Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wasze emocje po SSRI


wpzz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam jak wyglądają wasze emocje po zażywaniu leków z grupy SSRI typu paroksetyna

 

Ja mam totalnie wygaszone emocje do śmiechu,miłości, radości wszystko robię sztucznie

 

Nie mam satysfakcji z zabawy z dziećmi, z dobrego kawału, po prostu jestem obojętny sztuczny nie czuję miłości i mam brak libido.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wpzz, też tak miałam po ssri i snri

taka pustka emocjonalna,puste życie bez emocji. I ten stam utrzymywał się cały czas do momentu dołożenia czegoś na dopamine.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja po latach mialem uszkodzenia watroby wywolane braniem paro. Ale po kilku miechach od odlozenia proby watrobowe wrocily do normy.

 

Co do emocjii po paro to ja bym powiedzial ze raczej ich nie ma. Jedyne co dominowalo to pobudzenie,sztuczna euforia, nerwowosc i mechaniczne wykonywanie obowiaziakow. Dobre scierwo ten lek pomimo ze lęk tlumil do minimum (czytaj tlumil go do minimum wtedy kiedy juz wiekszosc emocjii zostala przytlumiona). Jak ktos jest sam to jeszcze pol biedy ale jak ktos ma rodzine,dziewczyne to niewyobrazzam sobie brania tego leku. chociaz sa i osoby ktorym to nie przeszkadza albo o dziwot nie odczuwaja takiego splycenia emocjonalnego. Zawsze sa wyjatki:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wpzz, biorę nadal wenlę czyli snri razem z tymi lekami co mam w podpisie. Po odstawianiu czy zmniejszeniu dawek emocje wracały. Wenlę biore już pół roku i raczej odstawiam ją po mału bo co to za życie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wątpie żeby leki aż tak zubażały wasze życie emocjonalne szczególnie welafaksyna.Myśle że po prostu nie wyleczyły waszej depresji,może troszeczkę stłumiły ale za małą dawkę bierzecie żeby was wyleczyć albo za krótko albo nie to co trzeba.

 

Ja nie mam takiego spłycenia na razie a już pare pudełek paro żeżarłem,kiedyś wenlafaksyny brałem też sporo bo 150 mg i tez nic takiego tyle że ona mi za bardzo nie pomagała.

Zdaje mi się że to spłycenie emocji to jednak w dużej mierze placebo,ktoś rzucił taki greps a depresyjni chętnie podchwytują takie rzeczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Jestem tu nowa i proszę o pomoc. Cierpię na zaburzenia depresyjno-lękowe. Dostałam miansec na noc 20mg na noc, później dodano mi asertin 50mg na dzień, niestety skutki uboczne narastały z dnia na dzień, czułam się fatalnie, myślałam, że zwariuję, lęki się nasiliły, w nocy nie mogłam spać, okropne zawroty głowy, a na końcu już nie miałam siły, wszystko z rąk mi leciało, klatkę piersiową mi rozwalało, tak się męczyłam ponad 2 tygodnie i asertin odstawiłam. Zaczęłam się okropnie bać leków. Po jakimś czasie dostałam lek spamilan, niestety głowe mi rozwalało po tym leku i odstawiłam po 10 dniach. Potem dostałam lek setaloft, ale wyczytałam , że tak jak asertin zawiera sertralinę więc pomyślałam,że mogę mieć takie same jazdy jak po asertinie więc leku nie zażyłam. Mam stany depresyjne, uczucie niepokoju i napady lęku. Proszę doradźcie jaki lek może pomóc? Choruję na nadczynność tarczycy i biorę leki(beto 50zk)na serce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Escitalopram brany przez rok... Fakt faktem, zobojętnił mnie na trudne sytuacje, przykre przeżycia. Ale miało to również swoje złe strony. Tak jak byłam obojętna na wszystko co złe, byłam również obojętna na to co dobre. Szczery śmiech? Nie istniało u mnie coś takiego przez cały okres brania. Wydaje mi się że ani przez chwilę podczas tego roku nie poczułam PRAWDZIWEJ, autentycznej radości. Emocjonalne zombie. Libido na poziomie minus tysiąc. Odstawiłam w końcu sama, bo nie czułam się sobą, tak jakby cała moja osobowość zginęła razem z chemią... Teraz nie biorę, w momentach kryzysowych ratuję się Pramolanem - fantastyczny lek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naprawde doluje mnie jak czytam tak poste. 21 wiek a nie moga wynalesc czegos co by naprawde podnosilo nastroj przy tym dodajac zdrowej energii , motywacjii i wzbogacalo strefe uczuciowo. Co z tego jak nie ma sie lękow na ssri/mozna robic rzeczy ktorych nie robilo sie wczesniej jak ku** nic nie cieszy, zadnej pasjii , nic. Doslownie zombifikacja w najgorszym wydaniu a inteligencja emocjonalna spada do poziomu ameby.

 

 

Mialem cos jeszcze napisac ale szkoda nerwow na to wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie o takie dzialanie chodzi:). Chodzi o te zeby to bylo stabilne dzialanie a nie , ze wezmie sie tabsa a potem kilka dni umiera;P. Powinno wiec powstawac lekow o dzialaniu metylofenidatu/bupropionu. Czy tez tez polaczenie dzialania tych lekow z-glutaminianem. Innymi slowy cos co rzeczywiscie nie splaszczy jeszcze barrdziej afektu a podziala na objawy negatywne .

 

 

ja dzisiaj sprobowalem metylofenidatu..zdam relacje jak bede mial czas ale efekty interesujace.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja brałam ok 3 miesiące ssri- asentrę i może wydawać Wam się to dziwne, ale nie czułam prawie żadnej różnicy. Jedyne co odczuwałam, to chyba silne skutki uboczne np chyba prawie przez miesiąc silne zawroty głowy, które jak szłam, to spychały mnie na jedną stronę, mocne bóle głowy, uczucie wyładowań w mózgu, drżenia, pocenie się, uczucie omdlenia i odpływania prawie non stop. Potem jak już było to lżejsze, to i tak nie zauważyłam poprawy nastroju, wręcz przeciwnie, i tak często byłam zdołówana, zła i nadal nerwowa. Teraz biorę venlectine, ale dopiero tydzień, więc ciężko coś powiedzieć.

Choć, przyznam takie objawy jak były na asentrze, to ja mam prawie non stop :( dlatego jeszcze chcę dla pewności zrobić holtera, bo teraz często mam też zły rytm serca, często przeskakuje itp :(

no ale wtedy chyba przez ten miesiąc to była masakra i były bardzo nasilone.

Brałam najwięcej 50mg Asentry, bo jak zaczęłam 100 to tak po 2-3 dniach zrezygnowałam, okropne jazdy były i nie byłam w stanie funkcjonować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×