Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

Na dzień dzisiejszy mam kołatania serca,lęki i kłucia z lewj strony na szyi

jeszcze chciałam dodać że nie łykam ich już około tygodnia i amam rózne bóle chodzące takie dziwne, brak kondycji dostaje zadyszki nawet gdy jadę rowerem , postanowiłam wytrzymać z wami mi się uda pomóżcie .Przeczytałam forum 3 razy i dopiero postanowiłam napisać.

Fajnie że napisałaś. Sądząc w/g siebie to masz mało objawów i wytrzymaj jak najdłużej potrafisz póki nie jesz tego "garściami". Możesz zmniejszać dawkę brać co kilka dni jak nie będziesz "wyrabiała" no i ważne iść na terapię. Bo jak wycofujesz leki to powracają objawy nerwicowe i coś z nimi trzeba zrobić. A pani doktor co to twierdzi ze się nie uzaleznisz od benzo wartałoby się zapytać czy ma dyplom. Na pewno zmień lekarza pierwszego kontaktu i idź leczyć nerwicę. Z tego co napisałaś to myślę że nie jest źle i głowa do góry :D

 

mialem uzaleznienie krzyzowe tzn od alkoholu i benzodiazepin. moja walka trwala 2 lata. skutki uboczne silne drzenie rak stany lekowe.balem sie wyjsc z domu. łatwe meczenie sie nawet podczas jazdy rowerem. bralem rozne leki po konsultacji z lekarzem. przeanalizowalem moj stan objawy i doszlismy z lekarz przystał na moje propozycje po okolo roku i 9 miesiecy do nastepujacych leków.

 

propranolol baclofen betaloc i theospirex(rozluznia miesnie oskrzeli(teofilina) po miesiacu doszedlem do stanu sprzed 2 lat. propranolol zlikwidowal drzenie rak baclofen rozluznia miesnie (nie uzaleznia-moja opinia) do tego jeden napoj energetyzujacy(wzmacnia dzialanie baclofenu wprowadzajac w fajny stan(likwiduje calkowicie leki) betaloc hamuje wydzielanie adrenaliny nawet podczas wysilku

. theospirex( z tym lekiem ostroznie bralem go tylko miesiac). stan psychiczny dobry fizyczny bardzo dobry. teraz zchodzę z wszystkich lekow. nie czuje sie gorzej.

Witam Wszystkich na moim poście.Ja jestem już prawie cztery lata bez benzo.czuję świetnie i w końcu życie zaczęło mi się układać.Teraz bez benzo wiem że żyję.cieszę się z każdego dnia mimo codziennych problemów daję radę.pozdrawiam wszystkich uzależnionych i trzymam za Was kciuki Można z tego gówna wyjść jestem tego żywym przykładem.powodzenia :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od dziś nie będzie mi dziwne, że tak wielu ludzi uzależnia się od benzo. Wziąłem 3mg Sedamu na silne napięcie i lęki. Wszystko ustało jak ręką odjął, żadnego otępienia czy senności nie stwierdzam. Derealizacja popuściła, jestem spokojny, wreszcie pojawiły się jakieś emocje i o dziwo czuję zapachy, których na co dzień prawie nie czuję. Myślałem, że będę dość mocno zamulony, ponieważ benzo brałem wcześniej dwa razy w życiu i w bardzo niskich dawkach. Przypuszczam, że gdybym nie miał przykrych doświadczeń z uzależnieniem od zolpidemu (Nasenu), to szybko bym się od benzo uzależnił. Najbardziej żałuję tego, że nie dostałem żadnych benzo na początku leczenia, gdy lęki były tak ciężkie, że potrafiłem tracić przytomność, nie mogłem spać ani jeść, a na "dobry początek" przygody z lekami dostałem 10mg citalopramu na te silne lęki :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężko jest schodzić z dawki byłam już blisko z 16 tabletek zolpidemu brałam 1.5 ale znowu wymknęło mi się to z pod kontroli staram się zwymiotować te tabletki najgorsze ze lubię to robić niewiem czy to nie początek bulmii

 

 

a dużo wymiotujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja schodzę z Klona, przez ponad 10 lat jadłem max 1.5mg, jestem w połowie (0.75mg) jest średnio, niby to jakoś leci, co tydzień ćwiarteczka, ale jednak męczy mnie to. Dopada mnie Kancerofobia (lęk przed zachorowaniem na raka) patrzę co dzień czy węzły nie urosły, czy nie mam gdzieś guza (wiem, to pojebane) ale pocieszam się tym że jak zejdę to z czasem objawy miną, myślę że do 2 tyg. od zaprzestania odstawiania. Wnoszę tak po tym że po tygodniu objawów kancerofobii prawie nie mam, ale cóż, trzeba odstawiać kolejną ćwiartkę i tak do zajebania :-|

 

EDIT: Pisząc "Jak zejdę" miałem na myśli zejście z klona, bo jak "zejdę" to objawy na pewno miną :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę że temat nieco ruszył, panowie, może mi odpowiecie na pytanie które zadałem trochę wcześniej?

 

Mam pytanie do ludzi z doświadczeniami z clonazepamem. Po jakim czasie wyskakiwały objawy odstawienne od wzięcia ostatniej tablety, nie przy stopniowym odstawianiu ale "drastycznym"? Przez dwa miesiące brałem doraźnie klona w napadach większego stresu, napięcia, obecnie od kilku dni nie łykam, nie odczuwam żadnych uboków i chciałbym zweryfikować czy brałem to za krótko żeby organizm reagował na brak leku, czy też objawy pojawiają się dłużej niż po tygodniu, bądź może należę do tej grupy szczęśliwców którzy odstawienie benzo przeżywają bez większych trudności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę że temat nieco ruszył, panowie, może mi odpowiecie na pytanie które zadałem trochę wcześniej?

 

Mam pytanie do ludzi z doświadczeniami z clonazepamem. Po jakim czasie wyskakiwały objawy odstawienne od wzięcia ostatniej tablety, nie przy stopniowym odstawianiu ale "drastycznym"? Przez dwa miesiące brałem doraźnie klona w napadach większego stresu, napięcia, obecnie od kilku dni nie łykam, nie odczuwam żadnych uboków i chciałbym zweryfikować czy brałem to za krótko żeby organizm reagował na brak leku, czy też objawy pojawiają się dłużej niż po tygodniu, bądź może należę do tej grupy szczęśliwców którzy odstawienie benzo przeżywają bez większych trudności.

 

Wystąpienia ewentualnego zespołu odstawiennego nie można przewidzieć w czasie. Wszystko zależy od tempa spadania jednostek "benzyny" we krwi, a to skolei zależy od wielu czynników tj. stanu zdrowia pacjenta, przyjmowanych leków itp. Klon jest benzodiazepina krótkodziałającą, więc brak substancji może być "widoczny" w ciągu 8-12 godzin po zażyciu ostatniej tabletki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

clonazepam ma okres półtrwania w organiźmie do 24 godzin. Im większa tolerancja, ten czas się zmniejsza. Więc jest długo działającą benzodiazepiną, tak jak diazepam, którego okres półtrwania w organiźmie wynosi 36 godzin. Krótko działające benzodiazepiny to własnie ich pochodne(głównie nasenne), czyli: zolpidem, zolpiklon, zalepon, midazolam. Wyjątkiem tutaj jest nitrazepam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Okres półtrwania relanium wynosi niekiedy kilka dni - w zależności od organizmu. Klon działa krócej. Nie stawiajmy klona przy diazepamie, bo jest między tymi lekami znaczna różnica, chociażby w "sile rażenia". Zresztą to tylko detale, syf pozostaje ten sam. :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potrzebuję Waszej opinii, będę cholernie wdzięczna za wypowiedzenie swojego zdania.

 

Od trzech miesięcy średnio raz na trzy, cztery dni zażywałam Xanax (alprazolam), 0,25 - 0,5 (z przewagą połówki, tym bardziej ostatnio - miesiąc czy półtora, nie pamietam) mg - z konieczności.

Czy możliwe, bym sie uzaleznila taka dawką w okreslonym wyżej czasie?

Ostatnio nasiliły sie leki, a ja odlicam dni do zażycia.. Od jakiś pięciu może razów po benzo dostaję bezdennej rozpaczy, doła depresyjnego, który wyraźnie odczuwany jest przeze mnie jako chemiczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę że temat nieco ruszył, panowie, może mi odpowiecie na pytanie które zadałem trochę wcześniej?

 

Mam pytanie do ludzi z doświadczeniami z clonazepamem. Po jakim czasie wyskakiwały objawy odstawienne od wzięcia ostatniej tablety, nie przy stopniowym odstawianiu ale "drastycznym"? Przez dwa miesiące brałem doraźnie klona w napadach większego stresu, napięcia, obecnie od kilku dni nie łykam, nie odczuwam żadnych uboków i chciałbym zweryfikować czy brałem to za krótko żeby organizm reagował na brak leku, czy też objawy pojawiają się dłużej niż po tygodniu, bądź może należę do tej grupy szczęśliwców którzy odstawienie benzo przeżywają bez większych trudności.

 

Wystąpienia ewentualnego zespołu odstawiennego nie można przewidzieć w czasie. Wszystko zależy od tempa spadania jednostek "benzyny" we krwi, a to skolei zależy od wielu czynników tj. stanu zdrowia pacjenta, przyjmowanych leków itp. Klon jest benzodiazepina krótkodziałającą, więc brak substancji może być "widoczny" w ciągu 8-12 godzin po zażyciu ostatniej tabletki.

 

3 Dni, po takim czasie występuje zespół abstynencyjny po klonie, wiem bo akurat odstawiam. Głód już na drugi dzień, ale pełen zespół odstawienia po 3 dniach.

 

Co do "Głodu Tkankowego" Trzymam na stole Kilka pudełek Relanium i kilka pudełek Klona, lubię je "Mieć pod ręką" niech są, kiedy już będę miał wszystko za sobą oddam do apteki...

 

Klona jem dzień w dzień od około 15 lat, jeszcze miesiąc i będę czysty :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

White Rabbit, rośnie tolerancja na lek. Brak substancji może powodować koszmarnego. Uzależnić można się od każdej dawki i niestety w krótkim czasie. Ty bierzesz krótko, więc Twoja dawka jest jeszcze niewielka. Idź do lekarza i spróbuj zmienić leki. Ketrel i chlorprotixen bardzo pomagają wyciszyć lęki. Nie brnij w to dalej.

 

Miro, uważaj na kryzys po zerze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Withe Rabbit tak zgadza się! To jest od leków. Ja dopiero po tym cholernym Alproxie nabyłam się napadów lękowych,agrofobii,depresji,derealizacji. A nigdy wcześniej tego nie miałam poza lekką nerwicą na którą to moja lekarka rodzinna wypisała mi to cudo pod nazwą Alprox!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potrzebuję Waszej opinii, będę cholernie wdzięczna za wypowiedzenie swojego zdania.

 

Od trzech miesięcy średnio raz na trzy, cztery dni zażywałam Xanax (alprazolam), 0,25 - 0,5 (z przewagą połówki, tym bardziej ostatnio - miesiąc czy półtora, nie pamietam) mg - z konieczności.

Czy możliwe, bym sie uzaleznila taka dawką w okreslonym wyżej czasie?

Ostatnio nasiliły sie leki, a ja odlicam dni do zażycia.. Od jakiś pięciu może razów po benzo dostaję bezdennej rozpaczy, doła depresyjnego, który wyraźnie odczuwany jest przeze mnie jako chemiczny.

Hej :D Wiesz co mało prawdopodobne żeby to już było uzależnienie przynajmniej fizyczne. Dostałaś xanax doraźnie na lęki i po nim one maleją to zrozumiałe. Zrozumiałe jest również to że jak nie bierzesz xanaxu to lęki się nasilają. Taka doraźna pomoc w lękach jest ok po to wynaleziono te leki żeby sobie ulżyć ale nie wiem czy korzystasz z pomocy terapeuty, psychiatry? Bo lęki same nie miną a jak tak dłużej będziesz je niwelować xanaxem to ta malusieńka dawka będzie niewystarczająca zaczniesz ją zwiększać i to będzie najprostsza droga do uzależnienia. Konieczna pomoc specjalisty w radzeniu sobie z lękami a jak od czasu do czasu weźmiesz malutką dawkę benzo to tragedii nie ma tylko trzeba uważać. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nigdy wcześniej tego nie miałam poza lekką nerwicą na którą to moja lekarka rodzinna wypisała mi to cudo pod nazwą Alprox!

Dlatego z zaburzeniami natury psychicznej chodzi się do specjalisty psychiatry, a nie lekarza rodzinnego.

 

Alprazolamu używamy w konkretnym celu i najlepiej w miarę krótko. White Rabbit powinna skoczyć do psycha i pogmerać w lekach bazowych.

 

Miro, spoks. Ostrzegam, bo po zerze jest najtrudniej. No i utrzymanie abstynencji. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wyrobilam i siegnęłam po fiolkę cloranxenu. Pociesza mnie to, że jest mniejszym złem, właściwie, żałuję, że nie odwołałam się do niego wcześniej, zamiast tego pakowałam w siebie ten xanax. Kiedyś próbowałam z klorazepatem i nie zdał egzaminu. Po piątce nie wyczułam różnicy. Dzisiaj podziałał na mnie bardzo ładnie, 'spił' na wiele godzin. Trzeba odstawić benzo i to koniecznie. Dokucza mi poczucie winy, jakbym zrobiła coś złego. Jak mówisz, haleonore, dodam nowy lek - jutro, pojutrze lub kolejnego dnia będę próbować z Lyricą.

 

Niestety, leków, które wymieniłaś, już próbowałam..

 

Czy po wymienionym czasie przyjmowania (trzy, cztery razy /tydzień, przez trzy miesiące) mogę się spodziewać trwałych konsekwencji? Mam wrażenie, że znacznie ucierpiała pamięć..

 

Haleonore, Kaju, Ryfko, dzięki za podzielenie się swoim zdaniem.

 

Ech.. masakryczny dół... trwa już koło dziewięciu godzin.. Wciąż czuje te substancje we krwi, pewnie dlatego, ze okres półtrwania wynosi nawet kilka dni..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×