Samotność

Nie wiem...Sam się nad tym zastanawiam.

Jeżeli ktoś ma zawsze "pod górkę", nie udaje mu się w życiu ( a stara się i chce zawsze dobrze ), to być może jest to jakaś klątwa...Są takie sytuacje u ludzi, a to nie jest wyssane z palca, dzieją się takie rzeczy. I cierpią na tym ludzie, którzy są: dobrzy, w porządku, są pracowici, szanują innych. Bo można zrozumieć, że: bandyci, przestępcy, zboczeńcy, złodzieje tracą i za swoje czyny cierpią, bo sami sobie sprawili taki los. Ale nie można zrozumieć ludzi, którzy żyją dobrze, a los też ich krzywdzi. To jest dla mnie nie do pojęcia...

Bonus, czyli uważasz że Ciebie los karze jakby to była jakaś klątwa?

niech ktoś mnie przytuli!

creamy.gda,

Bonus, Ja odprawię czary, od jutra Twój los się odwróci

Nie wiem, czy tak jest. Ale uważam ( i nie tylko ja ), że takich ludzi powinno się bronić, rozumieć ich, wspierać ich, a nie jeszcze dołować i dobijać.

Powinno się ich: wysłuchać, jakoś starać się pomóc i mieć trochę pokory dla nich. Dołowaniem, gnębieniem, obojętnością, na pewno im sie nie pomoże. A oni bardzo chcą mieć, lepsze życie, łatwiejsze.

*Wiola* kochana jesteś!

Bonus podobno niektórzy zazdrośni ludzie mają coś takiego, ze jak myślą o Tobie źle i chcą dla Ciebie krzywdy to pozniej to ci sie dzieje. Ale nie wiem czy tak jest rzeczywiscie czy to na zasadzie autosugesti.

Ale to jest też umiejętność, podchodzenia do ludzi. Jak ktoś ma dobre podejście do ludzi, to tacy ludzie nie zostaną odrzuceni.

Takie podejście ma, przeważnie: psycholog, socjolog, ale też nie każdy. Tu się liczy osobość i charakter osoby, która potrafi podejść do ludzi, mających wiele problemów.

creamy.gda, Też się potrzebuję przytulić więc to nie z dobroci było

mozna sie dolaczyc do tulenia?

To jeżeli są tacy ludzie, którzy tak "źle" o mnie myślą i chcą, żebym ja miał w życiu niedobrze i ciężko, to nie są to dobrzy ludzie dla mnie i w ogóle.

To takich ludzi powinno się omijać, a są ludzie bardzo złośliwi dla innych i to z głupich powodów.

Michuj, jak będziesz grzecznie łapki trzymał

Pytanie z ciekawości.

Są tutaj jakieś ofiary gwałtu/terroru psychicznego ?

Chciałbym wiedzieć jak sobie z tym poradziliście.

Nie byłem gwałcony ale wielokrotnie spotykałem

się z czymś w rodzaju terroru psychicznego polegającym

na zastraszaniu, manipulacji, zmuszaniu i biciu, to bardzo

nasiliło istniejącą już nerwicę, z której nie da się już wyrwać.

zaqzax-3, Są watki na ten temat.

Magiczne myślenie! Dlaczego czyjeś myśli miałyby sprowadzać na ciebie pecha?

Na początek zastanowiłbym się nad swoim podejściem. Czy np. zwracasz uwagę tylko na te rzeczy przy których nie trafiasz w szczęśliwy los, albo wręcz sam wywołujesz swojego pecha.

Na dłuższą metę ciężko powiedzieć co tak na prawdę jest nieszczęściem. Możesz rzeczywiście źle trafiać, ale czasami można do tego podejść jak do wyzwania a nie jak do tyranii losu.

Niekoniecznie musisz omijać wszystkich "złych". Musisz po prostu nauczyć się bronić.

Wiem że trochę prysnąłem ideałami, ale chyba lepsze to niż dołowanie się.

Michuj, jak będziesz grzecznie łapki trzymał

na czym trzymał?

Michuj, na uchach

udach?

Michuj, uszach

udach

A ja myślałem, że Wy tutaj o samotności piszecie!

Alienated, A nie?

o samotności między udami może

Michuj, Własnych

gadamy o walce z nia ;P

A ja myślałem, że Wy tutaj o samotności piszecie!

Ja też tak myślałam...