Skocz do zawartości
Nerwica.com

Potrzebuje pomocy.....


KMBC

Rekomendowane odpowiedzi

Hej mam poważny problem i to jest chyba jedyne miejsce gdzie mogę uzyskać pomoc. Nie chodzi o mnie ale chciałabym pomoc osobie którą kocham...Niestety jest to bardzo długa historia i wolałabym nie pisać o tym na forum. Szukam osoby która będzie umiała mi powiedzieć trochę o depresji o tym jak takiemu człowiekowi pomoc i czy w ogóle jest jakaś szansa na to. To jest mój numer gg 5292193 będę wdzięczna bardzo jeśli znajdzie się taka osoba która powie mi co mam robić. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim radzę poczytać, w internecie jest mnóstwo informacji na ten temat, jest sporo książek, i poczytać wpisy ludzi na forum - piszemy tu o przeżyciach, doświadczeniach, sposobach walki.

 

Niestety, nikt nie jest w stanie dać Ci złotej recepty na problemy Twojej ukochanej osoby, a myślę, że większość wie tyle, ile przeżyła, i ile można znaleźć w różnych publikacjach.

 

Życzę powodzenia i dużo siły na najbliższe dni!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ciepło wszystkich:)

 

Pomoc osobie, która cierpi na depresję jest bardzo trudna. Ale nie wiem czy niemożliwa.

Mogę jedynie napisać o tym z punktu widzenia osoby, która cierpi na depresję. Dla mnie najważniejszą rzeczą, która mógł dać mój chłopak były ciepłe słowa, przytulenie i przede wszystkim zapewnienie, że jest, będzie, że depresja nic nie zmieni w naszym związku. To jest bardzo ważne, aby osoba, która jest chora czuła i wiedziała, że jest wspierana, akceptowana i chciana.

 

Czasami bywa tak ciężko, że chyba w tych sytuacjach najbardziej cierpią osoby obok chorego.

Może dobrze byłoby również wyznaczyć sobie jakieś gesty, które jednej i drugiej stronie będą w tych najcięższych chwilach mówiły o bliskości.

Osoba, która cierpi często sama nie wie co może jej pomóc, trzeba być bardzo cierpliwym. A to jest cholernie trudne.

 

Mój chłopak wspierał mnie przez pół roku. Miesiąc temu wypalił się. Nie ma sił już na wspieranie mnie, bycie blisko, nawet na przytulenie. Jest już zmęczony, sam nie wie co się z nim dzieje, ale marzy jedynie, aby odpocząć ode mnie, od mojej choroby.

 

Bardzo go kocham, strasznie boje się stracić.

 

Nie umiem sobie teraz poradzić z tą sytuacją:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×