Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Wyczerpana. Dobrze spałam ale bardzo słabo mi. Depresja? W pon. Do psychiatry i się okaże co dalej
-
instagram video download online free tool. paste your instagram video link and download reels, stories, igtv, or posts in hd quality. no login required. fast, safe, and easy instagram downloader for all devices. download instagram videos in one click.
-
Dołączył do społeczności: patmac11
-
No to masz powód dlaczego nie byłeś. Pacjentów w psychozie się nie stawia przed sądem, bo i tak odpowiedzi pacjenta byłyby mało wiarygodne i zapewne pozbawione sensu, a tak, normalnie sędzia pyta pacjenta co się wydarzyło, że się znalazł w szpitalu.
-
@Catriona byłem cztery razy bez zgody - nigdy nie byłem na rozprawie. Zawsze dostawałem tylko papier, że leczenie jest konieczne. Może się rzeczywiście nie nadawałem do stanięcia przed sądem w pełnej psychozie
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Ladyboy odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Kurde slyszalem w telefonie jakis tam belkot o 3 pudelkach po 28 a wizyta niby 10 lutego to jest 88 dni a leku bedzie na 84 dni, co za kasztany..... juze sie denerwuje tym.... nie no denerwuja mnie... ale dobra narazie mam to gdzies lece wykupic swoja żonke jedyna ukochaną mam nadzieje ze nei bede musial latac po kilku aptekach... no i musze cos zjesc bo zjadlem od wczoraj wieczora tylko 900 kcal xd licze ze moze od matki moze wyciagne na pizze jakas i zjem na miescie xd 2 z biedry tez dobre te gustobello pepeorni sie zje moze jeszcze twarog zejm z lodowki i swiat i ludzie -
Źle. Negatywne myśli, narastający lęk przed przyszłością. Zaraz przychodzi właściciel mieszkania podpisać nową umowę, mocno mnie to stresuje. Nowych klientów brak. Czuję się słaby i bezradny.
-
Nie. Psycholog nie ma narzędzi do prowadzenia psychoterapii. Terapia u psychologa to jedynie wsparcie psychologiczne - nie psychoterapia.
- Dzisiaj
-
@Fuji Bzdury piszesz. Można przyjąć pacjenta do szpitala psychiatrycznego bez jego zgody z Ustawy o Ochronie Zdrowia Psychicznego i wcale delikwent nie musi być ubezwłasnowolniony. Ba, można tam trzymać tak długo dopóki lekarze uznają za stosowne. Najpierw jest 7 dniowa obserwacja, którą można przedłużyć do 30, a jeśli wymagane jest leczenie to może i pół roku delikwent w szpitalu siedzieć. O tym decyduje wtedy Sąd na wniosek lekarzy. Jak nie znasz tematu to się nie wypowiadaj, bo wprowadzasz w błąd. Ja jak byłam przyjmowana bez zgody pierwotnie, to byłam na rozprawie. Co prawda ja na rozprawie podpisałam zgodę także sprawa została umorzona. Z tym, że jeśli lekarz uzna, że pacjent nie nadaje się do stanięcia przed sądem, to rzeczywiście sprawa odbywa się bez jego udziału, tylko lekarz jest. Z autopsji, nie polecam upartego nie zgadzania się, bo traci się wszystkie swoje prawa odnośnie decydowania o leczeniu. U mnie była sprawa, na której podpisałam zgodę, samą sprawę oficjalnie umorzono, a mnie po 3 dniach wypuszczono ze szpitala i wcale nie był to wypis na własne żądanie. Wiadomo, jak uznają, że pacjent się nie nadaje to i tak nie wypuszczą i szpital złoży nowy wniosek do sądu, ale w takich sytuacjach na upieraniu się przy swoim nigdy nie wychodzi się dobrze.
-
Nawet jeśli mbti to tylko pseudonauka (na ten moment zalicza się do tej kategorii) to taka tendencja bycia intuicyjnym jak widać wyżej może też nas trochę gubić.
-
Jak najbardziej, jest intuicja i często jest takim wewnętrznym „przeczuciem”/głosem, kompasem…zastanawiam się tylko czy Kobiety mają bardziej rozwiniętą intuicję czy to mit (?)
-
"Poniżej znajdziesz jasne i zwięzłe omówienie zagrożeń (tzw. blind spots) charakterystycznych dla typów intuicyjnych (N) w MBTI — niezależnie od tego, czy są to NT, NF, ENx, czy INx. Ponieważ nie wszystkie typy MBTI są intuicyjne, te problemy dotyczą właśnie tych, którzy preferują intuicję (N) zamiast Sensing (S). Zagrożenia i słabe punkty typów intuicyjnych (N) 1. Oderwanie od rzeczywistości Intuicyjni skupiają się na możliwościach, ideach, koncepcjach i przyszłości, przez co: mogą zaniedbywać praktyczne detale i bieżące potrzeby, odczuwać trudność w „uziemieniu się”, czasem projektować wzorce tam, gdzie ich nie ma. Efekt: błędne założenia, przepalanie czasu na abstrakcje, gubienie konkretów. 2. Nadmierna idealizacja Intuicyjni lubią wizje i potencjał, więc: mogą przeceniać możliwości ludzi albo projektów, mieć zbyt wysokie oczekiwania, rozczarowywać się rzeczywistością, gdy „ideał” nie zostaje osiągnięty. Efekt: frustracja i porzucanie projektów, które nie rozwijają się tak szybko jak w ich wyobrażeniu. 3. Chaos organizacyjny Wiele osób z preferencją N: lekceważy szczegóły i procedury, ma trudności z utrzymaniem porządku, źle zarządza czasem, bo ważniejsze są „wielkie pomysły”. Efekt: bałagan, niedotrzymane terminy, zgubione informacje. 4. Skakanie między pomysłami Intuicyjni są pobudzani przez nowe idee, ale: szybko się nudzą, rzadziej kończą to, co zaczęli, łatwo rozpraszają się przez nowe „genialne” koncepcje. Efekt: wiele rozpoczętych, mało zakończonych projektów. 5. Zbytni fokus na przyszłość N-ki często żyją „jutrem”: trudniej im cieszyć się teraźniejszością, mogą zaniedbywać codzienne sprawy (zdrowie, obowiązki), mają tendencję do przewidywania zbyt daleko naprzód. Efekt: brak stabilnej rutyny i poczucia ugruntowania. 6. Błędne interpretacje Ponieważ intuicyjni szukają znaczeń ukrytych: mogą nadinterpretować zachowania lub słowa innych, czasem odczytywać intencje, które faktycznie nie istnieją. Efekt: nieporozumienia i niepotrzebne emocje. 7. Trudność w komunikacji z typami S N i S często myślą bardzo różnie: intuicyjni mogą mówić zbyt abstrakcyjnie, mogą uważać typy S za „zbyt praktyczne” lub „zbyt dosłowne”. Efekt: poczucie „niezrozumienia” w relacjach lub zespołach. 8. Perfekcjonizm koncepcyjny Dotyczy szczególnie INTJ, INFJ, INTP: pomysł musi być doskonały zanim zaczną działać, mogą utknąć w planowaniu i analizie. Efekt: opóźnienia, brak realnego działania."
-
Ja już któryś raz próbuje usunąć FB. Najgorzej, że mam go shakowanego. Raz haker pyta moją kuzynkę czy mu pożyczy 1500zl. Kuzynka od razu zadzwoniła, bo to nie było w moim stylu. Będę jeszcze raz próbować go usunąć.
-
W tym momencie skrajnym to tak ale to by musiał stwarzać realne zagrożenie. Wiecznie tam trzymać go nie mogą.
-
Też mam intuicyjny. Co nie oznacza, że wszystko mi się sprawdza. Także nie wiem co o tym myśleć.
-
Nie masz racji. Nie trzeba być ubezwłasnowolnionym, żeby trafić do psychiatryka. Przerabiałem kilka razy. Prawo na to pozwala. Przymusowe przyjęcie do szpitala psychiatrycznego jest możliwe, gdy "zachowanie osoby stwarza bezpośrednie zagrożenie dla jej życia lub zdrowia albo dla innych". Tak to jest motywowane, może nie jest proste, ale też stwarza możliwość nadużyć. Szpital musi w ciągu 48 godzin zawiadomić sąd opiekuńczy; sąd ma 72 godziny na zatwierdzenie decyzji i w ciągu 14 dni przeprowadza rozprawę ( w teorii w czasie rozprawy powinien być pacjent, ale to fikcja - zawsze dostawałem tylko wyrok). Istnieje też tryb na wniosek: mogą go złożyć małżonek, krewni w linii prostej, rodzeństwo, przedstawiciel ustawowy lub faktyczny opiekun, dołączając orzeczenie psychiatry z uzasadnieniem potrzeby leczenia; o przyjęciu decyduje sąd.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Verinia odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Co to za historia z tymi włosami, hahahaha -
Kurde, najgorzej to być ubezwłasnowolnionym.
-
@Dalila_ wiesz... Ja do dzisiaj zapominam dla.kogo kolko dla kogo trójkąt.
-
Mam pytanie natury prawnej .
Walczący z wilkami odpowiedział(a) na Walczący z wilkami temat w Sprawy urzędowe
Oczywsice że na jakiś czas . Istnieje taki zapis prawny że jeżeli ktoś z rodziny poda do sądu mówiąć kolokwialnie donos to można człowieka po że tak powiem ,, ekspresowej '' rozprawie wsadzić na okres nie dłuższy niż 6 miesiecy do psychiatryka . Zazwyczaj jest to okraszane jakimiś argumentami że dana osoba jest agresywna , może stwarzac zagrozenie . Pscyhiatrzy rzadko wykorzystują możliwosc trzymania pełnych 6 miesiecy zazwyczaj wypuszczają po dwóch trzech . Gdyby chcieli kogoś przytrzymać dłużej niż pół roku to sedziowie dokładniej przygladają się sprawie . Dożywotnio do jakiegoś zakładu wsadzić ? To by musiał delikwent naprawde coś nabroić ostro albo być w takim stanie że nawet laik nie mająćy żadnej wiedzy psychaitrycznej po krókiej rozmowie z nim doszedłby do wniosku że ten człowiek może być niebezpieczny . W takich przypadkach rodzina chyba raczej nie ma zbyt wiele do gadania . Moze pewnie coś tam przed sądem dopowiedzieć , nieco przechylić szale albo w jedną albo w drugą strone ale wtedy dla sądu liczy się interes ogólnospołeczny a rodzina nie jest w jego oczach obiektywna bo niektórzy członkowie rodziny bedą bronić seryjnego mordercy do samogo konca a są i takie przypadki ( niekoniecznie wtedy musi chodzić o majątek ) że mąz albo żona zrobią ze swojej drugiej połówki przed sądem potwora bo się z nią o coś pokłócili jakiś czas temu . -
Obudzilam sie 3 minuty przed budzikiem. Mam nadzieję, że się wyspalam.
-
Nie może. Po pierwsze. Jesteś pełnoletni więc odpowiadasz za siebie sam. Nikt nie może Cię bez Twojej woli zamknąć bo to niezgodne z prawem. Jeśli rodzina by tak chciała zrobić to nie jest to prosta sprawa. Musiałbyś zostać ubezwłasowolniony to wtedy oni decydują prawnie o tym czy Cię trzeba zamknąć w jakimś ośrodku czy nawet na oddziale szpitala. No ale to nie jest proste. Jeśli udowodnią, że stwarzasz zagrożenie dla siebie i innych, uzasadnią konkretnie, nawet opinie świadków i całej machiny urzędniczej itd to tak. Żeby się nie rozpisywać. A niech kombinują jak chcą.... ale na Twoim miejscu bym się nie martwił. Teraz do więzienia ciężko się dostać bo kolejki
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Ladyboy odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
ej cos mi sie przypomnialo ciekawego jak sie kladlem znowu do lozka z czasow gimnazjum jeszcze hehe, ach to byly czasy, mianowicie siedizaleem z takim kolega w ostatniej lawce zazwyczaj i on wpadl na pomysl ze strzachiwal lupiez z glowy na zeszyt i dmuchal potem tym w moja strone a ja w odpwoiedzi wpadlem na pomysl ze wyrwe wlosy z jaj i zrobie to samo xd potem juz zaprzestal to robic albo jak mial zapedy to wystarczylo zrobic gest dlonia w kierunku jaj i jakas tam mine i juz nie chcial sie bawic xd albo jak lisciki wysylali po klasie to ja tam zwijalem w kartke wlosy z jaj, nie podobalo to sie kolegom i przestali ode mnei lisciki brac xd czy tam nawet ktos zglosil do nauczycielki xd dobra ide proboiwac spac dalej, mam nadzieje ze juz mi sie nei przypomni nic podobnego xd -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Purpurowy odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Siódma godzina na SORze. Nie, wyjątkowo nic nie odwaliłem.
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane