Skocz do zawartości
Nerwica.com

depresja,lęki a niedobór witaminy B12


margarita200

Rekomendowane odpowiedzi

jakis czas temu pojawiły sie u mnie silne pieczenia z tyłu głowy,dretwienie rak i nóg,tkzw brak czucia na połowie dłoni i wraz z tym pojawiły sie lęki których juz dawno nie miałam,albo w słabej formie a teraz powróciły silne i ogólnie czułam sie słabo i nie miałam ochoty wstawac z łózka ,brało mnie na płacz, ze wzgledu na pieczenia z tyłu głowy,po ktorych zaraz pojawiał sie silny lęk, udałam sie do neurologa. dostałam serie 10 zastrzyków z wit B12,jestem na etapie 5 ego ale czuje sie o 90 % lepiej. A najbardziej zainteresował mnie fakt że niedobór wit B12 może byc przyczyna powstawania lęków i objawów towarzyszących depresji,wiec może tak na wszelki wypadek uzupełnic ewentualne braki tej witaminy,najlepiej w zastrzykach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy wiecie, ale jako potencjalizację leczenia przeciwdepresyjnego, oprócz neuroleptyków i innych medykamentów, podaje się witaminę B12 i kwas foliowy. Kiedyś skopiowałam sobie na laptopa dział z literatury psychiatrycznej, wklejam fragment:

 

Kwas foliowy i kobalamina (witamina B12)

Próby potencjalizacji działania leków przeciwdepresyjnych wymienionymi w podtytule witaminami wynikają z obserwacji klinicznych. Wskazują one, że stany niedoboru kwasu foliowego i kobalaminy często wiążą się z gorszymi wynikami farmakoterapii depresji, zaś wyrównanie niedoboru może wyraźnie poprawiać wyniki leczenia (dotyczyć to ma również chorych lekoopornych z prawidłowym poziomem obu substancji we krwi). Markerem stanów niedoborowych jest podwyższony poziom homocysteiny w osoczu. Przedstawiona metoda wzmagania efektu terapeutycznego wymaga dalszych badań, dotyczy to również sugerowanego przeciwdepresyjnego działania kwasu foliowego (24,68,69,86).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałabym podzielić się z Wami informacjami na temat tej witaminki. Wit. B12 jest interesująca szczególnie z tego względu, że jej niedobory mogą przyczynić się do powstawania róznego rodzaju schorzeń neurologicznych i psychiatrycznych. Założę się że większość osob niewiele wie na ten temat.

Zamieszczę tu te dane, które myślę najbardziej zainteresuja użytkowników forum. Są to informacje z różnych stron www, fragmenty artykułów.

 

Na początek kilka suchych danych:

 

Wit. B12(cyjanokobalamina/kobalamina) bierze udział w przemianie węglowodanowej, białkowej, tłuszczowej i w różnorodnych procesach, przeciwdziała niedokrwistości, wpływa na funkcjonowanie układu nerwowego, zapewnia dobry nastrój, równowagę psychiczną, pomaga w uczeniu się, skupieniu uwagi, wpływa na układ kostny, pobudza apetyt.

Witamina B12 nie jest toksyczna. Występuje wyłącznie w produktach pochodzenia zwierzęcego, takich jak wątroba, nerki i serce, a także chudym mięsie, rybach, skorupiakach, serach i jajach. Z tego względu na jej niedobory narażeni są w szczególności wegetarianie. Niedoborów witaminy B12 można nabawić się głównie dwoma sposobami: niedostateczną ilością B12 w diecie oraz niedostatecznym wchłanianiem B12 poprzez utratę/niedomaganie jednego z przenośników witaminy B12 lub niedobory kwasu żołądkowego

Zapotrzebowanie dorosłego człowieka na witaminę B12 wynosi około 1-2 mcg na dobę.

 

A teraz to co interesuje Nas najbardziej:

 

Niedobór witaminy B12 manifestuje się jako złożony zespół chorobowy, którego głównymi objawami są objawy neurologiczne, hematologiczne i psychiatryczne.

 

Neurologiczne objawy niedoboru:

parestezje(mrowienie/drętwienie) palców dłoni i stóp

osłabienie

niepewność chodu

zaburzenia czucia wibracji, czucia dotyku, czucia głębokiego, czucia temperatury i bólu

osłabienie siły mięśniowej kończyn

wzrost napięcia mięśniowego o typie spastycznym(sztywność,zwiększone napięcie, przykurcze)

objawy zespołu piramidowego

zanik nerwu wzrokowego

nadmierne odruchy

zaniki pamięci

 

Psychiatryczne objawy niedoboru:

zaburzenia poznawcze - od łagodnych do otępienia.

zaburzenia zachowania, apatia, drażliwość

opisywano zespoły urojeniowe przypominające schizofrenię

zaburzenia świadomości (splątanie)

stany depresyjne (włącznie z tendencjami samobójczymi)

zaskakujące zmiany w zachowaniu

paranoja

nerwowość

 

***

 

Częste zjawisko towystępowanie lekkich niedoborów witaminy B12 i powiązana z tym depresja, zazwyczaj kończąca się bezkresną listą rozmaitych zaburzeń umysłowych. W latach 1950-tych jedna kobieta właśnie z podobnymi zaburzeniami (endogeniczna depresja) została poddana terapii zastrzyków. Cztery lata później, w końcu stwierdzono u niej niedobory witaminy B12. W kilka dni po terapii t.j. zastrzyki z witaminą B12, „stwierdzono znaczące polepszenie, ww. osoba powracała szybko do zdrowia,” cytat z notatek jej doktora T.N. Frasera kilka miesięcy później „wyglądała jak ‘obraz’ tryskający zdrowiem

Niedobory B12 wg. Cees van Tiggelen „mają głęboki wpływ na działanie kilku neurotransmitierów, czego wynikiem jest obniżony poziom norepinefryny w mózgu.” Norepinefryna jest jednym z najważniejszych neurotransmitierów wpływających na dobre samopoczucie.

Jest zatem logiczne, aby można było zaradzić wszelkim stanom depresyjnym mającym powiązania z niskimi poziomami witaminy B12. W praktyce wielu psychiatrów podzielających ww. pogląd (ang. ortomolecular psychiatrists) uważa, że każda osoba wykazująca depresję powinna pobierać dodatkowe ilości witaminy B12 nawet w postaci zastrzyków.

Przez lata zastrzyki z witaminą B12 były nieoficialnym zabiegiem używanym w leczeniu osłabień, zmęczeń oraz dla osób cierpiących na załamania nerwowe.

W 1973 roku doświadczenia z zastrzykami (próba ślepa i lek, ang. double-blind trial) przeprowadzone przez F.R. Ellis i S. Nasser wykazały, że zastrzyki z witaminą B12 poprawiały poziom energii oraz samopoczucie u osób z chronicznymi przypadłościami, znacznie lepiej w porównaniu z próbą ślepą (t.j. woda).(...)

Sugestie Newbolda o tym, że witamina B12 stabilizuje nasze samopoczucie jest echem obecnych badań, w których duże dawki metylokobalaminy – uważanej za najbardziej przyswajalną z form witaminy B12 są obiecujące w odniesieniu do poprawy regulacji biorytmów snu i aktywności. Metylokobalamina była szczególnie dobrze przebadana w Japonii jako terapia przeciwko jednemu z syndromów bezsenności.(...)

Jest intrygujące również to dlaczego u jednych osób o normalnych poziomach witaminy B12 we krwi wymagane są megadawki tej witaminy. Ww. osoby mogą mieć niedobory witaminy B12 jedynie w mózgu.(...)

Witamina B12 ma również znaczącą pozycję wśród tradycyjnych psychiatrów. W 1975 roku psychiatrzy K. Geogea i Jambur Ananth (McGill University) stwierdzili „ zadziwiające rezultaty, które można otrzymać w niektórych przypadkach stosując jedynie terapię z witaminą B12 i to nawet wtedy gdy poziomy B12 we krwi są w normie.” Ww. autorzy opisali jeden z takich przypadków. Ich młody pacjent z dwuletnią depresją został skierowany do jednego ze szpitali w Montrealu po nieudanej próbie popełnienia samobójstwa. Ponieważ ww. osoba 9 lat wcześniej miała operację żołądka (ang. gastrectomy), która jest jednym z czynników ryzyka nabawienia się niedoborów witaminy B12; ponieważ objawy u tej osoby coraz bardziej pogłębiały się t.j. wpadał coraz bardziej w psychozy, neurozy itp. lekarze Geagea i Ananth ‘na wyczucie’ zaczęli terapię z witaminą B12. Poziomy witaminy B12 we krwi były w normie pomimo tego otrzymywał zastrzyki z witaminą B12.

„Reakcja pacjenta na tą terapię,” jak napisali autorzy „była bardzo dobra”. Pacjent opuścił szpital po 8 dniach z zupełnym wyzdrowieniem.” Miał się dobrze przez następne 3 lata.

 

***

 

Istnieją dowody na to. że depresja jest bardzo często powiązana z niedoborami witaminy B12. Niektóre dane wskazują na niedobory witaminy B12, które są odpowiedzialne za zmiany w mózgu. W takich wypadkach bardzo duże dawki metylokobalaminy mogą być niezbędne, aby przywrócić normalne poziomy witaminy B12 w mózgu.

 

***

Niedobór witaminy B12 przyczynia się także do powstania zaburzeń w funkcjonowaniu mózgu i układu nerwowego. Obserwuje się długotrwałe stany rozdrażnienia, irytację, lęki, depresje, zmęczenie, drętwienie rąk i nóg, trudności z chodzeniem, jąkanie się. Brak tej witaminy towarzyszy ciężkim schorzeniom neurologicznym, takim jak stwardnienie rozsiane czy choroba Alzheimera.

 

***

 

Ludzie, we krwi których jest więcej witaminy B12, lepiej reagują na leczenie środkami antydepresyjnymi - ogłosili naukowcy z fińskiego Uniwersytetu Kuopio. Na łamach "BMC Psychiatry" przedstawili wyniki terapii, jakiej przez pół roku poddali 115 cierpiących na depresję osób. Zarówno na początku, jak i na końcu leczenia we krwi badanych zmierzono poziom witaminy B12. Po porównaniu wyników okazało się, że terapia była najskuteczniejsza w przypadku tych ludzi, u których zawartość tej witaminy we krwi była najwyższa. Finowie ostrzegają, że jest jeszcze za wcześnie, by oficjalnie zalecić stosowanie witaminy B12 w leczeniu depresji, ale niewykluczone, że kiedyś wejdzie ona do standardowej terapii.

 

***

 

Witamina B12 jest jedną z najbardziej tajemniczych witamin z grupy B. Znana jest jako witamina "energii", ale jej wszystkie funkcje nie sa do tej pory wyjaśnione.

Niedobory witaminy B12 są przyczyną niedokrwistości złośliwej, cechującej się małą ilością czerwonych krwinek, zmęczeniem i problemami neurologicznymi.

 

***

 

Z badań wynika, że:

dzieci z niedoborem witaminy B12 osiągają gorsze wyniki w szkolnych sprawdzianach poznawczych (Lindsay Allen i in. “Cognitive and neuromotor performance of Guatemalan schoolers with deficient marginal and normal plasma vitamin B-12″, 1999)

 

- dostrzega się związek między niedoborem witaminy B12 (spowodowanym dietą makrobiotyczną w dzieciństwie) a pogorszeniem zdolności poznawczych w wieku dojrzewania (Marieke Louwman i in. “Signs of impaired cognitive function in adolescents with marginal cobalamin status”, 2000)

 

- dostrzegany jest związek między obecnością witaminy B12 u kobiet w różnym wieku a ich dokonaniami poznawczymi (Janet Bryan “Short-term Folate, Vitamin B-12 or Vitamin B-6 Supplementation Slightly Affects Memory Performance but Not Mood in Women of Various Ages”, 2002)

 

***

 

Niedobory witaminy B12. Są powszechne, naprawdę. Mają to niemal wszyscy - od kiedy zaczęliśmy dbać o czystość, znikło główne źródło tej witaminy, jakim jest po prostu brud. Niedobory powodują naprawdę wiele objawów, głównie ze strony układu nerwowego - nas interesuje depresja. Silna, czasem przechodząca w nerwicę lękową. Niedobory witaminy B12 ładnie wychodzą w badaniach krwi, ale tutaj drobna uwaga - jest jakieś wielkie nieporozumienie, normy badań zmieniły się w ciągu ostatnich paru lat, przez co mnóstwo osób z niedokrwistością makrocytową nie jest prawidłowo diagnozowana. Ktoś podkręcił normy, żeby kroić więcej kasy na leczeniu objawów? A może po prostu "nie leczymy póki pacjent nie umiera"

W przypadku B12 coraz częściej mówi się o tym, że wartości poniżej 400 jednostek we krwi powodują postępujące uszkodzenie mózgu, podczas gdy w Polsce nawet nie zwraca się uwagi na wynik, jeśli nie spadnie poniżej 200 (wartości powyżej 200 nie wpływają na wyniki krwi, a 50 lat temu, gdy opracowano program z którego uczyła się większość polskich lekarzy, nie wiedziano jeszcze o roli B12 w funkcjonowaniu ośrodkowego układu nerwowego). 15% wszystkich nerwic okazało się wynikać tylko z jednego, jedynego niedoboru witaminy B12

 

Ciekawostki:

należy łączyć ją z wapniem, ponieważ nie jest łatwo przyswajalna

antagonista witaminy B12 jest witamina C i B1, utrudniają one wchłanianie jej

niedobór witaminy E powoduje uaktywnienie się B12

B12 uczestniczy w syntezie metioniny - hormonu, który m.in. przyczynia się do wykształcenia "ciepłych" uczuć: miłości , szczęścia i radości

jest magazynowana w wątrobie ludzkiej. Jej zapasy wystarczają na 3-6 lat prawidłowego funkcjonowania organizmu.

Cukier, słodycze i napoje słodzone zaburzają środowisko naturalne flory jelitowej (drobnoustrojów występujących w jelicie człowieka) i obniżają wchłanianie witaminy B12.

 

 

Sporo tych informacji, ale myślę że warto się zapoznać.

Ja osobiście zacząłem stosować B12 już jakiś czas temu i muszę stwierdzić że naprawdę coś w tym jest. Stosuję 1000 mcg dziennie.

Odczuwalne działanie to polepszenie samopoczucia, mniejsza drażliwość, zmniejsza ona także uczucie zmęczenia. Kiedyś potrafiłem być zmeczony nawet nic nie robiąc, stosując B12 mam większą chęć do życia, nie męczę sie tak nawet przy dużych wysiłkach, w sporcie. Dodatkowo B12 zwiększa uczucie łaknienia, ale to może moje subiektywne odczucie.

Polecam spróbować, nie zaszkodzi, w końcu to tylko witamina. Nie jest to kosztowne, jest wiele suplementów do wyboru. A działanie odczuwalne. Przynajmniej u mnie

 

Na koniec kilka linków:

 

http://www.pl.wikipedia.org/wiki/Witamina_B12

http://www.pl.wikipedia.org/wiki/Niedobór_witaminy_B12

http://www.b12.org.pl/news.php

http://www.resmedica.pl/zdart5996.html

http://www.zdrowie.med.pl/witaminy/witb12_3.html

http://www.medigo.pl/artykul/document.php?id=538&dalej=2

http://www.wyborcza.pl/1,75476,1806099.html

http://www.surawka.republika.pl/WITAMINA%20B12.htm

http://www.teraz-zdrowie.pl/kwasy-tluszczowe-niezbedne-dla-rozwoju-dzieciecego-mozgu/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chciałam tylko nadmienic ze skopiowałam ten tekst z innego forum,wiem brzydko nieładnie be ,ale informacje ciekawe wiec chciałam sie tym podzielic.Bo jesli chodzi o mnie to ja stosoawałam wit b12 w zastrzykach miałam ich 10 ,codziennie i równiez odczułam duża poprawe,znikneło uczucie pieczenia z tyłu glowy,nabrałam troszke siły i apetytu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sary temat ale chyba i mnie dotyczy, dzisiaj badałem poziom witb12 i wielość krwinek czerwonych (niestety nie mam jeszcze wyników bo przez telefon nie cach podać (NFZ ;) ), choć robiłem u nich prywatnie, paranoja istna.

Moje objawy typowo neurologiczne,jak z obrazka, brak poczucia równowagi (nie mam problemu z chodzeniem,tylko niepewność chodu, otepienie,zaczynam chyab nawet gorzej mówić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sry, jeszcze raz, bo nie mogę edytować;

 

Sary temat ale chyba i mnie dotyczy, dzisiaj badałem poziom witb12 i wielość krwinek czerwonych (niestety nie mam jeszcze wyników bo przez telefon nie cach podać (NFZ ;) ), choć robiłem u nich prywatnie, paranoja istna.

Moje objawy typowo neurologiczne,jak z obrazka, brak poczucia równowagi (nie mam problemu z chodzeniem,tylko niepewność chodu, otępienie, zaczynam chyba nawet gorzej mówić,czuje się dosłownie jak po alkoholu,wczoraj trafiłem na jakimś forum,ze to może być brak tej witaminy (wcześniej o jakichkolwiek witaminach nie chciałem słyszeć,że to jakieś hokuspokus nawiedzonych internetowych dietetyków,poczytałem, zgadza się,do tego nie jem mięsa od 20 paru lat bez suplementacji, (jem czasem ryby i mało nabiału), miałem parę takich epizodów,ostatni długi i doszły wlanie te parastezje (jakieś takie lekkie mrowienia i uczucie słabych nóg,choć je ćwiczę co drugi dzień-inna dolegliwość mechaniczna),szczęśliwym trafem trafiłem na wykład jakieś gościa (doktora) ,który dużo pojaśnia na temat tej witaminy, od wczoraj oczy mi się otworzyły, strach zszedł, dzisiaj po badaniach kupiłem najmocniejsza jaką mieli 100 jednostek pigułą,zjadłem 7 szt, docelowo zjem 10 dzisiaj , ma być to 1mg w sumie dziennie, nie wiem co jest grane ale to działa , dwie godziny po tym obraz mi nie skakał,nic sienie trzęsło (ogląd świata zupełnie normalny się zrobił,wcześniej miałem jakieś terepawki oczne,wrażenie długotrwałej fiksacji wzroku,rozmyty obraz jakby przy ruchu głową czy oczami,z równowagą oczywiście nie jest kolorowo, ale też jakby lepiej,chwilowo zapominam o tym nawet idąc,czy coś robiąc.

 

Link do filmu, http://blog.siegnijpozdrowie.org/2013/09/witamina-b12-fakty-i-mity.html

 

I link z takimi małymi ale istotnymi informacjami http://www.czytelniamedyczna.pl/3291,niedobor-witaminy-b12-jako-czynnik-rozwoju-procesu-otepiennego.html

 

Oba się świetnie uzupełniają,szczególnie wykład jest ciekawy,np dlaczego samopoczucie jest do bani a badania w miarę ok, bez tragedia, ważny jest sposób przenoszenia witaminy do mózgu ,który może być upośledzony mimo pełnej witaminy wątroby,jeżeli inie ma określonego białka jest to niemożliwe .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zainspirowało mnie to do przetrząśnięcia szuflady z witaminami. Znalazłam suplement z marną dawką 10ug, ale chyba skoczę do apteki po większą. Ostatnio odczuwam nieustanne zmęczenie, niechęć, widzę nieostro i mam wrażenie, że z opóźnieniem przetwarzam obrazy, do tego ogólnie nie mogę się na niczym skoncentrować. Od dawna mam zrobić badania krwi, ale panicznie się boję, że zemdleję, dlatego odkładam to w nieskończoność. Nie jem mięsa, więc wierzę, że to o to chodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zeeed,

Jeżeli nie jesz mięsa,prawdopodobnie masz niedobór witaminy b12,jeżeli unikasz słońca,

prawdopodobnie masz niedobór witaminy d3 itd.. a niedobory mogą być przyczyną nerwic i depresji.

Warto najpierw się dokładnie przebadać,zanim zacznie się brać leki psychotropowe,bo w takich

przypadkach psychotropy raczej na pewno nie pomogą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież nie jem żadnych psychotropów tylko witaminę b12 ,dorzuciłem jeszcze 13,tak, że razem dzisiaj 20 co daje 2000 jednostek, psychicznie czuje się jakby OK nawet mam wrażenie jakiejś nadpobudliwości,choć może po prostu czuje się normalnie a po tej srace co miałem może wydawać się,ze mam jakiegoś spida.

 

lnlnvrs idź, badaj się, bo tak jak ja zrobisz sobie poważną bube,

brak powoli uszkadza ci mózg ,ten ma zdolność regeneracji ale do pewnego stopnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nie prościej odżałować trochę kasy i zbadać sobie prywatnie poziom B12 i metabolitów D3, a nie strzelać ślepakami w suplementacji? Witamina D3 powstaje samoczynnie w organizmie z pochodnej cholesterolu pod wpływem promieniowania UV, a z racji tego, że wiele osób, nazwijmy to tak kolokwialnie, funduje sobie niedostateczną podaż światła słonecznego każdego dnia to niedobory witaminy D w populacji mogą być spore, zwłaszcza w okresie jesiennozimowym. Poza tym D3 występuje w rybach, tranie, żółtkach jaj, wątróbce. Co do B12 to niedobór najczęściej występuje u wegan (nie mylić z wegetarianami, bo uduszę), alkoholików, osób niedożywionych, w podeszłym wieku, albo które mają problemy z prawidłową absorpcją pochodnych kobalaminy z powodu jakichś wewnętrznych/zewnętrznych czynników. B12 jest szeroko rozpowszechniona w mięsie, rybach, jajkach, mleku, nabiale, grzybach(D3 w sumie też)[wegetarianie jedzą jajka, mleko i przetwory mleczne, weganie już nie], poza tym fortyfikuje się nią liczne produkty spożywcze. B12 nie ma natomiast w algach/wodorostach, jest tam jej analog, który nie dość, że nie przynosi żadnych korzyści to hamuje jeszcze wchłanianie tej jedynej słusznej B12, więc u osób narażonych na niedobór B12 wszelkie spiruliny, chlorelle i cuda na kiju bym sobie odpuścił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kuchwa, coś się zbugowało na servie i najpierw posty zeeeda były zduplikowane a teraz nie ma wcale ostatniego. ;/ W każdym razem zwracałem się do bedzielepiej, to , że Ty zeeeda robiłeś badania to przecież przeczytałem.

 

Ja ostatnio jem same słodycze i cheetosy, dzisiaj urozmaiciłam sobie dietę serem homogenizowanym, czy moja dieta dostarcza b12?

 

No nie żartuj. :lol:

 

Ale i tak nadal jestem zdania, że przed jakąkolwiek suplementacją należy porobić badania. Co do dziennego zapotrzebowania to różne agencje różnie podają. Dla B12 jest to przeciętnie 2,4µg dla dorosłego człowieka, 2,5µg dla ciężarnej kobiety, 2,8µg dla kobiety karmiącej piersią, a dla D3 od 15 do 25µg (600-1000 UI), ale są to płynne granice (0,025µg = 1 UI). Oczywiście do celów terapeutycznych stosuje się znacznie wyższe dawki. D3 zazwyczaj sprzedają w kapsułkach miękkich z jakimś olejem po 400IU, 1000IU, 2000IU, 5000IU, 10000IU, a nawet widziałem 12000IU i więcej. D3 jest witaminą rozpuszczalną w tłuszczach, więc trzeba pamiętać, żeby przyjmować ją wraz z posiłkiem.

 

B12 najczęściej występuje w wersjach 500µg(0,5mg), 1000µg(1mg), 2500µg(2,5mg) czy nawet 5000µg(5mg), w normalnych kapsułkach lub peletkach podjęzykowych. Nie ma tutaj zgodności badaczy. Jedni twierdzą, że podjęzykowa B12 lepiej się wchłania, inni twierdzą, że absolutnie się nie wchłania, bo receptor odpowiedzialny za absorpcję B12 występuje tylko w krańcowym odcinku jelit. Tak samo nie ma zgodności co do formy. Niektórzy twierdzą, że cyjanokobalamina jest tak samo dobra jak inne formy, inni wskazują na przewagę metylokobalaminy lub adenozylokobalaminy. Cyjanokobalaminy na pewno nie powinni przyjmować ludziom z pewnymi specyficznymi podtypami polimorfizmu MTHFR (gen odpowiedzialny za metylację), który ponoć(polimorfizm) jest bardzo rozpowszechniony w populacji i przyczynia się w dużej mierze do depresji, takie osoby powinny przyjmować metylokobalaminę. Tak samo nie powinny przyjmować witaminy B9/B11(kwas foliowy) w formie kwasu foliowego tylko metylofolianu. Cyjanokobalamina i kwas foliowy mogą tylko pogorszyć sprawę. Co do dawki w środowiskach naukowych też nie ma zgody. Niektórzy zalecają ultra-dawki, ale organizm posiada mechanizmy kompensacyjne dotyczące absorpcji witaminy B12, im więcej będziemy jej spożywać, tym coraz mniej organizm będzie wchłaniał. Choć nie jest to przesądzone, bo czytałem na pubmedzie badania kliniczne, gdzie delikwentom podawano ultrawysokie dawki B12 przez długi okres czasu i z tego co pamiętam w znaczącym stopniu nasiliła im się neurogeneza i synaptogeneza. Najpewniejszą metodą są zastrzyki z B12, ale z tym to trzeba dygać do rodzinnego, bo są na receptę. (wykładu nie oglądalem, obejrzę później).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, przejrzałem pobieżnie wykład, facet gada z sensem. Ale chyba jeszcze długo nie będzie zgody w środowiskach naukowych co do witaminy B12, bo to dość kontrowersyjny temat, jeden doktór powie tak, inny doktór powie inaczej, i każdy dysponuje stosownymi badaniami na poparcie swojej tezy, nierzadko sprzecznymi. Jedyne co jest pewne, to że witamina B12 jest istotna dla funkcjonowania układu nerwowego i wielu procesów zachodzących w organizmie, a jej niedobór objawia się w niezbyt przyjemny sposób.

 

Jeżeli interesują Cię naukowe źródła dotyczące B12 i dobrze znasz angielski to łap link (przejdź na zakładkę scientific research i zjedź niżej)- http://examine.com/supplements/vitamin-b12/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio jem same słodycze i cheetosy, dzisiaj urozmaiciłam sobie dietę serem homogenizowanym, czy moja dieta dostarcza b12?

No nie żartuj. :lol:

 

Piszę śmiertelnie poważnie, mam od jakiegoś tygodnia niepohamowany apetyt na słodycze i cheetosy, wpierniczam co najmniej dwie paczki ciastek dziennie, wielką czekoladę, wczoraj było jeszcze kilka batonów mars i kinder czekolada, a cheetosy to jak mnie sporadycznie na słone ochota bierze, to jem wtedy keczupowe. Wpierniczam tylko to, poddałam się całkowicie i nie bronię się przed tym. Zazdrość? :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale chyba oprócz słodyczy i chhetosów to ekhm, no jadasz jakiś obiad od czasu do czasu, albo jakieś kanapki? Czy literalnie lecisz na *samych* cheetosach i słodyczach? :D

 

A po co mam jeść kanapki jak mam ciastka, poza tym najadam się, jem trzy regularne posiłki złożone ze słodyczy. Znaczy mam tak od tygodnia jak przeszłam na bezwzględną dietę słodyczowo-cheetosową. Ale może od jutra zacznę już jeść zdrowo (zależy czy zdążę zjeść wszystkie zgromadzone zapasy)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wykład ma to do siebie,ze gość podaje konkretnie badania,a nie że ktoś tam powiedział ,czy napisał gdzieś, jest tez o absorpcji,ponoć ona jest już odczepiona od czegoś tam (nie pamiętam dokładnie) i właściwie jest zdatna do wchłonięcia(to chyba jest napisane w komentarzach pod filmem (warto też przeczytać choć trochę tego jest),oglądnij to bo naprawdę ciekawe jest.

 

Z tym zapotrzebowaniem, ok jest potrzebne 2,5 tylko wchłania się z tego co przyjmuje człowiek w suplementach 1/100,czyli trzeba łyknąć dziennie 250 dal podtrzymania,przy niedoborze dużo więcej,potem się schodzi z dużych dawek.

 

Co ze mną;spałem 4 godziny (nie mogłem zasnąć,po prostu byłem w stanie takiej euforii ze masakra,nakręciłem się pozytywnie na maxa), wstałem o 6 całkiem przytomny, a jeszcze 2 dni temu ledwo z łózka mogłem zejść o 7;30

Ćmy umysłowej brak,mrowienie w kończynach i zaburzenia równowagi dalej są,ale bez tej czapy na głowie inaczej to znoszę, nie przeszkadza tak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ze swej strony na depresję i nie tylko polecam naturalne witaminy w sokach z warzyw i owoców. Piję takie soki jako uzupełnienie diety wg. porad https://www.terapiasokami.pl/gdzie-szukac-witamin i nie odczuwam brak jakichkolwiek witamin. Przeciwnie jestem zdrowy i mam dużo energii. Natomiast nie polecam faszerować się suplementami witamin. Soki wyciskam samodzielnie w wyciskarce wolnoobrotowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

https://bazalekow.mp.pl/lek/57614,Milgamma-N-roztwor-do-wstrzykiwan

 

Najlepszy preparat miligamma w zastrzykach zawiera witamin b12 , b6 i B1

 

https://www.apteka-melissa.pl/produkt/milgamma-n-iniekcje-domiesniowe-2-ml-5-amp,4735.html

 

Z przewodu pokarmowego b12 wchlania sie ponoc slabo tylko 1% wiec policzcie sobie ile sie wchlonie z tej dawki jaka jest w tabletce. To dziala ogolnie wzmacnniajaco na psychike i na kondycje fizyczną. Mozna wziac z 10 zastrzykow bez zadnych badan w ciemno.

 

ja bralem preeparat olimpu z witaminami B : Olimp Gold Vit B Forte

 

to zeby przyjac z tego preparatu tyle witaminy co w 1 zastrzyku to bym musial łyknać 200 tabletek - a ile sie z tego wchlonie ? 1 % .................

 

Nie ma co czytac tylko isc i poprosic lekarza o zastrzyki, tak z 5 albo 10 zastrzykow wziac, moja babcia kiedys to brala na wzmocnienie i "stawialo ją to na nogi" b12 ma wzmagac apetyt i ogolenie te witamy wplywac korzystnie na anabolizm i produkcje neuroprzekaxników.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jeśli chodzi o tryptofan to w ziemniakach jest go 2 razy więcej niz w bananach - nie wiem skad pomysl ze banany takie bogate w tryptofan?

 

Żywność GMO - Monsanto - Roundup - obesny w tych herbicydach GLIFOSAT upośledza w roślinach zdolnosc do produkcji tryptofanu którego organizm nie potrafi syntetyzowac i musi byc dostarczany w pozywieniu (dieta celowo pozbawiona tego aminokwasu skutkowala w zaburzeniach psychicznych u zdrowych osób)

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Tryptofan

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Glifosat

 

płatki kukurydziane z kukurydzy pryskanej Roundapem i tym podobnych ----- czy to moze byc czynnik powodujace rozne dolegliwosci? tak sobie gdybam... ciekawe czym rosliny pryskaja swoje plonny ktore potem jemy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×