Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy to są objawy nerwicy?-WĄTEK ZBIORCZY


mysia

Rekomendowane odpowiedzi

nihal, oczywiście, ze to może być nerwica. Ta cholera daje takie objawy, że w pale się nie mieści :evil:

Ale wiadomo, najpewniej będzie przejść się do neurologa, który ewentualnie zaleci rezonas.

 

A co to za objaw? bo sm ma wiele objawów ;)

 

Prawdopodobnie nic Ci nie jest, skoro wiesz że cierpisz na nerwicę, to pewnie to ona właśnie szaleje i robi Cię w bambuko.

 

Patibell, nie, nie mam juz innych objawów, one minęły, np. nie mam już jakich dziwnych ataków lęku/paniki, swojego czasu też często bolała mnie głowa ale już nie boli, no i kołatanie serca właśnie się wycisza ;)

A u Ciebie co aktualnie "zostało"? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aha, czyli dokładnie tak jak u mnie...chwiejność i jakieś takie zmęczenie czy znudzenie.

Np. wczoraj rano byłam jakaś wściekła, w domu nawrzeszczałam na każdego, potem minęło :hide: choć ogólnie nastrój dobry mam.

 

Hmmm jak sobie z tym radzę? ... w pewnym stopniu przyjęłam do wiadomości, że tak już jest...mimo tej chwiejności wychodzę, załatwiam różne rzeczy, chwilowo nie pracuję :? więc czasem zdarzy się pojechać na rozmowę rekrutacyjną. Czasem samoistnie przestaję zwracać na te "zawroty" uwagę np. podczas rozmowy rekrutacyjnej :P , podczas jazdy samochodem też czuję się rewelacyjnie.

Czasem na spacerze wmawiam sobie, ze nic mi nie jest i nic mi się nie stanie i idę dalej :P czasem mówię do siebie pod nosem, "znowu zaczynasz? znowu wymyślasz? nic się nie kręci, dojdziesz do celu" :lol::lol::lol::blabla:

Ja chyba już przywykłam do tej chwiejności.... :? czasem udaje mi się o tym zapomnieć to nic się nie dzieje, ale to bardzo rzaaaadko :\

 

Tak sobie teraz pomyślałam, ze znowu połykam trochę tryptofanu albo jakieś ziółka na uspokojenie.

 

Pytaj, pytaj, pisz, rozmawiajmy :D mi też z Tobą dobrze się klika ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ivaP dziękuję za zainteresowanie doceniam to naprawdę opiszę trochę moją przygode

a więc chorób bałem się od zawsze i jak coś wyczytałem to zaraz mi to dolegało albo jak coś zabolało odrazu dr google i najgorsze objawy

jakieś 4 lata temu bolał mnie brzuch przez kilka miesięcy i niemogłem się załatwić jak się załatwiłem to stolec był taśmowaty i byłem pewny , że mam raka po wizytach i badaniach w szpitalu po około 2 latach wyszło że nerwica i przestało boleć i dokuczać w miedzy czasie było kilka innych chorób ale nie będe opisywał chodziłem do psychologa i było oki

 

a sm wszystko zaczęło się po ww listopadzie 2011 roku w pracy nagle zakręciło mi się w głowie i się wywrociłem i mnie mdliło izba przyjęc kroplówka badania krwi moczu i powiedzieli żeby odpoczał i przejdzie i tak sie stało po około 2 dniach przestało potem do lutego 2012 spokój i nagle zaczęły cierpieć mi nogi i ręce odrazu dr google i sm i straszny strach prywatne badania krwi (całościowe) moczu kała neurolog (na miejscu godzina badan mlotek babinski i te inne dodtykowe jakie wykonuje neurolog) wszystko oki lekarz stwierdził nerwica a jak nie przejdzie to mri glowy .Nie wytrzymałem psychicznie i sam prywatnie mri głowy które wyszły prawidłowo po jakis tygodniu moze dwoćh wszystko przeszło i do listopada nic i nie dolegało . W pażdzierniku dowiedziałem się że mój kolega zachorował na sm i tak od polówy listopada zaczęły się róznę objawy które trwają róznie napoczątku mrowiał mi kciuk , potem przestał i zaczęło być zawroty głowy i uczucie cięzkich nóg potem przeszło na kilka dni i zaczęły mi przy skręcie głową w lewo prądy po ścięgnach szyi przechodzić , pózniej ból głowy , znowu mrowienia w nogach , ból pod łopatką i lekkie opadanie lewej ręki , po bieganiu ból mięśni nóg kóry nie przestawał boleć o masażu i tabletkach , ból gałekek ocznych ostatnio miałem dziwne uczucie lewej nogi ręki taki niby ból rwanie mięśni albo jakby mnie ktoś za noge i rękę trzymał i ściskał.przeszło mi i ostatnio miałem około 1,5 tygodni bez objawów aż od kilku dni chodzę co chwilę sikać i na necie wyczytałem , że to też objaw sm ,i znowu wróciło to dziwne uczucie ręki i nogi i tak mam do teraz dodam jeszcze że ostatnio w nocy śńiło mi się że jestem w ubikacji i sikam i się posikałem hehe.

Od listpada byłem do teraz u 3 neurologów żeby mnie przebadli i powiedzieli , że nie mam odchyleń od norm .

 

Najgorsze jest to że przeczytałem o mri że niby na początku objawów może nic nie pokazać ale neurolog jeden twierdził inaczej bardzo się boję i nie wiem co robić także od listopada wróciłem na psychoterapie i ostatnio wziłołem skierowanie do neurologa bo już nie mam pieniedzy na prywatne wizyty i doiero za 1,5 miecha mam wizyte. To żemam nerwice to wiem na 100 pro ale boję się , że opócz nerwicy moge mnieć jeszcze to sm bo jak dla mnie zadużo objawów jak na nerwice i wszystkie pasuja do sm dziękuję za przeczytanie i pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nihal, to straszne co opisujesz, jak się czujesz ale moim zdaniem to właśnie objawy nerwicy ewentualnie może coś z kręgosłupem. Czemu pisze o kręgosłupie? bo anomalie w jego budowie lub nabyte zwyrodnienia jeśli uciskaja tętnice to mogą powodować cierpnięcie, zawroty głowy a nawet omdlenia. Robiłeś zwykłe prześwietlenie RTG kręgosłupa?

 

Typowe dla nerwicy jest właśnie wyszukiwanie różnych chorób i dopasowywanie objawów, a jak juz posłuchasz, ze ktoś na cos choruje i jakie ma objawy to murowane, ze i u Ciebie zaraz one się pojawią.

Ja doskonale wiem jak jest ciężko ale mnie np. dobry wynik rezonansu uspokoił, nie mam zamiaru szukać dziury w całym, a pewien objaw (chwiejność) dalej pozostał i nie bardzo jeszcze wiem co z tym zrobić.

 

Nie wiem jak Ci pomóc, bo takie tłumaczenie jak wyżej pewnie wydaje Ci się banalne :blabla: na pewno nie rezygnuj z psychoterapii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ivaP mri dało mi to spokój gdzieś na pół roku po czym powróciło boje sie że to kolejny rzut bo wszystkie objawy jakie występują są identyczne jak w sm i pojawiają się jeden po drugim nie wiem jak to jest w sm ale mi się wydaje że z nerwica jest tak jak kiedyś miałem z brzuchem uczepiła sie jednego i tego sie trzyma

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj ivaP troche sie naczytałam o badaniach TK i RM o ktorych pisałas z innymi na forum i juz misie znów odechciało isc ja mam skierowanie od prywatnego lekarza zabacze ile sobie zacenia wczoraj sennosc dzis jeszcze gorzej sennosc zmeczenie ale nie ma po czym masakra piszesz o badaniach z kontrastem ja mam miec z kontrastem a jesli jestem na nie uczulona i mi sie cos stanie juz sama niewiem co robic boje sie czy z czy bez? :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nihal, a co z prześwietleniem kręgosłupa? robiłeś kiedyś takie badanie? weź to pod uwagę, może tam tkwi szkopuł.

Nie wiem o jakim Ty kolejnym rzucie piszesz....przecież nie miałeś nawet pierwszego. Chłopie, nie masz nawet podejrzenia lekarza że chorujesz na stwardnienie rozsiane!

To cholerna nerwica robi co chce i podszywa się pod objawy różnych poważnych chorób! UWIERZ MI :)

 

bet, nikt na siłę Cię nie zmusi :-| wiem jak się teraz boisz, miałam tak samo. Też nie wiedziałam czy jestem uczulona na kontrast.

Jeśli nie jesteś alergikiem, nie masz alergii pokarmowych, na leki to raczej nie ma się czego bać. Poza tym cały czas masz wenflon w ręku a personel odpowiednie leki w razie uczulenia, tak więc nic Ci się nie stanie.

Jeszcze siedząc w poczekalni nie chciałam godzić się na kontrast, ale jak tylko weszłam do pracowni i pielęgniarka mi wytłumaczyła, że to bez sensu no i nie chciałam wyjść na idiotkę przed nią i nie robić scen - zgodziłam się i żyję :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem ale cały czas nie moge przestac o tym myslec a czy lekarz ktory wypisał musi mi napisac zgode na to zeby mi podano kontrast bo tak mi powiedziano jak dzwoniłam aby sie bowiedziec co i jak

No to jeszcze lepiej :) wypytasz lekarza wcześniej, powiesz o alergiach czy innych chorobach jeśli masz i razem podejmiecie decyzję. Ja nie miałam takiego komfortu, ze mną żaden lekarz nie rozmawiał o kontraście. Zapytaj lekarza czy robi się próby na kontrast itp.

 

macie parcie na mocz kiedy sie stresujecie ?

 

Ja nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim :)

Dopiero się tutaj zalogowałam, poszukałam w jakim wątku mogłabym opisac to, co mi dolega i chyba ten wątek będzie w sam raz.

 

Na początku opiszę objawy, które utrudniają mi życie.

Chodzi przede wszystkim o drętwienie i poczucie "nieswojego ciała".

Od ponad roku wystepują u mnie tego typu objawy. Jakiś czas temu zmagałam się ze zdrętwiałą lewą częścią ciała. Zaczęło się od ręki, potem doszła lewa strona pleców, karku, a w końcu tyłu głowy łącznie z uchem. Lewa noga oczywiście też zdrętwiała. Żadnego mrowienia tylko takie uczucie, że nie odczuwam swojego ciała, tak jak kiedyś.

Robiłam prześwietlenie kręgosłupa, wyszło że skrzywiony lekko w środkowym odcinku klatki piersiowej, lekarz mówił, że może dlatego tak mi drętwieje ta lewa część ciała. Chodziłam na masaże, czasami na basen, nawet na jakies zabiegi prądem :P

No i po jakimś czasie objawy ustały. Po kilku miesiącach miałam podobne odczucia ale dotyczyły one już np. tylko lewej ręki albo tylko lewej nogi.

 

Teraz z kolei pojawiło się coś nowego: mam poczucie, że mój brzuch jest nadwrażliwy, a jednocześnie twardy. Bardziej prawa strona brzucha, biustu to nie dotyczy. Jakby ktoś założył mi gorset na ten fragment ciała. Jak dotykam ręką brzucha, to mam wrażenie, że dotykam nie swojego ciała, ale jednocześnie to miejsce jest nadwrażliwe.

 

Czy to kolejny objaw nerwicy?

 

Dodam jeszcze, że mam ojca alkoholika, przemocy fizycznej w domu nigdy nie było, ale psychiczna owszem. Jestem przewrażliwiona, nerwowa, mam napady agresji, dużo przeklinam i często płaczę. Od rozpoczęcia studiów mieszkam w Poznaniu, z dala od domu i lepiej mi z tym, mniej się przejmuję tym, co dzieje się w domu. Myslę, że w związku z tym mam problemy w relacjach z facetami. Szybko wchodze w związki, ale potem staje się zazdrosna i zaborcza. Mój poprzedni facet mnie zdradzał, dlatego już nie mam 100% zaufania do żadnego z facetów. A w kontekście ojca-alkoholika najgorsze jest to, że związałam się z niepijącym alkoholikiem. Znamy sie 4 lata, on nie pije od ponad 8 lat, ale boję się co będzie w przyszłości. Jest dobrym człowiekiem, cierpliwym i opiekuńczym, ale wiadomo że różnie to może być. Co do innych czynników stresujących, to jest jeszcze praca-niby spokojna biurowa, ale czasami mam ochotę roznieść tych ludzi, którzy przychodza do biura :P Myślę o zmianie pracy, miotam się w tym swoim życiu, popłakuję czasami i nie wiem co przyniesie przyszłość...

 

Przepraszam za ten elaborat, wiem że większośc z Was ma podobne albo i gorsze problemy, ale musiałam się komuś zwierzyć.

Chcę iść na jakąś terapię, kiedyś chodziłam nawet, bo podczas studiów miałam tzw. nerwicę depresyjną.

 

Wracając do rzeczy, to będe wdzięczna, gdy ktos odpowie na moje pytanie o objawach :)

Pozdrawiam wszystkich czytających i dobrej nocy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Karolka :)

Dużo czytałam o objawach nerwicy, na tym i na innych forach, bo szukałam ludzi, którzy mieliby podobne do moich objawy spowodowane nerwami.

Przy okazji czytałam też o innych objawach i uczucie drętwienia, mrowienia, a nawet uczucia w stylu paraliżu w tych opisach często się powtarzało, więc jak najbardziej może to być spowodowane nerwami. Jak sama pisałaś miałaś trudne życie i nadal masz pewnego rodzaju problemy :( Być może do tego wszystkiego jeszcze dochodzi kręgosłup i razem dzieje się to co się dzieje :(

 

Ja co prawda nie miałam takich objawów ale na pewno zaraz ktoś tu napisze o drętwieniu :)

 

Uważam, że w twoim przypadku psychoterapia jest NIEZBĘDNA. Ktoś z zewnątrz, ktoś kto zna się na tym pomoże Ci uporządkować życie, zrozumieć pewne rzeczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej ivaP. Ma rezonans poczekam sobie do lipca. Totalna masakra. A jak mam coś w głowie i do tego czasu kipne? Czasami mi nie dobrze i się wkręcam że to guz. W badaniu napisała że 4- kończynowo odruchy wygórowane ale stwierdziła że to pewnie przez nerwy a nogi mi się trzęsły jak galaretka. A co tam u ciebie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Super Pati ze się zapisałaś!

Ja myślałam identycznie jak Ty teraz :D

Nie kipniesz, po miesiącu czekania zdasz sobie sprawę, że skoro jeszcze nie jesteś piachu to znaczy, że nie masz w głowie żadnego guza. Przepraszam, ze tak obcesowo to ujęłam, ale tak sobie ja to tłumaczyłam :great:

 

Oczywiście, że te odruchy cztero-cośtam są, ja tak się trzęsłam u neurologa, że nie mogłam ustać z zamkniętymi oczami, a wyciągnięte przed siebie ręce trzęsły się jak w zaawansowanym Parkinsonie :lol:

Nie przejmuj się tym :nono: :) to wszystko z nerwów :)

 

Ja dzisiaj mam już trochę więcej energii :) będe dzisiaj robić sprzątanie gruntowne....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eee tam :oops:

Poprostu ja przechodziłam dokładnie to samo i wiem, że nikt nas nie zrozumie nawet najbliżsi, którzy chcą dla nas dobrze. Jeśli ktoś prze ze mnie będzie choć odrobinę spokojniejszy to będę się cieszyć, bo sama wiem aż za dobrze co takie stresy potrafią zrobić i wiem jak może pomóc dobre słowo, własne doświadczenia, że naprawdę nie ma się czego bać :)

Może to głupie ale tak właśnie myślę.

 

Hehe chyba jednak wyjdę na spacer, nawet ładna pogoda jest. Zobaczę jak mi się będzie chodziło po mieście jako osobie zupełnie ZDROWEJ :lol::lol::lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ivaP, dziękuję za odpowiedź :)

 

Też mam nadzieję, że to tylko nerwicowe sprawy, tym bardziej że moja mama i babcia od strony taty też zmagały/zmagają się z tą chorobą.

Także dostałam w spadku :P

 

Szukam jakiegos dobrego neurologa na kasę chorych, niech mnie pokieruje dalej, może któregoś lekarza oświeci co ze mną nie tak.

 

A co do terapii, to nawiązuję kontakt z moja poprzednią terapeutką, może przyjmie mnie pod swoje skrzydła ponownie ;)

 

Tobie życze miłego i fajnie spędzonego dnia, skoro tak Cię energia roznosi :) Miejmy nadzieję, że już za tydzień będzie cieplej i wiosennie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No a ja po spacerze :) źle nie było, ale jest tak samo...chwiejność jest, nieduża ale jest, nie jest normalnie. Także mnie wynik rezonansu nie uzdrowił ;) hehehe ale będzie dobrze, przejdzie, skoro przyszło to i przejdzie zwłaszcza, że nic mi nie jest :)

 

Karolka, Pati, może być okej, nie wiem jak i za ile ale może być :mrgreen:

Karolko w jakim mieście szukasz neurologa? jeśli w tym co ja, to polecę Ci kogoś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Głównie na zewnątrz, a szczególnie na większej przestrzeni np. plac, szeroki chodnik. Choć nie myślę o tym, nie boję się tego, ale to się pojawia. Zauwazyłam też, że im więcej ludzi koło mnie to pojawia się myśl "żeby tylko nie zachwiać się przy ludziach"....chore :twisted:

W bardzo złym momencie, gdzieś w listopadzie i styczniu tę chwiejność miałam nawet i w domu...wystarczyło mi wstać z krzesła a już było mi źle, tylko siedziałam i leżałam, chodzenie pomieszkaniu tylko po ścianach, a higiena była nie do przejścia, jak musiałam stanąc nad zlewem bez podparcia i choćby umyć zęby czy włosy było nie lada wyzwaniem...:(

Ale te domowe "zawroty" już mi przeszły.

 

Ogólnie u mnie nie ma żadnej zalezności czy danego dnia będzie ok czy będzie się chwiało...nie zależy to od pogody, od diety, od przyjmowania lub nie witamin, magnezu, tabletek na sen itp....

 

Patibel a "chwiejny wiatr" ( :lol: dobre) to u Ciebie wygląda bardziej jak pojedynczy zawrót głowy i potem ok czy to uczucie jest cały czas? tak jak np. po wypiciu alkoholu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×