Plany, marzenia, cele...

nie wypaść całkiem z życia w społeczeństwie tj. ludzie, praca, szkoła

Zebrec, haha to mi mój chrzestny ostatnio powiedział, że kupuje sobie garnitur na mój ślub i że mam się spieszyć bo przytyje/schudnie i będzie niedobry i tylko niepotrzebnie pieniądze straci

acherontia-styx, nie ma to jak pocieszenie ze strony najbliższych.

powinnam ogarnąć w końcu przeniesienie na jakąś uczelnię, tylko że co na jakąkolwiek patrzę, to mi wracają okropne myśli. ja chyba jednak tych studiów nie skończę...... chyba mi nie pisane wykształcenie a moi znajomi za miesiąc odbierają swoje dyplomy.

Moim marzeniem jest wygrać milion dolarów np w Lotto, bez wysiłku, bez wychodzenia z domu stać się milionerem Prawdziwe szczęście

Zazdroszczę ludziom, którzy mają dużo na koncie bankowym.

Pomyśleć o jakichś idiotyzmach, nienormalnych rzeczach kładąc się spać, to mi pomaga.

Mi też,wczoraj myślałem o ptakach drapieżnych.

Zebrec,

Cognac, oj tam ... jeszcze i Ty swój odbierzesz

alone05, większą satysfakcję daje zarobienie nawet mniejszej kasy, ale własnym wysiłkiem i pomysłowością. Co nie znaczy, że milionik na rozruch biznesu by się nie przydał

Moje plany to pójść na łyżwy przed świętami, kupić prezent mamie na imieniny, odwiedzić koleżankę w pracy. Po świętach iść ma łyżwy do Kraków areny.

Przez święta, których nienawidzę i nie ma co wtedy robić przeczytać jakąś książkę, więc muszę iść do biblioteki.

Jak on ma na imię, jak mu... Pójdę do rozpoznania i kiedyś się spotkamy...

madlen92, Komu co sie stało?

nic nikomu, null

Marzenia odeszły razem z Nią...

Plany? Skończyć szkołę, pójść na studia i tam zakończyć swoje bezsensowne istnienie.

Moim marzeniem jest wygrać milion dolarów np w Lotto, bez wysiłku, bez wychodzenia z domu stać się milionerem Prawdziwe szczęście

Zazdroszczę ludziom, którzy mają dużo na koncie bankowym.

I po co ci ta kasa? Pieniądze szczęścia nie dają!

Plany? Przetrwać w nowej robocie

Marzenia - być w niej bardzo dobrym, tak żeby potencjalni pracodawcy bili się o mnie

Cele? Otworzyć się bardziej dla ludzi

Moje marzenia:

- zrobić operację plastyczną (konkretnie chodzi o odsysanie tłuszczu z ud i brzucha, za kilka lat chciałabym spróbować botoksu)

- wyjechać do Chorwacji, Tunezji, Hiszpanii, Włoch, Francji, USA, Meksyku, Argentyny

- adoptować kota za schroniska

- działalność charytatywna, pomagać zwierzętom w schronisku, którym ludzie zgotowali okrutny los.

- pokonać nieśmiałość

Taki prosty cel: zrobić coś rzeczywiście w kierunku znalezienia pracy.

Mój cel na 2015 rok: osiągnąć cele z 2014 roku, które powinienem był osiągnąć w 2013 roku, po tym, jak ich nie zrealizowałem w 2012 roku tak, jak to zaplanowałem w 2011 roku.

- zaakceptować siebie

- przestać się bać

- wycieczka po Europie

- wyprawa w góry Kaukaz i Alpy

- nauczyć się jakiegoś języka obcego

- pojechać na mecz ulubionej drużyny piłkarskiej

- wszystkie te 4 rzeczy związane z wyjazdami dokonać z chociaż jedną bliską, zaufaną mi osobą, przy której czuję się bezpieczna i kochana

Niete, Czyli co osiągnąć?

Akurat to wklejka z neta, ale też pasuje z pewnymi celami, które się od dawna odkłada. Ale póki co bieżące sprawy.

Mój plan to odnaleźć siebie.

W sumie to jakieś plany mam, ale na razie ich nie realizuje. To dlatego, że mam syndrom poszukiwania "tej jednej rzeczy". Kiedyś wierzyłem, że ta jedna rzecz to oświecenie osiągane poprzez ograniczenie myśli w głowie i skupienie na świadomości. Teraz widzę, że to nic nie dało i zwątpiłem w oświecenie kładąc je między mity. Dlatego celem jest teraz dążyć do równowagi. Nie wymagać niemożliwego, ale też nie popadać w niemoc. To dość trudne.

Być egoistką, egoistką, egoistką...

Odkrywać nowe rodzaje coli.

-- 11 sty 2015, 14:25:11 --

Marzenie abstrakcyjne: zostać naczelnikiem antyseksualizmu i antyerotyzmu.

"plany, marzenia, cele..." po kiego muchomorka mi one

już sam ten kretyński trzykropek mnie wyprowadza ze spokoju

Marzy mi się rejs statkiem podobnym do Titanica