóc innym ... młodszym ...

... oczywiście niekoniecznie będąc psychologiem ...... ale będąc kimkolwiek ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do psychologa to ja osobiscie mam dosc swoich problemow, nie moge sobie wyobrazic siebie siedzacej ciagle bez ruchu w 1 gabinecie i wysluchujacej czyichs wyzalen. mysle ze to nie trafiony pomysl. ja np. mam takaprace ze ciagle jestem w ruchu, chodze i dobrze mi z tym bo jak mnie lapie atak to go wyladowuje chodzac i nawet czasem udajac ze mam cos do roboty. natomiast praca siedzaca z ludzmi by mnie dobijala, no chyab ze bym byla sama ale tu byloby ryzyko ze juz calkowicie zdziczeje. ja mysle ze powinnas wybrac to co lubisz, nie wybieraj czegos na sile!! bo stworzysz kolejny konflikt wewn i nerwica sie pogorszy. jak chcesz studiowac turystyke to studiuj. w koncu nie musisz byc przewodnikiem ktory pracuje ciagle wsrod ludzi. mozesz pracowac w biurze turystycznym i wypelniac jakies papiery.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×