Śmiech i płacz w naszym życiu

Jak jest u Was z obrazowaniem Waszych emocji? Czy częściej się śmiejecie czy płaczecie? Czy te emocje, gdy pojawiają się w nadmiarze można podporządkować pod objawy choroby? Czy mogą być one rezultatem lub skutkiem ubocznym działania leków?

Szerokie pytanie, ciężko odpowiedzieć, płakać to nie płaczę:) z objawów albo się śmieję, albo się na nie wkur..... ostanio :'>

Dawno nie płakałem. Czasami się śmieję, czasami jestem powodem do śmiechu. Czasem też płaczu..

Ja ostatnio płakałem na mowie pożegnalnych premiera Mazowieckiego,płakałem dziś jak pokazywali dziś w Dzień Dobry TVN reportaż z Sierra Leone.A jeżeli chodzi o śmiech, to czasem z byle powodu.

Jak jest u Was z obrazowaniem Waszych emocji? Czy częściej się śmiejecie czy płaczecie

to chyba zalezy od sytuacji?

Ja płakać w ogóle nie płaczę, śmiać zdarza się ale rzadko, dużo rzadziej niż kiedyś. Choć z racji na to jakie prowadzę beznadziejne życie powinienem ciągle płakać.

Śmieję się różnie, czasem częściej, czasem rzadziej, ale zawsze staram się śmiać bezgłosowo, powstrzymywać wydawanie z siebie dźwięku, a płakać nie płaczę, czasem mi się chcę płakać, ale rzadko i wtedy powstrzymuję

Choć z racji na to jakie prowadzę beznadziejne życie powinienem ciągle płakać.

carlosbueno, nie ma co, zasługujesz na miano Największego Forumowego Marudy

Ja czasem się śmieję jak oglądam żarty w internecie, jakąś kreskówkę. Generalnie emocje mam wyciszone.

ja jestem często usmiechnięty, ktoś mi powiedział że jestem dziecinny

kokos84, to ja tez jestem dziwna bo czesto sie smieje... szczegolnie jak jestem z Mushem bo smiesza nas te same rzeczy

Ja ostatnio często płacze, ale jestem w stanie w ciągu chwili przejść z płaczu do śmiechu

Ja ostatnio często płacze

Variable, to sie zmieni. Ja w to wierze

Ja ryczę często. Dziś z bezsilności. Płacze bo powiedziałam w nerwach komuś coś niemiłego, mam wyrzuty sumienia.

Ja od dzieciństwa lubiłem filozofię stoików, a ona głosiła, że nie warto popadać w skrajne emocje, to że zbytnia radość powoduje, że gdy spotka nas coś złego będziemy się niepotrzebnie smucić. Co wy na to?

No i teraz mam, nie płakałem od wielu lat, nie cieszyłem się od dawna.

.

-- 12 lis 2013, 09:51 --

Chodzi mi bardziej o taki nienaturalny śmiech czy płacz co on może oznaczać? mi zdarzyło się czasem śmiać z głupich powodów nawet 2 minuty.

Szef mówi do mnie: " Tu jest na Sobieskiego taki budynek, tam leczą takie przypadki" albo "co sie z panem dzieje"?

Może moja taka natura, niekoniecznie zaburzenie.

Najlepszy jest śmiech, do sera.Rechotać z byłe czego.

Czy lecą Wam łzy podczas ziewania ?

Mnie lecą i przez to nie lubię, gdy muszę ziewnąć przy ludziach, bo się wstydzę, że ktoś pomyśli, że płaczę.