Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wątpliwości dotyczące natury kobiet...


Mistrz Gry

Rekomendowane odpowiedzi

Siema, mam 26 lat i jeszcze nigdy nie byłem w związku. Pierwszy sex zaliczyłem w wieku 14 lat na koloni w Sopocie. Później spotykałem się z tą dziewczyną przez 4 miesiące, ale celem tych spotkań był jedynie sex i nie było żadnych czułych słówek ani budowania relacji. Wiedziałem, ze ta laska rucha się z innymi kolesiami, ale mi to nie przeszkadzało, bo miała idealne ciało. Po 4 miesiącach znalazła chłopaka, ale i tak puknąłem ją kilkanaście razy w przeciągu kolejnego pół roku, a potem zaszła w ciążę z jeszcze innym kolesiem. Jestem bezpłodny i mogę testować uczciwość kobiet i tak się złożyło, że w liceum poderwałem najładniejszą dziewczynę w klasie... Zaszła w ciąże i wmawiała, że to moje dziecko, a naprawdę nie wiedziała kto jest ojcem. Pokazałem jej na papieże że jestem bezpłodny i zaczęła szukać innego kolesia żeby go wrobić ale nikt się na to nie nabrał. Zacząłem chodzić na weekendowe imprezy i zdarzało się, że za każdym razem uprawiałem sex z inną laską, a mam bardzo wybredny gust i nie schodzę poniżej poziomu 9/10. Laski lecą na moje wysportowane ciało i drogie ciuchy, które mam od rodziców i nieważne jak poprowadzę rozmowę to i tak zawsze coś wyrwę. W wieku 22 lat znudziło mi się zaliczanie i nabrałem ochoty na stały związek, ale nie potrafię zaufać kobietom. Chciałem szukać tej jedynej ale myślę, że wszystkie kobiety są takie jak te które podrywałem. One się niczym nie różnią, a na dodatek mają wybujałe ego, myśla że wszystko im się należy od życia za to że mają vaginę i okłamują swoich facetów. Moja matka zdradzała tatę, ale on ma taki zimny charakter, że nawet się nie przejmował i sam ją zdradzał, zawsze mi powtarzał "Antek, kobieta to narzędzie wielofunkcyjne której główną funkcją jest sex, a jak jej dobrze zapłacisz to zrobi pranie, posprząta, ugotuje i wyniesie śmieci". Czytam dużo w internecie jak faceci mają problemy z kobietami, albo jak w pracy kobiety kopią pod sobą dołki, albo nie mogą się ze sobą przyjaźnić i ciągle sobie docinają , knują intrygi, kłamią żeby przedstawić się w lepszym świetle i udają takie niewinne i miłe, a jak przyjdzie co do czego to robią awanturę o byle co i odwracają sytuację żeby zawsze to nie one były winne.

 

Nie wyobrażam sobie tylko chodzić do pracy i zaliczać panienki, chciałbym się ustatkować i znaleźć kobietę na stały związek, ale boję się, że to co napisałem o kobietach to prawda dotycząca całej płci, albo chociaż ładnych kobiet, bo brzydkiej nie chcę.

 

Proszę, przekonajcie mnie, że kobiety takie nie są i miałem tylko pecha, że na takie trafiłem!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pokazałem jej na papieże że jestem bezpłodny

 

A co to takiego na papieża? Jakaś nowa pozycja? :D:D:D

 

zaczęła szukać innego kolesia żeby go wrobić ale nikt się na to nie nabrał

 

No tak, dziewczyna jest wiatropylna, więc ojciec nie istnieje

 

Proszę, przekonajcie mnie, że kobiety takie nie są i miałem tylko pecha, że na takie trafiłem!

 

 

 

Ok, swój ciągnie do swego, więc nie wiem czego oczekujesz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napewno są jeszcze na tym świecie normalne panienki, tylko one są bardzo szybko zaklepywane. I kasa jest ważna, bez tego masz awantury, i taka kózka lubi przenieść się na żyźniejsz pastfiska.

 

A co to niby znaczy wg Ciebie normalna kobieta?

Dziewczyny, z którymi spotyka się autor są dostosowane do jego "warunków"

Widzę tu jakąś podwójną moralność

Jeśli samemu się postępuje w taki a nie inny sposób, to nie powinno się oczekiwać księżniczek, a dziewczynom z którymi miał do czynienia powinien być wdzięczny, ale zamiast tego woli na nie napluć.

Niezła obłuda nam się tutaj kroi.

Dziewczyna czy też kobieta wyznająca inne standardy nie zwiąże się z kimś, kto opiera się na czymś zupełnie innym.

Chyba, że jest głupia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napewno są jeszcze na tym świecie normalne panienki, tylko one są bardzo szybko zaklepywane. I kasa jest ważna, bez tego masz awantury, i taka kózka lubi przenieść się na żyźniejsz pastfiska.

 

A co to niby znaczy wg Ciebie normalna kobieta?

 

No tak w sumie, może masz racje, poprostu mam własne wyobreżenia "normalnej" kobiety. Ale kasa musi sie i tak zgadzać :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale kasa musi sie i tak zgadzać :D

 

Hmm, nie zawsze tak jest, ale faktycznie jest to powszechne zjawisko, jednak nie zawsze musi tu chodzić o zarobki faceta.

Nikt nie lubi dziadować, a dobra sytuacja materialna przekłada się na komfort psychiczny

Równie dobrze to kobieta może nieźle zarabiać i wtedy może być również spokój.

 

Są też oczywiście osoby oderwane od świata materialnego, które wolą się oddać kontemplacji świata wewnętrznego, natury itd, no ale są to raczej rzadkie okazy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Typowa kobieca manipulacja. A liczyłem na to, że wypowiedzą się faceci i napiszą o tym, że kobiety ich wspierają i są dla nich dobre...

Heheh, robisz z logiki panią lekkich obyczajów. Z jednej strony ubolewasz w innym wątku, że nikt nie chce z Tobą rozmawiać na argumenty, a z drugiej sam stosujesz prymitywną erystykę. Trollem jesteś (a może to agu09? :twisted: ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znasz osobiście takich?

 

Mój ojciec kiedyś często opowiadał z zachwytem o jakimś swoim koledze, który rzucił pracę, sprzedał wszystko i zamieszkał w jakimś lesie

Oglądałam też kiedyś dokument o jakichś ruskich milionerach, którzy zamieszkali na wiosce a dzieci były świniopasami :lol:

Znam też osobę, która jest włóczęgą, jeździ po świecie i medytuje

W sumie to bezdomnych również można poniekąd zakwalifikować do takiej grupy

 

Sama również wielokrotnie marzyłam o zaszyciu się na skraju lasu, żywić się jedynie tym co sama wyhoduję czy znajdę w lesie itd :D

Jednak podejrzewam, że rzeczywistość mogłaby być zgoła odmienna od moich wyobrażeń :P

 

 

Evia, masz zbyt dobre serduszko. :mrgreen:

 

evia nie martw sie to twoj pierwszy pazdziernik na foro jeszcze wszystko przed toba a zima jest naj jesli chodzi o te sprawy <3

 

Eh, to wszystko przez to, że w swoim życiu poznałam i poznaję nadal za dużo oszołomów itp :P

 

Poza tym, to aż się zdziwiłam, że tyle czasu już jestem na tym forum :shock:

Czas szybko leci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dałaś sie nabarć czy nie, temat jest na czasie coraz więcej ludzi sie rozwodzi, juz teraz w ciemno mozesz strzelać, że co trzecie małżenstwo sie rozpadnie. Ale to nie wszystkie malzenstwa w których dzieje sie źle, w których są zdrady, toskyczne relacje itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po co Ci stały związek, kompletnie się do tego nie nadajesz.

 

Nadaję się tylko nie wiem czy kobiety się do tego nadają. Co chwilę słyszę o tym jak w pracy kobiety kopią pod sobą dołki, mają wybujałe ego, manipulują i oszukują i jeśli tak jest to związek z kobietą nie ma sensu, ale nie chcę robić tego co wcześniej bo mi się to znudziło i nie zaspokajało głebszych potrzeb, które czuję dopiero od niedawna. Gdyby nie dostępność seksu przy każdej okazji to bym nie korzystał, więc śmieszy mnie oburzenie panienek, ale też smuci bo potwierdza moje obawy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po co Ci stały związek, kompletnie się do tego nie nadajesz.

 

Nadaję się tylko nie wiem czy kobiety się do tego nadają. Co chwilę słyszę o tym jak w pracy kobiety kopią pod sobą dołki, mają wybujałe ego, manipulują i oszukują i jeśli tak jest to związek z kobietą nie ma sensu, ale nie chcę robić tego co wcześniej bo mi się to znudziło i nie zaspokajało głebszych potrzeb, które czuję dopiero od niedawna. Gdyby nie dostępność seksu przy każdej okazji to bym nie korzystał, więc śmieszy mnie oburzenie panienek, ale też smuci bo potwierdza moje obawy...

Jeśli to nie trolling, to nie należysz do najbłyskotliwszych, biorąc za pewnik to, co ludzie mówią. To się fachowo nazywa ,,internalizacja" i jest rodzajem konformizmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×