Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie umiem żyć własnym życiem.. stoję na rozdrożu


migottka

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie. Piszę na forum, bo już nie daję rady... Mam złożony problem. Jestem DDA. Właściwie to nie wiem po co żyje. Chciałabym, ale nie potrafię żyć własnym życiem. Jestem bezrobotna i mogłabym wyjechać za granicę, ale boję się zostawić rodziców samych a szczególnie mamy. Boję się,że jak będę daleko to coś jej się stanie,albo że sobie bez niej sama nie poradzę. Bardzo mnie to przeraża. A z drugiej strony dzisiaj po kłótni z mamą zapragnęłam samodzielnego życia.Tylko wtedy przychodzi taka refleksja,że to egoistyczne. I tak się ogromnie miotam sama ze sobą. Nie umiem żyć sama dla siebie a moim chyba jedynym celem jest wspieranie mamy w chwilach, gdy nie może liczyć na ojca,który ma problem z alkoholem.

Czasem, kiedy patrzę jak ludzie odchodzą z powodu choroby,którzy mieli cele i pasje w życiu to jest mi żal,że oni- cieszący się życiem odchodzą a ja, która tak wegetuje wciąż żyje..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Migottka, Nie wiem ile masz lat, ale czas być wolną - żyć swoim życiem i robić to, co dobre dla Ciebie.

Nawet jak wyjedziesz za granicę, możesz wspierać mamę. Za granicą /gdziekolwiek będziesz/ można kupić kartę, by dzwonić tanio do Polski.

 

Ja cierpię na nerwicę lękowo-depresyjną z napadowym lękiem i agorafobią od wielu, wielu lat.

Miałam poczucie, że jeśli nie pracuję, nie zarabiam, to jestem "darmozjadem". Byłam uzależniona psychicznie od męża.

W końcu postanowiłam to zmienić i wyjechałam za granicę. Radziłam sobie świetnie. Zjechałam do Polski rok temu i teraz nerwica wróciła.

 

Walcz o swoje marzenia, realizuj je. Na pewno poczujesz się dowartościowana. Polepszy się też Twój stan zdrowia :-)

Żyj tak, by Tobie było dobrze. Jeśli Tobie będzie dobrze - pomożesz, wesprzesz mamę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pracownia Terapeutyczna, Częstochowa

To miejsce gdzie uzyskasz pomoc i wsparcie.

 

Poradnia specjalizuje się w pomaganiu dzieciom, młodzieży, dorosłym indywidualnie i grupowo.

 

Przyjmujemy pacjentów z różnego rodzaju rozpoznaniem z grupy zaburzeń i chorób emocjonalnych i psychicznych.

 

Zajmujemy się także pomocą dla dzieci i młodzieży z problemami szkolnymi (dysgrafia, dysortografia, dysleksja, dyskalkulia, zaburzenia uwagi i koncentracji).

 

Pomagamy w stresach i kryzysach szkolnych, problemach z dojrzałością szkolną dzieci.

 

Kierujemy także zajęcia warsztatowe do osób, które potrzebują zwykłej rozmowy lub ciekawego spędzenia czasu.

 

Każdy kto zgłosi się do pracowni jest konsultowany indywidualnie.

Kontakt: 691 401 336

 

https://www.facebook.com/settings?tab=account&section=name

 

Zapraszamy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, żyć aby Tobie było dobrze najpierw ! Troszczyć się o siebie, o swoje dobro.

Jeśli Tobie będzie dobrze, to pomożesz mamie tym, że będziesz ją wspierać.

Człowiek musi być w jakiś sposób egoistą.

 

"Szanuj bliźniego swego, jak siebie samego" - najpierw poszanuj siebie samą, a wtedy szanuj innych tak jak siebie.

 

Wiem co czujesz, bo dla mnie przez tyyyyyyyyyyyyyyyyyyle lat zawsze inni byli ważniejsi, inni zasługiwali na moją miłość, pomoc.

Nie myślałam o sobie wcale. Dziś wiem, że tak nie mogę. Staram się dbać o siebie, pokochać siebie, choć przede mną jeszcze długa droga.

Twoja mama już przeżyła trochę życia. Ty masz życie przed sobą. Zadbaj o siebie :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

migottka, jesteś już dorosłą osobą i jak widac odpowiedzialną, rozsądną i dojrzałą, ale musisz zdać sobie sprawę z tego, że to Ty kierujesz swoim życiem. Zapewne doświadczenia życiowe doprowadziły do takiej sytuacji, ale musisz to zmienić. Przede wszytskim musisz podjac pracę. Mama ma swoje życie, a Ty swoje. Absolutnie nie ma w tym nic egoistycznego. A nawet powiem więcej. Gdyby mama zobaczyla, ze pracujesz, ze potrafisz zorganizowac sobie pracę, życie, tez nabralaby wiecej pewności i spokoju. Rozmawiajcie. Trzymam kciuki :)

 

-- 19 wrz 2012, 23:02 --

 

i fajnie byloby, gdybys skorzystala z poradni DDA w swoim miescie. To naprawde pomaga

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłam na konsultacji dla DDA. Wiązałam z tym ogromne nadzieje na pomoc, ale urocza Pani po 15 minutach rozmowy stwierdziła, że terapia jest dla osób z pogłębionym DDA a ja się do takich nie kwalifikuje. I że skoro mam perspektywy to najlepiej jak wyjadę i na miejscu sobie poszukam pomocy(!) Nawet nie zapytała jak sobie radzę w swoim życiu itd. poczułam się jak się uczennica u szkolnego pedagoga.. :((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To trafiałaś na cymbała.

Poszukaj innego miejsca i terapii. To krok pierwszy do zdrowienia.

A mama jest dorosła i jak ma problem z pijącym mężem to niech też szuka pomocy dla osob współuzaleznionych bo takową niewątpliwie jest.

Tobie nic do tego - Ty możesz powiedzieć mamie gdzie ma sie udać i to wszystko, jeśli mama nie skorzysta widocznie jej jest dobrze w takiej sytuacji.

 

Jak masz możliwość wyjechac i zarabiać - to nie wiem na co czekasz. Kupuj bilet pakuj się i hej.

Nie ma co bić piany

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam 25 lat, żyć w taki sposób, aby mi było dobrze przeraża mnie i zaraz myślę, że to egoistyczne. Nie wiem może to jakaś forma psychicznego uzależnienia od mamy i jej zdania? Nie wiem naprawdę, ale tak jak pisałam ogarnia mnie lęk

Oczywiście, ze można się uzależniać od innych osób. Jesli nie wyobrażasz sobie życia bez Mamy, to czy to nie jest własnie uzależnienie ?

Poza tym zastanów sie jak będzie wyglądała Twoja przyszłość jeśli dalej będziesz tkwiła przy rodzicach ? Co Cię czeka ?

Jestem ciekawa, co Twoja Mama myśli o Twoim ewentualnym odejściu z domu /wyjeździe . Rozmawiacie na ten temat ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie tak się dzieje, ponieważ na ojca nigdy nie mogłam liczyć i właściwie to mama jest mi najbliższa stąd ta obawa. Chciałabym znaleźć pracę tu w Polsce bo tu mam znajomych itd. Wtedy mogłabym z powodzeniem zamieszkać osobno (mam taką możliwość tylko musiałabym mieć regularną pensje) Przeraża mnie ten mus wyjazdu za granicę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę się gubię w tym co Ty chcesz :) i o co Ci chodzi.

Najpierw podejmij decyzję jak dorosły człowiek następnie ją zrealizuj.

 

A mama i tata - no cóż - Ty ich nie zmienisz - znam to bo sam próbowałem.

Zajmij sie swoim życiem i weź za nie odpowiedzialność.

Jak przeraża Cie zagranica - to szukaj pracy w Polsce, wyprowadź się i zacznij żyć.

 

Użalanie się nad sobą nic tu nie da - choć wiem że mozna tkwić w tym stanie się paplać - ale to nic nie zmienia NIC.

 

Powodzenia w działaniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najpierw podejmij decyzję jak dorosły człowiek następnie ją zrealizuj.

Fantastyczna rada. :?

 

migottka, boisz się. To normalne. Możesz "odejść" z domu, ale musisz odpowiedzieć sobie na pytanie czego naprawdę chcesz od życia. Strachu i obaw nie da się wyeliminować. Będą zawsze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

halenore,

takie rady zawsze sa najlepsze

 

 

Oczywiście że tak. Jestem w terapii od lat.

I wiem że początek zdrowienia to analiza sytuacji, odpowiedź na pytanie ,,CO JA CHCĘ OD ZYCIA"? i działanie!!!!

Konsekwentne - jak jest ciężko(a może być) są leki, lekarze, grupy wsparcia itd...

 

Ale ale - coś trzeba robić!!!! Samo się nie zrobi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałabym znaleźć pracę tu w Polsce bo tu mam znajomych itd. Wtedy mogłabym z powodzeniem zamieszkać osobno (mam taką możliwość tylko musiałabym mieć regularną pensje) Przeraża mnie ten mus wyjazdu za granicę.

To daj sobie czas na szukanie pracy w PL a jak nic nie znajdziesz to jedź za granicę. Nie wiem, czemu boisz się wyjazdu. Tam tez znajdziesz znajomych i stabilność finansową lepszą chyba niż w kraju. No i zyskasz pewność siebie, że dałaś sobie rade na obczyźnie. Dziwi mnie ten strach przed wyjazdami, w Polsce jest w/g mnie o wiele trudniej niż zagranicą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym,że ja sama nie wiem czego tak naprawdę chcę..co będzie dla mnie dobre :? I stąd mój post, bo to po prostu mnie przytłacza. Szukam pracy w Polsce już ponad rok czasu. Chodzę na rozmowy, ale wszędzie to samo- brak doświadczenia.

Wiem,że samo się nie zrobi.. dlatego właśnie zdecydowałam się, że pójdę na terapie DDA, chciałam sobie pomóc i poukładać wszystko pod okiem specjalisty, ale Pani chyba liczyła,że przyjdę do niej prywatnie to może za pieniążki by się większą inwencją wykazała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym,że ja sama nie wiem czego tak naprawdę chcę..co będzie dla mnie dobre :? I stąd mój post, bo to po prostu mnie przytłacza. Szukam pracy w Polsce już ponad rok czasu. Chodzę na rozmowy, ale wszędzie to samo- brak doświadczenia.

Wiem,że samo się nie zrobi.. dlatego właśnie zdecydowałam się, że pójdę na terapie DDA, chciałam sobie pomóc i poukładać wszystko pod okiem specjalisty, ale Pani chyba liczyła,że przyjdę do niej prywatnie to może za pieniążki by się większą inwencją wykazała.

 

 

No ok, na panią nie mamy wpływu.

Powiedz proszę - jaki masz plan i co i kiedy chcesz zrobić? Żeby sobie pomóc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedz proszę - jaki masz plan i co i kiedy chcesz zrobić? Żeby sobie pomóc

 

Plan miałam taki,żeby dostać stałą pracę w swoim mieście. Bo na chwilę obecną to imam się różnych dodatkowych zajęć,żeby zarobić trochę grosza. Stała praca a co za tym idzie- regularne wypłaty dałyby mi szansę na odrobinę niezależności i lepsze samopoczucie, a także na poznanie nowych ludzi.

Co jeszcze, żeby sobie pomóc- chciałabym jakoś wzmocnić swoją pewność siebie bo tego mi często brakuje, myślałam,że zbuduję ją na terapii, ale wobec sytuacji, która zaistniała- nie wiem co mogę zrobić i jak się za to zabrać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwi mnie ten strach przed wyjazdami, w Polsce jest w/g mnie o wiele trudniej niż zagranicą.

A mnie dziwi, że Ciebie dziwi.

A czego się bać ? Ludzie jak w PL, ani lepsi ani gorsi. Z pracą łatwiej, inaczej byśmy nie emigrowali za robotą. Jak coś pójdzie krzywo, zawsze można wrócić, to nie dożywocie. Ciężko jest tylko, jak się nie zna języka, ale to oczywiste. No i tęsknota za rodziną . Chociaż teraz jest tyle narzędzi komunikacji, że i to można zredukować w znaczący sposób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×