Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Ja jebie wiem o jaki styl pisania ci chodzi bo też pisałam z osobami co tak piszą. Wiem o jaki styl myślenia chodzi bo też rozumiem wszystko dosłownie. Po co mi piszesz o muchach i ich klocach, rozsądek to chyba jest coś zupełnie innego niż rozumienie na zasadzie skojarzeń jak działa mózg, w przypadku powtarzanych wzorców w tym i znajdowania znaczenia jakiegoś slowa. Chodzi o to że mówimy o innych rzeczach, Ty używasz słowa autystyczny by określić sposób pisania i formułowania zdań przez ai. Ja z kolei mówię o przywoływaniu autyzmu (czyli jak większość uznaje choroby, zaburzenia, jeszcze długa droga zanim się to zmieni) odnośnie sikania na wysrywy ai by doktor indor I można odebrać jako coś nieprzyjemnego dla osób dotkniętych tym, oki doki? Styklo już czy znów coś mądrzejszego napiszesz?
-
Zbanują mnie tu za to. Słowa-klucze: mały piecyk (taki w sam raz dla dziecka), który sobie kupiłem, moja odpowiedź na pytanie, co tam niosę, i kolega, o którym zapomniałem, że jest żydem. Inna sytuacja, kolega z poprzedniej pracy zawsze powtarzał, że „jak udo jest grubsze od fiuta, to już można”. Pół roku później urodziła mu się córka. Pogratulowałem nowej produkcji i zapytałem (przy wszystkich zgromadzonych), czy udo jest już dostatecznie grube. Oj, nie był szczęśliwy. To w sumie z takich mimo wszystko bardziej lajtowych.
-
No na pewno dzięki zatrzymaniu się z rozwojem technologii nie byłoby zmian klimatu i wojen o wodę. ^^ Trochę masz romantyczne wyobrażenie "co by było gdyby". To podziel się z nami tą receptą jak powinniśmy żyć i na co wydawać pieniądze. No i jak wg Ciebie je zarabiać bo jak rozumiem tu też robimy same błędy. Czytał. 6/10 Możesz też się nauczyć pisać po Polsku, bez nadmiernego używania wulgaryzmów skoro jesteś taki pacyfista.
-
Ja chce ja chce ! Dalej chce !
-
Chyba tak Odróżnijmy dwie rzeczy. Jedna to to, że AI produkuje wysrywy. To jest na tym logicznym, wiedzowym poziomie. AI ma skłonności do halucynacji. Zapytaj, jak wyprostować zmarszczki na worku mosznowym, to ci radośnie, poprawną polszczyzną, zaproponuje żelazko, no bo przecież żelazko prostuje zmarszczki na materiale. Jakaś ograniczona wiedza, ale problem z szerszym kontekstem. I tak, wiem że zaraz jakiś gamoń zapyta o to AI, dostanie inną odpowiedź i radośnie wklei z komentarzem, że się mylę, tracąc przy tym szerszy kontekst, że nie chodzi o to konkretne pytanie. Druga to styl, w jakim AI produkuje swoje wysrywy. Ten styl jest autystyczny. Przypomina mi to, jak piszą autyści, i to nie jest pejoratywne. To jest po prostu moja obserwacja. Nie raz np. autystyczna znajoma tłumaczyła jakiś dowcip, który nie wymagał tłumaczenia, bo nie ogarnęła przez autyzm kontekstu sytuacji – i brzmiało to dokładnie jak AI. I ona o tym wie. Pisząc „No, bardziej bezczelne jest użycie tutaj słowa "autystuczne"...” nie zwracasz uwagi, tylko zrównujesz neutralne określenie z wpuszczaniem kogoś w czytanie wysrywów od AI. Tak, tak, a miliony much jedzących swoje ulubione, parujące klocuszki nie mogą się mylić. Skąd w ogóle pomysł, że rozsądek miałby podlegać statystyce? Ktoś tutaj czegoś nie rozumie, ale nie jestem to ja, więc odpuść tę bierną agresję z drugiej części powyższego zdania.
-
Yes! Ale szybko poszło . Ja się tak nie bawię
-
Pisałaś kiedyś, że zastanawiasz się nad zastrzykami, zdecydowałaś się? Leki nie pomagają na te szepty? Ja dziś miałam ciężki dzień, trochę na własne życzenie, bo wczoraj do późna czytałam. Specjalnie wcześniej się wczoraj położyłam (przed 22:00), ale nie mogłam zasnąć i końcu wzięłam telefon. Dzisiaj nie wiem, o której iść spać.
-
Wydłużam Cień Boga Ciemności ten świat jest tworem boga ciemności którego cień ja wydłużam dwory w proch się obrócą władcy stracą bogactwa ich wojowników pożre zimna ziemia nic nie odwiedzie mnie od myśli że ten świat jest tworem boga ciemności którego cień ja wydłużam jednego na bezdroża śmierci bitwa zabierze innego wody głębokie pochłoną a tamtego pożre ogień nic nie odwiedzie mnie od myśli że ten świat jest tworem boga ciemności którego cień ja wydłużam gdzie uczty teraz gdzie piękno naszych kobiet gdzie skarby nasze gdzie kielichy złote ślady walecznej drużyny pokrył śnieg śnieg uwięził ziemię zima przyniosła ciemność ich czas przeminął jakby nigdy nie było ich czas przeminął jakby nigdy nie było na pohybel najmężniejszym na pohybel najpiękniejszym na pohybel najbogatszym na pohybel wam, skurwysynom wszelkim na pohybel niech w sercu gniew rośnie na pohybel aż smoka urodzi na pohybel co zbroje warte fortunę na pohybel spali swym oddechem na pohybel co serca najmężniejsze na pohybel spali swym oddechem na pohybel co kobiety najpiękniejsze na pohybel spali swym oddechem Splątane… Splątane… Umarli tu chodzą Umarli tu chodzą a ich nie widzimy Ich głosy słyszymy i nie rozumiemy Ścieżki wijące splątane, plączą się i plączą Ścieżki wijące splątane, zgubić się łatwo Ścieżką lewą podąża śmierć A ścieżką prawą… i tak zagarnie Cię – Śmierć i tak zagarnie Cię – Śmierć Podążasz ciemnością a głosy jak krzaki I wiesz dobrze, że iść chcesz a stanąć musisz Na groby chodzimy nic nie słyszymy Cicho szeptają i w snach odwiedzają Strachem splątani ich unikamy Wiemy co mówią a zapominamy A iść chcesz, a stanąć musisz Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz A iść chcesz, a stanąć musisz
-
Ja mówię po chińsku widocznie żeby ktoś zrozumiał o co mi chodzi i nadal przy swoim przystał bądź nie. Nie chodzi o to że ai będzie przykro, tylko że używasz określenia dotyczącego autystow w negatywnym wydźwięku, bo ogólnie nie jesteś zachwycony autystycznymi wysrywami ai. A to czy moja edukacja chroni mnie przed negatywnym skojarzeniem, hm, tu chyba wchodzą kwestie z socjologii i języka. Moja motywacja to tylko zwrócenie uwagi, nie jest moim problemem że Ty akurat nie kojarzysz tego negatywnie, ja kojarzę i zwracam uwagę, 2 osoby też tak skojarzyły, a jak sobie to matematycznie poobliczasz i poprzekladasz to tego zdania będzie jakas reprezentatywna grupa. Nadal nie rozumiesz że ktoś ma inne zdanie czy jeszcze coś wytlumaczyc Sensys skojarzył w ten sposób, z tych samych powodów co ja raczej. A że nie przyznał ci racji, może jeszcze to zrobi. Ogólnie doktorze indorze nie atakuje Cię tylko mówię
-
Hej! Od 13 dni biorę lek Asentra, dostałam też lek przeciwlękowy, który biorę na noc. Już po kilku dniach odczułam dużą poprawę, funkcjonowałam na prawdę super, prawie tak jak normalnie. Niestety długo to nie trwało, jest wtorek a od piątku zaczęło sie znowu pogarszać, najpierw nie mogłam zasnąć i spać a później wróciła cała reszta, jak mdłości, wieczne uczucie słabości, brak siły, lęki i niepokój dosłownie atakujące non stop, to poczucie, że nic absolutnie nie ma sensu. Czy ktoś z was biorąc lek miał takie pogorszenie? Czy to minęło i było lepiej? Psychiatra powiedziała, że jeśli po 3 tygodniach będzie źle to żeby umówić się znowu na wizytę i zastanawiam się co robić, bo może to pogorszenie minie i będzie ok?
-
Dołączył do społeczności: zuzannazz97
-
Nudzę się przed kompem i próbuję wziąć się za pisanie listu motywacyjnego Kupujesz w tym roku nowe ozdoby na choinkę?
-
Tak,i robię go z uszkami. @Harding, @Grouchy, też za wami tęsknię. Co teraz robisz?
- Dzisiaj
-
Kurde, ja ten film oglądałem z 10 lat temu najmniej. Miałem nawet na telefonie dzwonek z niego, dla podkreślenia mojego czarnego poczucia humoru. Raz w pracy podkreśliłem za bardzo. Widzę, że kolega miał na tapecie jakiegoś martwego płoda, to pytam… – Ooo fan czarnego humoru? – Czemu? – No masz na tapecie jakiegoś martwego nadgniłego płoda (w tym momencie atmosfera zrobiła się tak chłodna, że piekło by zamarzło) – TO MOJA CÓRKA No tak, dwa dni temu został tatełem, a płód nie był martwy, po prostu wyglądał tak jak mógł wyglądać dwa dni po wykluciu się… Innym razem sąsiad skrobie samochód, bo mu w nocy oblodziło. Podchodzę, witam się. – Siema, co, wpadeczka była? – Czemu wpadeczka? – No bo skrobiesz A potem sobie przypomniałem że jego córka była z wpadki… eh. Indyczy mistrz taktu (i offtopów). A były i gorsze wpadki, ale to już za mocne na forum.
-
Jeśli ja go użyłem w neutralny sposób, bo moim zdaniem najlepiej opisuje moje odczucia, gdy czytam wysrywy od AI, a tobie źle się kojarzy i ma negatywne konotacje, to kto tu ma uprzedzenia? Dla mnie nie ma negatywnych konotacji, jest po prostu opisem pewnego sposobu postrzegania świata i wyrażania myśli. Ale cudza edukacja lub jej brak to nie jest moja wina. Ocenianie tego, co napisałem, przez pryzmat tego, że ludzie są niedoedukowani, jest głupie i niesprawiedliwe. I tak jak mówię, rozumiem motywację Sensysa, któremu kruche ego nie pozwoliło przyznać się do błędu, więc jedyne, co mu pozostało, to doczepienie się do jakiegoś słówka, odwrócenie kota ogonem i przekierowanie uwagi. Tacy ludzie tak mają, nie można oczekiwać od nich więcej. Ale nie rozumiem motywacji innych ludzi, np. twojej. Za dużo epitetów stosuję żeby wiedzieć o które konkretnie ci chodzi To po co było ich dodawać? Ja nie dodawałem tych, których nie uważałem za znajomych, bo łączyło nas tylko wspólne miejsce tortur.
-
Ktoś coś jeszcze doda.
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Lusesita Dolores odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Lubię modyfikacje ale nie takie chamskie -
Ja wprost przeciwnie – na obcym terenie (czyli poza domem) mam zawsze oczy dookoła głowy. Żadnych słuchawek, czy wgapiania się w telefon. Zagrożenie trzeba wypatrzeć z wyprzedzeniem. Co być może nie jest normalne, ale takie są efekty dorastania w takim środowisku w jakim dorastałem, a częściowo mieszkania w miejscu, w którym mieszkam.
-
Z nimi nie wygram
-
Sam robię. Lubisz barszcz czerwony?
-
no jakoś tak się stało nie offtopujcie
-
Jak są A są to jem. A Ty?
-
Mnie sie podobaja krotkie niepomalowane paznokcie. Odp na pytanie.
-
Czyżbyś była świeżą mężatką?
-
Yellowstone, USA
-
no, każdy mnie męczył, właściwie dopiero mój mąż był pierwszą osobą w życiu, do której nigdy nie poczułam niechęci... dlatego jest mężem Załamałabym się, gdybym miała wrócić do tamtych czasów, do bycia dzieckiem, który musi słuchać się starszych, a jego zdanie w ogóle się nie liczy. Co z tego, że nie mam ochoty jechać w sobotę do sklepu, ciotki, babci, na cmentarz czy cokolwiek co rodzice wymyślą, mam jechać i już, tak samo ze sprzątaniem, jedzeniem, graniem za długo na komputerze czy przebywaniem za długo na dworze, wszystko co robiłam, musiałam robić, bo coś, ktoś. Szkoła to samo, choć z nauką nigdy nie miałam problemów, to inne dzieciaki były nieuważne i potem prosiły o notatki, prace domowe, nie wspominając o najgorszych pracach grupowych, w których jedna osoba robiła za wszystkich. no to racja, mnie bardzo męczyło pisanie dla samego pisania, co tam, jak tam, co robisz, a kupka już była... odpiszesz - źle, bo trzeba pisać dalej nie odpiszesz - źle, bo obraza majestatu a idźcieżesz wy...
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane
-