Skocz do zawartości
Nerwica.com

po co jeszcze zyc


Capsel

Rekomendowane odpowiedzi

po co mam zyc kiedy sil juz brak.Po co mam zyc jak sprobowalem juz wszystkiego zeby zyc normalnie i okazuje sie zyc normalnie nie moge.Po co mam zyc kiedy moge wybierac miedzy cierpieniem albo bardzo duzym cierpieniem, od czasu do czasu,nie czesto przeplatane mozliwoscia krzywdzenia tych na ktorych mi zalerzy. Po co mam zyc kiedy juz nic nie moze mi pomoc kiedy diagnoza brzmi ciezka choroba az do samej smierci. Zaraz zapytacie,opowiedz,sprecyzuj,tylko po co ? wyjasnialem juz dostateczna ilosc raz a w zamian nic przydatnego nie otrzymalem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, czytam Twojego posta i wiem co czujesz, wyobrażam sobie jaką beznadzieję i bezsilność musisz czuć:( O mnie tak w skrócie: kilka lat meczylam sie z poważnymi problemami z psychą i to odcisnęlo takie ślady, że potem dluugo samo wracalo niezależnie ode mnie, to mną sterowalo, jednym slowem koszmar. Koszmarem jest życie i patrzenie dzień w dzień jak to rujnuje życie jak nie daje żyć normalnie. I jak już wszystko się ulożylo, zaczęlam normalnie żyć, wszytskie sprawy wrócily do normalności ja zobaczylam pewnego dnia, że tak na dobrą sprawę codziennie jeszcze mnie to nawiedza. Że to niezależne ode mnie pewne myśli. Niby neutralne ale wkurzaly na maxa bo ja ich przecież nienawidze. I wtedy pomyślalam sobie(w momencie kiedy już osiągnęlam duzy sukces bo wszystko się zmienilo o 180 stopni w normalność) że nie chcę tak żyć. Że nie chcę cale życie z tym żyć. Że to mnie tak boli, że już poprostu dlużej tego nie zniosę, walki z tym. Pojawila się myśl samobójcza. Mimo, że mialam już normale życie! Nigdy bym się nie zabila a jednak tak mnie to zirytowalo. Bylam wtedy wkurzona na maxa nagle caly opytmizm i nadzieja ze mnie wyfrunąl, nie widzialam przed sobą wolności, bo TO mi ją zabieralo.

Chcę żebyś wiedzial, że nie jesteś sam. Wielu ludzi czuje to samo co Ty. I wie jakie to jest dolująe, jakie wykańczające. Ale niezależnie od wszystkiego nie można tracić nadzieji. Trzeba żyć i walczyć z tym. Z tego co piszesz nie wiem jaka to choroba i nie pytam bo nie chcesz. Ale przecież może być lepiej. Musisz wybierać między cierpieniem a cierpieniem? A może jak się postarasz jak powalczysz to Twoje życie pzestanie być tylko cierpieniem a zacznie przeplatać się szczęściem? Mimo choroby można widzieć sens życia i walczyć o nie. Możesz walczyć o normalność, coś napewno uda Ci się osiągnąć, może nawet więcej niż myślisz. Warto żyć i choćby nie wiem jak bylo ciężko musimy o to życie walczyć. Czlowiek może bardzo dużo osiągnąć. Czasem nawet więcej niż myśli. Powodzenia;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Capsel, Po co???? A jak myślisz DLACZEGO , konający w cierpieniach ludzie , mają nadzieję i walczą do końca??? Bo warto jest żyć!!!Choćby nawet dla tych krótkich chwil , kiedy wydaje nam się , że jesteśmy szczęsliwi....Ja też choruję od lat!Rozpadła się moje rodzina , poumierali rodzice , A ja rozpaczliwie pragnę żyć!!!!!!!!!!!!!! Chcę czuć jak pachnie wiosna , chcę wdychać zapachy lata ,CHCĘ czuć!!!!!!!!!!!Depresja rzuciła mnie w błoto ...Ale ja chcę ŻYĆ!!!!!!!!!!!!!Bo świat jest piękny ....Życzę ci z całrgo serca , abyś odzyskal pragnienie życia.trzymaj się nie jesteś sam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powodow jest bardzo wiele, ale kiedys zadalem sobie rowniez pytanie:

Jak juz naprawde jest wszystko jedno - to czemu nie zaczac zyc (dzialac) tak, jakby nie bylo NN?

Skoro juz nic gorszego nie oczekujesz - czemu nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a na co cierpisz ?

 

N,NN,PTSD,Depresja,ZD,

 

wachac kwiatki,poczuc wiosne tak wiem tylko ze przy mojej chorobie to lizanie lodow przez szybe.Jak bylem mlodszy tez mialem chyba wiecej sily do walki czego ja nie sprobowalem u kogo nie bylem zeby z tego wyjsc. Teraz jestem na etapie ze lekarze sie poddali moga mnie leczyc az do samej smierci jak przewiduje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z N, NN, PTSD, Depresją idze wygrać! Zobacz ile ludzi już to zrobilo. To jest ciężkie ale wykonalne. To, że lakarze się poddai(nie wiem co to znaczy) to nie znaczy, że Ty masz się poddać, bo to Twoje życie. A co to za choroba ZD? Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do niedawna też nie miałam po co żyć... Było mi obojętne co się ze mną stanie, ale teraz powoli wychodzę z tego. Nie jestem zdrowa, może nawet nigdy nie będę, ale ważne że najgorsze za mną, jak się sięga dna to pozostaje już tylko się odbić. Czasami jedno wydarzenie zmienia dotychczasowe życie i wierzę, że każdemu jest takie dane. Grunt żeby się nie poddać do końca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć! Pamiętaj że ludzie cierpiący są najbardziej wartościowi. Są doświadczeni przez los i przez to mądrzejsi. Tą mądrość muszą przekazywać innym, aby świat stał się bardziej wrażliwy na potrzeby innych i przez to "normalniejszy" . Gdybyś mógł się zamienić w muchę i podglądnąć życie innych ludzi, których życie uważasz za normalne, bardzo byś się zdziwił. Każde cztery ściany kryją swoją tragedię, swoje problemy. Każdy człowiek na ziemi boryka się z problemami. I to co pokazują w telewizji, że są piękni, bogaci, młodzi, szczęśliwi to BZDURY. Nie ma człowieka który by nie doświadczał problemów, trudności dnia codziennego. Próbujemy tylko grać i robić dobrą minę do złej gry, ale wszyscy ludzie tą swoją "normalność" mają zwichniętą. Trzymaj się! Jestem z Tobą!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×