Skocz do zawartości
Nerwica.com

o czym zapominaja chorzy na depresje i przez to choruja


vegge

Rekomendowane odpowiedzi

zwykle depresja jest skutkiem niepowodzen zyciowych, zawiedzionych nadzieji

 

ale przeciez:

1. sa rozne drogi zeby zrealizowac dany cel

 

nie udalo sie dostac na studia na tej uczelni to sie uda na innej, wymarzona praca nie wypalila, ale przeciez zaraz sie pojawi nastepna mozliwosc

 

chorzy na depresje zapominaja o zasadzie "wyrzucili cie drzwiami to wejdz oknem" :)

 

pamietajcie tez ze zycie trwa az 80lat i nie musicie osiagnac wszystkiego od razu, tu i teraz

 

to ze aktualnie jest wam ciezko nic nie znaczy, za 5 lat mozecie byc wulkanem energii i spelniac jedno marzenie po drugim :)

 

2.zwykle odrzucenie traktujemy od razu w sposob ze jestesmy "nie dosc dobrzy", a tymczasem bardzo czesto jestesmy "za dobrzy" by cos robic, z kims byc :)

 

nie wolno sobie od razu przypisywac wszystkich win

 

3.nie odczuwamy szczescia bo realizujemy ciagle czyjes plany i ambicje zamiast swoich

 

zwykle podazamy droga wyznaczona przez rodzicow, albo nasladujemy znajomych i jesli nam nie wychodzi to sie frustrujemy i ogarnia nas smutek

 

 

4.ciagle myslimy o tym co bylo, zyjemy przeszloscia

 

myslimy ze trudno jest stlumic te mysli, a wystarczy sobie zaplanowac choc 1 maly cel i do niego dazyc :)

 

chcialem rozpoczac ten temat zeby kazdy sprobowal okreslic u siebie o czym zapomina :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałabym, aby pamiętanie o tym wszystko rozwiązało. Ale nawet nie zapominam zbyt często. Bardzo ciężko mi określić co powinnam robić, myśleć by było lepiej. Może dlatego, że niezależnie od okoliczności czuję się tak samo. Niektórzy mówią, że powinnam więcej przebywać z ludźmi. Nie widzę różnicy. Mogę zarzucić sobie, że jestem za mało aktywna. Ale nie umiem podnieść ciężkiego tyłka i chociaż posprzątać pokój.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. sa rozne drogi zeby zrealizowac dany ce

Rzecz w tym, że jesteśmy zagubieni we wszystkim i trudno dostrzec nam jakąkolwiek drogę a co dopiero drogi!

 

2.zwykle odrzucenie traktujemy od razu w sposob ze jestesmy "nie dosc dobrzy", a tymczasem bardzo czesto jestesmy "za dobrzy" by cos robic, z kims byc :)

Rzecz w tym, że jesteśmy przewrażliwieni i postrzegamy świat negatywnie z powodu naszej "odmienności" i po którejś z kolei porażce cholernie trudno jest dostrzec w sobie jakiekolwiek pozytywne cechy a tym bardziej myśleć o sobie, że się jest "za dobrym".

 

3.nie odczuwamy szczescia bo realizujemy ciagle czyjes plany i ambicje zamiast swoich

Rzecz w tym, że posiadając chorobę psychiczną trudno sobie samemu zaufać, dlatego dużo łatwiej ulegamy wpływom otoczenia aby jakoś funkcjonować w społeczeństwie nie radząc sobie ze sobą samym podpatrujemy innych lub dajemy sobą rządzić. Wprawia nas to w stan flustracji a winić możemy jedynie siebie za słabość.

 

4.ciagle myslimy o tym co bylo, zyjemy przeszloscia

Większość z nas przeżyła pewne wydarzenie albo coś się jej przytrafiło bardziej niż powinna i ten fakt powoduje uprzedzenia i zniechęcenie do działania.

 

Ja to zapominam o wszystkim :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam wszystko-

 

-kochającą rodzinę, bardzo fajnych staruszków, własne, niezłe mieszkanie, dobry zawód i nienajgorszą pracę o którą nie musiałem zabiegać, samochód, i trochę grosza na własne drobne kaprysy.

 

Mam też depresję która przykuwa mnie do łużka i stawia zacięty opór przy każdej próbie leczenia.

 

Zgadzam się ze wszystkimi punktami autora wątku,ale tym kontekście te 80 lat trochę mnie przeraża ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam wszystko-

 

-kochającą rodzinę, bardzo fajnych staruszków, własne, niezłe mieszkanie, dobry zawód i nienajgorszą pracę o którą nie musiałem zabiegać, samochód, i trochę grosza na własne drobne kaprysy.

 

Mam też depresję która przykuwa mnie do łużka i stawia zacięty opór przy każdej próbie leczenia.

 

Zgadzam się ze wszystkimi punktami autora wątku,ale tym kontekście te 80 lat trochę mnie przeraża ;)

 

a moze wlasnie udalo ci sie spelnic wszystkie plany i zamierzenia tylko ze nie twoje, tylko zrealizowales przyszlosc ktorej wymagala od ciebie rodzina cz znajomi

 

to sie ujmuje w psychologii " zdobylem zamek tylko ze drabine podstawilem nie pod ten mur obronny co trzeba" i stad wlasnie depresja, brak satysfakcji, mimo sukcesu

 

musisz sobie wyznaczyc nowe cele, bo chyba wpadles w marazm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zapominamy sie nagradzac

 

wyjedzmy chociaz w 1 weekend w miesiacu poza wlasne miasto, zrobmy cos tylko dla siebie, zeby zregenerowac sily

sprobujmy ominac i na chwile zapomniec o wszystkim co mamy na glowie, zostawic dzieci pod opieka dziadkow, meza z kolegami i zrobic sobie tyci urlop od codziennego zycia

nawet zwykla wizyta na basenie pomaga i pozwala inaczej na wszystko spojrzec

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja traktuje moja depresje jak takiego malego wrednego diabelka ktory ciagle chce mi zaszkodzic wiec przeczytalem poradniki psychologiczne i zmuszam sie do stosowania rad lekarzy

 

depresje trzeba atakowac i po prostu jej nie lubic

 

nie mozesz jej przywalic z armaty bo nie masz sily ty przynajmniej ja ugryz :)

 

metoda malych kroczkow mozna osiagnac doslownie WSZYSTKO, a czasu mamy przeciez mnostwo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zapominamy ze nasze cialo to maszyna biomechaniczna o ktora trzeba dbac

 

nie karmimy i nie wprawiamy w ruch naszego ciala bo depresja nam odbiera sily, a to z kolei poteguje chorobe bo do zlego stanu psychicznego doklada sie nam zly stan fizyczny

 

sprobujcie wysiasc przystanek wczesniej i dojsc juz piechota do domu, wejdzie po schodach zamiast uzywac windy

 

zjedzcie chociaz jablko cz banana zeby organizm dostawal co 2 godziny jakis pokarm i pijcie jak najwiecej wody

 

to sie wydaje drobnostka ktora nic nie zmieni, a jest dokladnie na odwrot, bo zmiany na lepsze sa olbrzymie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trzeba nauczyc sie przerywac te negatywne mysli

 

mnie jak sie tylko przypomina przeszlosc to zaczynam cos robic, sprzatac, ogaldac tv, czatowac, albo wychodze z domu, zmuszam sie do myslenia na inny temat

 

najgorsze co mozna zrobic to oddac sie negatywnym wspomnieniom, na dodatek wlaczyc dolujaca muzyke, zamknac sie w ciembym pokoju i odizolowac

 

depresja wlasnie tego od nas chce by moc nas dopasc i zniszczyc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja próbuję odwrócić uwagę od tych wszystkich myśli, lecz nie zawsze mi się udaje i podobnie jak ty w takich sytuacjach czytam jakąś książkę, robie wszystko aby uciec jak najdalej od tego. I tak jak mówisz-najgorsze jest ulec tym wszystkim wspomnienią plus jeszcze ta dobijąca muzyka i dół gotowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwne bo mnie nie męczą żadne wspomnienia ani natrętne myśli. Nie mam z tym żadnego problemu. Jeśli coś sobie przypominam to tylko dlatego, że chcę. Nie wiem czy wieczne uciekanie jest dobrą metodą. Ale jeśli nie ma możliwości rozliczenia się z przeszłością to chyba jedyną sensowną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż, ja właściwie też mam wszystko w głowie na swoim miejscu. Mam do tego pewną metodę na przeszłość - szukanie pozytywów i stosuję to od lat. Można więc powiedzieć, że mam same dobre wspomnienia. Nie mam problemu z rozmawianiem o przeszłości. Nic nie rozpamiętuję ani nie analizuję. A mimo to dręczą mnie różne przypadłości. Mam szczere i wielkie chęci do życia, wiele perspektyw na życie, faceta, własny dom... i jeszcze parę ważnych dla mnie rzeczy nie- i fizycznych. Do tego mam wiarę.

ajgorsze co mozna zrobic to oddac sie negatywnym wspomnieniom, na dodatek wlaczyc dolujaca muzyke, zamknac sie w ciembym pokoju i odizolowac

Nie, tego nie praktykuję od przeszło dwóch lat.

mnie jak sie tylko przypomina przeszlosc to zaczynam cos robic, sprzatac, ogaldac tv, czatowac, albo wychodze z domu, zmuszam sie do myslenia na inny temat

A to praktykuję od przeszło dwóch lat.

Więc jak wytłumaczyć nerwicę lękową, parę natręctw, depresję...

Tak, mam czasem dołki i chwile zwątpienia, ale rzadko mi się zdarzają a nawet jeśli to nie uważam to za coś nienaturalnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mialam depresję (cudnie to brzmi w czasie przeszlym:)).Dałam radę w ten sposób, że byłam zbyt zmęczona by dalej tak zyć, uświadomiłam sobie że mam dość, choc oczywiście czulam to na codzień. Ale zawsze mialam dość siebie i swoich kłopotó a tym razem miałam dość depresji, jakby była czymś zupelnie oddzielnym ode mnie i po stosunkowo krótkim czasie mój stan odwrócił się o 180 stopni i teraz próbuję od nowa. Znow zaczęłam terapię, by to wszystko udalo mi sie utrzymać, a terapeuta był mocno zaskoczony :) Wcześniej tez miałam z nim sesje ale wciąż bylo źle a tu wracam po roku i jaka odmiana.

Wciąż sobie powtarzam, ze mam gdzies depresję, nerwica i wszystkie kłopoty. Jestem młoda i chcę żyć. Teraz jest mi trudno bo znalazlam się w specyficznym połozeniu i nie wiem jak ruszyc, ale i z tym dam radę. Zawsze jest jakieś wyjście, po nim nadchodzi kolejne jakieś itd. aż do momentu, w którym poczujemy się usatysfakcjonowani.

Powodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bardzo przepraszam...

Ja żyłam według wyżej wymienionych zasad. Jak nie dało się wejść drzwiami, wchodziłam oknem, jak tu nie dało rady-kominem.

Tylko po prostu nagle wszystko zaczęło sie sypać-wcale nie na zewnątrz, tylko we mnie...

chcialem rozpoczac ten temat zeby kazdy sprobowal okreslic u siebie o czym zapomina :)

Mi najtrudniej o dystans do siebie... I o ocenę sytuacjii

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×