Skocz do zawartości
Nerwica.com

Witamina D3


Bodzio72

Rekomendowane odpowiedzi

A ja szukałem i znalazłem okazło sie że u mnie napady nerwicy lękowej i zaburzenia nastroju, powodowało awitaminoza D3 tylko 4 ng/ml w surowicy przy normie 40-100 ng/ml.

 

Polecam zróbice sobie badanie D3 i poziom wapnia zjoniowanego oraz parathormonu, napiszcie jakie macie wyniki. Założe się że jest bardzo źle, bo leki które wszyscy przyjmujecie dodatkowo powoduja rzopad D3 w organizmie. bardzo zawzięci moga wykonac poziom Mg, Ca, Fosforu w dobowej zbiórce moczu.

 

W necie znajdziecie informcje że każdy kto przyjmuje karabamzepinę powinien dostarczać organizmowi 1000 IU witaminy D3.

Czy któryś z lekarzy wam zapisał D3 przy lekach padaczkowych. Niewiedza, niechęć czy głupota.

 

Tu sobie poczytajcie

 

http://www.viamedica.pl/gazety/xgazPang/darmowy_pdf.phtml?indeks=15&indeks_art=277

 

http://www.osteoforum.org.pl/pdf/witaminaD.pdf

 

http://www.urpl.gov.pl/rejestr_ch/Juvit_D3.pdf

 

http://www.neurology.org/content/vol65/issue9/images/data/1358/DC2/1.6_10_2_AEDs_and_bones_-_article_Turaj.doc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w sumie to nie mam i nie mialem nerwicy, co nie znaczy ze nie znam tematu. No i jak myslicie, co teraz mysla nerwicowcy po przeczytaniu tego postu? Wielu z nich mysli: "O cholera, sprawa jest ekstremalnie wazna, nie znam poziomu swojej Vit D3, zgroza, przeciez tez moge miec za niski, musze koniecznie to zbadac, tylko czy dozyje do rana?" Tak wlasnie moze to wygladac, ale chyba nikomu nie chodzilo o nakrecanie czyichs lęków, prawda? Bez urazy, tu nie chodzi tylko o ten post - takich "alertów" jest na forum znacznie wiecej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe. A ile będą kosztowały takie badania?

 

Niestety najdroższa jest Witamina D kosztuje 100 zł, ale myślę że w POZ robią to w ramach ubezpieczenia.

 

Ja myślę, że wielu z nas wywaliło takie pieniądze na lekarzy, że 100 zł to pryszcz.

 

Biorę długo karbamizepinę długo pani dochtór kazała robić morfologię a okazało się ze mnie karbamizepina rozwalił nie białe krwinki ale gopodarkę elektrolitami i zabiła całą witaminę D3.

 

Majster najlepij jest łykać wenlafaksynę, :mrgreen: jest bardzo zdrowa uspokiłeś się już.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

widzisz Majster, lekarze lubią leczyć prochami, a prochy niczego nie leczą tylko usuwają objawy. Jeśli my sami sobie nie pomożemy to nikt tego za nas nie zrobi. Nerwica może mieć różne przyczyny, nie tylko nadmiar stresu. Także jest to po prostu złe funkcjonowanie systemu nerwowego, o który należy zadbać.

 

A ja wolę łykać witaminy a nie prochy psychotropy, i wolałabym wywalić dział o prochach niż o witaminach.

 

Poza tym i tak nikt na forum takich postów nie bierze poważnie, sam zobaczysz za miesiąc ile osób skorzysta z rady Bodzio. Nie przejmuj się tak w naszym imieniu, skoro i tak na nerwicę nie chorowałeś. Ja w rezultacie jestem zadowolona że zachorowałam na nerwicę bo teraz dbam o siebie bardziej niż wcześniej, i to na pewno nie wyjdzie mi na złe ;):mrgreen:

 

[Dodane po edycji:]

 

ale Bodzio72, wczytałam się w twój post. Rozumiem że bierzesz leki przeciwpadaczkowe i to te leki powodują że w twoim organiźmie brakuje witaminy D. Więc twój post jest adresowany do osób które biorą leki przeciwpadaczkowe. Dodatkowo czytam na temat niedoborów witaminy D i nie widzę aby jej brak powodował jednoznacznie nerwicę, raczej powoduje krzywicę i problemy z kośćmi, ogólnie osłabia organizm.

 

Ale opalanie się, przebywanie na słońcu wiadomo że poprawia samopoczucie, tylko jak teraz w grudniu się opalać? Jestem za suplementacją naturalną, przez słoneczko i jedzenie, bo witamina D jest produkowana w naszej skórze dzięki słońcu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

widzisz Majster, lekarze lubią leczyć prochami, a prochy niczego nie leczą tylko usuwają objawy. Jeśli my sami sobie nie pomożemy to nikt tego za nas nie zrobi. Nerwica może mieć różne przyczyny, nie tylko nadmiar stresu. Także jest to po prostu złe funkcjonowanie systemu nerwowego, o który należy zadbać.

 

A ja wolę łykać witaminy a nie prochy psychotropy, i wolałabym wywalić dział o prochach niż o witaminach.

 

Polakita - popieram w 100%!!!!!

 

A gdzie Kochani jest najwięcej i najzdrowszej witaminy D? Bynajmniej nie w prochach :P, a.... w TRANIE!!!

Jedna łyżeczka dziennie zaspokaja 92% dziennego zapotrzebowania na witaminę D. Dlatego tran zalecany jest zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, gdy nie możemy wygrzewać się na słoneczku.

 

Ponadto tran bardzo wzmacnia naszą odporność dzięki obecności dobrych kwasów tłuszczowych omega3. Bardzo często (!!!)nerwice i depresje są spowodowane właśnie niedoborem omega3 w organizmie. Wielu psychiatrów zaleca nerwicowcom, chorym na depresje, borderline spożywanie jak najwięcej omega3 (najlepiej w tranie, oleju lnianym, palmowym), gdyż stabilizują one nastrój, wzmacniają organizm i wykazują wiele cennych właściwości (również dla naszego mózgu).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Joaśka, jesteś nieoceniona... ! Nie wiem skąd ty wiesz tyle rzeczy, ale my się od ciebie uczyć powinniśmy, na lekcje chodzić... ja za namową Anny R. (z forum) kupiłam olej lniany właśnie pod kątem omega3. O tranie też pomyślę :) Generalnie lubię tłuszcze pod warunkiem że nie jest to wieprzowina albo mocno smażone.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:D No sama musiałam się jakoś ratować, bo było ze mną naprawdę źle, a leki uspokajające tylko pogarszały sprawę, więc troszkę się obeznałam w naturalnych specyfikach, dzięki :)

Olej lniany jest naprawdę świetny, ostatnio zdaje się naukowcy udowodnili, że bardzo wzmacnia kości (zalecany szczególnie przy osteoporozie oraz kobietom po menopauzie, a także kobietkom o drobnych słabych kościach :P).

Omega3 to najlepsze lekarstwo na depresję i i nerwicę. Nawet na stronie o borderline czytałam, że omega3 bardzo stabilizują nastrój, dlatego właśnie są zalecane przez psychiatrów. Wyniki leczenia omega3 są zdumiewające, oczywiście nie stanie się to w ciągu tygodnia tylko przynajmniej 1-2 miesięcy. Potrzeba do tego systematyczności.

A co nasi dziadkowie, rodzice dostawali w szkole (przymusowo) na wzmocnienie i odporność? Oczywiście tran! :) Niestety teraźniejsza medycyna go nie docenia, podobnie jak wielu innych wspaniałych naturalnych leków; ludzie wolą się faszerować chemią, no ale to już osobny temat...

Tłuszcze roślinne - bardzo zdrowe! Ale też zwierzęce w postaci masła i smalcu. To głupota kupować sztuczne margaryny, produkty light, są one bardzo szkodliwe. Ludzie potrzebują tłuszczu!!! Szczególnie osoby z obniżoną odpornością, np. męczące się z grzybicą, bo tłuszcz wzmacnia organizm! Pod warunkiem, że nie smażony i nie w mięsie wieprzowym jak słusznie piszesz Polakita.

Warto wiedzieć, że oliwa z oliwek jest również bardzo zdrowa, pod warunkiem, że nie smażona. Właściwie to żaden tłuszcz roślinny nie jest zdrowy w postaci smażonej, gdyż wydzielają się wtedy trujące substancje. Do smażenia najlepszy, najzdrowszy jest smalec (tak!).

Jeszcze słówko o oleju lnianym, a konkretnie o siemieniu lnianym - zmielone przez siebie na świeżo ziarna siemienia lnianego zawierają bardzo duże ilości dobrego zdrowego tłuszczu, omega3. Można je posypywać na kanapki lub robić sobie z niego koktajl. Gorąco polecam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale Bodzio72, wczytałam się w twój post. Rozumiem że bierzesz leki przeciwpadaczkowe i to te leki powodują że w twoim organiźmie brakuje witaminy D. Więc twój post jest adresowany do osób które biorą leki przeciwpadaczkowe. Dodatkowo czytam na temat niedoborów witaminy D i nie widzę aby jej brak powodował jednoznacznie nerwicę, raczej powoduje krzywicę i problemy z kośćmi, ogólnie osłabia organizm.

 

Ale opalanie się, przebywanie na słońcu wiadomo że poprawia samopoczucie, tylko jak teraz w grudniu się opalać? Jestem za suplementacją naturalną, przez słoneczko i jedzenie, bo witamina D jest produkowana w naszej skórze dzięki słońcu :)

 

Niedokońca tak jest najpeirw dosstawałem SNRI i SSRI potem okazło się że dodano mi karbamizepinę problem nie dotyczy tylko przeciwpadsaczkowych ale SSRI również. Genralnie brak D3 rozwala system hormonalny a potem nerwowy

 

" .... Objawy hipokalcemii przewlekłej:

- neurologiczne: plasawica, parkinsonizm, miopatia, spastyczne poraenie poprzeczne,

pogorszenie pamieci, zwapnienia jader podstawy mózgu

- psychiczne: uposledzenie umysłowe, otepienie, depresja, nerwica, psychoza- okulistyczne: obrzek t.n.II, zacma

- uczucie zmeczenia,

- troficzne gł. w obrebie tkanek pochodzenia ektodermalnego: zacma, suchosc skóry, zakaenia

grzybicze skóry, łamliwosc włosów, bruzdkowanie poprzeczne i rozwarstwienie paznokci,

defekty szkliwa zebów

- kardiologiczne: hipotonia, bradykardia, niewydolnosc serca, wydłuenie odstepu QT,

- biegunki tłuszczowe

- w okresie dziecinstwa: niski wzrost

 

... "

 

http://www.mednukl.amp.edu.pl/endo/hyperparathyreoidismus.pdf

 

Tu poczytaj musisz się zarejestrować:

 

http://www.termedia.pl/magazine.php?magazine_id=8&article_id=7776&magazine_subpage=ABSTRACT

 

 

Jeżeli chodzi o słoneczko to w Polsce tylko dwa miesiące w roku masz szanse w ciągu 6 godzin na wygenerowanie witaminy d3 i we wrzesniu bodajże 3 godziny dziennie. Potem zero czyli nul. Chodzi o to że do wygenerowania witaminy D3 sa porezbne te niedobre promieniowania UVB o długfosci fali 290-310 nm. Posmarowanie się kremem 15 podowduje redukcję syntezy witaminy D3 o 95%. W mieście bez smarowania synteza jest zero w lipcy nawet o 12:00 za duzo jest bowiem zanieczyszceń.

Co do diety to obawiam się że nie jestes w stanie tyle zjeść żeby dostarczyć włąściwą ilośc witaminy D3. No chyba że jadasz codziennie wędzonego węgorza. :mrgreen::mrgreen:

 

Ciekawe dlaczego temat trafił do medycfyny niekonwencjonbalnej bo ja akurat w swoim teście podpieram się wręcz artykułamiu naukowymi. Może dlatego że vigantol na 3 miesiące kyrcaji kosztuje 6 zł a wenlafaksyna 160 zł. I dodatkowo wenl;afaksyna rozpie***li tak organizm że oprócz psychiatry pozywią się i gastrolog i internista.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bodzio, moja koleżanka, która od 3 lat je antydepresant (podobno depresja endogenna) dostała ataku padaczki, i od tamtej pory je dodatkowo lek antypadaczkowy. Powiedziała mi że antydepresanty mogą cos takiego wywolywać, jeżeli ktoś ma skłonności do padaczki. A ona antydepresanta nie moze odstawić bo nie może funkcjonować.

 

Ja mam wielkie szczęście że mi się polepszyło i nie musiałam brać leków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe dlaczego temat trafił do medycfyny niekonwencjonbalnej bo ja akurat w swoim teście podpieram się wręcz artykułamiu naukowymi. Może dlatego że vigantol na 3 miesiące kyrcaji kosztuje 6 zł a wenlafaksyna 160 zł. I dodatkowo wenl;afaksyna rozpie***li tak organizm że oprócz psychiatry pozywią się i gastrolog i internista.

 

Po pierwsze - leczenie witaminkami zawsze bedzie medycyna niekonwencjonalna, to są zgodnie z aktualna nomenklatura suplementy diety.

Po drugie - o jakich artykulach mówisz? Bo chyba nie traktujesz jakiejs notatki znalezionej na Onecie jako artykul naukowy.

Po trzecie - co administracja forum ma do cen leków? Bo sugerujesz, ze cena ma tu jakies znaczenie. Prosze, rozwin tą kwestie bo jesli administracja dorabia jakos na boku to ja tez chce do administracji :D

Po czwarte - wciągałem wenlafaksyne (Efectin ER) jakis ponad rok i nie skarzylem sie na zadne efekty uboczne, i do dzisiaj (3-4 lata od odstawienia) nie mam takowych.

Po piąte - slowo na rozp... rozumiem, ze miales jakies wulgarne skojarzenie? Rumienie sie na sama mysl .. nie spodziewalem sie tego po grzecznym chlopcu..

Pozdrawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po czwarte - wciągałem wenlafaksyne (Efectin ER) jakis ponad rok i nie skarzylem sie na zadne efekty uboczne, i do dzisiaj (3-4 lata od odstawienia) nie mam takowych.

 

Majster, masz w takim razie szczęście, że udało Ci się wyleczyć bez skutków ubocznych, widocznie masz bardzo silny, odporny organizm, ale uwierz nam, że są różne organizmy, niektóre silniejsze, inne słabsze, którym leki chemiczne robią więcej szkody niż pożytku.

Z lekami trzeba ostrożnie, obserwować reakcje swojego organizmu, a nie od razu posłusznie przyjmować silne lekarstwa zalecane chętnie przez lekarzy pomimo, iż przy ich zażywaniu organizm się buntuje coraz bardziej. Nie powinno się ignorować niepokojących sygnałów w nadziei, że to tylko czasowy skutek uboczny danego leku, że potem przejdzie samo. Często nie przejdzie a zrobi się jeszcze gorzej. Wtedy dopiero jest problem... Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bodzio, moja koleżanka, która od 3 lat je antydepresant (podobno depresja endogenna) dostała ataku padaczki, i od tamtej pory je dodatkowo lek antypadaczkowy. Powiedziała mi że antydepresanty mogą cos takiego wywolywać, jeżeli ktoś ma skłonności do padaczki. A ona antydepresanta nie moze odstawić bo nie może funkcjonować.

 

Miałam to samo!!Również trzy lata biore antydepresanty i miesiąc temu dostałam ataku padaczkowego..Potem szpital, badania, które nic nie wykazaly..Czyli jednak od lekow to moze byc...Lekarka chciala mi odstawic ale ja nadal biore tyle samo bo bez czulam sie fatalnie;( No i oczywiscie zwiekszyla mi przeciwpadaczkowy, bo atak nastapil pomimo jego przyjmowania. W kazdym razie poki co wszystko jest ok:))) Atak sie nie powtorzyl wiec juz chyba nie mam o co sie martwic:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja rozmawialam ze swoja psychiatra, od antydepresnatow nie mozna dostac padczki, chyba ze ktos ma uwraunkowania genetyczne :) wiec nie piszcie bzdur. Takze zazywam lek i nie mam zandych skutkow ubocznych, wole zazywac leki niz organizm ladowac witaminami, ktore nie sa mi potrzebne, bo wyniki badan nie wskazuja na ich brak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie pisałam, że ktoś kto ma predyspozycje do padaczki, może jej dostać od antydepresantów. Tak ma moja koleżanka, która je antydepresant. A z racji tego że jest psychologiem z wykształcenia, nie myślę że gada bzdury, bo dotyczy to jej własnego ciała. A witamin często nam brakuje (jemy mało warzyw, owoców, dużo przetworzonej żywności, mało czasu spędzamy na świeżym powietrzu) i ja jestem ZA jeśli chodzi o suplementację :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie MA PREDYSPOZYCJE ale jezeli ktos jest zdrowy to od lekow padaczki nie dostanie, wiec gadanie ze zazywa antydepresanty i OD TEGO MA Padczke JEST totalna bzdura.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe dlaczego temat trafił do medycfyny niekonwencjonbalnej bo ja akurat w swoim teście podpieram się wręcz artykułamiu naukowymi. Może dlatego że vigantol na 3 miesiące kyrcaji kosztuje 6 zł a wenlafaksyna 160 zł. I dodatkowo wenl;afaksyna rozpie***li tak organizm że oprócz psychiatry pozywią się i gastrolog i internista.

 

Po pierwsze - leczenie witaminkami zawsze bedzie medycyna niekonwencjonalna, to są zgodnie z aktualna nomenklatura suplementy diety.

 

Tak tak i niedługo się tego zabroniii. Wiadomo zioła i witaminy sa bardzo szkodliwe dla organizmu tylko lekarze więdza jak ich uzywać. Wczoraj poprosiłem Panią Reumatolog żeby mi zapisała mi Vignatol za 6 zł sztuka bo mam silną awitamionoże a Pani Reumataolog dała mi do zrozuminei że nie może mi tego zapisac bo ma 10 letniego nissana i zapisała mi 4 opakowania Mydocalmu za 200 zł plus Structum 2 opkaownia za 100 zł. Miodzio nie.

 

Po drugie - o jakich artykulach mówisz? Bo chyba nie traktujesz jakiejs notatki znalezionej na Onecie jako artykul naukowy.

 

Ty majster zdrowy na umyźle jestes gdzie ja dałem link do onetu?? Wysiliłeś się żeby przeczytac chociaz jeden link który wkleiłem.

 

Po trzecie - co administracja forum ma do cen leków? Bo sugerujesz, ze cena ma tu jakies znaczenie. Prosze, rozwin tą kwestie bo jesli administracja dorabia jakos na boku to ja tez chce do administracji :D

 

Stary staraj się może na jakąś wycieczkę pojedziesz mogę ci dac namiar do mojej reumatolog ona na pewno wie jak to zrobić. 2 wizyty leki za 300 zł plus badanie za 150 zł które nic nie wnosi plus, poduszka anatomiczna za 75 zł plus wuizyta 200 zł. Chodze do niej żeby dostac skierowanie na badania a receptu wyrzucam do kosza cop stoi na korytarzu żeby mnie nie korciło.

 

Po czwarte - wciągałem wenlafaksyne (Efectin ER) jakis ponad rok i nie skarzylem sie na zadne efekty uboczne, i do dzisiaj (3-4 lata od odstawienia) nie mam takowych.

 

Szczęściarz a może faktycznie potrzebowałeś, większośc z tych ludzi co to przyjmuje tego nie potrzbuje, potrzebuje za to zdrowej żywności i odpoczynku. Czytełeś Dezintegrację poztywną.

 

Po piąte - slowo na rozp... rozumiem, ze miales jakies wulgarne skojarzenie? Rumienie sie na sama mysl .. nie spodziewalem sie tego po grzecznym chlopcu..

 

Wcale nie jestem grzeczny, i nie jestem pedałem jeżeli o to ci chodzi.

 

Pozdrawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie widze sensu w dalszej konwersacji. Po pierwsze dlatego, ze sie strasznie przy tym nakrecasz a ja nie mam poczucia misji prostowania kogokolwiek. Po drugie - nie masz dla mnie konkretnych argumentow i nie odpowiadasz na pytania, stajesz sie niemily i usilujesz mnie urazic, pojecia nie mam dlaczego? Po trzecie - widze, ze traktujesz oficjalna medycyne z wielka rezerwa, oczywiscie jestes duzy i Ci wolno, ale wez pod uwage, ze nakrecasz przy tym innych. Po czwarte - to ze jestes niegrzeczny to juz wiem, nie musisz tego tak otwarcie deklarowac. No i na koniec wez pod uwage, ze wokol nas funkcjonuje od ok.5 do 10% (wg roznych statystyk) osob odmiennej orientacji - uzywanie tak brzydkiego slowa swiadczy o Tobie paskudnie. Jestes homofobem? Czy tylko lekarzofobem? Masz jeszcze jakies inne fobie? Leczysz je? W sumie nie oczekuje odpowiedzi, bo nie zamierzam ciągnąć tej interesujacej polemiki. Mimo to pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww, po pierwsze to nie piszemy bzdur, po drugie to owszem padaczki jako choroby dostać nie można ale napadów padaczkowych czyli drgawkowych tak!!Już nawet w ulotce antydepresantów( zwłaszcza pochodnych prozacu) jest napisane że mogą wystąpić napady drgawkowe. Ja sama jestem tego przykładem, chociaz zadnych uwarunkowań genetycznych o ktorych to pisalas nie mam, moje wyniki tez sa w normie, nie mam zadnej padaczki a jednak napadu dostalam.I wreszcie reakcja mojej pani doktor i pani neurolog po ataku byla taka by wycofac antydepresant. Tak wiec samo to mowi przez sie...

 

[Dodane po edycji:]

 

Aha, predyspozycji zadnych tez nie mialam do padaczki, nikt w rodzinie nie chorowal ja tez nie...WIĘC WSZYSTKIEMU WINNE BYLY LEKI!!! myślę,że powinnaś agusiaww, więcej się o tym dowiedziec bo chyba sama nie masz pojęcia o tym co piszesz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×