Skocz do zawartości
Nerwica.com

Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?


d65000

Rekomendowane odpowiedzi

carlosbueno, Z tego samego powodu unikam dalszych znajomych i spotkań rodzinnych, bo te pytania o pracę, o drugą połówkę mnie dołują i krępują :roll: A oglądanie na FB, jak ludziom się powodzi na gruncie zawodowym czy w związkach też mnie dobija, więc dobrze Cię rozumiem. Nie lubię się tłumaczyć, dlatego marzy mi się mieszkanie z dala od domu, rodziny etc. Chciałabym w nowym miejscu zacząć nowy etap w życiu.

A co z Twoim wyjazdem do pracy za granicę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co z Twoim wyjazdem do pracy za granicę?
sam nie wiem wysyłam niby cv ale głównie do prac w Holandii bo do Anglii nie chcę a inne kraje mają mniej ofert lub język inny niż ang. wymagany. Odpisali mi nie dawno że niby są zainteresowani z jednej firmy( ale jeszcze nie jest to konkretna oferta) ale ja zamiast się cieszyć to popadłem w dół, stres i myśli samobójcze. :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a mi wypominają to czemu nie mam nikogo, skoro nie najgorzej wyglądam
Czasem jak się zjedzie jakaś dalsza rodzina to mnie to wykańcza. Dlatego unikam takich spotkań.

 

inbvo, no to widzisz, skoro Marsal zmienił nastawienie, a nie dało się do niczego go przekonać wtedy (Sorka Marsal ale tak było :P ) to znaczy że się da..:)
Owszem da się - jeden może a drugi nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale ja zamiast się cieszyć to popadłem w dół, stres i myśli samobójcze. :evil:

dlaczego? Przecież jest jakaś nadzieja, światelko w tunelu, aby coś się w końcu u Ciebie ruszyło, a czas pokaże czy wyjdzie Ci to na dobre.

 

-- 14 wrz 2012, 20:41 --

 

detektywmonk, to Ty wykaż inicjatywę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale ja zamiast się cieszyć to popadłem w dół, stres i myśli samobójcze. :evil:

dlaczego? Przecież jest jakaś nadzieja, światelko w tunelu, aby coś się w końcu u Ciebie ruszyło, a czas pokaże czy wyjdzie Ci to na dobre.

Może ja tak naprawdę nie chcę pracować mimo że to nieróbstwo mi tak na psychikę szkodzi. Ciągle znajduje sobie jakieś preteksty aby nie podejmować pracy czy nawet tylko aplikować do ofert w necie. Nie mam żadnej chęci do pracy poza przymusem zewnętrznym związanym z tym że inni tego ode mnie oczekują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, a nie możesz sobie pomyśleć, że jak pójdziesz do pracy, ruszysz się z domu to coś się zmieni na lepsze. Nic nie robiąc, stoisz w miejscu... A może jakaś terapia grupowa? A leki bierzesz jakieś?

czasami tak myślę że po przez prace mogło mi się poprawić ale lęk i lenistwo jest silniejsze od możliwych korzyści. Leków już nie biorę w ogóle mnie nie mobilizowały do działania a co do terapii mi jakoś brak wiary w jej skuteczność. Z reszta cierpię na permanentny brak wiary w siebie i wszystko dookoła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno... kurcze... cza się wziąść do roboty :!: Jak nie w celu "wzbogacenia się", to w celu poprawy bytowania :D Możesz przecież tylko spróbować, jak Ci się nie spodoba czy pojawią się jakieś inne problemy, to zawsze możesz zrezygnować i wrócić do życia takiego jak teraz. A terapia? Hmm... mi się wydaje, że terapia działa ale nie każdy terapeuta potrafi sprawić, żeby zadziałała. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, a nie możesz sobie pomyśleć, że jak pójdziesz do pracy, ruszysz się z domu to coś się zmieni na lepsze. Nic nie robiąc, stoisz w miejscu... A może jakaś terapia grupowa? A leki bierzesz jakieś?

czasami tak myślę że po przez prace mogło mi się poprawić ale lęk i lenistwo jest silniejsze od możliwych korzyści. Leków już nie biorę w ogóle mnie nie mobilizowały do działania a co do terapii mi jakoś brak wiary w jej skuteczność. Z reszta cierpię na permanentny brak wiary w siebie i wszystko dookoła.

 

Bueno! Musisz działać! Żadne leki nie pójdą za Ciebie do pracy, nie dadzą mobilizacji z kosmosu. Musisz sam chcieć, działać. Musisz mieć jakieś cele, a jak nie stawiasz przed sobą celów, wyzwań to jak coś robić? Wiary w siebie nie znajdziesz w domu. Zacznij coś robić. Codziennie biegać, gotować obiady, kosić trawnik. Cokolwiek. Rozwijaj w sobie pasje, nie pozwalaj sobie na gnuśność bo to nie pomaga, to ciągnie w dół, człowiek topi się nic nieróbstwie, i marazm szaleje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem w Biedronce , przed de mną ( jak to się piszę :bezradny: ) stała kobieta z wózkiem, babka miała około 40 .Niska brunetka , po twarzy widać ,że kochać wódeczkę , zresztą kupiła sporo wódek i piwa .I spojrzała zalotnie na mnie , a ja też do niej się uśmiechnąłem .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm, czy jest na forum podobny temat dla kobiet, które nigdy nie byly w poważnym związku, dla starych panien mam na myśli? :lol:

Na tytułowy problem mam swoje dwa grosze do dodania, w mysl zasady nie znam się, to się wypowiem (z powodów j/w):

chłopcy mają łatwiej pod jednym względem. My stare panny mamy zryte berety, bo brak doświadczeń w związkach nadrabiamy oglądaniem filmów i czytaniem durnych ksiązek, w którym zawsze pojawi się jakiś wspolczesny pożal się Boże książe. Przez to dużo trudniej dorosnąć do poważnego związku, kiedy przychodzi co do czego i trzeba zweryfikować poglądy. Faceci mniemam, że poza tanią pornografią nie mają aż takich fantazji które poźniej muszą przekładać na normalne życie.

po drugie faceci bez doświadczeń w kontakach intymnych - zawsze mogą powiedziec, ze to sprawa światopoglądowa (niekonicznie religijna), częsc kobiet łyknie to, w końcu każda chciałaby być jedyna i wyjątkowa. :D

 

heh :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem czy łatwiej, od faceta się wymaga jednak bardziej zaradności choćby. I to jest problem duży, trudniejszy do rozwiązania niż kwestia doświadczenia.

 

A to czy dziewczyna ma doświadczenie czy nie to nie takie ważne, wydaje mi się że ważniejsze jest podejście - tzn. lepiej chyba bardziej chętna bez doświadczenia, niż z doświadczeniem, ale zupełnie bez entuzjazmu do tego. Są też faceci fetyszyści na tle religijnym, dla których ten kawałek błony jest dosyć istotni.

 

No i kobieta jakby dała ogłoszenie że szuka kochanka to sądzę że bardzo szybko znajdzie, a facet już tak nie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LucP84, tą zaradność bym nazwał grubością buły, którą ma się w kieszeni, grubsza buła rekompensuje wszelakie niedostatki cielesne i intelektualne :twisted:

 

-- 16 Sep 2012, 18:37 --

 

LucP84, tą zaradność bym nazwał grubością buły, którą ma się w kieszeni, grubsza buła rekompensuje wszelakie niedostatki cielesne i intelektualne :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LucP84, napisałam, że mają łatwiej pod jednym względem;) Co do tej zaradności, jak najbardziej sie zgadzam -chcąc nie chcą kiedy dorosły facet nie jest samodzielny, to dużo o nim świadczy. Zeby nie było - ja tam nie osądzam takich facetów, bo sama nie jestem lepsza. Ja po prostu ROZUMIEM. Tak samo o kobiecie która nigdy nie była w związku z żadnym facetem można coś powiedzieć - osobiście odbieram to jako niepodwazalny i obiektywny dowód na brak atrkaycjności dla facetów, fizycznej i osobowościowej;p Sa może przypadki kiedy "nikt nie byl wystarczajaco dobry", ale nawet wtedy ma się jakąś liczbe krótkich związków, bycia podrywaną itp za sobą.

 

Poza tym jako stara panna kiedys wierzyłam, że znajdzie sie facet, który doda mi skrzydeł i zaczne pracowac nad sobą. To samo mogłoby dotyczyc facetow. Kobieta u boku mogłaby ich zmotywować, potwierdzić ich męskość. CHcoiaż istnieje teoria, ze meskość/kobiecość to nie jest coś może uleczyć partner/partnerka, bo to sie wynosi z rodziny, bardzo wazny jest tu ojciec zarówno u facetów jak i o dziwo u kobiet.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×