Skocz do zawartości
Nerwica.com

Na czym według Was polega kobiecość?


Salix

Rekomendowane odpowiedzi

Mam mętlik w głowie i ostatnio ciągle się zastanawiam nad tym... kobiecość lansowana w gazetach i innych mediach to posiadanie kobiecych kształtów, wielokrotne orgazmy, zdolność do zajscia w ciążę, fascynacja ciuchami i kosmetykami... a według Was?

 

[*EDIT*]

 

proszę o odpowiedź przedstawicieli obu płci :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie kobiecość to bezwolny, niewymuszony, na poły zakodowany unikalny styl, jaki towarzyszy kobiecie. Wdzięk, inteligencja i skromność to trzy podstawowe jego atrybuty. Kobiecość to oszczędne sięganie po powab, to delikatny zapach mile drażniących nozdrza perfum. To dobry wygląd, ale swobodny, nie cyzelowany.

 

To nieużywanie przekleństw w życiu codziennym (chyba że w wyjątkowej złości), to dyskrecja, poufność, no i posmak tajemnicy, by można było smakować panią na nowo... Kobiecość to także wiedza, jak umiejętnie i ciepło przemilczeć męskie gafy jakich wiele, a do których nie trzeba wracać za wszelką cenę, tak by móc zbudować przyjacielską lub partnerską relację.

 

Kobiecość to bardzo wiele.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to głównie kształty. Spotkałem się z tyloma różnymi kobietami i mężczyznami, że określanie reszty tylko zabija indywidualizm. W ten sposób tworzy się "jedyna słuszna" koncepcja płci czy to w postaci "kobiety do garów" czy "feminazistki".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Według mnie kobiecości nie da się w prosty sposób opisać, dla każdego to z pewnością inaczej wygląda, moim zdaniem to się czuje, patrząc na kobietę, można powiedzieć, że ta jest kobieca, ma w sobie to takie coś, czego nie mają inne. Ostatnio to widzę takie same seryjne produkty, więc dość ciężko je wyczuć, ale kurde okazało się, że mam w grupie laskę, która jest tak kobieca, że straciłbym dla niej łeb niestety i niestety nie warto tego robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czyli kobiecosc to posiadanie tego czegos w sobie? ;p kurcze to ja ;)

 

dla mnie to dziewczyna powinna ubierac sie ladnie, tzn niekoniecznie slepo podazac za moda ale miec ciuszki w jakich dobrze wyglada, do tego musi byc usmiechnieta, usteczka pomalowane blyszczykiem i lekko pomalowana bo nikt nie chcialby laski z tapeta pol kilo na buzi prawda;) no i zadbane paznokcie to podstawa. no i musi nie pic za wiele bo kto by chcial pijaczke, i malo bluzgac. tych wymogow sama nie spelniam ale daze do nich!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli taka z Ciebie dama jak ze mnie prawdziwy mężczyzna...

 

PS. ale napisałaś później "przekichane", hm... maska? :mrgreen:

 

Maska czy nie, w każdej swojej wersji czuję się bardzo kobieco :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a dla mnie kobiecość to akceptacja siebie i to, ze dobrze czuję się w swojej skórze, ze swoim wyglądem, ciałem, stylem bycia etc.

 

kobiecość to tez gesty, głos, zapach, spojrzenie i jakies wewnętrzne cieplo ktore przyciaga ludzi i sprawia, że dobrze się przy nas czują i usmiechają się na nasz widok. to też dbanie o swoje cialo i dusze i sprawianie samej sobie przyjemności.

 

to też zero agresywności, wulgarnosci i przesady.

 

aha - no i kobiecość to tez akceptacja swojego wieku:)

 

ktoś napisal że kobiecość to zdolność do zającia w ciąże. myślicie że tak jest? bo jeśli tak to wydaje mi sie to troche krzywdzące.

 

[*EDIT*]

 

to sprawianie sobie przyjemności moze brzmieć troche dwuznacznie ale chodziło mi o takie rzeczy jak masaże, relaksujące kąpiele, fajna bielizna, taniec.itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dokladnie.... "wiesz czym rozni szmata od kobiety? tym ze kobieta sie szanuje."

 

[*EDIT*]

 

dokladnie.... "wiesz czym rozni szmata od kobiety? tym ze kobieta sie szanuje."

 

sprecyzuj określenie "kobieta która się szanuje"....

seks dopiero po ślubie itp? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba, to co napisałem było nie do końca na miejscu, przepraszam.

 

A skoro przyjęte :mrgreen: Skoro, jak piszesz, nie masz problemów z własną kobiecością NA CODZIEŃ (bo moja mogła być wyidealizowana z męskiego punktu, jakkolwiek nie wiem, czy wiążąc kobiecość z brakie używania brzydkich słów wymagam od pań tak wiele), to napisz na czym ona wg Ciebie polega. Zwłaszcza że chwiejność emocjonalna ani na jotę nie podważa Twojej wiary w swoją wartość jako kobiety.

 

Dla Betty za passus o akceptacji wieku moja skromna pochwała ;)

 

A niektórzy mogliby się swoją drogą bardziej wysilić, niż pisać "baba ma nie być szmatą i kurzu nie ścierać" Zwięzłe to, nie powiem, ale to już nie ten etap kenozoiku, przykro mi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie kobiecość to owszem, akceptacja siebie, własnego ciała, już samo czucie się w nim dobrze stwarza "kobiecość", to jest też pewna klasa (w ubiorze i zachowaniu może lekko tajemniczym, może lekko na dystans) i mimo wszystko posiadanie mózgu - tego typowego kobiecego, ale koniecznie myślącego, lekko emocjonalnie. To jest roztaczanie takiej aury, że w Twoim towarzystwie męczyźni czują się jak w niebie (i nie trzeba niczego robić, za co została byś nazwana szmatą). To umiejętność bycia silną i słabą jednocześnie. Nic nie robiąc, roztaczać ciepłą i zmysłową aurę.

To jest kobiecość.

Przyjemnie jest być kobietą :)

 

Rozmowy o szmatach i kobietach szanujących nie ma nic do rzeczy z kobiecością.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

isj, daj sobie na luz, napisałem co czuję zamiast jakichś peudoencyklopedycznych haseł

 

Najgorsze są szmaty hipokrytki - niby taka porządna, nikomu nie daja, a tu wystawia dupę na lewo i prawo. Szmaty "oficjalne" jeszcze jakoś jestem w stanie tolerować.

 

Korba, trzeba tłumaczyć co to znaczy szanująca się? Znaczy to bardzo dużo: nie puszcza się, nie chleje, nie pali nałogowo, zachowuje się z klasą a nie jak blokers, szanuje innych... Uznałem że "szanująca się" ma w sobie najwięcej znaczeń z prawdziwej kobiety.

Z taką kobietą przyjemnie przebywać, i to nie dlatego że coś się od niej chce.

 

Korba, nie ma nic do rzeczy? Taaaaaaaaaaaaaaaak jaaaaaaaaaasne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ekscytuj się kolego.

Nie wiem, jak w ogóle można używać wobec kogokolwiek słowa 'szmata'. Ale to pomijam.

Ale jeśli mężczyźni utrzymują ten sam standard, którego wymagają, to wielki szacun :D

 

Rozmawiamy o kobiecości, pewnych subtelnych cechach, a nie roztrzygamy czy porządna kobieta może się ku.wic, czy nie, bo to jest oczywiste i nie wymaga dyskusji!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba nie ekscytuję się i nie mów do mnie "tym tonem".

Otóż żyjesz w okrutnym świecie i słowo "szmata" jest na porządku dziennym. Nie wstydzę się w swoich ustach słowa szmata, nie ja to określenie wymyśliłem, a w temacie wzięło się z cytatu z Paktofoniki. Jednocześnie zaznaczam że nie boję się go używać.

Może mężczyźni utrzymują ten sam standard a może nie. Nie mówiłem w imieniu mężczyzn tylko w swoim. Poza tym mężczyźni od kobiet się różnią, i nikt Ci nie zakazuje oceniania ich jak Ci się podoba.

 

isj nie wciskaj mi tu że coś mylę, może "Twoja" kobiecość jest inna ale "moja" jest mojsza

 

Widzę. że nie możecie skleić akcji. Trudno... Jeśli nie możecie skleić że kobieta po prostu powinna reprezentować pewne wartości (kobieta ma zostać podstawą rodziny), zamiast tylko ładnie pachnieć i prezentować się ładnie i niby niewinnie. Przykro mi ale dla mnie pierwszy zestaw jest ważniejszy.

 

To jest moje zdanie i waszą opinię na temat mojego zdania i poprawki do niego mam koło tyłeczka. Dlatego piszcie co sami uważacie a nie narzucajcie mi swojego myślenia, bo się to nie uda.

 

Podsumowując, mój pierwszy post jest najlepszy i wystarczający: najbardziej kobieta jest najbardziej kobieca jeśli się szanuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak więc dla Ciebie kobiecość jest równoważnikiem słowa moralność?

Hmm...

Ciekawe.

 

Jak dla mnie, to to słowo jest hasłem pozbawionym znaczenia, bardzo często używanym do wymuszania pewnych czynności, zwykle kupowania różnych produktów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×