Co Wam dziś sprawiło radość?

[videoyoutube=I16_8l0yS-g][/videoyoutube]

Praca z fajną ekipą.

próbki dla moich kocich dzieci :)

Psss! kafka mnie nie lubi (

Mi radości nic nie sprawiło. Szkoda, czasem tak bywa. No może ciut forum.

Relaks w wannie za domem.

Psss! kafka mnie nie lubi

monk.2000, ale o co ci konkretnie chodzi?

-- 01 sie 2013, 19:19 --

bo jeśli chodzi ci o tę sytuację gdzie mi się narzucałeś ze swoimi problemami na fb, gdzie wcześniej nawet nie mieliśmy żadnego kontaktu ze sobą, a ja akurat byłam w rozsypce i nie chciałam słuchać o cudzych problemach, czego ty nie potrafiłeś uszanować to myślę, że nikt nie lubi takich zachowań i nie ma potrzeby robienia z tego dziecinady pt. "kafka mnie nie lubi" na dodatek na forum publicznym

Ogromna żaba trawna (większej w życiu nie widziałem) zrobiła zadymę w mojej piwnicy . Porozwalała mi pędzle i wałki malarskie . Długo nie mogłem przestać się z tego śmiać.

Moja ulubiona klientka złożyła zlecenie z najulubieńszej mojej kategorii: raz-na-pół-godziny-naciśnij-przycisk-a-przez-resztę-czasu-się-swobodnie-opierdzielaj

To, że puściły mnie mieśnie dźwigaczy jąder i miednicy po zastosowaniu Lorafenu. Tym się cieszę codziennie od kilkunastutygodni - jedyna radość z zycia.

dłuugie posiedzenie w kawiarni z książką

Przez ostatnie 2 tygodnie było u mnie do tego stopnia krucho z kasą, że musiałem jeść jeden obiad na dwa dni. A teraz przyszła wypłata, przyszedł weekend, słowem "mamy forsę i wolny czas" . I pstrąg mi się powoli piecze w piekarniku!

na_leśnik, korzystaj ! smacznego

Piwko :)

i to że przejechałam kobietę wózkiem dziecięcym

przejechałam jej prosto po stopach a dobrze jej tak

przynajmniej kilka rzeczy :)

pyszne gruszeczki! mniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaam!!!!!!

socorro też lubię

mam jeszcze kilka, wpadnij to posmakujesz te pysznosci

socorro a gdzie?

Zakupy i... piwo

szybka letnia kąpiel

Lilith, ale super Kasiu długo na to pracowałaś i nadal pracujesz.

Lilith, ooo, jesteś już! I jak było?

Lilith, Czytałam jak się mocno stresowałaś. Miałam dokładnie tak jak Ty przed swoim stażem, a teraz czuję, że jednak coś potrafię. Dziwiło mnie to mocno, bo żyłam w przekonaniu, że w niczym sobie nie poradzę.

Wiem jak jesteś z siebie zadowolona. To kolejny krok naprzód. Wielki krok. Gratuluje :)

Mi radość sprawiło, że przez chwilę potrafiłem przejść plugawymi zakątkami mojego miasta, mając w całkowitym poważaniu "wielkość" mijających mnie ludzi.

wrócenie do domu po całym dni w słońcu i zaduchu