Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

martini123, kurcze przepraszam Cię, to przeze mnie :(, ja własnie tam mam ten węzeł, obok krtani po lewej stronie, ale u Ciebie moze to gruczoł jest, mi lekarka powiedziała ze to węzeł, leciutko powiększony, a masz jakies problemy teraz z gardłem? zatoki? podrażnienie?

Boże tak mi głupio, to przez moje wczorajsze schizy, chyba same się nakręcamy :-|

 

-- 23 mar 2015, 22:01 --

 

tzn mi powiedziała że na szyi mam lekko powiększone od infekcji w gardle, ale moze to nie to samo miejsce krtań i szyja w tych rejonach ma dużo takich rzeczy, moze to byc zwykła fizjologia :) ale rusza Ci się to?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To coś obok krtani często macam ale nie wiedzialam ze to wezly, w takim razie ja mam wszystko powiekszone lacznie z krtania :P

 

i zrobily mi sie juz zajady od ciaglego otwierania ust i ogladania zeba :D masakra, smieje sie sama z siebie i dalej robie to samo :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochane! Odnośnie języka tez juz kiedyś to pisalam bo to przechodziłam. Miałam cały biały język naprawdę nieladny. Każdy lekarz który go widział podejrzewał grzybice ale w wykazach trzykrotny ch nic nie wychodziło po lekach na grzybice pedzlowaniu nie znikalo. Wiecie jak się balam? W końcu jedna lekarka powiedziała mi czy przypadkiem nie jem i nienpije malo ja mowie ze tak ze bardzo malo pije...i bingo... Zaczęłam pić duuuzo więcej i jeść troszkę więcej lecz niewiele. Szoruje język szczoteczka przy myciu zębów. I mam normalny język a miałam taki z 10 lat!!! Nie żartuje! Sprubujxie więcej pić. Dobre są tez ziołowe tabletki do ssania są takie np z szałwia albo melisa tez mi pomagały oczyścić język z tych resztek pokarmowych... To są bakterie i osad powstały np przy zgadze refluksie przy małym spożyciu płynów... Możecie tez plukax usta płynem antybakteryjnym i zobaczycie ze przejdzie:) ja się na patrzeć nie mogę na mój język nie widziałam go tak normalnego od 10 lat. Teraz jak miałam grypę żołądkowa to 3 dni był znów biały ale plukalam usta dużo pilam i wrócił do normy.

Bezsilna a co z ta osteoporoza? Bylas z tym u lekarza? Co mówił?to napewno kolka jelitowa weź nospe:*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zobacz to z drugiej strony, dopóki się nie macałas, i ja też, to nic nam nie było, zyłysmy sobie z tymi węzłami, może takie były, myślę, że normalny człowiek w sensie bez hipochondrii zwróciłby na nie uwagę dopiero w chwili gdyby je naprawdę mógł wyczuć od razu, czuł by je np pod pachą czy na szyi jak przekręca głowę albo by je widział , wtedy by się zainteresował, pewnie wiele jest ludzi z takimi węzłami czy innymi kulkami ale oni nie zwracają na to uwagi ;)

 

-- 23 mar 2015, 22:56 --

 

olga_xxx, czyli jest nas więcej :D

 

-- 23 mar 2015, 22:57 --

 

Mili89, ja też mało piję, czasem w ogóle do połowy dnia potrafię tylko herbatę :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie białego nalotu na jezyku ja rowniez go mam, ale w mniejszym.nasileniu niz dawniej. Robilam wymazy itd, mialam rozne leki i nic to nie pomagalo. Po coli szczegolnie mialam.paskudny, ale specjalnie mnie to nie dziwi, bakterie, grzybki kochaja cukier. W kazdym razie najlepsz lekarstwem na jezyk jak do tej pory okazal sie czosnek, serio.. sprobujcie:)

Poczytajcie o wlasciwosciach czosnku, najlepszy naturalny antybiotyk.

 

-- 23 mar 2015, 22:58 -

To ja znowu bardzo duzo pije :)

 

-- 23 mar 2015, 23:02 --

 

Odnośnie białego nalotu na jezyku ja rowniez go mam, ale w mniejszym.nasileniu niz dawniej. Robilam wymazy itd, mialam rozne leki i nic to nie pomagalo. Po coli szczegolnie mialam.paskudny, ale specjalnie mnie to nie dziwi, bakterie, grzybki kochaja cukier. W kazdym razie najlepsz lekarstwem na jezyk jak do tej pory okazal sie czosnek, serio.. sprobujcie:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć z rana. Sluchajcie mieliscie kiedys zachwianie rownowagi ???? Bo ja chyba dzisiaj miałam. Oparlam sie o blat i tak dziwnie pojechałam i Nie wiem czy się poslizgnelam czy to było to. Nie orzewrocilam się. Ale to kokkolejny objaw stwardnienia zanikowego bocznego. Tak się boję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie mnie tak ściągło w lewo i nogi miałam jak z waty ale wzięłam sobie tabletkę i przeszło. Strach pozostał. Niestety.

 

-- 24 mar 2015, 10:57 --

 

Dzięki Pawelt pocieszyłeś mnie trochę. Dziś jestem w domu i mam sporo czasu na myślenie, a jak jestem w pracy to rzadko mam jak objawy. Czy wy tez tak macie?????

Ale sie nakręciłam tym stwardnieniem zanikowym bocznym. Już prawie wierzę że je mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bmm ja też miałam zachwiania równowagi i oczywiście zachorowałam na urojone stwardnienie rozsiane, długo mnie to męczyło, później doszły mrowienia i inne dziwne rzeczy, koniec końców wyszło że mam niedobór potasu, magnezu - uspokoiłam się i zachwiania równowagi minęły :D

Też tak mam, jak siedzę w domu to wymyślam co rusz to nowe objawy, czytam na necie i jestem umierająco chora. Jak wychodzę do ludzi to o tym zapominam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie zastanawia jeszcze takie coś:

od roku pojawiają mi się takie brązowa kropki, jak pieprzyki na języku.

miałam tak wiosną, latem rok temu, jesienią. później cisza kilka miesięcy i od 2 tygodni znowu się zaczęło.

to już moja trzecia taka, na boku języka, brązowa kropka, taki "pieprzyk".

zawsze pojawia się i znika po 2 dniach. najpierw jakby blednie. albo jest tak, że jest mocno brązowa i nagle po niedługim czasie znowu zaglądam i jej nie ma :?:

 

nie wiem o co chodzi, co to jest.

oczywiście obrzęk, nalot, szeroki język ze śladami zębów jest cały czas.

ale dodatkowo takie "kropki", brązowe "pieprzyki" na boku języka przeważnie.

 

pojawia się, jest 2 dni i znika. nie wiem co to jest. jakiś rak języka czy jakaś poważna choroba jakiegoś układu?

 

co mam zrobić, żeby znaleźć przyczynę? Czy ktoś z Was ma pomysły, co to może być? Co to za pieprzyki pojawiające się i znikające na bokach języka?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj czułam się super. Spokojna , wyciszona ... Wieczorem byłam na psychoterapii i po czułam się bardzo nie fajnie ...

Siedziałam do późna, strasznie poobgryzałam paznokcie do tego stopnia, że dzisiaj nie mogę z bólu ruszać palcami. Bardzo źle spałam, miałam koszmary a nad ranem przez sen przygryzłam sobie język.

Rano byłam nie do życia, ciśnienie chyba zerowe bo nie mogłam się do południa dobudzić. Pod przymusem zwlekłam się o 11.00 z łóżka, wypiłam kawe i dalej umieram. Dawno się tak źle nie czułam. Jestem do niczego, nie mam siły, jestem jakaś mega osłabiona jakbym była na coś chora ! Masakra. A jeszcze wczoraj było tak cudownie ...

Do tego jeszcze boli mnie gardło ( w zasadzie to już od kilku dni rano ) dzisiaj dodatkowo takie dziwne, nieprzyjemne uczucie chyba przez ten skaleczony język - tak jakby bolała mnie cała ta strona w buzi.

Co do zaburzeń równowagi to norma przy nerwicy zwłaszcza teraz przy przesileniu wiosennym. Ja zawsze na wiosnę czułam się znacznie gorzej. Takie mega osłabienie i otumanienie głowy włącznie z zaburzeniami równowagi.

Oby jakoś przetrwać te zmiany pogody.

Robię gołąbki, mielone, dusze kapustkę i walcze aby przetrwać. Może jutro będzie lepiej. Oby

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja niby mam całkiem dobry humor, dużo sobie tłumaczę, ale ciagle mam takie dziwne uczucie w brzuchu, takiego zdenerwowania, że nie jestem do końca wyluzowana, cały czas siedzi coś tam w głowie, jakieś myśli, a to moze jednak mam coś z tymi węzłami, a moze ona przeoczyła tego pod pachą skoro ja coś tam czuje, i mam taki mętlik, po kontroli wybiore się do psychologa

 

-- 24 mar 2015, 16:21 --

 

bezsilna_22, a wkładasz paluchy do buzi, jak oglądasz sobie ten język? moze to od tego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja niby mam całkiem dobry humor, dużo sobie tłumaczę, ale ciagle mam takie dziwne uczucie w brzuchu, takiego zdenerwowania, że nie jestem do końca wyluzowana, cały czas siedzi coś tam w głowie, jakieś myśli, a to moze jednak mam coś z tymi węzłami, a moze ona przeoczyła tego pod pachą skoro ja coś tam czuje, i mam taki mętlik, po kontroli wybiore się do psychologa

 

-- 24 mar 2015, 16:21 --

 

bezsilna_22, a wkładasz paluchy do buzi, jak oglądasz sobie ten język? moze to od tego

 

nie, nie wkładam. tylko patrzę.

jak brązowy pieprzyk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurelitka ja też miewam rano ślady zębów na brzegach języka. Czasami zdarza mi się też ugryźć się przez sen w język. Był czas, że się tym zamartwiałam ale tłumaczę to stresem. Pod wpływem nierozładowanego napięcia zaciskamy w nocy zęby skutkiem czego są te ślady a nawet przygryzienia. Zawsze byłam nerwowa, jako dziecko zgrzytałam zębami i nawet lunatykowałam. Okresowo nieświadomie nawet w dzień bardzo mocno zaciskam szczęki od czego bywało, że bardzo bolała mnie głowa, chrupało mi w zawiasach szczękowych a nawet kilka lat temu po śmierci mojej córki uciekły mi w góre dziąsła i mam nad kilkoma zębami całkowicie odsłonięte szyjki, prawie korzenie. Wiem, że są specjalne ćwiczenia rozluźniające ale trudno mi się zmobilizować. W silnym stresie napinamy mięśnie, zaciskamy szczęki a potem dziwimy się, że nas wszystko boli. Doszłam już do wniosku, że od stresu można cierpieć praktycznie na każdą dolegliwość. Tylko zamiast ćwiczyć, rozluźnić się, zrelaksować my nakręcamy się i koło się zamyka.

Dziewczyny też miewałam różne jazdy z językiem. Kiedyś dostałam po antybiotyku grzybicy języka. Później przez kilka lat miałam fobie i ciągle oglądałam sobie język porównując go do innych. Zawsze widziałam jakieś naloty a to białe, a to żółte. Bywało, że szczypał, piekł itp. Był też czas, że podnosząc język do góry zauważyłam, że po jednej ze stron mam grubszą, ciemniejszą żyłę pod językiem i się zaczęło... Całe dnie to oglądałam, wyszukiwałam w necie a nocami zadręczałam się, że to pewnie rak. W końcu zdesperowana poszłam do lekarza i przyznałam się, ze się boję, że codziennie kilkakrotnie oglądam język. Lekarka zajrzała i powiedziała, że moja żyła jest normalna, że nie jesteśmy symetryczni.

Słuchajcie największym problemem nie jest to jak wyglądają te nasze języki tylko to, że się tak nad nimi skupiamy, ze oglądamy je po kilka czy kilkanaście razy dziennie. To jest nerwica i właśnie nerwice powinniśmy leczyć. Leki albo psychoterapia - innego wyjścia nie ma. Samo nie przejdzie. Wiem, ze łatwo tak mówić. Sama chodze już na 3 psychoterapie ...

 

-- 24 mar 2015, 17:16 --

 

A w ogóle to spotkałam się w kilku artykułach ze stwierdzeniem, że nalot na języku może być również objawem nerwicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pralinka1, jakbym siebie czytała, ja potarfię tej język oglądać całymi godzinami :( myślałam, że tylko ja sobie jakies raki do niego przypisywałam, i wszystko co możliwe, też oglądałam języki wszystkich i wszyscy mieli piękne a ja okropny, ciagle go oglądam , codziennie po wstaniu go oglądam, a teraz jeszcze macam sobie węzły, i wiem ze je czuje pod pachami, lekarka powiedziała, że nie są powiększone ale ja ciągle uważam, że pewnie źle mnie zbadała tam i przeoczyła bo ja jak wcisnę tam łapę to je czuje, jeszcze mam cały czas zatkany nos i tą flegmę, raz mniejszą raz większą :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×