Skocz do zawartości
Nerwica.com

Przyczyny nerwicy


didado1

Rekomendowane odpowiedzi

Witam :D

 

„może lepiej leczyć przyczynę a nie skutek” – zgadzam się z tym w 100%!!

Koncentrując się na skutkach tylko tłumimy przyczyny i przeciągamy dolegliwości w czasie. A przecież nie o to chodzi.

Może spróbuj sama „pogrzebać” w sobie, zamiast oddawać się w ręce obcej osoby? W końcu Ty najlepiej wiesz, co czujesz i co jest Ci potrzebne. Czasem wystarczy się wsłuchać. Przyczyny nerwicowe mogą leżeć właśnie z nieodpowiedniego traktowania siebie samego. Często degradujemy własne ja, bez ustanku krytykując i wywlekając najdrobniejsze błędy. To kopanie pod sobą.

A czasem ktoś inny tak na nas wpływa, pozostawiając nam negatywne wzorce. Uważam, ze przyczyny nerwicy leżą w sferze emocjonalno-psychicznej, nie wierzę z dziedziczenie cech tłumaczone np. bo mój tata był cholerykiem. Przecież każdy dorosły jest odpowiedzialny za siebie…

Życzę powodzenia :D

 

Minhoi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem calkieem odwrotnego zdania.Musisz znalezc przyczyne od czego zaczela sie ta nerwica, i trzeba rzerobic ja na terapi.Musisz wspolpracowac z twoiml ekarzem, o ile jest dobry., z kad sie wziela u ciebie ta choroba,.Ale musisz z nim wspolpracowac nieukrywac niczego, miec do niego zaufanie jak by to byl ktos kto wiesz ze cie rozumie i nikomu nigdy nie powie.I jak juz znajdziecie ,a moze to tez potrawac troche i kosztowac cie wiele znow cierpien i smutnych chwil,warto ,bo tylko tak bedziesz mogla wyzdrowiec i zaczac swoje zycie patrzac z innnej perspektywy zycia.Mnie sie to udalo i z perspektywy teraz po terapi jestem ok 8 miesiecy inaczej zaczelam zyc i patrzec na niektore zeczy ,ktorych wczesniej niewidzialam ,a moze niechcialam widziec.Zycze ci duzo sily i walki bys dala z siebie wszystko na terapii by ci sie udalo szybko odnalezc przyczyny nerwicy.

Pozdrawiam :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popieram-warto szukać żródła każdej choroby,szczególnie psychicznej.

 

Przy okazji przypomniała mi się pewna kwestja,o której pewnie też myślicie czasami-Wiem,że jak zaczynała się moja nerwica i nie brałem żadnych leków(10 lat temu),to bym pewnie na to forum nigdy nie zaglądał-pod warunkiem,że miałbym tę wiedzę co dzisiaj.Chodzi mi o to,że lecząc chorobę w fazie początkowej, szybko bym się z nią uporał.Ale to dotyczy wielu chorób przewlekłych-tak mi się wydaje.Lecz w fazie początkowej możemy tylko polegać na specjalistach,bo bez własnej wiedzy mało zdziałamy-to się niestety często nienajlepiej kończy.

 

Ja poznałem przyczyny mojej nerwicy po kilku latach i pomogło mi to w pewnym sensie-wiem, nad czym musze teraz pracować i co stawiać na pierwszym miejscu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja przyczyna to moje całe życie, było bardzo nerwowe, napięcie w domu, szkole, pracy... kłopoty w życiu osobistym... samonapędzające się lęki, wszystko się na siebie nakłada jak kanapka i człowiek nie daje rady w pewnym punkcie. To można zaleczyć ale nie wyleczyć, bo to co przeżyłem pozostanie... Chciałbym się jeszcze raz urodzić, albo najlepiej to wogóle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Didado 1,5 roku? to duzo a Ty znów umawiasz sie na wizyte ? czyli kupa lęków w Tobie. Wiesz dziwi mnie to bardzo mo ja chodzilam na psychoterapie 4 miesiące z przerwami i bardzo mi pomoglo . Zrozumialam wiele lęki ustały..jakoś zycia sie poprawila. Pozostaly jeszcze nerwy ale to juz moze nawet nie wina nerwicy..tylko czegoś innego... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

---------------------------------no tez sie przerazilam powiem szczerze jak przeczytalam 1,5 roku to bardzo duzo .Ja chodzilam w polsce 2,5 miesiaca moj lekarz powiedzial mi ,ze niemial jeszcze takiej osoby ktora praktacznie sama byla swoim psychologiem .Bo jak cos opowiadalam z dziecinstwa to momentalnie pppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppodpowiadalam sobie rowniez w druga satrone.Ale nieprzerobilam dobrze jednego problemu z mojego zycia ,przelecialysmy go szygko ,bo nieczulam takiej potrzeby .Ale teraz caly czas mysli mnie nachodza o ym widz wybieram sie na terapie grupowa.Ja na twoim miejscu zrezygnowala bym z tego lekarza ,bo terapie moga traw do pol roku ,ale nie potora.O czym wy tam mozecie dyskutowac tyle czysu, ajak nie to idz do innego i opowiedz mu to zobacz co ci powie.? :(:(:shock::shock::shock::shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wieci co to nie jest tak do końca że terapia nie może trwać pół roku czy więcej...zależy na jaką terapię sie chodzi ... ja chodze na psychodynamiczna a przy takich problemach jak moje sięgających okresu wczesnego dzieciństwa taka terapia może trwać nawet kilka lat...ja chodze juz ponad 2...

i ciągle jest średnio dobrze,,,ale bez leków... brałam je tylko na początku..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytalem tutaj na Forum, ze terapia polega na "wchodzeniu w siebie", "grzebaniu" szukaniu przyczyn naszych zachowan i lekow we wczesnym dziecinstwie czyli w nas samych. Na ogol pewnie wiemy co w nas nie dziala, jakie byly te problemy. Ja zreszta mowie o sobie, wiem co mocno wplynelo na moje zycie, co sie gdzies zle i dobrze zarejestrowalo w swiadomosci, ale co dalej? Jest takie powiedzenie lacinskie: video meliora probqve deteliora seqvor, co znaczy: widze dobro i aprobuje ale ide za zlem. Chodzi mi o to jak wyrwac sie z tego co bylo niewlasciwe i wejsc na nowe tory, czy znacie jakies metody, bo niestety tak nie jest jak pisal Sokrates: znac prawde to znaczy dobrze postepowac. Prosze o rade?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JAk myslicie, dlaczego nerwica lekowa nas dopadla!

NApewno kazdy z was zadal sobie to pytanie, i nieodtrzymal odpowiedzie.Ale pomyslcie nad jednym jak wygladalo nasze zycie :

-Rodzinne,

-czas kiedysmy dorastali

-nasze otoczenie, znajomi , koledzy

-Ile razy przezylismy porazki

-niektorzy z nas problemy z Alkocholem , czy innymi uzywkami( rowniez w rodzinie)

-Stresy w pracy i w szkole (ploblemy dnia codziennego)

Mogla bym tu jeszcze tak wymieniac, i wymieniac tysiace powodow....

Dlatego sami odpowiedzmy sobie na to pytanie?

Nerwica pojawia sie kiedy nasz organizm, nasze cialo i dusza ...Ma dosyc...wtedy objawia sie w postaci , lekow, i innych postaci!My musimy zmienic nasze dotychczasowe zycie patrzec na swiat innymi oczami, nauczyc sie inaczej zyc niz do tej pory , wymaga to czasu i poswiecenia...Przerobienie tyle razy naszych problemow, by patrzec na nie z boku, bez bolu....Wtedy mozemy powiedziec ze......Pokonalismy nerwice...nasze zycie zaczelo nabierac, smaku!Tego Wam wszystkim moi drodzy zycze! :D:D;);)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wtaj Dżasti :) A co gdy nerwica dopadła mnie w najlepszym okresie mojego życiatzn. odchowane dzieci, dobre stosunki z mezem,dom z ogrodem,wspaniałe wyczekane wczasy nad morzem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WItam cie TOya!

Jesli masz tak dobrze ulozone zycie i nigdy wzyciu niemialas wiekszych jakis przezyc, to ciekawe ci powiem ze masz nerwice,,a u psychoterapeuty bylas, stwierdzili u ciebie nerwice lekowa....czy jak to u ciebie jest...moze dostalas ja w genach od rodzicow...niezawsze my musimy byc przyczyna choroby! :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wtaj Dżasti :) A co gdy nerwica dopadła mnie w najlepszym okresie mojego życiatzn. odchowane dzieci, dobre stosunki z mezem,dom z ogrodem,wspaniałe wyczekane wczasy nad morzem?

 

U mnie regularnie nawroty nerwicy występują, kiedy wszystko się układa. ALe ja wiem dlaczego.

I nic mi ta wiedza nie daje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Friday!

WIesz nerwica niezawsze nas atakuje tylko kiedy mamy problemy rowniez kiedy jestesmy szczesliwi, cieszmy sie , poniewaz w naszym organizmie zachodza rowniez emocje, a nerwica bazuje na nich i jak jest niedokonca wyleczona to potrafi nas lapac kiedy sie zloscimy , kiedy sie cieszymy, oraz kiedy jestesmy spokojni...mnie samej sie tak przydarza....ale wtedy trzeba obrac opcje jej eliminowania... :lol::lol: Pozdrawiam, zdrowka zycze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×