Skocz do zawartości
Nerwica.com

podwójne widzenie - PRZECZYTAJCIE, BO WAŻNE!!!


Gość Joaśka

Rekomendowane odpowiedzi

Kilka słów o podwójnym widzeniu...

 

Na początek muszę po raz kolejny z ogromną przykrością zauważyć, że lekarze coraz częściej wiele chorób próbują zwalić na nerwicę! (grr!!!!!) I mogą w ten sposób uniemożliwić pacjentowi skuteczne leczenie, a tym samym przyczynić się do pogorszenia stanu jego zdrowia :/

 

Niedawno pisałam w temacie o derealizacji/depersonalizacji, że bardzo nasila się ona u mnie przy sztucznym, jaskrawym świetle. Najpierw nieostre widzenie, potem silny ból gałek ocznych, jakby mi je wysadzało, no i odlatuję... Jako niedowiarek z natury nie mogłam uwierzyć, że nie ma to nic wspólnego z oczami, choć jakiś czas temu byłam u okulisty i powiedział, że wszystko ok, wzrok mi się nie pogorszył (jestem krótkowidzem, mam -6,5 dioptrii). Postanowiłam iść do innego, dziś, i dobrze zrobiłam... Okazało się, że wcale nie ok!!! Mam silny astygmatyzm!!! A tamten okulista nie zrobił mi testu na astygmatyzm :/ W ogóle nigdy nie miałam go robionego, choć od 9 roku życia noszę okulary :/ Mam go prawdopodobnie od dzieciństwa i pogłębiał mi się w ciągu tych wszystkich lat coraz bardziej, dlatego mam aż tak dużą wadę wzroku :( Stąd moje zaburzenia równowagi, bóle głowy, oczu, uczucie ucisku głowy, ciągłe napięcie mięśni twarzy, bóle uszu, silna nadwrażliwość na sztuczne, intensywne światło, na kontrastowe intensywne kolory, na zmianę otoczenia (tła), podwójne widzenie z bliska i rozmazywanie obrazu z dalekiej odległości...

 

W swoim pokoju czuję się dobrze, gdyż jest mały, a światło nie jest rażące, zaś gdy wychodzę na dwór, gdzie jak wiadomo jest duże pole widzenia czy gdy robię zakupy w supermarkecie, gdzie są świetlówki itp. to moje oczy "wariują" i mam wrażenie, że oszalałam, przeżywam derealizację!!!

 

Warto wstępnie samodzielnie sprawdzić czy można u siebie podejrzewać astygmatyzm, znalazłam fajną stronkę z testem komputerowym, podaję link: http://epliki.waw.pl/www/_flash/EssilorCVT.html

 

Kochani, apel do Was, nie dajcie sobie zwalić wszystkiego na nerwicę!!! Ja ją mam, ale jak się okazało - nie tylko ją, więc gdyby nie mój upór i niedowiarstwo czułabym się coraz gorzej! Miejcie zdrowie we własnych rękach!!!

 

Pozdrawiam serdecznie

 

Joaśka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Joaśko- poprostu nie trzeba być chipohondrykiem. Np mnie bolały plecy od lipca ale nie dałam sobie zwalić tego na nerwicę że to niby nerwobóle, badałam sie do skutku i wyszło ze mam wadę kręgosłupa. Sami musimy zwracac uwagę co jest nerwicą a co nie, napewno jeśli coś boli mocno i długo należy to zbadać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz rację magdalenabmw... Tylko, że ja miałam już wcześniej tyle badań i mylnych tropów, że w końcu sama początkowo uwierzyłam, że to "tylko" nerwica :( A mając tak dziwne objawy nie trudno wpaść w hipochondrię... :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm Joaśka, wiesz ja mam astygmatyzm od bardzo dawna, ale jestem głęboko przekonana że on nie ma z moją nerwicą NIC wspólnego... astygmatyzm to wada oka polegająca na tym że np. zamiast koła widzi się jajeczko (albo np. zamiast kropki przecinek) - przy prawidłowo skorygowanej krótkowzroczności. Ale jeśli astygmatyzm nie jest silny to jest to po prostu drobna wada oka którą się koryguje okularami... Trochę mi się nie chce wierzyć że ci tego nie mierzył żaden okulista... To jest bardzo typowa wada zaraz po krótkowzroczności. A z derealizacją/depersonalizacją jestem przekonana że to nie ma nic wspólnego.

Mam astygmatyzm (lekki) od jakichś 15 lat i nigdy nie miałam ani derealizacji, ani zaburzeń równowagi, ani napięcia mięśni twarzy, ani bóli oczu czy głowy... Może masz po prostu jedno i drugie, astygmatyzm swoją drogą a nerwica swoją drogą, dobrze że przy okazji badań ci to wykryli. I zgadzam się że światło świetlówek jest nieprzyjemne i może wywoływać nieprzyjemne samopoczucie, takiej sztuczności, ale akurat ja nie miałam ataków z tego powodu. Ja noszę okulary -3,5 drioptii.

 

[Dodane po edycji:]

 

Może różnica polega na tym że twój astygmatyzm jest silny a mój jednak słaby... aż dziw bierze że ci tego nikt wcześniej nie zdiagnozował, powinnaś wrócić do swojego starego lekarza i go obrzucić epitetem! Bo to ewidentnie konował. Teraz często robią komputerowe badanie wzroku, może takie łatwiej wykryje takie wady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

Byłam dziś jeszcze u dobrego okulisty i sprawa wygląda tak...: astygmatyzm mam nie aż taki straszny, ale za to kłopoty z akomodacją oka bardzo duże, stąd ta nadwrażliwość na kontrasty, zmianę odległości itp. Wadę mam dużą, podskoczyła do -7, ale okulista nie radził zmieniać szkieł, bo oczy znowu się przyzwyczają i będę i tak słabo widzieć.

No i tak to jest - każdy okulista mówi mi trochę co innego,hmmm... :/ Jedno jest pewne, wzrok mam słaby, widzę jak kret :/

 

Wiem, że mam nerwicę, stąd m.in. derealizacja, ale zauważyłam, że nasila się ona u mnie wtedy, gdy źle widzę, razi mnie światło itp. Wtedy najpierw zaczynam panikować, co się ze mną dzieje, a potem odpływam w swój własny świat...Tak więc mam i problemy z oczami, i nerwicę Polakita . Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×