Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


shadow_no

Rekomendowane odpowiedzi

socorro, takie poczucie, że jest się silniejszym niż problemy. Taki przykład, byłem na dworze w kurtce na spacerze, po pewnym czasie zrobiło mi się zimno. Ale zamiast się przejmować że marznę, to cieszyłem się, że potrafię nie przejmować się głupotami takimi jak problemy, których nie mogę rozwiązać (byłem daleko od domu).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monk.2000, z takiego szczęścia też trzeba umieć się cieszyć, chociaż wiadomo, że całość jest do dupy, to jednak trzeba wyławiać jakieś momenty (taa, gdyby to bylo takie proste).

AnYa88, w sumie u mnie dziś nieźle, próbowałam szukać tego szczęścia w nieszczęściu, jak opisane wyżej.. :) nawet wyszło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

eurydyka1 ja dziś miałam ciężki dzień,z napadem lęku; ale przeczytałam trochę mądrej literatury, porozmawiałam z kimś kto dodał mi otuchy; jest lepiej; też staram się wyławiać pozytywy, choćby błahe; budują one naszą wiarę w siebie. a to forum jest dla mnie mega motywacją, pomagacie mi:))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monk.2000, masz na myśli, że prawdziwe szczęście jest w nas? czym w ogóle w takim rozumieniu jest to szczęście? tym jak podchodzimy do wszystkiego wokół? jak zachowujemy się w konkretnych sytuacjach? ta możliwość wyboru sposobu naszego postępowania, niezależnie od warunków? co do tego ostatniego mojego zdania- to powiedziałabym że to bardziej podchodzi pod taką prawdziwą wolność

 

-- 01 wrz 2013, 22:41 --

 

Ramanujan, czemu niedługo? co tam w tej główce planujesz sobie? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ramanujan, czemu niedługo? co tam w tej główce planujesz sobie? :D
Odstawiam to coś zwanego potocznie wenlafaksyną i znoszę to źle. Niedługo odstawię całkowicie, co mnie bardzo raduje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

socorro, cierpię na przypadłość, którą można nazwać "ufilozficznieniem" życia. Szczęście to dla mnie stan świadomości, pewna niezachwiana postawa, gdzie łączy się wszystko co pozytywne. Tak jak słynny przykład z życia stoika: "należy tak samo przejąć się pożarem domu, jak cieszyć się z wygranej na loterii". Niektórzy pragną codziennie wygrywać na loterii i myślą, że to przyniesie szczęście. Człowiek-filozof wie, że to niemożliwe: raz na wozie, raz pod wozem. Dlatego ćwiczy postawę wewnętrznego spokoju i opanowania. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monk.2000, rozumiem. niestety, z moim temperamentnym charakterem, to mimo usilnych starań, nigdy mi się nie uda myśleć chociaż w sposób zbliżony do stoików ;)
Ze mną by Ci się udało. :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×