Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dlaczego sama sobie szkodzę?? :-(


Gość fobka_85

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie, zarejestrowałam się na forum chociaż czytam Was od dawna... Macie duży wgląd w siebie, jesteście wrażliwi, dlatego chciałabym Was poprosić o komentarze.. może wspólnie uda się nam coś odkryć...

Może zacznę od tego, że od dłuższego czasu nęka mnie lęk o własne zdrowie, zwłaszcza o żołądek. Jestem osobą która panicznie boi się wymiotów, z resztą nie tylko. Mam wiele problemów ze sobą ale teraz piszę w lęku o ten żołądek więc opiszę to, z czym nie mogę sobie poradzić od dawna..

Od dawna sama doprowadzam się do mdłości.. Pożeram niemalże codziennie spore ilości słodyczy, wręcz opycham się chociaż nie mam już ochoty ale nie potrafię się powstrzymać! Gdybym tylko zjadała powiedzmy parę ciastek dziennie itp.. a ja nie potrafię się opanować i zjadam aż już mnie mdli, boli a jak pisałam - paradoksalnie boję się wymiotów.. Najgorsze że mam wrażliwy żołądek, jak tylko się boję albo denerwuję albo nawet złoszczę albo właśnie zjem coś niezdrowego - zaczyna mnie skręcać... Myślę, że mam to po tacie, który miewa wrzody żołądka, powinnam o siebie zadbać! Skoro mogę mieć dziedziczną skłonność do tej choroby..... A ja wszystko robię na odwrót... Tak, jakbym chciała dojść do jakieś granicy, podchodzę coraz bliżej, jem coraz więcej a później się skręcam, biorę jakieś tabsy na żołądek i wpadam w panikę, byle tylko nie wymiotować... Robię sobie na złość, nie dbam o swoje ciało, czuję w tym jakąś agresję, nienawiść do siebie...

Myślę, że to co wyprawiam ze swoim zdrowiem przekładam też na życie codzienne. Marzę, snuję plany i... robię wszystko na odwrót! Byle tylko nie być z siebie zadowoloną, byle tylko się złościć na siebie, byle tylko sobie zaszkodzić, dobić. Przykładowo chciałabym zadbać o siebie, wyglądać ładniej, podobać się sobie... wizualnie... i oczywiście zaczynam robić wszystko na odwrót. Chciałabym być zdrowa, pełna życia, mieć przyjaciół. A chowam się kąt, byle tylko nie spełnić swoich marzeń.

 

Dziękuję za cierpliwość, może macie jakieś przemyślenia?

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×