Pozytywne opinie o nas :)

Wiele osób nie ceni siebie, ma niską samoocenę. Proponuje coś na poprawę humoru autopromocja, czyli pozytywne opinie, pochwały, jakie usłyszelismy pod swoim adresem

Zacznę od przytoczenia komplementu, który często słysze od bliskiej mi osoby i nieodmniennie poprawia mi nastrój -

że jestem "śliczna jak młody chomiczek "

Obecnie nikt nie wystawia na mój temat pozytywnych opinii.

też słysze komplementy, że jestem ''najpiekniejsza'', ''śliczna'', ''piękna Jerry'' - szczególnie od mamy mama zawsze będzie mówić dobrze o swoim dziecku.

Rafka, "piękna Jerry", fajnie Mnie rodzice rzadko komplementują.

mark123, na forum czytałam jakies pozytywne opinie na Twój temat, wiem to na pewno

mark123, na forum czytałam jakies pozytywne opinie na Twój temat, wiem to na pewno

No bo ja napisałem o realu, a nie o forum.

no jeśli chodzi o real to pewna pani powiedziała mi, że fajnie się ze mną rozmawia, nie wiem na ile była szczera ale miło się poczułem.

Moja babcia ciągle się ekscytuje jaki to ja jestem "zaradny", bo pracuję, sam się utrzymuję na swoim i umiem gotować I pranie zrobić Może to przez kontrast w postaci mojego brata ciotecznego który będąc w moim wieku nadal dostaje rano kanapki od mamy

Moja babcia ciągle się ekscytuje jaki to ja jestem "zaradny",

Szkoda ,że tylko babcia , a nie jakieś młodsze

Moja babcia ciągle się ekscytuje jaki to ja jestem "zaradny",

Szkoda ,że tylko babcia , a nie jakieś młodsze

No właśnie, kurde Młodszym to nie imponuje, młodsze patrzą na to że nie mam tatuaży, kolczyków, tuneli w uszach i nie ubieram sie jak pedał więc na bank jestem drętwy

Młodszym to nie imponuje, młodsze patrzą na to że nie mam tatuaży, kolczyków, tuneli w uszach i nie ubieram sie jak pedał więc na bank jestem drętwy

Te młodsze o których piszesz na 100% muszą mieć nie więcej niż 20 lat.

Bo już 23-25 latki patrzą bardziej w kierunku co Twoja szacowna Babcia.

Tak więc i tak na jedno wychodzi , lepiej być zaradnym ,niż mieć wytatuowana klatę ,,, w końcowym rozrachunku.

Kalebx3, dawaj jakies pozytywy o sobie

Mi wszyscy mówią na okrągło, jaka jestem dzielna. Ale ta "dzielność" to bardziej spłycenie emocji.

O sobie ?

Jestem katolikiem

Mi ktoś powiedział, że jestem kochany. Bo potrafiłem powiedzieć coś miłego i tej osobie sprawić przyjemność. W domu raczej mama szuka, do czego można by się przyczepić, więc komplementów nie słyszę.

mi w LO polonistka powiedziała, że mam w sobie "wewnętrzną siłę"

Dużo słyszę komplementów od mojej kobiety. W sporą część wierzę

Dużo słyszę komplementów od mojej kobiety. W sporą część wierzę

Trochę Ci zazdroszczę

Nieważne czy ktoś mówi o mnie pozytywnie, ja i tak wiem że jestem beznadziejny, pewnie nie tylko w polskiej ale i światowej czołówce beznadziejności.

Pozytywnie opinie o mnie to kłamstwa żeby mnie pocieszyć.

Dużo słyszę komplementów od mojej kobiety. W sporą część wierzę

carlosbueno, no u mnie jest podobnie, jedyne szczere komplementy to takie drobne, sytuacyjne, jak wpisałem na poprzedniej stronie, bo takie odnoszące się do poważnych rzeczy, to w moim przypadku albo kłamstwa albo iluzje.

Nieważne czy ktoś mówi o mnie pozytywnie, ja i tak wiem że jestem beznadziejny, pewnie nie tylko w polskiej ale i światowej czołówce beznadziejności.

Pozytywnie opinie o mnie to kłamstwa żeby mnie pocieszyć.

A u mnie pozytywy są z litości. Ludzie widzą jaka ze mnie sierota. I żal im się robi po prostu.

Moja mama czasem mnie pochwali jak coś zrobię ale wiem że inni by to zrobili 2 razy szybciej i 2 razy lepiej. Jestem zawsze wolny i nieobecny umysłem we wszystkim co robię i każdy to widzi, obcy ludzie mi to powiedzą, ci mniej kulturalni bedą szydzić ale bliżsi okłamią aby mnie dowartościować.

siostrawiatru, napisz jakiś fajny szczery komplement który usłyszałaś ostatnio w realu. :)

Dużo słyszę komplementów od mojej kobiety. W sporą część wierzę

Trochę Ci zazdroszczę

Candy to mi każdy zazdrości, jest wspaniała

-- 24 maja 2013, 21:22 --

Dużo słyszę komplementów od mojej kobiety. W sporą część wierzę

Wierz we wszystko Ja tam zawsze wierze w komplementy

Czasem ciężko uwierzyć Ale jest mi zawsze miło jak słyszę, nawet jeśli nie wierzę :)

carlosbueno, siostrawiatru, Wy chyba jestescie zagubionymi blizniakami jednojajowymi

Teraz rzadko slysze komplementy ale wierze w te ktore dostaje. Kiedys wiekszosc komplemetow dotyczyla mojego intelektu i figury i uwazam ze byly w pelni zasluzone. Nie bardzo wierze w te dotyczace atrakcyjnosci bo lustro posiadam

Dużo słyszę komplementów od mojej kobiety. W sporą część wierzę

Trochę Ci zazdroszczę

Candy to mi każdy zazdrości, jest wspaniała

Bardziej chodziło mi o to ,że w nie wierzysz