Skocz do zawartości
Nerwica.com

CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III


Amon_Rah

Rekomendowane odpowiedzi

To masz nieszczęście, że należysz do tych 57%;)

Szczescie?

Nie wiem jak to jest ale sporo ludzi mysli, ze z chad to mozna wybierac sobie co fajniejsze rzeczy. Co sie chce jak cukiereczki z bombonierki.

Ze w zasadzie to mozna byc takim fajnym chadowcem, ktory super pisze, maluje, spiewa, wystepuje itd.

Do tego trafnymi decyzjami i odwaga zdobywa kase w biznesie.

I oczywiscie do tego wyzej wzmiankowany seks :D

Kazdy sie podnieca listami slawnych, znanych, utalentowanych chadowcow do tego ingnorujac, ze czesto i powieszonych :/

 

Niestety najczesciej w depresji nastepuje przeskok w druga strone.

A w manii zamiast cieplego zaru wystepuje olbrzymi pozar.

I nie mowimy tylko o seksie ale wlasnie emocjach. Wlasnie o afekcie.

Zreszta jak mozna wyrobic sobie wlasciwa ocene wlasnej osoby skoro emocje tak sie zmieniaja?

Jak byc z kims, kiedy raz czujemy olbrzymie pozadanie a raz ozieblosc?

Jest jednyny sposob. To zrozumiec istote choroby, poznac swoj przypadek swoja osobowosc.

Nauczyc sie odzielac objawy chorobowe od wlasnego ja.

Nielatwo poniewaz przez wiele lat chad w instotny sposob na nasza wlasnie osobowosc wplywa i ja ksztaltuje.

Ale warto, poniewaz inaczej zostaje blakanie sie w zyciu po omacku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widmo, Jeszcze dodam że są tacy jak ja, któży w większości są w fazie depresyjnej a manie zdażają się żadko i czasem polekowe bo bardzo trudno trafić w remisję. Ja takiej mocnej manii nigdy nie miałem, chyba że polekową, za to hipomania jest mi bardzo dobrze znana, zawsze zauważam te przeskoki. teraz już dwa miesiące jestrm w depresji i jakoś nie umiem z tego wyjść, może potrzebuję jeszcze trochę więcej czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Depakiniarz,

 

Moze w koncu zrozumiesz, ze warto zajac sie tymi "mieszanymi zaburzeniami osobowości"

a nie zwalac wszystko na chad.

 

hasselti,

Niektore zachowania sa przynalezne chad i tak do konca nie nalezy sie za nie winic.

Ale trzeba znac ten podzial.

Np. czyms innym sa zachowania podczas pierwszych nieswiadomych hipo/manii.

A czyms innym jest np. swiadome rezygnowanie z lekow, picie i zachowania z ktorych zdajemy sobie, ze prowadzic beda do

hipo/manii, w rezultacie do pewnych konsekwencji, a pomimo tego je podejmujemy.

Oczywiscie nie latwo znalezc ten podzial i jest on plynny.

Nie bez przyczyny w sprawach sadowych ocenia sie poczytalnosc.

Wazne to jest z tego powodu aby z jednej strony nie obwiniac sie a z drugiej nie tlumaczyc wszystkiego

w stylu: "ja mam chad wiec tak mam".

Z tego powodu pomimo, ze chad nie leczy sie w doslownym tego typu rozumienia psychoterapia,

to widac jak wazne jest przepracowanie chad na gruncie psychologicznym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze Cię widzieć z powrotem, Wojtek ;)

 

Czy komuś z Was przy chad towarzyszyła derealizacja? Jeśli tak, to jak sobie z nią poradziliście? Mnie lekko pomaga kwetiapina, ale to jeszcze nie to, w mordę jeża.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Depakiniarz, przeczytałam z linka o Twoim orzekaniu o niepełnosprawności, jestem zdziwiona, bo na samą nerwicę natręctw miałam stopień umiarkowany, który przy kolejnym orzekaniu dali mi do 2018. Akurat między pierwszym a drugim orzeczeniem miałam dobry okres, bez pobytu w szpitalu (przy pierwszym miałam w historii choroby 5 pobytów). Mam i miałam regularną dokumentację z poradni, nie wiem czy Ty też miałeś, ale podobno jak ktoś się systematycznie leczy, to przemawia na jego korzyść. Poza ty podałam zgodnie z prawdą, wpisując cele starania o orzeczenie, że potrzebuję go do pracy, bo w mojej pracy nie można robić bez orzeczenia. Więc za drugim razem miałam wersję, że czuję się lepiej, bo pracuję i dlatego nie mogę stracić pracy, a w innej nie dam rady. Nie wiem czy coś z tego przeważyło, ale miałam wrażenie, że ta komisja to formalność, lekarka była super miła i nawet mi coś doradzała w kwestii walki z natręctwami i mi życzyła powodzenia.

Może to loteria. A może jest prosta i oczywista przyczyna - nie chciałam orzeczenia w celu renty i nie orzekał ZUS.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Depakiniarz, ja też przeczytałem i aż mnie w żołądku ścisnęło jak mi się mój pobyt przypomniał. Wiele rzeczy podobnych - jedna różnica, nie było koedukacyjnego oddziału, tylko męski. Nigdy nie uwierzę, że taki szpital komukolwiek pomaga. Nie ma pomagać, co najwyżej izoluje delikwenta od zdrowego społeczeństwa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Heroiniarz na środku korytarza spuścił spodnie i zaczął odlewać się do kaczki , jeden z Pampersów zajebał bluzę CHADA „ Krytyka mnie pierdoli, wychowałem się na blokach” jednemu z pacjentów i chodził po korytarzu." :D:D:D:D

U mnie na oddziale był jakiś stary lump co miał problemy z pamięcią. Potrafił wysrać się przed drzwiami w kiblu i nie wiedział jak trafić do swojej sali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Depakiniarz, na Twoim miejscu poczekałabym z upublicznianiem filmu aż Cię wypiszą, ale jak uważasz. Jak zrobisz rozróbę, to tylko Cię będą szykanować, a jakby nie było jesteś tam, żeby się leczyć czyli żeby wyciągnąć dla siebie wszystkie korzyści, jakie są możliwe, a nie toczyć wojnę z personelem. Odpłacą Ci pięknym za nadobne i np. nie wyjdziesz na zewnątrz nawet na minutę dłużej i o minutę wcześniej niż pozwala Twój glejt od lekarza lub regulamin. Słusznie, że nie chcesz robić za sprzątaczkę, nikt Cię nie może do tego zmusić, ale robienie zamachu na "system" da prawdopodobnie tylko efekt w postaci wzbogacenia Twojego wypisu "diagnozą" w stylu "pacjent problemowy, w stanie pobudzenia i nasilonego afektu próbował terroryzować personel, po podaniu relanium stopniowo uspokoił się, wyluzował i żył długo i szczęśliwie". Bezpłatna praca pacjentów na oddziale jest zabroniona, zdaje się że to jest niezgodne z prawami człowieka, ale nie robiłabym wielkiej afery, w psychiatrykach to normalne, że są jakieś dyżury, to jeszcze nie obóz pracy, niektórym dobrze zrobi, jak się czymś zajmą, ważne, żeby samemu nie dać się zmusić do czegoś, czego się nie chce. Ja na przykład mam wrodzony i ostateczny wstręt do idiotycznego pomysłu gimnastykowania przed śniadaniem i jeszcze nie było szpitala, w którym komuś by się udało mnie do tego zaciągnąć.

 

-- 21 mar 2015, 01:09 --

 

Sorry, teraz przeczytałam, że już jesteś po wypisie.

Myślałam że moje zawszone Tworki przed laty to był hardkore, ale widzę, że nie, bo po korytarzu pływało tylko siku, ale nie walała się kupa. :hide: Teraz ten oddział się zmienił, jest całkiem przyjemny, odwiedzałam tam koleżankę i na szczęście nic ze starego klimatu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Depakiniarz

 

Wrzuć też na YouTube swoje filmiki a może dzięki nim znajdziesz byłych pacjentów,

którzy by to skomentowali a może i pomogli jako świadkowie w twojej racji.

 

Sam chętnie zobaczę co tam się działo, u Nas w Warszawie też pierdolnik,

w IPIN stara nędza, sypie się, Nowowiejska niewiele lepiej, ale podobno Tworki (pod Warszawą/Pruszków)

robią furorę, znajoma dobrze wspomina - na odziale z depresjami mieli własne pokoje z tv, pełny luksus :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ardhexyd, aka devnull. Drewnica i tak przebija wszystko. Syf nad syfami. Ja nie narzekałem na warunki chociaż też była patologia. Kiedy płacę 100 zł za dobę w Hotelu to mam prawo wymagać komfortowych warunków. W takim szpitalu wiadomo ,że ich się nie dostanie. Dawali chujowe żarcie to jadłem. Też wiele razy rozkładałem talerze przed obiadem ,albo myłem stoły po kolacji. Nie było tragedii. Wielu pacjentów to odjeby co nawet nie kontaktują co się dzieje w rzeczywistości. Po co w to inwestować?

[videoyoutube=a6xSDQRGUKk][/videoyoutube]

a tu psychiatryk we Włoszech

[videoyoutube=zXRY6QT8W2I][/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam schizofrenię, tzn.miałam, taką diagnozę, a od 3.mies.mam zaburzenia schizotypowe/ os.schizotypowa i renty mi lekarz psychiatra nie pozwala mieć, mówi że mam iść do pracy. I rzeczywiście, to mi pomogło bardziej, plus leki oczywiście, wychodzę powoli z urojeń i innych paranoi. Więc różnie to bywa, nie wiem od czego zależy czy ktoś ma rentę/orzeczenie o niepełnosprawności...

 

Mam pytanie do ludzi z chad [ja mam chwiejne nastroje także, kiedyś miałam przypuszczenia chad] - czy po ssri można dostać manii?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

INTEL 1, ból głowy w potylicy z pewnością nie jest bólem migrenowym. Badałeś sobie w takich momentach ciśnienie? Bo to bardziej na taki problem wskazuje, albo jest objawem innej poważnej choroby

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×