Skocz do zawartości
Nerwica.com

Natręctwo zdrady


ona123

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Od roku męczą mnie myśli dotyczące tego, że mogłam zdradzić swojego chłopaka... nie moge już sobie z nimi poradzić, tak bardzo go kocham, wiem, że raczej nie mogłabym niczego takiego zrobić, pisze ,,raczej", ponieważ sama już przez te myśli w to zwątpiłam. Otóż wszystko zaczęło się od pewnej imprezy, gdzie wmówiłam sobie że coś zaszło między mną a moim kolegą, ponieważ zawołał mnie do pokoju, żebym zobaczyła bo coś mi zrzucił z półki i się potłukło...byłam pijana, więc na drugi dzień wmówiłam sobie że może wtedy do czegoś doszło... na tej imprezie był również mój chłopak, później próbowałam kolegi się podpytać...oczywiście nie wprost bo nie wierzyłam w to, że do czegoś mogło dojść, a nie chciałam zrobić z siebie wariatki... nic mi nie powiedział oprócz tego że chciał mi wtedy tylko powiedzieć że ta półka spadła, a też był pijany i nie pamiętał tej sytuacji dopóki mu nie przypomniałam... następnie zaczęłam sobie wkręcać taką myśl co do innej sytuacji z innym kolegą, gdy byliśmy razem na wakacjach...razem z moim chłopakiem, a ja trochę wypiłam, położyłam się z chłopakiem spać, potem na chwile wstalam sie przebrac i nie kojarze momentu jak poszłam drugi raz spać...dlatego też wmówiłam sobie że na pewno wtedy coś z tym drugim kolegą mogło być... bardzo mnie męczą te myśli, nie mogę dać sobie z nimi rady... mało tego...odkąd zaczęłam czytać fora dot. nerwicy natręctw...zaczęłam sobie wkręcać że może coś było z kimś kogo mijam na ulicy... gdy ide do toalety w pracy to kilka razy sprawdzam czy na pewno jestem w niej sama, patrze na godzine zanim do niej wyjde i jak wróce... ponadto duzo wczesniej zanim to wszystko sie zaczelo ciagle sprawdzalam czy wylaczylam prostownice itd, panicznie balam sie ciazy... i tak mam do tej pory... strasznie dbam o czystosc, czesto myje rece, bo inaczej czuje sie brudna... powiedzcie mi czy to natrętne myśli, czy na prawde mogłam zdradzic swojego chłopaka i tego nie pamietac?? te mysli nie daja mi spokoju....mam potworne wyrzuty sumienia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ona123, oczywiście drogą wirtualną nie da się postawić diagnozy. Jednak na podstawie tego, iż sądzisz, że mogłaś zdradzić swojego chłopaka z mężczyznami mijanymi na ulicy, można przypuszczać, że cierpisz na natrętne myśli, które są niedorzeczne. W Twojej głowie rodzą się natrętne, irracjonalne myśli, a Ty mimo iż jesteś świadoma ich absurdalności i tak masz wątpliwości, czy nie doszło do zdrady. Więcej na temat natrętnych myśli możesz przeczytać pod poniższym linkiem: http://portal.abczdrowie.pl/natretne-mysli. Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

owszem, ale te myśli odnośnie mężczyzn mijanych na ulicy zaczęło się sporo czasu później...najpierw były te dwie wcześniej opisane sytuacje... i nie wiem.. czy mogę czegoś nie pamiętac czy to jest możliwe zeby takich rzeczy nie pamiętać? pozatym ja sobie wyobrażam jak to mogło wyglądać ( chodzi o sytuacje z kolegami)...zadaje sobie w myślach pytania o detale odnośnie sytuacji i je sobie wyobrażam, aż w końcu widzę to tak jakby się wydarzyło... ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Destrudo, że jest w stanie zdradzić w stanie takiego upojenia alkoholowego, że potem tego nie pamięta? Taka informacja o sobie nie jest dla mnie miarodajna. W takim stanie nie odpowiada się chyba do końca za swoje czyny ?

 

Natręctwa dot zdrady, której rzekomo nie można sobie przypomnieć, uważam za szczególnie kuriozalne. Mam czasami wrażenie, że kobiety dotknięte tą przypadłością nie zdają sobie sprawy, że cierpią w rzeczywistości na natrętne myśli, a nie na dziwną amnezje dot kontaktów seksualnych.

Przypomina mi się moja kumpela, która obawiała się, ze w nocy kosmici ja porwą a potem założa blokade na mózg i nie bedzie nic pamiętać. Na moje pytanie, czego się właściwie obawia, skoro i tak nie będzie nic z tego pamiętać, nie potrafiła odpowiedzieć :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale ja nie pije duzo, to akurat były moje urodziny...nigdy nikogo nie zdradzilam...nie wyobrazam sobie tego, bo wiem ze nie uniosla bym tego ciezaru, pozatym kocham swojego chlopaka...a te mysli nie wiem skad, zawsze jak zdarzylo mi sie troche wiecej wypic to na drugi dzien mialam dziwne wyrzuty sumienia, ze cos moglam zrobic czego nie pamietam.... strasznie mnie to meczy... tymbardziej ze nigdy bym normalnie nie pomyslala o tym ze moglabym cos z nimi zrobic...porazka...tu nie chopdzi tylko o alkohol, chociaz on na pewno to poteguje...pozatym tak jak mowie, mam inne natrectwa, bo czesto myje rece, sprawdzam czy na pewno wszystko zamknelam itd...wiec moze to ma zwiazek...co myslicie? czy tylko rpobuje sie usprawidliwic a tak na prawde bylo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ona123, Może Ty podświadomie chciałabys go zdradzić stąd te natrętne myśli

bo przecież nie powinnaś nawet tak czuć lub sie tego obawiać?To taki wewnętrzy konflikt który też może miec w Tobie miejsce.Rada moją uważaj z piciem,bo po co potem gdybać?Natręctwa sie leczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak mi sie wydaje ze to natrectwo, ale jak zaczynam wnikać w te mysli to wmawiam sobie ze moze jednak to sie wydarzylo i ze nei chce tego pamietac...nie wiem... ale z drugiej strony wydaje mi sie, ze Ci koledzy cos by o tym wspomnieli tymbardziej ze to bliskie towarzystwo i widzimy sie co weekend, a nasze sotsunki sa takie same... nie wiem sama... mam paniczny lek ze jednak moglam to zrobic... a najgorsze jest to ze akurat nie pamietam tych momentow...nie ejst tak ze urwal mi sie film bo tak nie bylo...nie pamietam tylko jakis pojedynczych momentow...moze dlatego ze po prostu nei byly wazne i nie zwracalam na to uwagi, meczy mnie to strasznie

 

-- 18 wrz 2012, 12:34 --

 

teraz analizuje kazde ich slowa, szukam podtekstow...czy niby koelga nie mial wlasnie etgo na mysli...masakra...raz nawet moj inny kolega na moje stwierdzenie ze ten co ubzdurałam sobie z nim zdrade unika mnei i mojego chloapka zasmial sie i powiedzial ze moze coś bylo i dlatego, ale zartowal... a we mnie juz narosly nowe watpliowsci, ale przeciez pamietalabym wszystko dokladnie gdyby sie wydarzylo...a ja zadaje sobie po koleji pytania gdzie to moglo byc, jak, i wyobrazam sobie to... wiec w koncu wyglada to realnie, sama nie wiem.... generalnie jestem osoba ktora zawsze musiala byc fair wobec swojego faceta...zawsze o wszystkim mowilam, czasami nawet o niepotrzebnych rzeczach...a teraz nagle te mysli...i ten strach ze moglo stac sie cos zlego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale ja nie pije duzo, to akurat były moje urodziny...nigdy nikogo nie zdradzilam...nie wyobrazam sobie tego, bo wiem ze nie uniosla bym tego ciezaru, pozatym kocham swojego chlopaka...a te mysli nie wiem skad, zawsze jak zdarzylo mi sie troche wiecej wypic to na drugi dzien mialam dziwne wyrzuty sumienia, ze cos moglam zrobic czego nie pamietam.... strasznie mnie to meczy... tymbardziej ze nigdy bym normalnie nie pomyslala o tym ze moglabym cos z nimi zrobic...porazka...tu nie chopdzi tylko o alkohol, chociaz on na pewno to poteguje...pozatym tak jak mowie, mam inne natrectwa, bo czesto myje rece, sprawdzam czy na pewno wszystko zamknelam itd...wiec moze to ma zwiazek...co myslicie? czy tylko rpobuje sie usprawidliwic a tak na prawde bylo?

ona123, na podstawie tego, że przejawiasz natrętne zachowania (kompulsje), jak częste mycie rąk, sprawdzanie, czy wszystko pozamykałaś, a do tego masz natrętne myśli dotyczące rzekomej niewierności seksualnej, można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że cierpisz na zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne. To są tylko przypuszczenia i najlepiej, byś udała się do specjalisty po rzetelną diagnozę. Sam fakt jednak, w jaki sposób piszesz o tym na forum, bardzo uprawdopodabnia diagnozę nerwicy natręctw (z przewagą myśli natrętnych). Początkowo "niewinne" objawy, jak irracjonalne wyobrażenia i myśli, mogą z czasem przybierać coraz ostrzejszą formę i stopniowo degradować życie. Powtarzające się i nasilające natrętne myśli mogą powodować utrudnienia w społecznym funkcjonowaniu. Tematycznie obsesje zazwyczaj wiążą się z takimi zagadnieniami, jak: możliwość zabrudzenia się i infekcji, choroba, śmierć, agresja, przemoc, katastrofy, niebezpieczeństwa, seks, religia. Chory zaczyna dbać obsesyjnie o czystość, symetrię, unika miejsc i sytuacji, w których mógłby zarazić się jakąś chorobą. Myśli związane z seksualnością są prowokowane, np. widokiem atrakcyjnego mężczyzny/kobiety. Chory(-a) wyobraża sobie, jak zdradza swojego partnera z kimś innym. Podobnie jest w Twoim przypadku...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Destrudo, przyjmijmy hipotetycznie :

dziewczyna upija się na imprezie, jak leży skuta jakiś koleś to wykorzystuje.

Sytuacja druga : ktoś w stałym związku nawiązuje romanse, za plecami partnera umawia się na seksik z innymi.

Obie sytuacje z życia wzięte. Ale chyba diametralnie różne, chociaż dotyczą przecież tego samego - zdrady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Destrudo, no ale chyba to takiej sytuacji dotyczyły wątpliwości koleżanki - że się upiła tak, że nic nie pamięta ? być może wtedy ktoś własnie to "wykorzystał"....

 

@ona 123, dla mnie masz nerwice natręctw. Zdystansuj się do tych myśli. To tylko myśli a nie czyny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ona123, ja się zdecydowanie przychylam do wypowiedzi ekspert_abcZdrowie. znałam osobę, która przeżywała podobne 'katusze'. poznałam ją w szpitalu psychiatrycznym. terapia mu bardzo pomogła przede wszystkim uspokoić się, ponieważ zdał sobie sprawę jakiego 'psikusa' robi mu psychika, myśli. nabrał przekonania, iż jest dobrym człowiekiem, nie zrobił nic złego a to, co się dzieje jest chorobą. polecam zatem udanie się do psychologa/psychiatry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale to nie jest tak że ja nic nie pamiętam, poprostu jakies momenty mi uciekły...podejrzewam, że dlatego że nie miały więszkego znaczenia i nie przywiązywałam do nich uwagi a dopiero na drugi dzień zaczelam wszystko analizowac krok po kroku....pozatym tak jak pisalam wydaje mi sie ze cos by ktos mowil gdyby na prawde tak sie stalo...tymbardziej ze co weekend obracamy sie w tym samym towarzystwie i to koledzy mojego chlopaka...pozatym chlopak zawsze byl obecny na tych imprezach...to nie bylo tak ze bylam sama...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×