Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

kloss,

Dziękuję, że piszesz:) to zawsze jakieś wsparcie i słowa otuchy. MOże ja się po prostu źle nastawiłam, pomna wczesniejszych doświadczeń z efectinem, myślałam, że będzie szybko, ba! błyskawicznie, i po tygodniu wróce do pracy. Tymczasem wydłuża się to u mnie. Juz dwa tygodnie nie byłam w pracy. Nie, że nie chcę, po prostu czuję się tak fatalnie, szczególnie właśnie z rana, że przejście do kuchni w tym zamuleniu graniczy z cudem. Zmuszam się, ale nie daję rady. Rano jest kataklizm - jakbym była na prochach, odrealizowana, w półśnie, makabryczne uczucie - piszesz Kloss, że ranki sa też średnie u Ciebie, dlaczego tak się dzieje? Czyżby stężenie we krwi leku spadało? A nie ma opcji esci z przedłuzonym uwalnianiem, by człowiek mógł się czuc bardziej komfortowo...

Nigdy nie czułam się tak depresyjnie jak obecnie, nawet po smierci Taty...Dlatego obecny stam mnie bardzo niepokoi, bo mam wrażenie, że staczam się w stronę ciemności... rano szczególnie:( miałam juz przebłyski dobrego samopoczucia, więc wiem do czego zmierzam...

Nie wydaje mi się, że to choroba daje taki skutek, biegałam, załatwiałam sprawy, jestem pracoholikiem, praca mnie napedza, depresji nie miałam. Od czasu gdy zaczęłam jeść esci czuję niemoc psychiczną i fizyczną...

Muszę jutro iść do pracy, bo jestem wlaścicielką wydawnictwa, nikt mnie nie zastąpi w pewnych kwestiach i nie wiem co ja jutro zrobię:(

Tak mi to wszystko zwisa i to mnie do rozpaczy doprowadza:(

 

-- 10 gru 2013, 14:25 --

 

elmopl79,

no mi mój dr też mówił, że to lek bardzo łagodny:(

Może za łagodny? A może zbyt selektywny i tak jak już ktoś wspomniał to jego dobra strona i zła jednocześnie:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic juz nie rozumiem ja dzisiaj tez sie czuje jakby mi ktoś wylaczyl w mozgu jakims przyciskiem obszar za koncentracje,jasność umyslu....Dlatego zaczelam sie mocno zastanawiac czy to esci czy ja....Teraz juz rak sobie myślę ze moja pani dr.zrobila celowo ten eksperyment ze zmniejszeniem dawki....Moze to jest tak,ze trafilysmy do lekarza w momencie,kiedy nerwica zaczynala sie rozkręcać,a dodatkowo jeszcze ten lek....

 

-- 10 gru 2013, 14:41 --

 

Teraz to czuje sie jak w pulapce...Ani w jedna stronę,ani w druga....

 

-- 10 gru 2013, 14:54 --

 

I wiesz co mi jeszcze powiedziala?Ze tak naprawdę nikt nie wie jak dany lek zadziwia na dana osobę....A na pytanie o serotonine,po czym sie poznaje,ze to akurat jej brakuje,tez jest to ruletka...Biorac leki organizm sam na sobie ustabilizować poziom serotoniny....A co z ludźmi,którzy biora rok leki i nagle zaczynaja sie źle czuc?Spadek serotoniny?To w takim razie znowu trzeba siepnac większą dawke....i co dalej...?

 

-- 10 gru 2013, 15:01 --

 

Aj,cos wku...rzonaj juz jestem.A w glowie zament jak nie wiem...Brac,nie brać....serotonina,dopamnina...aaaa,od tego to dopiero mozna zwariować:)Za bardzo skupiamy sie na sobie i tyle.Idz Katarzynka do pracy,zobaczysz,ze lepiej sie piczujesz.A ja co najwyzej to mogę sobie baranka strzelić....z przytupem :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79,

wiesz ja też dzisiaj jestem jakoś mocno wkurzona:( czuje niepokój dodatkowo... chetnie bym poszła do pracy, tylko jak, jak samopoczucie depresyjne, ani ręka ani nogą?

wczoraj czułam sie po poludniu lepiej, dzisiaj czuję cały czas taki zamęt, w glowie, takie przymulenie i jakis lęk w środku:(

jestem już wyczerpana psychicznie naprawdę:(

normalności chcę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79,

wiesz ja też dzisiaj jestem jakoś mocno wkurzona:( czuje niepokój dodatkowo... chetnie bym poszła do pracy, tylko jak, jak samopoczucie depresyjne, ani ręka ani nogą?

wczoraj czułam sie po poludniu lepiej, dzisiaj czuję cały czas taki zamęt, w glowie, takie przymulenie i jakis lęk w środku:(

jestem już wyczerpana psychicznie naprawdę:(

normalności chcę...

Katarzynka,posluchaj idz do pracy,zobaczysz,ze Ci przejdzie.Moze nie w pierwszym dniu,ale w kolejnych będzie coraz lepiej,a po tygodniu to juz w ogóle.Jak będę miala racje to zaprosisz mnie do siebie na kawe:)(szykuj juz kawe):)Pomyśl,Ty pisalas,ze jestes pracoholikiem,ze ganiasz po galerii,a tu nagle bach,siedzisz w domu...Nic dziwnego,ze czujesz sie depresyjnie,bo dodatkowo nowy lek,pogoda-straszne skoki ciśnienia.Zdrowi narzekają na źle samopoczucie,a co dopiero depresanci,nerwicowcy.Wiem,ze ciezko sie zebrac ale musisz.Wstan rano,majtu na pupę i go do roboty...:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja się czuję niestabilnie, wydaje mi się że jest lepiej, a za chwile że gorzej, kocioł mam w głowie.. ale zrypany dzień

 

-- 10 gru 2013, 14:12 --

 

robotnica, z reguły antydepresanty podwyższają poziom prolaktyny, mi seroxat bardzo podwyższył, do tego stopnia że miałam wyciek z sutka

 

Tak już jest, że poprawa przychodzi stopniowo. Ile czasu już bierzesz lek w stałej dawce?

Na nerwicę najskuteczniejsza jest paroksetyna, escitalopram i wenlafaksyna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też się jakaś depresyjna zrobiłam, idę dziś spać do mamy, pakuję dziecko i siebie, bo boję się zostać na noc w domu, mąż wraca dopiero jutro wieczorem.

elmopl79, mi też dwóch lekarzy już powiedziało że esci to słabe leki, może są poprostu dla nas za słabe i dlatego tak się męczymy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też się jakaś depresyjna zrobiłam, idę dziś spać do mamy, pakuję dziecko i siebie, bo boję się zostać na noc w domu, mąż wraca dopiero jutro wieczorem.

elmopl79, mi też dwóch lekarzy już powiedziało że esci to słabe leki, może są poprostu dla nas za słabe i dlatego tak się męczymy?

No widzisz,dlatego ja sie waham co dalej robic

Dzisiaj ta pani dr.powiedziala,ze esci na lęki jak najbardziej,gorzej juz z depresja.Ktos juz tu pisal dokladnie to samo.Piwiedziala mi również,ze lepiej brać esci niż bawic sie w doraźne afobamy.Powiedziala,ze to dosyc dobry lek.

 

-- 10 gru 2013, 16:07 --

 

Nie moze byc za slaby.Z takimi skutkami ubocznymi...?Tak naprawdę to żaden lekarz nie wie jak dany lek na dana osobę zareaguje.Oni maja swoje podręczniki z których ucza sie o substancjach,itd.to jest teoria,a praktyka...to juz inna strona medalu.

 

-- 10 gru 2013, 16:28 --

 

Pika,a ile Twoje dzieciątko ma?Jak sie zaczela u Ciebie nerwica,po ciąży,czy byla juz wcześniej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gdzieś Sylvek wrzucał jak się ma Esci na lęk napadowy w stosunku do innych leków:

 

i było to jakoś tak escitalopram

 

i tak dalej, w każdym razie wiele leków było znacznie lepszych od niego w tym zestawieniu.[/ No wlasnie.Dlatego bije sie z myślami,czy ten lek jest wart tego cierpienia,bo wiem,ze są leki lepsze,silniejsze na lęki.Dziaiejsze slowa pani dr tez damy mi do myslenia,ze ostatnio jest jakas moda na esci....tak jak kiedyś na seroxat...Moze to zależy jaki przedstawiciel firmy farmaceutycznej pierwszy dotrze:)Aczkolwiek mojej pani dr.nie posądzam o to:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja się czuję niestabilnie, wydaje mi się że jest lepiej, a za chwile że gorzej, kocioł mam w głowie.. ale zrypany dzień

 

-- 10 gru 2013, 14:12 --

 

robotnica, z reguły antydepresanty podwyższają poziom prolaktyny, mi seroxat bardzo podwyższył, do tego stopnia że miałam wyciek z sutka

 

Tak już jest, że poprawa przychodzi stopniowo. Ile czasu już bierzesz lek w stałej dawce?

Na nerwicę najskuteczniejsza jest paroksetyna, escitalopram i wenlafaksyna.

dwa dni brałam ćwiartkę, a dziś dopiero drugi dzień połówkę czyli 5mg

należę do niecierpliwych osób, nie lubię czekać, poza tym mam 5-cio miesięczne dziecko i muszę sprawnie funkcjonować :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gdzieś Sylvek wrzucał jak się ma Esci na lęk napadowy w stosunku do innych leków:

 

i było to jakoś tak escitalopram

 

i tak dalej, w każdym razie wiele leków było znacznie lepszych od niego w tym zestawieniu.

A jak sie ma Cital do tego?Mój pierwszy lekarz mówi,ze cital jest mocniejszy na leki niż esci....A tu na forum spotkalam sie z opinia,ze cital i esci to to samo,tylko esci nowsze.

 

-- 10 gru 2013, 16:50 --

 

Bo doktore przepisal mi cital,a co do esci,to powiedział,ze nie bawi sie w ten lek,bo jest za slaby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pika30

A jak sie czujesz dzisiaj po tej piateczce?Chyba nie jest tak źle,co?Widxisz,kazdy z nas chce funkcjonować"normalnie"ja tez mam dziecko i wiem co czujesz.

 

-- 10 gru 2013, 16:57 --

 

ja temu lekowi daje jeszcze troche, a biore ponad miesiąc.

Ale jak sie czujesz,byly jakieś skutki uboczne pi tym leku,jest jakas poprawa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79, rano miałam koszmar, napady lęku panicznego, ja choruję już 13 lat, zachorowałam jak miałam 17 lat, pisałam już gdzieś o tym, kilkanaście razy wciągnęłam amfetaminę ( w ciągu roku chyba) i tak się zaczęło, można powiedzieć że na własne życzenie to mam...

także całą swoją młodość zmarnowałam na chorobę. miałam 1,5 roku przerwy w braniu leków, jak zaszłam w ciąże i urodziłam. w ciąży czułam dobrze, po urodzeniu dopadła mnie depresja poporodowa i nerwica natręctw, natrętne myśli itp . zdecydowałam że zaczynam znów brać leki , bo już nie dawałam rady i nie chcę żeby to w jakikolwiek sposób wpłynęło na rozwój mojego syna.

 

-- 10 gru 2013, 17:06 --

 

a dziś się czuję bynajmniej dziwnie, napewno mam takie odrealnienie, ale to to mogę mieć, bylebym tylko w panikę nie wpadała. zaraz pakuję manele i czekam na mamę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przekopiowałem wypowiedź sylvka, bo może być tu jakąś wskazówką, jednak nie chodziło o escitalopram tylko o citalopram.

 

 

sylvek

badania wskazują na przewagę fluoksetyny nad paroksetyną przy leczeniu leku napadowego (ataki paniki)

 

tutaj link do przeglądu około 50 badan w czasie których zbadano wpływ nowszych antydepresantów (NaSSA, SSRI, SNRI) na zaburzenia lękowe (ogólne i napadowe). We wszystkich badaniach łącznie uczestniczyło 5236 pacjentów

 

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23111544

 

oto efektywność nowszych antydepresantow przy leczeniu atakow paniki (rosnąco)

citalopram < sertralina < paroksetyna < fluoksetyna < wenlafaksyna

 

a tak to wyglada w przypadku lęku uogólnionego

paroksetyna < fluoksetyna < fluwoksamina < citalopram < wenlafaksyna < mirtazapina

 

post1398359.html#p1398359

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też się jakaś depresyjna zrobiłam, idę dziś spać do mamy, pakuję dziecko i siebie, bo boję się zostać na noc w domu, mąż wraca dopiero jutro wieczorem.

elmopl79, mi też dwóch lekarzy już powiedziało że esci to słabe leki, może są poprostu dla nas za słabe i dlatego tak się męczymy?

 

To jakie wg tych lekarzy są silne leki?

 

-- 10 gru 2013, 18:25 --

 

ja się czuję niestabilnie, wydaje mi się że jest lepiej, a za chwile że gorzej, kocioł mam w głowie.. ale zrypany dzień

 

-- 10 gru 2013, 14:12 --

 

robotnica, z reguły antydepresanty podwyższają poziom prolaktyny, mi seroxat bardzo podwyższył, do tego stopnia że miałam wyciek z sutka

 

Tak już jest, że poprawa przychodzi stopniowo. Ile czasu już bierzesz lek w stałej dawce?

Na nerwicę najskuteczniejsza jest paroksetyna, escitalopram i wenlafaksyna.

dwa dni brałam ćwiartkę, a dziś dopiero drugi dzień połówkę czyli 5mg

należę do niecierpliwych osób, nie lubię czekać, poza tym mam 5-cio miesięczne dziecko i muszę sprawnie funkcjonować :(

 

podstawowa dawka esci to 10mg. Jak poprawa jest za słaba zwiększa się do 20mg. Nic dziwnego, że uważasz lek za słaby skoro bierzesz ułamki dawki terapeutycznej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja biorę dawkę 10 mg piąty dzień, ale zaczęłam od 5mg 14 dni temu....

rewelacji nie ma, może i nie mam ataków paniki, ale za to mam sieczkę w glowie - zamulenie, przygnebienie, odrealnienie, nastrój depresyjny:( i czuję się gorzej niz przy atakach paniki, bo pomiedzy nimi się czułam dośc normalnie, teraz ciągle byle jak:( wczoraj było ciut lepiej, dziś cały dzień jakos podle:(

No nie mam światłego umysłu jakby to tak podsumować, jak naćpana, chociaz nigdy nic takiego w ustach nie miałam:(

 

Pika30, mam nadzieję, że u Mamy bepzieczniej i wszystko bedzie ok:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dwoniłam do mojego doktorka... Poskarżyłam się:(

Doktorek na to, że muszę czekać, że wtedy efectin mi strasznie szybko zadzialał i teraz mi się wydaje, że ten nie działa, ale skoro ataki paniki minęły, to jednak coś lek robi... Jego zdaniem organizm musi najpier uporac sie z tym co najbardziej go meczyło (ataki lęku) a dopiero potem zacznie się stabilizacja... Niby podobno to normalne, że mogą być stany braku energii, chęci i przygnębienia, to ma sie wyrównywać. Powiedział, że jak już coś drgnęłó i dwa popołudnia były już lepsze, tzn., że zaczyna powoli działać...i mam mu dać czas...

 

Mam zdać relację za tydzień jak sie czuję no chyba, że coś się bedzie działo - to szybciej:(

W każdym razie obecnie po 2 tyg. nie ma mowy by lek zmieniać, można się zastanowić dopiero ewentualnie po 4-5 tygodniach. Ale tez powiedział, że wtedy mi tak efectin zadziałał to niekoniecznie oznacza, że jakbyśmy esci na niego zmienili to tez zadziała super - tym razem może zadziałac inaczej - tak antydepresanty mają...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dwoniłam do mojego doktorka... Poskarżyłam się:(

Doktorek na to, że muszę czekać, że wtedy efectin mi strasznie szybko zadzialał i teraz mi się wydaje, że ten nie działa, ale skoro ataki paniki minęły, to jednak coś lek robi... Jego zdaniem organizm musi najpier uporac sie z tym co najbardziej go meczyło (ataki lęku) a dopiero potem zacznie się stabilizacja... Niby podobno to normalne, że mogą być stany braku energii, chęci i przygnębienia, to ma sie wyrównywać. Powiedział, że jak już coś drgnęłó i dwa popołudnia były już lepsze, tzn., że zaczyna powoli działać...i mam mu dać czas...

 

Mam zdać relację za tydzień jak sie czuję no chyba, że coś się bedzie działo - to szybciej:(

W każdym razie obecnie po 2 tyg. nie ma mowy by lek zmieniać, można się zastanowić dopiero ewentualnie po 4-5 tygodniach. Ale tez powiedział, że wtedy mi tak efectin zadziałał to niekoniecznie oznacza, że jakbyśmy esci na niego zmienili to tez zadziała super - tym razem może zadziałac inaczej - tak antydepresanty mają...

Czyli tak jak Ci kiedyś pisalam....To są leki przy których ciezko przewidziec jak i kiedy zadzialaja.Trzeba brać i czekac.Nie ma innego wyjścia.A masz zaufanie do swojego lekarza?Chodzi mi o to,ze moze piwatpiewasz i dlatego tez tak sie miotasz z myślami,jak ja....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×