Skocz do zawartości
Nerwica.com

CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III


Amon_Rah

Rekomendowane odpowiedzi

Ale warto nauczyc sie dostrzegac u siebie najpierwsze symptomy pobudzenia - u mnie humorek, gatatliwosc, kasliwosc i szybkie chodzenia a do tego przyspieszenie/metlik mysli. Plec piekna staje sie bardzo pociagajaca.

Wtedy zapobiegawczo odcinam sie od swiata i bodzcow i staram sie wyspac. Unikam klotni i konfiktow, gryze sie w jezyk.

 

Dokładnie popieram a chemia? Moim skromnym zdaniem jak już tak się nie da.

 

INTEL mam nadzieję, że to Twoje pisanie jest swoistym zaworem bezpieczeństwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej, nie wiem na 100% na co choruję, ale czytając opowieści pewnych osób odczuwam dziwną bliskość niektórych stanów ducha. Moim problemem na pewno jest lęk i kłopoty ze spaniem, ale odkąd ostawiłem antydepy 3 lata temu doszło również pobudzenie i wkurwy. Chodziłem na terapie, ale o kant dupy to rozbić. Widzę, że część z Was ma również problemy ze spaniem. Skąd wiecie, czy to jest ChAD czy zwykła depra? Dodam, że często czuję się również zagubiony w życiu, jak mam dołki a niekiedy z kolei cechuje mnie b. duża pewność siebie. Mimo swoich trzydziestu kilku lat (tabsy zaczalem łykać od 24 roku życia) również nie założyłem rodziny a moje związki nie wytrzymywały dłużej niż 2 lata. Starszy zmarł, ale pamiętam, że lubił dawać w palnik, był cholerykiem. Brat również ma zmienne nastroje, wkurwy, ale leków nie bierze. Jak to kurwa zdiagnozować, żeby ostatecznie wiedzieć co leczyć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałem kwetaplex na sen (25 mg i śpię jak dziecko, a przynajmniej pół nocy - potem łykam drugą).

Natomiast w dzień bardzo mnie mulił i nie dało rady egzystować, mimo niewielkiej dawki 25 mg. Chyba jestem dość wrażliwy na leki, a może po prostu wynika to z mojej szczupłej budowy ciała.

W każdym bądź razie brakuje mi leku, który zahamowałby mnie od zaraz, ale nie powodował uczucia senności. Ale wymagam chyba gruszek na wierzbie. Jeśli się mylę, to proszę o poradę jak wy sobie radzicie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

INTEL

Faktycznie beznadziejna jest twoja sytuacja. Prawdę mówiąc ciężko Ci cokolwiek doradzić albo wesprzeć na duchu a namawianie do samobójstwa byłoby nie moralne i nie w porządku z naszej strony. Wiem ,że działa Akcja "Stop Pomówieniom", która nagłaśnia podobne problemy sądowe jak twoje w mediach i wspiera ludzi poszkodowanych w takich sprawach, ale też ciężko się afiszować jako człowiek z zaburzeniami psychicznymi, który popełnił wykroczenia. Oglądałem dokument o Olterze. Facet widać było ,że męczył się niemiłosiernie(chociaż z tego co ludzie mówili w tym filmie to jego choroba przypominała bardziej schizofrenie niż CHAD) i może faktycznie lepiej się stało ,że się targnął i zginął wyskakując z okna. Skoro perspektywa tego więzienia jest dla Ciebie taka ciężka to może lepiej się zabrać. Ja jeszcze walczę chociaż też mam dość użerania się z objawami. Kilka razy wychodziłem z paskiem w odpowiednie miejsce ,ale chyba tylko strach przed przetrąceniem kręgosłupa mnie powstrzymuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Intel, to może brutalne co napiszę.

wsadz sobie w buty wlasne ambicje, wlasne cierpienie, własne zawody i niespełnione plany.

Nabroiles? To masz pierepałki z pierdlem. (chyba, ze za niewinność, nie znam szczegółów).

Spróbuj to zrobić własnemu dziecku. Syn Cię kocha takiego jakim jesteś i skoro uważasz się za mezczyzne, to masz psi obowiązek żyć dla niego. (żona to raczej zawsze nieco wróg ;)).  Wyobraz sobie, co będzie czuł nad trumną.

Szpital to nie Auschwitz, nie zagazują Twojej Rodziny ani Ciebie, żebyś musiał rzucać się na druty. Nawet gdybyś miał żyć tylko z renty, starczy Ci na bambusowkę z rynku albo sam wytniesz kij z leszczyny, nakopiesz robakow i pójdziesz z Synem na ryby. Pójdziesz !!! Każda hujnia mija, choćby miała wrócić.  Karaluchy,  szczury i ludzie zniosą wszystko na tej planecie. Nie kieruj się sztywnoscią interesu, bo zamieniasz się w ten sposób w interes. Gdybyś był sam - zdychaj. Masz Rodzinę, dziecko. Nie ważne ile dasz, ważne żebyś był. W końcu paragrafy staną się przeszłością. Założe się, ze jesteś lepszym ojcem niż niejeden kutafon.

Cpaj, pij, tylko zyj i nie krzywdz nikogo. Jesteś podobnie jak ja oldschoolem i pewnie pamiętasz co znaczy zapach pomarańczy. 

Sam czuje się jak p..da bez uszu, odganiam to jak mogę.

weź tez pod uwagę, ze poglądami o jedynie słusznym rozwiązaniu możesz zarazić pozostałych.

Dzierżę na poważnie kciuki za Ciebie. 

Zdrowiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Keji,

Przylaczam sie do rady powyzej. Benzodiazepiny (mozna dorzucic Lorafen, Relanium) maja za zadanie uspic, uspokoic.

 

Nie podzielę tej opinii. Może jakaś prosta hydroksyzyna, która konkretnie zmula w odpowiedniej dawce, ale benzo biorę od półtorej roku i - nawet jesli nie same, a w połączeniu ze stałym lekiem psychotropowym- po pewnym okresie, nota bene dosyć szybkim, wyłącza mi się nawet zdrowy lęk, wskutek czego odwalam jeszcze bardziej. Też zauważam symptomy i jestem na nie wrażliwa, do tego co opisałeś wchodzi u mnie jeszcze agresja i spłycenie afektów oraz zwiększenie pociągu seksualnego. Siłą woli staram się jakoś nie przejść do tej chorej, "ślepej" fazy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Keji tak w ogóle to spróbuj lamotryginy, to naprawdę ci może pomóc na tę borderową szarpaninę - nie zadziała rzecz jasna od razu, ale po pół roku możesz się nieźle zdziwić

 

Co do benzo - pisałem, że na krótką metę, z manii wychodzi się na wysokich dawkach neuroleptyku, ew. lit albo kwas walproinowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

INTEL 1, Ja tak na szybko ;) Jako że nie chcę mi się znowu powtarzać, a i obecna forma intelektualna (jebane, mentalne, umysłowe, a po części i fizyczne warzywo :P) też niezbyt pozwala (ale na dniach będziemy kontratakować :D) mi na budowanie co bardziej błyskotliwych wypowiedzi, pozwolę sobie zacytować swoje dawne posty (co prawda pisane odnośnie trochę innych okoliczności, no ale kontekst, jak i przeslanie pozostaje to samo ;)). Uprzedzając - tak, dalej podtrzymuję swoje stanowisko w tej sprawie :D

 

Jakie masz wyjścia ? Albo odejść w spokoju z tego świata, albo jeżeli pomimo Twojej choroby istnieje w Tobie jeszcze "wola życia", wypierdalać za granicę, uciekając w ten sposób od kryminału, bo z tego co opowiadałeś, to zarzuty są poważne, szanse nikłe, więc raczej nie ma co liczyć na pozytywne zakończenie tej sprawy. Za granicą będziesz mógł zacząć od nowa, a przynajmniej wegetować dalej będąc wolnym ( może nie mentalnie, ale przynajmniej w fizycznym aspekcie :P ). Nie obcy Ci jest byt Twojej rodziny, więc będziesz mógł pracować za granicą i przesyłać im zarobione pieniądze, starać się o utrzymanie z nimi kontaktu, jeżeli uważasz, że warto zawracać im życie swoją osobą. Zresztą zawsze będą mogli do Ciebie przyjechać. W końcu świat nie jest tak wielki, a samoloty docierają teraz do każdego zakątka globu.

 

post912799.html#p912799

 

Intel, no ale jeśli nie spierdolisz, to co ? Przecież po ogłoszeniu wyroku w sądzie, zgarną Cię prosto z gmachu do więzienia. Liczysz na apelacje, czy jaki /cenzura/ ? Jak już masz zamiar ze sobą kończyć w więzieniu, to łatwiej będzie przed ogłoszeniem wyroku, jeszcze na wolności ( wieksza swoboda działania ).

 

No ale ja bym na Twoim miejscu pokombinował jednak z tym spierdoleniem za granice. Nie będziesz się wychylał, będziesz robił na czarno, leki jakoś dasz rade skombinować. Obskurna kawalerka, dieta ryżowa, bo tania i syta. Jak już się bardziej ogarniesz to pokombinujesz z jakimiś fałszywymi dokumentami. Wyjedziesz do jakiegoś kraju trzeciego świata. Wbrew pozorom w takich krajach człowiekowi łatwiej wyżyć. Mniej socjalizmu, mniej wpierdalania się w zycie społeczne aparatu państwowego, większa życzliwość mieszkańców takich krain.

 

Z tymi kamerami i globalną komputeryzacją i cyfryzacją to masz po części racje, ale nie jest tak źle, jak opisujesz. Istnieje jeszcze "szara strefa" gdzie ludzie znajdują schronienie. Przecież chyba nie myślisz, że każda kamera w Europie będzie skalibrowana pod wychwytywanie Twoich kształtów twarzoczaszki :D Takie systemy rozpoznające niby istnieją, ale nie ma na takie globalne przedsięwzięcia funduszy, ani ludzi do ich obsługi. I chyba nie myślisz, że gdy będziesz przechodził rynkiem, nagle ni z dupy ni z czego wyskoczą Ci antyterroryści :D

 

Byle się nie wychylać ;)

 

Zresztą nawet jeśli skończysz jako zaćpany i zapijaczony, wyczerpany psychicznie i fizycznie żul w jakiejś europejskiej stolicy, to przynajmniej będziesz mógł powiedzieć, że próbowałeś i dopiero wtedy ostatecznie ze sobą skończysz. Na wolności nie barkuje drzew, a w pierdlu będą pilnować Ci każdej gumki od gaci :P

 

INTEL 1, Stary, a Ty kiedy spierdalasz do Meksyku ? :D Zamiast mi przyklaskiwać, lepiej zastanawiaj się co zrobić, żeby w przyszłości nie opierdalać kutachów pod celą :P Aha, i pamiętaj - żadnych rozwiązań ostatecznych z tirami !!! Wyjazd za granicę w sumie nie wydaje się najgorszym rozwiązaniem ;)

 

-- 15 lis 2013, 21:55 --

 

Chociaż nie, Ty w końcu ze "zorganizowanej grupy przestępczej" będziesz, to jak im pokażesz papiery, to w tym pierdlu człowiek będziesz ;) To nie Ty im, a oni Tobie będą opierdalać :D

 

-- 15 lis 2013, 22:13 --

 

Także ten, "Run, Forest, run !!!" :D Ostatecznie jednak łatwiej wyhuśtać się na wolności niż w więzieniu ;)

 

*Heh, widzę (po Twoim niedawnym poscie), że wyrażenie "opierdalanie kutachów" dalej Cię bawi :D

 

Kminiłem nad tym, coby jak zwykle zapodać Ci jakąś praktyczną radą i wykminiłem :D Malo tego - myślę, że będzie to moja najlepsza rada dla Ciebie ;)

 

Wspominałeś gdzieś coś kiedyś o tym, jakie to zbawienne działanie ma na Ciebie alkohol i jak to z ustęsknieniem wyczekujesz owych wieczorów, kiedy tych kilka wypitych na szybko browarków przywraca Cię na moment do pionu.

 

Myślę, że z racji tego powinieneś zainteresować się tematyką "rekreacyjnego" stosowania GBL/GHB:

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Γ-Butyrolakton

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kwas_4-hydroksybutanowy

 

 

http://hyperreal.info/talk/gbl-ghb.html

 

http://hyperreal.info/talk/gbl-faq-t25669.html

 

http://hyperreal.info/talk/gbl-czy-warto-t35557.html

 

http://hyperreal.info/talk/gbl-alkohol-t33468-10.html

 

W skrócie GBL to taki "lepsiejszy" alkohol, działający na receptory GABA-B i GHB. Mocniejsza euforia, silniejsza relaksacja, większa jasność umysłu, brak kaca (Po zakończeniu krótszego, stabilniejszego działania momentalnie trzeźwiejesz. W przeciwieństwie do alkoholu, GBL nie ma toksycznych metabolitów.), podwyższone libido. Do tego również bardzo dobrze łączy się z rozmaitymi "speedami", jak i postymulantowe zjazdy zalecza - to tak a propos Twoich ostatnich dywagacji nad amfetaminą ;)

 

Oczywiście nie ma dragów idealnych. Po dajmy na to półrocznym waleniu giebla w trybie 24/7 i nagłym zaprzestaniu, dorobimy się konkretnych syndromow ostawiennych - delirek i innych nieprzyjemnych objawów fizycznych i psychicznych. No ale zawsze można zaleczyć "skręta" za pomocą benzodiazepin, baklofenu, melatoniny, magnezu, potasu i szeregu innych przydatnych minerałów i suplementów (http://hyperreal.info/talk/gbl-twoj-przepis-skuteczne-wyjscie-nalogu-t38643.html). No i w porównaniu ze skrętami po benzodiazepinach i etanolu, te pogieblowe i tak są o wiele krótsze i mniej intensywne. Zresztą półrocznego/rocznego ciągu na alko, pijąc go 24/7, byśmy najzwyczajniej w świecie nie przetrzymali zdrowotnie, a tu po paru tygodniach na benzo i melatoninie da się bez większych problemów nasze rozregulowanie organizmu unormować ;)

 

Intel, "tylko wyobraź to sobie, sobie" !!! Po cichu liczę też, że na gieblowym ciągu sam stwierdzisz, że nie ma sensu popełniać samobójstwa, a ten cały "wymiar sprawiedliwości", to może Ci co najwyżej "kutacha opierdolić" :D

 

Ja sam czekam, aż na dniach przyjdą mi "speedy" (mix PEA + selegilina, działający jak euforyczny izomer amfetaminy), suplementy (l-tyrozyna, 5-htp, melatonina), w witaminy (w tym w antyoksydanty) i minerały już się zaopatrzylem, a i niedługo GBL też powinienem zamawiać - bo aż żal byłoby nie spróbować :D Ostatnio miałem poczucie, jakby mój "lifetime" się konczył, ale póki co jeszcze się nie zabijamy, a ku*wa walczymy ;)

 

GBL możesz zamówić z (nie czerpię z tego żadnych korzyści majątkowych):

 

http://www.gbl.com/

 

http://mastercleaner-gbl.com/

 

GBL jest w Polsce w pełni legalny !!!

 

Chociaż teraz patrzę, że owe sklepy nie wysyłają swoich towarów do Polski, USA, Kanady (nie wiem dlaczego ? może za dużo przypałów w mediach było ? Kilka lat temu dało się wysokiej jakości (czystość 99,9%) GBL zamówić dosłownie wszędzie :P), ale to zawsze można by wynająć blisko granicy (dajmy na to w Czechach) skrytkę pocztową (P.O. box), zamówić sobie na nią GBL i do tej Polski przywieźć - bo czegóż się nie robi dla ŻYCIA ? :D

 

Ja w najbliższych tygodniach będę ogarniał tych kilka stówek, coby sobie tego litra płynu zakupić. Poszukam też jakichś polskich dsytrybutorów, a jeśli nie znajdę, zrobię tak jak napisałem powyżej - zamówię na zagraniczną skrytkę pocztową. Jakby co, jeszcze się odezwę :P

 

INTEL, jeszcze raz przemyśl to, co Ci napisałem ;) Większość z Nas, udzielających się w tym temacie, to trochę takie mentalne pizdostrzały są, no ale Ty - Ty, jak już się odpowiednio "zasuplementujesz", toś przeca przechuj-kozak jest :D

 

Btw. Wyobraź sobie hipotetyczny motyw, jak Twój już nastoletni syn brata się z osiedlową "elyyytą":

 

"Bo wiecie, mój Stary to ze zorganiozwanej grupy przestępczej jest. Do do Szwajcarii spierdolił. Wiecie, przymknęli go, w areszcie tymczasowym dniami i nocami maglowali, wieloletnimi wyrokami straszyli, grozili, szantażowali. Proponowali mu nawet, żeby się rozpruł i wszystkich sprzedał, ale nie, Stary się ku*wa nie dał i na czas im spierdolił - taki to był z niego GOŚĆ. W najbliższe Święta jadziemy go z Matką odwiedzić. Nawet całkiem całkiem się tam ustawił ..."

 

Młody będzie miał respekt na dzielni xD

 

Pozdrawiam,

Relatywista

 

P.S. Aha, i łap nutę ;) Z dedykacją:

 

http://w831.wrzuta.pl/audio/108P5na6VAG/jacek_kaczmarski_-_oblawa

 

:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tanczacy z lekami,

Dobra strona dot. chad

http://online.synapsis.pl/Choroba-afektywna-dwubiegunowa-ChAD-podstawowe-informacje/

Ale po diagnoze to tylko do lekarza.

 

Keji,

Rozmowa na temat jak spacyfikowac manie (hipo)manie dotyka waznego problemu snu.

Chemia chemia ale w obnizeniu nastroju chodzi na poczatku o to zeby sie po prostu porzadnie wyspac.

Jakosc snu jest zarowno wskaznikiem naszego nastroju ale i jego wynikiem.

Stad na poczatku skutkowac moga benzodiazepiny poniewaz pozwalaja porzadnie sie wyspac.

Ale caly czas mam na mysli okazyjne wystepowanie pobudzenia i raczej nie duzego bo na to potrzeba juz porzadnej chemii.

Oczywiscie caly czas zakladamy, ze przyjmuje sie stabilizatory. Inaczej to tylko bedzie gaszenie ognia z doskoku zamiast PPOZ.

 

Relatywista,

Pewnie to Twoje hobby dlatego z taka latwoscia dzielisz sie wiedza :D Na co komu jest nawrzucanie sie chemia

skoro i tak trzeba bedzie za to oddac. A dokladniej mozg musi oddac za kazda dragowa jazde - alkohol, zielsko itd.

Mniej lub wiecej ale zawsze. A moze Ty tylko jestes troche popie....y :D

 

-- 04 lut 2014, 09:54 --

 

Keji,

korekta

Chemia chemia ale w podwyzszonym nastroju chodzi na poczatku o to zeby sie po prostu porzadnie wyspac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jessssssuuuuu!

 

Jak was tak ostatnio czytam to mam ochotę albo się napierdolić albo powiesić, bo leków to na pewno nie mam ochoty brać. Stonujcie z tym. :mrgreen:

 

-- 04 lut 2014, 10:25 --

 

Nihil6 poczytałam sobie te wątki. Wiesz co? Idź z tymi radami do buszu i poliż żabę halucynogenną. :szukam:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze:

Москва — Петушки Wieniedikta Jerofiejewa

Pod Mocnym Aniolem Pilcha...pisze Pilcha a nie film Smarzowskiego,

poniewaz ksiazke polecam - jest upojnie romantyczna - wiec bardziej pasuje pod temat.

Mozna ciagnac dalej ale po co?

Temu kto udzieli odpowiedzi stawiam flaszke :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co najwyzej

„Balsam Kanaański” :D

Denaturat – 100 g

Ciemne piwo – 200 g

Oczyszczona politura – 100g

Ale nie o to tu kurna chodzi. Wiemy, wiemy chad i alkoholizm czesto jedna chodza droga.

Ale szukac sposobu wyjscia z chad i problemow za pomoca dragow i uzywek to tak jak powiedziec zdrastwuj

hipomanii a najczesciej depresji.

Na zdrowie...nie polewam, nie wylewam...

Sam stosowalem, stosuje i bede pewnie stosowal ale z gloryfikowania i upajania sie tym wszystkim juz chyba wyroslem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nihil6 poczytałam sobie te wątki. Wiesz co? Idź z tymi radami do buszu i poliż żabę halucynogenną. :szukam:

Powiedziała Panienka wjebana w alprazolam bardziej niż ten Reksio w kiełbasę :D

 

INTEL 1, Co do tej (w moim mniemaniu zbędnej) "emocjonalnej otoczki": Wiesz, na ogół staram się nie płodzić zbyt wielu "bólodupnych" postów ;)

 

W myśl:

 

"

(...)

 

jeśli tematem sztuki

będzie dzbanek rozbity

mała rozbita dusza

z wielkim żalem nad sobą

 

to co po nas zostanie

będzie jak płacz kochanków

w małym brudnym hotelu

kiedy świtają tapety"

 

Zbigniew Herbert - "Dlaczego klasycy"

 

 

Btw. Zajebiste wstawki !!! :D Obowiązkowo obejrzę wyżej wymienione tutuły - poniekąd też po to, coby poszukać w nich jakichś inspiracji ;)

 

Prosty hedonizm i umiarkowany nihilizm drogą do wyzwolenia (no dobra, może niekoniecznie "wyzwolenia", ale zawsze to jakieś rozwiązanie :P) !!! Ostatnio coraz sukcesywniej realizuję ową koncepcję ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nihil6 poczytałam sobie te wątki. Wiesz co? Idź z tymi radami do buszu i poliż żabę halucynogenną. :szukam:

Powiedziała Panienka wjebana w alprazolam bardziej niż ten Reksio w kiełbasę :D

 

No niestety nie i może w tym problem????? Jakoś nie mogę tak z czystym sumieniem nawalić się jak renifer na grzybkach halucynogennych. Choć czasem szczerze zazdroszczę mojemu mężowi, że z taka radością nawala się od czasu do czasu pijąc do lustra rozładowując tym swoje frustracje. Ja niestety zawsze muszę takie szaleństwa odchorować.... no i jakoś nigdy z czegoś takiego radochy nie miałam. Zawsze wolałam nawalić się środkami naturalnymi takimi jak sex :mrgreen: Seksoholizm jest jakoś dla mnie fajniejszy niż sztuczne podniety :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

S jak..., "Nie piję po to, żeby pić. Piję po to, żeby żyć." ;) No i nie wiem co mają grzybki halucynogenne (psylocybinowe), czy tam "zachlewanie ryja" alkiem przed tym przysłowiowym lustrem (a czy do monitora już można ? :D) do stosowania GBL i/lub stymulantów pokroju amfetaminy :P

 

Seksoholizm powiadasz ? ;) To może powinnaś sobie urządzić swoistą grupę terapeutyczną pod tą uliczną latarnią ? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój drogi, odniosłam się ogólnie do zwierząt(w tym do facetów bo to tyż zwierzęta :mrgreen::lol::mrgreen: )

które uwielbiają się nawalać w każdy dostępny sposób :mrgreen:

Nawet muszki owocówki uwielbiają libacje alkoholowe (nie powiem co wtedy robią bo jeszcze pomyślisz że zbyt poważnie do tego podchodzę :mrgreen: )

Ogólnie rzecz biorąc każde zwierzę (w tym człowiek) lubi być na haju. I ok. Sama może gdybym nie odchorowywała wszelkich sztucznych podniet robiłabym to z rozkoszą :mrgreen: Przecież w sumie każdy CHAD-owiec ma pojebany mózg :mrgreen:

 

Nie rozumiem tylko jednego tak po ludzku-jak można pić coś co służy do czyszczenia felg tylko dlatego, że daje lepszy odlot? Ot i tyle.

 

ps. i może tak na przyszłość rada praktyczna dla mnie od kogoś doświadczonego(może kiedyś sięgnę po coś jak to takie cudowne)-No bo tak

-nawalasz się, żeby mieć lepszy dzień i uśmiechnięty ... (kurna tylko ryj mi tu pasuje-robię się wulgarna)

u mnie najgorsze są poranki-jak wstać i ogarnąć to wszystko? Jechać do sklepu po bułki, zrobić śniadanie, zawieść dzieci do szkoły.

Setka przy łóżku i zaczynać od rana czy jakoś inaczej????????

Nihil6 jak to u ciebie wygląda?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

S jak..., Nie wiem, dopiero mam zamiar rozpocząć przygodę z GBL. Wcześniej zaliczyłem krótkie ciagi na alkoholu, benzo, opiatach, okazyjnie na dysocjantach - ale to też bardzo zachowawczo :P Może po części dlatego, że nie bylo zbytnio funduszy, ani tego komfortu, coby się odpowiednio zatracić ? :D No ale ostatnio przewartościowałem swoją postawę i już coraz sukcesywniej podążam ową umiarkowanie nihilistyczną ścieżką ;)

 

Nie rozumiem tylko jednego tak po ludzku-jak można pić coś co służy do czyszczenia felg tylko dlatego, że daje lepszy odlot? Ot i tyle.

Rozmaite substancje mają wiele zastosowań. Alkohol to też rozpuszczalnik, do tego w przeciwienstwie do GBL toksyczny dla organizmu, ale i tak wszyscy go piją hektolitrami :P Tak, dla osób nie siedzących w temacie może to się wydać co najmniej dziwne: "Jak to ? Pić płyn do czyszczenia felg ?!". Ale tu chodzi o farmakologię danego specyfiku. A faktem jest, że GBL odziaływuje na receptory GABA-B i GHB, a jego metabolitami są jedynie nieszkodliwa woda i dwutlenek węgla. GHB używane jest rownież w medycynie w formie preparatu o nazwie "Xyrem". To by było na tyle ;)

 

Wybacz, że nie odniosę się do poruszonego przez Ciebie tematu muszek owocowych, ale "musk" mi na daną chwilę nie działa, jestem skrajnie wyczerpany, ledwo widzę na oczu, no ale próbuję się przestawić na ten tryb dzienny, po czym kolejno przystąpić do realizacji swoich jakże konstruktywnych planow :P A tak będę sobie "warzywił" przed kompem, aż uda mi się dotrwać do tego wieczora ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O czym my tu piszemy? O nowym, swietnym, nieszkodliwym (sic!) srodku psychoaktywnym?

Tak pieknym, ze w linku podanym przez racjonaliste (sic!)

http://hyperreal.info/talk/gbl-ghb.html

trafiaja sie tematy:

"GBL - Twój przepis na skuteczne wyjście z nałogu", "Sposoby na sen po gblowym ciagu" itd.?

Strona Hyperreal to ciekawa strona, ktora zawiera wiele interesujacych informacji ale obracaja sie one glownie

wokol rekreacyjnego, eksperymentalnego zarzucania dragow i innych wynalazkow.

O czym my tu piszemy?

Jestesmy w temacie dot. chad a marnujemy czas na jaranie sie wymyslnymi srodkami psychoaktywnymi.

Bralem, kilka rzeczy w swoim zyciu i pewnie bede jeszcze bral.

Ale zajmowanie sie tym w kontekscie chad w inny sposob niz to ze srodki psychoaktywne zaburzaja proces leczenia i indukuja chad zakrawa na kpine.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widmo, a czy ja kiedykolwiek pisałem jakoby GBL był absolutnie nieszkodliwy ? :PNawet wyraźnie podkreślałem jego potencjał uzeleżniający oraz możliwość dorobienia się na nim konkretnego syndromu odstawiennego ... Jednakże, zestawiając go ze specyfikami takimi jak alkohol, czy benzodiazepiny, możemy dojść do wniosku, że GBL jest od nich relatywnie mniej destruktywny dla naszej psychiki (jako tej w pełni zdeterminowanej funkcji organu zwanego mózgiem ?) jak i ogólnie całego organizmu ;)

 

Zresztą, swoją luźną sugestię adresowałem w zasadzie nie do Was, a do INTELA (z racji zaistniałych okoliczności) !!! Jeżeli zainspirowałem nią jeszcze kogoś, to ... "chcącemu nie dzieje się krzywda" :D Aczykolwiek nikogo do niczego nie namawiałem i namawiać nie zamierzam. Przekazałem Wam jedynie kilka rzetelnych informacji w na temat pewnego modulatora GABA jakim jest GBL/GHB ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednakże, zestawiając go ze specyfikami takimi jak alkohol, czy benzodiazepiny, możemy dojść do wniosku, że GBL jest od nich relatywnie mniej destruktywny dla naszej psychiki (...)

Poswiecilem troche czasu na poczytanie i nawet w powyzsze watpie... Drag to drag i pomimo, ze sam uwazam, ze np. thc to jeden z najprzyjazniejszych srodkow psychoaktywnych, nigdy by mi nie przyszlo do glowy w temacie chad polecac palenie jako lek, srodek lagodzacy, rozrywkowy itp. To, ze kiedys jaki okazjonalnie w procesie leczenia zdarzylo mi sie uzywac a ktos na forach napisal, ze dobrze mu robi, nie znaczy, ze mam przeczyc faktom medycznym i zdrowemu rozsadkowi.

Biore/bierzecie, pije/pijecie poniewaz chcemy/musze/mozemy/podejmuje ryzyko/kalkulujemy. Ale chad to chad a srodek psychoaktywny bedzie zawsze srokiem psychoaktywnym. Niezaprzeczalnie

Zresztą, swoją luźną sugestię adresowałem w zasadzie nie do Was, a do INTELA (z racji zaistniałych okoliczności) !!!

Nie moja sprawa, sami dorosli ludzie tutaj ...ale jak widac posrednio z moich wpisow IMHO sugestia chyba nie byla luzna,

za to moim zdaniem kompletnie glupia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widmo zapewne zauważyłeś, że poruszamy tu wiele raz mniej a raz bardziej kontrowersyjne tematy. Każdy z nas teoretycznie sobie zakłada jak żyć z tym syfem. Ja jakoś nie mam odwagi pisać głośno o swoich teoriach na ten temat obawiając się, że ktoś biorąc to za pewnik może narobić sobie poważnych kłopotów. Inni mówią o tym głośno choć często zupełnie bez sensu dla większości tu czytających. Może to narobić wiele kłopotów i w tym momencie dobrze, jak ktoś mądrze reaguje. No bo niby wszyscy tu jesteśmy dorośli ale jednak wielu z nas jest zdesperowana do do granic możliwości. Ja czytając te linki o GBL oczy :shock: takie miałam, stąd pierwsza reakcja. Intel podszedł do tego z dużą dozą humoru. Jednak zawsze musimy pamiętać, że czyta nas tu i młodzież a tej nigdy nie wiadomo co do głowy wpadnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

S jak...

Dokladnie jest jak piszesz. Stad czasami poczucie "misji" ;) poniewaz mam swiadomosc, ze czyta ten watek wiele osob nieudzielajacych sie w nim. Wazne aby ilosc i jakosc informacji w tym watku pozwalala na swiadomy i samodzielny wybor.

P.S. Jezeli teorie nie mieszcza sie w zakresie obecnej wiedzy i nauki o chad to trzeba to po prostu zdecydowanie podkreslic.

Jezeli widzisz, ze maja pozytywny skutek na Ciebie warto opisac to z powyzszym zastrzezeniem.

Ale jezeli beda one wyjatkowo niedobre, ze ktos moglby je poddac krytyce to tez smialo. Wtedy i Ty i wiele osob nie bedzie popelnialo tego samego bledu. W wyniku tego w watku pojawia sie argumenty za i przeciw. Do wlasnego wyboru.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

S jak...

P.S. Jezeli teorie nie mieszcza sie w zakresie obecnej wiedzy i nauki o chad to trzeba to po prostu zdecydowanie podkreslic.

Jezeli widzisz, ze maja pozytywny skutek na Ciebie warto opisac to z powyzszym zastrzezeniem.

Ale jezeli beda one wyjatkowo niedobre, ze ktos moglby je poddac krytyce to tez smialo. Wtedy i Ty i wiele osob nie bedzie popelnialo tego samego bledu. W wyniku tego w watku pojawia sie argumenty za i przeciw. Do wlasnego wyboru.

 

Wiesz...kiedyś gdzieś niedawno ktoś napisał, że jak przez bierzesz antydepresanty przez długi czas i nie widzisz poprawy to warto po prostu je odstawić i zobaczyć co się będzie działo. Głupota??????? Postawiłam wszystko na jedną kartę i teraz popieram to stwierdzenie. Jednak bardzo dobrze zdaję sobie sprawę, że w CHAD takie postępowanie może mieć katastroficzne skutki zwłaszcza gdy jest to odmiana gdzie występuje mania. Nie raz gdy czytam tutaj że a rusz ktoś chce odstawić leki, a inni mówią "Absolutnie-musisz brać" aż mnie korci powiedzieć "a właśnie spróbuj może odkryjesz coś czego inni nie spostrzegli" nigdy jednak tego nie robię właśnie ze względu na świadomość odpowiedzialności za to co piszę.

 

-- 06 lut 2014, 13:33 --

 

Hej

Czy osobom zdiagnozowanym z ChAD udalo sie pokonac bezsennosc? (ostawic leki nasenne)

 

Ja miałam to szczęście :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×