Skocz do zawartości
Nerwica.com

Znajomi chorzy-dodają wam otuchy?


serek87

Rekomendowane odpowiedzi

Czy znacie osobiście innych chorych na nerwicę lub depresję?Przyjaznicie się?Jak to na Was wpływa?A może jesteście w związku z taką osobą?

Cześć ja jestem osobą depresyjną, taką która powraca co kilka miiesięcy Jestem czasami tak tym zmęczona, żę myśli przychodzą straszne!!!ale żyję, moja rodzina nie rozumie tej choroby do końca...czasami myślą że mam "muchy w nosie" Dobrze gada mi się z dziewczyną poznaną w szpitalu, ale rozmawiamy tylko na skypie Ludzie którzy są lub byli chorzy widzą wiele spraw inaczej, myślę, że powinni się spotykać, rozmawiać, wspierać się

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nom ja też mam w rodzinie siostrę chorą na lęki i matkę, nie wiem ale jako mały chopak nieraz widziałem ich podczas ataków, nieraz musiałem z nimi sypiać, z siostrą jakiś czas mieszkać bo się bała sama, więc na mnie choćby rozmowa z nimi nie działa za dobrze, ale natomiast znam parę osób osobiście z takimi czy podobnymi problemami i faktycznie odczuwam pozytywy tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spotykamy się w Warszawie na spotkaniach tu organizowanych przez forum, i jak dla mnie to jest bardzo ciekawe, bo mogę porozmawiać o podobnych objawach, chorobach, a jeśli moi znajomi nie mieli nerwicy, to nawet nie wiedzą o czym do nich mówię.

Więc dla mnie to jest bardzo ciekawe spotkać się z innymi, i też zobaczyć że jest wiele osób które mają podobne problemy! No i fajnie znać się osobiście a nie tylko przez internet :)

PS. raz widziałam post jakiejś dziewczyny która powiedziała że na terapii poznała bardzo fajne i wartościowe osoby, których inaczej nigdy by w życiu nie poznała... więc może coś "w nas" jest?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem w związku z osobą, tak jak ja chorą na nerwicę. przez pewien czas było ok, wspieraliśmy się, jednak w pewnym momencie powstał między nami mur. Podejrzewam, że byliśmy ze sobą zbyt szczerzy, dzieliliśmy się nawzajem tym czego nie mówi się innym ludziom. Chyba po prostu obydwoje zaczęliśmy się wstydzić tego i zamknęliśmy się na siebie nawzajem.

Od kiedy uświadomiłem sobie co mi jest zacząłem o tym mówić ludziom w moim otoczeniu. Jedni to rozumieją(bądź starają się zrozumieć), inni uważają że przesadzam. Najbardziej bolesne jest to,że wśród tych drugich jest moja rodzina :( .

Mam kilku znajomych z depresją lub nerwicą, kilku z nich poznałem od czasu gdy zachorowałem, ale mam też trójkę znajomych, którzy przyznali mi się do swoich problemów z D lub N( w przeszłości lub obecnych) po tym jak ja otwarcie mówiłem na co zachorowałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja swojej połówce mówię o wszystkim, każdym objawie, najgorzej bylo wytłumaczyć jej depersonalizację ale zasiadła do kompa i sama przeczytala, skoro chcemy razem żyć resztę życia to musi wiedzieć co mi jest i jak się czuję i to niestety akceptować. Inaczej nie miałoby to sensu.

Dodam jeszcze, że mam kolegę chorego na schizofrenię, znam go już z 6 lat, ale jemu nie mówiłem o swoich zaburzeniach, odwiedził mnie wczoraj, bo wyszedł ze szpitala po roku leczenia, faktycznie troche go podleczyli, sam rozwija tematy, rozmawia, ale nie o to chodzi.

Opowiadał mi w któryms momencie o tym jak go leczyli, o lekach jakie mu podawano, i ja sie go pytam czy miał też kontakt z ludźmi z zaburzeniami nerwicowymi, lękowymi, itp a on mówi: że tak, ale nie wie jak to możliwe bo jemu lek podali i się uspokajał a tamtym z nerwami, podają leki a oni i tak panikują i latają jak opętani :) na końcu stwierdził: że nie wie co mają z głowami, ale są nieźle porąbani :o:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja chyba nie potrafilabym byc w zwiazku z osoba chora z tego wzgledu ze sama jestem chora i potrzebuje silnego wsparcia a sadze ze osoba chora nie potrafila by mi podac tego silnego ramienia ze wzgledu na to ze sama byla by chora-i nie winie tu nikogo jednak bylo by to dla mnie bardzo trudne.natomiast sam fakt poznania innych osob chorych pozwolil mi na czesciowe oswojenie sie z choroba,poniekad na pogodzenie sie z nia,bo inni cierpia na to samo maja takie same problemy...bardzo mi to pomaga

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i ja sie go pytam czy miał też kontakt z ludźmi z zaburzeniami nerwicowymi, lękowymi, itp a on mówi: że tak, ale nie wie jak to możliwe bo jemu lek podali i się uspokajał a tamtym z nerwami, podają leki a oni i tak panikują i latają jak opętani :) na końcu stwierdził: że nie wie co mają z głowami, ale są nieźle porąbani

Czyli wychodzi na to, ze jak na filmie pokazuja "czubkow" biegajacych w przerazeniu po szpitalu, to nie sa to schizofrenicy, tylko nerwicowcy, swieetnie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam kolezanke z podobnym problemem co ja, tylko chyba ma amnezje bo co drugi dzien dzwoni pytajac jak wyniki rezonansu i kiedy idziemy do szpitala i czy sie decydujemy na punkcje [leczymy borelioze]

 

[Dodane po edycji:]

 

z jednej strony fajnie bo ona czuje sie jak ja wiec rozumiemy sie ale z drugiej to jest meczace co dwa dni sie pytac jak sie dzis czuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi, że to piszę, ale od ludzi z problemami psychologicznymi w życiu codziennym trzymam się jak najdalej... Dlaczego? Ja potrzebuję stabilizacji, normalności, przewidalności, aby jako tako funcjonować z tym, co mi dolega (borderline, PTSD, depresja, NL) i nie potrzebuję dodatkowych atrakcji. Inaczej sytuacja wyglądałaby gdybym miał znajomych np. z jakąs chorobą fizyczną - przecież oni nie mogliby mi zaszkodzić w sensie pogorszenia mojego stanu zdrowotnego. A znajomi "psychologiczni" niestety raczej tak. Proszę nie linczować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×