Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kilka pytań nt związków


Rekomendowane odpowiedzi

Dobra, mam kilka pytań na temat poznawania ewentualnej przyszłej drugiej połówki, odpowiedzi częściowo znam, ale jestem po prostu ciekawy punktu widzenia forumowiczów i ogółem jak to wygląda u innych w tych sprawach i tych podobnych pierdół :P

 

1. Ilu miałeś/miałaś partnerów w życiu?Pytanie to zadaję, bo trochę mnie interesuje że gdzieś tam ktoś kogoś poznał i teraz są razem, że zawsze ktoś się tam z kimś spotka i się sobie spodobają i teraz są razem. Jakoś ja nie mam do tego szczęścia :smile:

 

2. Kiedy pierwszy raz byłeś/byłaś w związku (ile miałeś/miałaś lat)?

 

3. Gdzie poznałeś/poznałaś swoją obecną drugą połówkę?

 

4. Najlepsze miejsca do poznania ew. przyszłego partnera. Dyskoteka, kino, uczelnia, knajpa, koncert, przez kolegę, czat, kółka zainteresowań. Znam ich dużo, ale piszcie jakie są najlepsze typy wg was.

 

Jak już mówiłem, nie szukam raczej odpowiedzi na te pytania, tylko jestem po prostu ciekawy zdania innych forumowiczów i chcę poza tym żeby się rozwinęła luźna, ciekawa dyskusja bez przepychanek. No to do roboty :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. jedna osoba

2. 28

3. w grupce "wzajemnego wsparcia" ;)

4. praktycznie każde miejsce jest dobre, ale tylko spotkania w realu!

internet jest dobry do znalezienia grona znajomych, ale nie tej jednej, jedynej... :lol:

 

do listy miejsc dodałbym (może bardziej dla ludzi wierzących): duszpasterstwa akademickie - pełno tam wspaniałego materiału na drugie połówki,

naprawdę, wiem co mówię ! :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Licząc długoterminowe, ważne związki to 2.

2. Chyba coś koło 16.

3. Dokładnie nie pamiętam, to chyba było jakieś ognisko, spotkanie ze znajomymi.

4. Każde miejsce jest dobre. Zwykle się nie spodziewamy, że akurat tutaj kogoś poznamy.

Myślę, że miejsca które obejmują jakieś nasze zainteresowania mogą być dobre. Łatwiej nawiązać kontakt, o czymś porozmawiać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1.jednego

2.18

3.w liceum-chodziliśmy razem do jednej klasy:)

4.korzystając ze swojego przypadku powiem ,że szkoła:)

ale każde miejsce jest dobre,pod warunkiem,że nie spodziewasz się tam kogoś spotkać,kogoś kto miałby się stać tą drugą połowką .wiadomo...z planowania rzadko cokolwiek wychodzi :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Pytanie dość skomplikowane bo nie wiem czy chodzi Ci o tych z którymi się tylko chodziło na randki czy takich z którymi się było w stałym związku? Obecnie mam piąty stały związek, randek nie jestem w stanie zliczyć.

 

2. Kiedy pierwszy raz byłeś/byłaś w związku (ile miałeś/miałaś lat)?

Miałam 6 lat. On miał na imię Paweł, miał 10 lat i byliśmy razem jakiś rok. A mój pierwszy poważny związek? Hmm 16.

3. Gdzie poznałeś/poznałaś swoją obecną drugą połówkę?

Na forum internetowym :smile:

 

4. Najlepsze miejsca do poznania ew. przyszłego partnera.

Hmmm... Zależy co kto lubi... Jak jesteś rozrywkowy to dyskoteka, jak domator to biblioteka... Tego nie da się przewidzieć, miłość możesz spotkać dosłownie wszędzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1- 0

2 -0

3-nigdzie

4-taa w tramwaju nie bo do obcych nie podchodze,w dyskotece - OMG nieee stanowczo niee......,w kinie nie bo sie boje,uczelnia niee bo tam są lepsi faceci ode mnie,knajpa niee - jezus maria ja w knajpie:O,przez kolegę -niee,nie mam kolegów,czat - nie,nawet przez czat jestem odpychający,kółko - poznanie kogoś przy szydełkowaniu?...

Według mnie najlepszym miejscem na poznanie dziewczyny,jest miejsce do którego nigdy nie pójdę i w którym jeszcze nie byłem; :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde, piszecie niektórzy tak jakby zapoznanie w każdym miejscu było takie hopsiu tzn. że laska będzie zawsze chciała np. gadać i będzie otwarta na głębszą znajomość jak ją się zaczepi na ulicy, w tramwaju, parku. itp :P

Dobra, to teraz kolejne pytanie: jak często płeć przeciwna daje wam znaki ukryte że coś by chciała od was, że się spodobaliście komuś i czy często się wam to zdarza - to pytanie głównie do męskiej części forum :D Wszędzie, bylegdziekolwiek - ale głównie np. knajpa, ulica, tramwaj (ta, się uwziąłem, ale cóż) :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, to teraz kolejne pytanie: jak często płeć przeciwna daje wam znaki ukryte że coś by chciała od was, że się spodobaliście komuś i czy często się wam to zdarza - to pytanie głównie do męskiej części forum :D Wszędzie, bylegdziekolwiek - ale głównie np. knajpa, ulica, tramwaj (ta, się uwziąłem, ale cóż) :]

 

Ja wprawdzie nie plec meska, ale i tak odpowiem. Zwykle pierwsza nie daje sygnalow 8) Oddaje paleczke plci meskiej ;) Generalnie jednak, jesli facet jest fajny, podejmuje kontakt wszedzie - moze najslabiej na ulicy, bo duzo rozprasza, lepsze sa miejsca typu pociag, autobus itp. Wiec uwazam, ze mozesz uderzac do dziewczyn dokladnie wszedzie ;) Mnie z pol roku temu zaintrygowal facet w pociagu, ktory na moje pytanie, czy ten wagon to pierwsza klasa, czy druga, odpowiedzial "Jak patrze na ciebie, to mysle, ze ekstraklasa" :mrgreen::twisted: Dodam, ze do kobiecej ekstraklasy raczej nie naleze ( przecietniak ze mnie ;)) ale co tam ;) Jak widac podrywac dziewczyny mozna wszedzie, jak sie wie jak;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, to teraz kolejne pytanie: jak często płeć przeciwna daje wam znaki ukryte że coś by chciała od was, że się spodobaliście komuś i czy często się wam to zdarza

 

Prawie codziennie. Czasem jest to miłe, czasem żenujące... A czasem nawet niebezpieczne. Ostatnio przy ognisku jednemu motocykliście tak bardzo wpadłam w oko że dorzucił jakiegoś kwasa mojemu Kochanemu żeby go wyeliminować, skończyło się dzień później u ratowników medycznych. Jak mój Luby poszedł w kimę (myślałam że po prostu za dużo wypił albo jest już zmęczony) to ten 'podrywacz' zaczął się do mnie bardzo nachalnie przystawiać- np podszedł do mnie od tyłu i zaczął mnie lizać po szyi :shock: Bezczelne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×