Skocz do zawartości
Nerwica.com

czy olewka to najzdrowsza psychicznie postawa życiowa?


jetodik

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie tak jak piszą poprzednicy. Zależy, co olewamy. Jak np. ktoś nas obraził, my mu nie zrobimy awantury, bo nie umiemy, ale rozmyślamy o tym i tracimy zdrowie, to lepiej to olać. Ale jak mamy np. długi i to olewamy, bo np. nie szukamy dodatkowego zajęcia czy nie ograniczamy wydatków, to nie jest dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, mnie wszyscy właśnie z tego powodu uważali za wyjątkowo popieprzoną osobę :lol:

Poza tym takie nastawienie niesie za sobą pewne konsekwencje.

Ciężko jest cokolwiek osiągnąć i mało tego, to można nawet stoczyć się na dno.

 

Czyli najlepiej jak zawsze wybrać złoty środek.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy co rozumiemy przez olewkę. Czy to, że na imprezie po pijaku komuś rozwaliło się pół chaty i nie ma się w związku z tym żadnych zobowiązań, czy to, że nie chcieliśmy komuś pożyczyć 5zł a ten zrobił awanturę na całą ulicę. Czyli, czy mieć w dupie innych czy czasem nie przejmować się innymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Evia, to, że jak ktoś ma wyjebane to nawet nie musi analizować tego co ty mówisz, po prostu uśmiechnie się do siebie i pójdzie w swoją stronę a taki co się przejmie będzie analizował a może tak a może inaczej, może ona ma rację a może to co gada nie jest takie głupie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

abrakadabra xx, uważam, że stawianie znaku równości między analizą a nadwrażliwością (w szczególności tej na własnym punkcie) to nadinterpretacja.

U mnie olewka bardzo często wynikała właśnie z analizy, która raczej wynikała z chęci poznania, rozumienia i dociekliwej natury.

Analizowanie bez żadnych efektywnych wniosków mija się z celem analizy, której pobudki bywają różne i na pewno jej głównym motorem nie jest powyżej wspomniana nadwrażliwość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Evia, zależy jaką kto ma naturę, jeżeli ty stwierdzisz po analizie, że nie ma co się przejmować delikwentem to w twoich oczach sprawa jest załatwiona, ktoś inny może stwierdzić, że (facet ma trochę rację w jakiejś tam sytuacji i weźmie to do siebie). Widocznie twoja analiza jest szybka i bezkompromisowa, wtedy pozostaniesz przy swoim i nie będziesz się zagłębiała w jakieś wątpliwości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

abrakadabra xx, a jeśli według mojej analizy okazałoby się, że ktoś miał faktycznie trochę racji to dlaczego miałabym się dalej przejmować? Druga sprawa to zawsze każdy ma swoją rację i widzi wszystko z innej perspektywy, którą uważa za słuszną. Dlaczego miałoby to mnie doprowadzać do rozpaczy jeśli nie wpłynie to na mnie w fizyczny sposób?

Druga sprawa to w tej kwestii ograniczasz się jedynie do kontaktów międzyludzkich czy jakichś tam konwenansów a olewniczy stosunek można mieć przecież do wielu spraw, choćby do zdarzeń losowych.

I

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×