Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.

Mój żoładek się zbuntował dwukrotnie. Nie miałam na to zadnego wpływu.

Myślę, że teraz trochę sobie odpuszczę.

bretta, Masz rację.

-- 18 wrz 2012, 18:22 --

Kiya, Mało biorąc pod uwagę, że przedwczoraj zwróciłam obiad, nie zjadłam kolacji, a w niedzielę wypiłam tylko Kubusia, bo żołądek zbuntował się na.... jedno sobotnie piwo.

-- 18 wrz 2012, 18:23 --

Kiya, Nie, obecnie nie biorę nic poza magnezem.

Spodobało mi się bieganie, co ogólnie jest zjawiskiem dziwnym, bo jeszcze rok temu byłam największą sierotą na wfie i nienawidziłam jak zarazy, a teraz nie mogę się powstrzymać, by sobie nie pobiec, na wfie cieszę się jak głupek. Także postaram się to robić codziennie z krótkimi przerwami. Jednakowoż równie dobrze uwielbiam obżerać się słodyczami, aż mi się uszy trzęsą, mój żołądek jest bez dna dla nich i to mi trochę zgrzyta Cinszko się będzie odzwyczaić.

Keji, szkoda, że w Toruniu nie mieszkasz. z chęcią bym Ci potowarzyszyła przy tym bieganiu... Ja sama jakoś się zebrać nie mogę. Samej to tak jakoś mi głupio...

Musli z jogurtem owocowym

Jabłko

Sałatka ze smażonej cukinii, mixu kiełków, ogórka, pomidora, odrobiny fety i 1 jajka na twardo posypana mocno natką pietruszki -pyyysznościowe

ok. 100g mieszanki: suszona żurawina, orzechy arachidowe, nerkowce, migdały + parę rodzynek

Mała kromeczka ciemnego pieczywa z pasztetem pieczonym przez mamę, yummie

Postanowiłam trochę więcej schudnąc, pewnie potrwa to z ponad miesiąc, ale... chcę dobić do 46 i utrzymać taką wagę. Spróbuję. :)

Monar, a ile masz wzrostu?

slow motion, 157 :) spoko, sprawdzałam bmi, taka waga jest ok.

Monar, e tam waga to jedno, a rzeźbienie drugie.

Dobrze, że są efekty :)

slow motion, bez ćwiczeń i wychodzenia z domu (a jak wychodzę np. dziś o 15.00 to do 20.00 chodzę non stop) takich efektów na pewno by nie było :) fajnie, fajnie. nie mogę się doczekać chociażby końca tego miesiąca. w końcu będę normalnie wyglądać, jak ja.

Ś: owsianka + green tea

II Ś: duza kromka ciemnego chleba z tunczykiem doprawionym cebula, papryką, chilii + pomarancza

O: salatka a'la grecka z duuuuużą ilością fety. bez oliwek, bo nie lubię + green tea + 2 wafle ryżowe w czekoladzie mlecznej

P: sok bananowo-marchwiowo- jabłkowy

K: 2 wafle ryzowe w czekoladzie + green tea

ja zażeram wkurwa

Michuj, kogo mam lać?

a ja wam polecam zupę z cukinii... dziś jadłam - pyyyyyszna.

Monar, ja uwielbiam smażoną cukinię, a jutro przygotuje sobie leczo z cukinią i papryką.

slow motion, nikogo. To taki wkurw ''profilaktyczny''

Michuj, a szkoda

slow motion, też lubię smażoną, ale... teraz w diecie to tak niezbyt... ale są różne inne fajne potrawy właśnie z cukinią, to będę próbowac. z zupy jestem zadowolona, naprawdę. może w weekend zrobię placki z cukinii i mozzarelli choc to też niezbyt dobra opcja, ale zawsze można spróbować w piekarniku

a mi lekarz zabronił słodkich rzeczy i cukru ogólnie.

Więc już nie wiem... ograniczałam, ale owsianki bez cukru nie rusze...

albo herbaty czy kawy, gr...

bretta, a ile słodzisz? może słodź coraz mniej i jakoś się przyzwyczaisz ??

Monar, 1,5-2 łyżeczki nie za dużo, ale jednak... No nic, przerzucę się na yerbe i zieloną herbatę bo ich nie słodze, a z owsianki na jakiś czas zrezygnuje ..

Moja dieta pójdzie w diabły, bo od wieczora będę na szpitalnym żarciu

girl anachronism, a co się stało?

Nic, idę po południu zamknąć się w świrowni.

bretta, bez cukru żyć da się przyzwyczaić. Ja sobie nie wyobrażam pić słodzoną herbatę. Od ponad roku już nie słodzę.

girl anachronism, fu, współczuję. Trzymaj się Różowa :*

girl anachronism, rozumiem, że z własnej woli?