Skocz do zawartości
Nerwica.com

facet mnie nie rozumie...


Rekomendowane odpowiedzi

Jesteśmy ze soba od 2lat mam nerwice chyba juz z 7lat on ciagle mi gada ze je se choroby szukam nie bierze moich odczuc na powaznie a ja sie denerwuje wtedy .Mieszkam sama z dzieckiem bo on miasiac pracuje za granica i na 2tyg wraca boje sie ze nie poradze sobie mam w domu male dziecko i psa z ktorym trzeba wychodzic jest agresywny i z zuzka nie moge go wyprowadzac bo atakuje psy.Czasami napada mnie taki lek ze wariuje boje sie byc sama:"(

kicia.jpg.908119d672c6805ec73fbf5dd51132c3.jpg

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem dzieckiem jestem dorosla kobieta ale mam problem ze soba kilka lat temu stracilam dziecko i strasznie mi na glowe padlo mam nnerwice depresyjna napadaja mnie leki boje gdy mam zostac sama ze cos mi sie stanie i nie bedzie mial kto pomoc mojej 5miesiecznej zuzi.gdy klade sie spac robi mi sie duszno szumw glowie i wtedy sie bardzo boje bo serce mi wali jak szalone boje sie do kogos na noc jechac bo zaraz jak jestem od domu daleko jest mi slabo i boje sie o wlasne bezpieczenstwo i dziecko.Chyba jestem wariatką:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzis bylam u rodzinnego wypisal mi hydroksyzyne na noc kazala brac nie wiem czy to mnie nie otumani musze pol pierw wziac na noc bo mam dziecko male i musze byc ogarnieta.Glowa mnie dzis boli bo poklucilam sie z facetem on nie wie jak mozna miec nerwice bo on nie ma...i mnie nie rozumi nie mam nawet z kim porozmawiac...

 

-- 30 cze 2011, 14:41 --

 

Nie lecze sie w sierpniu ide do psychiatry wiem ze ciezko dobrego znalezc tym bardziej na fundusz. Miesiac temu zmarla mi ciocia ktora pomagala mi przy zuzi i od tej pory znowu lęki wrocily ciagle mi slabo nie mam juz sily jestem przemeczona i chce mi sie spac smutno mi ze tkwie w tym sama:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to bardzo przykre, że straciłaś dzidzię :( Nie wiem nawet co napisać... Nie dziwię się, że masz teraz takie problemy z psychiką ale z drugiej str. podziwiam cię, że i tak jakoś się trzymasz. Sama mam dzieciaczka i mimo, że nic takiego tragicznego w moim życiu się nie przydarzyło, to często też mnie nachodzą lęki,że jakby coś się stało to...'ojezusmaria'. Wszystko to kwestia głowy, ale łatwo się pisze.. także ja uważam że jak najszybciej psychoterapia, bo musisz być zdrową,szczęśliwą odważną mamą,żeby Zuzia też czuła się bezpiecznie.Dzieci wyczuwają nastroje rodziców. Wierzę, że dasz radę i będzie dobrze :)

ps. bardzo ładna mamuśka z ciebie ;) a facetem się nie przejmuj, wiesz.. oni z marsa. Nigdy chyba nas nie skumają. Szukaj wsparcia tutaj i przede wszystkim u lekarza.Zobaczysz, że z czasem wszystko się wyprostuje. Zuzi nic nie będzie bo ma dzielną i mądrą mamę. Powodzonka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×