Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
O właśnie, i od razu lepiej to brzmi Jest bardzo naturalne. Planeta jest już przeludniona, więc w pewnym momencie to będzie kwestia „albo my, albo oni” (kimkolwiek nie będą „oni”). Nie upadłem na głowę, żeby wyżej cenić „ich” od „nas”. To nie do końca tak. Jeśli ktoś ma małe umiejętności, ale jest ambitny, to przy odrobinie szczęścia może zajść w życiu daleko, a ja mu będę kibicował. Natomiast nie raz spotkałem się z tym, że zło miało swoje drugie oblicze. Raczej osobistych obserwacji. Akurat ja nie zrobiłem nikomu w życiu krzywdy, a wprost przeciwnie. To twoja nadinterpretacja, a nie moje słowa. Zasadniczo warto dążyć do tego, żeby ten szczebelek w hierarchii robienia na głowę był dosyć wysoki, ale nie tak wysoki, żeby tam wiało – bo jak wieje, to trzeba się mocno trzymać, bo może zwiać. Na świecie absolutnie nie jest, ale w lokalnym grajdołku, w ramach jednej branży, może być i zwykle bardziej lub mniej, ale jest. Inna sprawa, że często są to też wybory. Jakbym robił coś innego, co też umiem robić, ale nie lubię, to zarabiałbym więcej. Jakbym chciał się przeprowadzić, to też zarabiałbym więcej (pracę mam zapewnioną, wystarczy pojechać). Ale nie chcę. Starcza mi to, co mam, a inne rzeczy, jak np. zadowolenie z pracy, też są ważne. Inna sprawa, że branża zmierza w innym kierunku, niż osobiście zmierzam ja, więc może trzeba będzie się kiedyś przebranżowić. Zobaczymy. Tego nigdzie nie powiedziałem, bo zwyczajnie i obiektywnie jest to nieprawda.
-
Obejrzyj filmik, tam jest odpowiedź. I potem kolejny jesszcze się do niego odnosi.
-
Prawda wielka literą jest zarezerwowana tylko do niektórych sytuacji. Nie wiem na jakim świecie żyjecie, że płaca jest proporcjonalna do umiejętności. Może w pismach Smitha tak było? Pewnie jeszcze najwięcej zarabiają ci, których praca jest najbardziej potrzebna? Xd Xddd Xddd
-
-
Jesteście chorzy na głowę
-
I dlatego zapewne jesteś primus inter pares... w swoim indyczniku. Dobrze się patrzy na świat z pozycji grzędy, zwłaszcza z tego wyższego szczebelka.
-
nie, wchodzę na imgw co jest twoim ostatnim pobranym plikiem na kompie?
-
obiad nie poprawił humoru, dalej jest nijako, nie chce mi się nic, to chociaż może pranie zrobię
- Dzisiaj
-
trzymam kciuki, że to nadejdzie też na to czekam, a raczej mam w planach, tylko od następnego cyklu, łatwiej będzie monitorować... muszę się spiąć i wyjść ze strefy komfortu, w której się zagościłam na dobre
-
Szuje Wciąż krążą, wypatrują uważaj powtarzam Czemu nie Prawdę? Przykład umiejętności i wynagrodzeń jest jasny. Robisz nadinterpretacje wpłacając te piekielne filozoficzne nasienie Wplatajac
-
Wypiłam kieliszek Nervosolu i czuję się mega zrelaksowana.
-
Vivo V21 5G Masz aplikację z prognozą pogody?
-
@miL;)za co ta klamka? Typo przyszedł po haracz a Ty myślałeś że żartuje? No i co lagujesz forum i rzucasz 2 emoty
-
Masz rację, nie wszyscy tak mają jak ja. Niepotrzebne uogólnienie. Ale to o czym piszesz jest właśnie dosyć zwierzęce (jakkolwiek to rozumiesz), bo ma ewolucyjną genezę. A jak wiadomo mechanizm ewolucji nie jest procesem śledzącym prawdę. Ciekawe, że masz większą chęć pobłażać osobom, które popełniły zło (bo tłumaczysz to zło jakimiś motywami czy cokolwiek) niż tym, którzy mają mniejsze umiejętności (i tu już nieważne, co do tego doprowadziło). To oczywisty bias I niespójność, zapewne wynikającą z osobistych doświadczeń, więc nie nadająca się na uogólnienie.
-
Miałem w Nokii E63 Jaki był Twój pierwszy telefon z Androidem?
-
Nie, zupełnie mnie to ominęło. Chciałem kupić, ale jakoś się nie zdecydowałem. Najpierw te prymitywne stare telefony, potem Windows CE, potem Windows Mobile, gdzieś w międzyczasie Nokia Communicator z tym ich systemem, a potem pierwszy Android. I nie żałuję, podobno Symbian to była powolna padaka i ślepy zaułek w ewolucji telefonów. A ty?
-
Myślenie życzeniowe bez żadnego poparcia w logice.
-
Zespół PSSD-dysfunkcje seksualne spowodowane zażywaniem SSRI
Doktor Indor odpowiedział(a) na media temat w Leki
Nie jestem surowy, tak po prostu jest. Jakby miało być dobrze samo z siebie, to już by dawno było. Nie będzie. A ja już wyczerpałem możliwości. Zrobiłem wszystko, żeby było tak dobrze, jak to tylko możliwe, i jakoś muszę w tej rzeczywistości funkcjonować. -
Grunt to znaleźć się po właściwej stronie układziku. To jak z seksem od tyłu. Najważniejsze w seksie od tyłu jest to, żeby być z tyłu. Nie chodzi o równe traktowanie, a o to, czy ludzie są równi. Nie są i nie ma potrzeby, żeby byli. Prosty przykład, wynagrodzenie za pracę zależne od umiejętności. Tu z kolei nie byłbym tak surowy. Czasem za tym złem kryje się coś więcej. Sprawiedliwe traktowanie powinno brać pod uwagę także to „coś więcej”, a nie sam czyn. Ludzie reagują pod wpływem swoich zwierzęcych emocji, dorabiają sobie do tego ideologię, i nazywają to sprawiedliwością. To jest ciekawe, bo ja nie mam. Jest mi głęboko obojętne, czy ktoś, kogo nie znam, gdzieś na drugim końcu świata, jest traktowany sprawiedliwie, czy nie. Dotyka mnie, gdy niesprawiedliwie traktowany jest ktoś w moim otoczeniu, bo wiem, że równie dobrze mógłbym być to ja (a wtedy tej osobie na drugim końcu świata powieka nie zadrży, i wcale nie należy spodziewać się niczego innego).
-
Trochę lepiej ogólnie. Zawsze po wstaniu jest najgorszej. Trwa już około tygodnia.
-
Wśród ludzi, przed którymi się nie krępuję to tak Miałeś kiedyś telefon z Symbianem?
-
Najpopularniejsze
-
-
Najczęściej czytane
-