WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)

PATRYK29 i co chcesz zejść z wenli calkowicie ?

 

cos w tym jest, ze jak sie wejdzie w leki to potem trudno. Ja dlugo radzilam sobie bez i tez czasem zaluje u mnie nastrój niestabilny. Raz ok za chwile do dupy.

 

co do pangam b 15 slyszalam ze jest zalecany nawet w autyzmie. W depresji. Pomaga komorki odbudować. I omega 3 6 oraz witaminy z grupy b. Moze jakiś zen szeń czy guarana. Ja jeśli zejdę z lekow to będę próbować :) no i potrzeba sily.

 

Kimek szkoda mi Ciebie, trzymaj sie i idz do tej psychiatry. Pogadaj z nią troszke ostrzej, niech cos wkoncu robi !!!

 

Calkiem zejsc z leków póki co nie, ja w sumie schodze z paroksetyny, biore tylko 10mg moze byc ze to mi dokucza, dzisiaj

nie wezme jej wogóle wieczorem i jezeli jutro bedzie znowu zle ze mna i polknieciu przejdzie to znaczy ze to objawy jednak

paroksetyny, bralem ja prawie 2 lata, paroksetyny to dobry lek dla emerytów co siedza w domu i nigdzie nie wychodza, mi sie

kompletnie nigdy, przenigdy po tym leku nic nie chcialo, kompletnie, na poczatku myslalem o zmianie na inny ssri, ale bralem escitoplarm kiedys i tez bylo podobnie, na poczatku jakies pobudzenia wystepowaly a potem lipa, pobiore wenle w jednej stalej dawce jeszcze z miesiac, moze 2 miesiace i zobacze jak bedzie, jesli bedzie lepiej to na niej narazie zostane, choc zejscie ponoc

z tego leku to pieklo, wogóle zejscie z paroksetyny i wenlafaksyny to hardcore porównywalny jak nie gorszy nawet od twardych narkotyków-typu opiaty, przynajmniej wedlug chlopaków z hyppereala, dziekuje paroksetynie za to ze sie nie zabilem i na to mi pomogla, na stany lekowe równiez, nie odczuwam kompletnie zadnego leku, ale na nastrój padak jak dla mnie, no i mocno przytylem.

 

-- 20 wrz 2014, 14:33 --

 

Kiedyś pewien psychiatra powiedział mi"Panie leków to jest tysiące".I to jest prawda.Najistotniejsze to dobrać, tylko moja koleżanka ostatnio która jest terapeutką powiedziałą, że leki z czasme po prostu przestają działąć, bo się uodparniamy na nie.

Madry psychiatra, z tym ze leków ogólnie jest tysiace z tym sie zgodze, bo jesli chodzi o psychiatryczne to

az tak duzego wyboru jednak nie ma, wszedzie wciskaja esseraja jak klucz do depresji.

Moim zdaniem i juz ci to pisalem wiele razy Kimek wenlafakyna nie jest dla ciebie

lekiem, wróc do paroksetyny i niech ci da na 1 miesiac alprazolam lykaj 3x0,5mg

póki paro sie nie rozkreci i bedzie ok, jak paro sie rozkreci to z lekarzem

zejdziecie z alprozolamu i tyle, albo jak bedzie potrzeba jeszcze pobrac

alpre to bedziesz bral 2x05mg, ja tak uwazam, pozdro i bedzie dobrze dasz rade jestes mocny gosciu

PATRYK29 no moze faktycznie ta paro to ch...i od niej masz zjebany nastrój. Zawsze trza probowac. Moze sama wenla cos Ci da pozytywnego :) ja tez jeszcze pobiorę bo 3 mce to krotko a przeblyski byly.

 

ja przed lekami probowalam nawet L-TRYPTOFAN tonisol niby na serotonine i melatoninę ale nic nie dalo.

 

no KIMEK faktycznie mocny gosc :) tyle znosisz i tak dlugo. Moze i za dlugo

Glowa mi peka, ciezko bedzie zejsc z tego leku z paro, zazylem jedna tabletke paro, jak za jakis czas objawy przejda to znaczy ze to od paro no i trzeb bedzie podjac decyzje, schodzic czy nie schodzic

PATRYK29 no dwa lata to dlugo na leku organizm sie przyzwyczail. Slyszalam ze z paro i wenli najgorzej sie schodzi z kolei nie mozemy byc cale życie na leku, kiedys trzeba zejść. Trzymaj sie :) zycze powodzenia jeśli sie zdecydujesz. Wrazie co apap to chyba mozemy ? Ja bralam i nic mi nie bylo.

PATRYK29 no dwa lata to dlugo na leku organizm sie przyzwyczail. Slyszalam ze z paro i wenli najgorzej sie schodzi z kolei nie mozemy byc cale życie na leku, kiedys trzeba zejść. Trzymaj sie :) zycze powodzenia jeśli sie zdecydujesz. Wrazie co apap to chyba mozemy ? Ja bralam i nic mi nie bylo.

 

No zobaczymy najblizszy czas pokaze jak to bedzie z paroksetyna, ale poprostu chcialbym

zostac na jednym leku nie na dwóch, wiem juz jak dziala paro i wiecej z niej nie wycisne,

lek mi pomógl, sklamalbym jezeli bym powiedzial ze nie, tylko dlugo to trwalo, naprawde

te leki trzeba brac dlugo, ale tez nie za dlugo, bo moze sie w glowie cos poprzestawiac

i bedzie nie fajnie, mózg i tak predzej czy pózniej dojdzie do równowagi,ale moze byc

ciezko przetrwac ten okres, gdybym bral sama paroksetyne, to wskaczylbym na fluoksetyne

i bez problemu odstawilbym paro bez klopotów, no ale jest jak jest

Patryk29,

przeciez jak bierzesz inny lek serotoninowy to nie powinno byc problemów z odstawieniem, efekty odstawienne wynikaja z gwaltownego spadku serotoniny, jak bierzesz drugi lek to spadku gwałtownego nie ma

Patryk29,

przeciez jak bierzesz inny lek serotoninowy to nie powinno byc problemów z odstawieniem, efekty odstawienne wynikaja z gwaltownego spadku serotoniny, jak bierzesz drugi lek to spadku gwałtownego nie ma

 

No w sumie tak masz racje, ale cos mi sie wydaje ze z paro to tak latwo nie bedzie,

poza tym ja biore wenle która tez jest ciezkim lekiem jesli chodzi o uboki, i przy

wchodzeniu i schodzeniu, no nic zobacze, od jutra juz nie biore paroksetyny,

postanowilem i w sumie mysle ze juz nie ma sensu zmieniac na inny ssri, tylko

zostac na tej wenlafaksynie ewentualnie cos kombinowac z dawka albo jakis

+ lek ale juz bez ssri

PATRYK29 a dużo tej paro teraz brales ? Moze stopniowo odstawiać ? Ja sie nie znam ale teraz po necie poszperalam i wyczytalam ze ponoc z paro gorzej sie schodzi niz z wenli. Wenla na drugim mcu.

Dostałam właśnie zaproszenie od sąsiadów na grila.

Czy przy tym leku mogę się napić piwa?

Czy przy tym leku mogę się napić piwa?

NIE. Ja tam za kołnierz nie wylewam nawet jak lecą większe ilości trunków. Nic mi się nie dzieje z tego powodu. Powiem nawet więcej następnego dnia po lekach + alko kaca mam normalnego. Nie wiem co depresja robi z organizmem ale przed lekami zawsze miałem kaca mordercę. Pierwsza rzecz jaka się zmieniła na lekach to objawy dnia następnego mi się zmniejszyły Tak więc kategorycznie nie wolno ci pić. Gdybyś jednak nie daj Boże się nie posłuchała, to przydałoby się sprawdzić jak reagujesz na mix leki + alko. Za pierwszym piciem raczej nie przekraczać ilości 1 piwka. Przy następnych no cuż

Na żadnych lekach nie wolno pic !!! Zakaz. Ale EARTH ja napisze Ci po sobie ze czasem sobie piwko wypilam i nic sie nie stalo. Czasem dwa. Ciebie nie namawiam jeśli masz ochote to są tez np.1% tak jak oranzada :)

 

-- 20 wrz 2014, 19:48 --

 

MOLIBDENOWY cos w tym jest hihi objawy dnia następnego są mniejsze :) pozdrawiam

Wzialem o godz 15:00 20mg paro po jakis 3 godzinach glowa przestala bolec, zadnych zawrotów glowy, paro ma moc

nie wiem jakos zaczne to odstawiac, w srode pojade do lekarza to sie zapytam, nie wiem czy jest sens wogóle przechodzic na inny ssri,

póki co wenle zwieksze, ale na cuda nie licze generalnie, co do jednego piwa to mozesz sie napic nic sie nie stanie, byle by to nie byla

wódka w duzych ilosciach ja 4 miesiace temu na weselu bylem to caly weekend zachlalem pale, w poniedzialek ciezko ze mna bylo,

ale we wtorek juz luz, tyle ze ja moge duzo wypic, ale przy tych lekach ma sie slabsza glowe zauwazylem, one jednak dzialaja na neuroprzekazniki, stad nie odczuwa sie kaca, a jak sie odczuwa to takiego slabego.

PATRYK29 trochę mnie rozsmieszyles :):):) bo mi sie tez ostatnio zdarzylo ( moze to na kobiete brzydko zabrzmi ) zachlac pałę wodka na weselu i poprawinach. Łeb mam mocny na wenli :)

37,5 i mniej stosuje sie w tzn leczeniu podtrzymujacym.

Czy ktos ma jakies materialy medyczne na ten temat? Interesuje mnie dzialanie wenlafaksyny w dawce 37,5 mg i mniej.

37,5 jest dawką przygotowująca organizm na początku leczenia do dawki 75. Potem do dawki 150 daje sie 75 plus 37,5. Organizm łatwiej zniesie jak sie przyzwyczai. To samo jest z odstawianiem. Na koniec zostaje 37,5 przez jakiś czas żeby aż tak drastycznie nie wchodzic z leku.

 

-- 21 wrz 2014, 00:46 --

 

Jest faza aktywna w leczeniu a potem leczenie podtrzymujące. Moze ono trwac nawet parę lat. Jest ono po to, żeby depra znów sie nie pojawila. Ale to ciekawe bo ja mimo wenli i tak mialam znów objawy depresyjne...to za ile czasu ma mi to ustąpić żeby lekarz dal mi leczenie podtrzymujące ???

 

a tak wogole to ALA1983 poczytalam sobie Twój link ku przestrodze. Biore wenle 3 mce i sie boje odstawienia juz co to będzie. Czasem zaluje tych lekow. Kiedys bralam pramolan przez 9 miesięcy, zero skutków ubocznych, odstawienie odrazu...a z wenla dupa

Ja tez czytalem ten link, no nie brzmi to fajnie z tymi antydepresantami

ktoś bierze aktualnie 225 mg Wenlafaksyny tak jak ja?

ktoś bierze aktualnie 225 mg Wenlafaksyny tak jak ja?

Kurna ja mam trudnosci zeby na 150mg wejsc, telepia mna strasznie

ala1983, Bardzo dobra strona..polecam ją wszystkim..szczególnie zagorzałym lekomanom.

ktoś bierze aktualnie 225 mg Wenlafaksyny tak jak ja?

Kurna ja mam trudnosci zeby na 150mg wejsc, telepia mna strasznie

 

Ja na 150 to już pewnie od miesiąca, ale wciąż jest smutno. Kiedyś brałem 300 mg ale przez krótki czas, bo miałem zawroty głowy

ktoś bierze aktualnie 225 mg Wenlafaksyny tak jak ja?

I jak sie czujesz na tej dawce?

ktoś bierze aktualnie 225 mg Wenlafaksyny tak jak ja?

I jak sie czujesz na tej dawce?

 

Na razie jestem rozdrażniony i smutny, ale to dopiero trzeci dzień

Ja nie odczułem żadnej różnicy między 150 a 225mg wenlafaksyny. Brałem w takiej ilości ponad miesiąc ale powiedziałem sam lekarzowi że nie ma sensu brać tej wyższej dawki i wróciliśmy do 150mg. Przypuszczam że gdyby zaczął brać 300mg efekty były by zauważalne, ale przy 225mg - nic z tego.

Ja nie odczułem żadnej różnicy między 150 a 225mg wenlafaksyny. Brałem w takiej ilości ponad miesiąc ale powiedziałem sam lekarzowi że nie ma sensu brać tej wyższej dawki i wróciliśmy do 150mg. Przypuszczam że gdyby zaczął brać 300mg efekty były by zauważalne, ale przy 225mg - nic z tego.

 

Przy 300 byłem bardziej wyciszony, jak pamiętam nawet ustąpiły drżenia dłoni spowodowane fobią społeczną

tomasz_xyz, co mnie zaskoczyło to zupełny brak pobudzenia przy wejściu ze 150 na 225mg. Wydawało mi się że w tej dawce da się już odczuć działanie na dopaminę, ale nic takiego się nie stało. 300mg mogłoby już tak zadziałać, nie wspominając o 450mg, ale takich dawek w Polsce myślę że żaden lekarz nie przepisze, chyba że w warunkach szpitalnych. Co innego w USA, tam leczą bardzo dużymi dawkami, znacznie wyższymi niż zalecane w ulotce.